Skocz do zawartości
Forum

Grudniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Magda ja tez ciągle mam tyle do zrobienia a czasu brak a potem chęci...lustro od szafy wypackane na taka wysokość jak mały siega, nie chce mi się czyścić bo za chwile znów będzie uciapane...okna eh może same się w końcu umyka, nawet spodni nie mam czasu i ochoty sobie podłożyć.

U nas nocnikowanie juz od jakiegoś czasu. Jak zaczyna stekac to go sadzam i kupkę zrobi czasem tez siusiu. Ostatnio mu siurka nie wetknelam jak się należy i poszło na dywan hehe.

Moja cora miała nie cale 2 lata rok i 9 miesięcy jak juz ładnie wolała ale podobno chłopcom ciężej to idzie. No zobaczymy.

Dziś gorący dzień a od jutra szaro buro juz ma być szkoda bo dużo czasu spedzamy na powietrzu.

Zamowilam dziś te wszystkie blokady na szafy i szuflady i do kontaktow.

Pogodnej nocy

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Czesc grudniowe mamusie:-)
Ale ten czas zasuwa,szok! Jutro juz wrzesien,a mam wrazenie,ze dopiero co wakacje sie zaczynaly.
U nas bez wiekszych zmian. Mamy 2 zeby i kolejne pewnie sie wykluja bo znow steki i jeki i placz w nocy:( ja wykorzystuje moj ostatni wolny czas i kazda drzemke Matyldy poswiecam na renowacje mebli. Ostatnio kupilam stara szafe,dla Matyldzi do pokoju i jak stanela w warsztacie to sie pukalam po glowie w co ja sie wpakowalam,bo przy 2 dzieci nie ma szans,zeby sie zamknac i sobie dlubac,ale stwierdzialm,ze jak wroce do pracy to dopiero bedzie jazda. Wiec kazda wolna chwile poswiecam na stara szafa,a najlepsze jest to,ze odnalazlam date i nazwisko napisane na drzwiach olowkiemi staruszkam pochodzi z 1906 roku:-) jak skoncze to sie pochwale.
Dzis bylam u dentysty. Ciaza i karmienie daja o sobie znac. 3 zeby do roboty:(( ale poki Matylda chce pic mleko z piersi to ja bede karmic kosztem swoich zebow haha a tak naprawde to chyba ta czekolada pochlaniana na kg bez slodyczy nie umiem zyc.
Spokojnej nocki

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hsaytum47.png

Odnośnik do komentarza

No hej dziewczyny, tez sie juz balam ze forum nam umrze...
Magda spokojnie z tym raczkowaniem i chodzeniem, pamietaj kazde dziecko rozwija sie w swoim tempie ;-) jeszcze sie za dzidzia nabiegasz :-D ja juz wymiekam i boje sie co to bedzie jak Krzys zacznie chodzic a nie daj boze biegac... On jest taki predki ze masakra a jaki przy tym nieuwazny... Teraz zlapal faze na wchidzenie na rozne rzeczy, za zaslona stoi taka skrzynka meza z klamotami no i oczywiscie dla Krzysia to jest idealny przedmiot do wchodzenia i musze go pilnowac zeby nie zlecial bo wlazi jak po schodach, ostatnio u znajomych dojrzal schody i pokonal 9 stopni, oczywiscie z moim nadzorem i bardzo mu sie to spodobalo... Ucze go schodzenia z kanapy, lozka tylem ale nie bardzo mu idzie i jak puszcze go na lozko to gdybym nie pilnowala to oczywiscie rozpedzi sie na czworaka i by zlecial... Kiedy on zacznie myslec :-D
Co do zabezpieczen to my mamy bramke do kuchni zalozona i kupilam jeszcze na narozniki od lawy (pamietna historia z rozcieta brwia) ale niestety okazalo sie to najlepsza zabawka wiec trzy z czterech naroznikow lata po calym mieszkaniu..... Na szczescie Krzys nauczyl sie juz siadac powoli, znaczy najpierw kuca a dopiero pozniej puszcza raczki ale oczywiscie jak mu sie spieszy to zapomina :-D
Co do spania to krzys ma tez dwie dzemki jedna kolo 9 rano spi czasami z godzinke a pozniej kolejna o 13 i tez z godzine, poltorej spi a pozniej to juz po 19 i idzie spac... Alenadal budzi mi sie w nocy, juz nie wiem o co chodzi bo to nie to ze jest wyspany bo on jest spiacy ale budzi sie albo z krzykiem albo sie bardzo kreci i chce smoczka... I pobudka o 6.30.
Jesli chodzi o robote w domu to rano ogarniam cale mieszkanie z odkurzeniem i umyciem podlog a pozniej nie usiade spokojnie zeby odpoczac tylko wymyslam sobie jakies roboty a jak zaczne to pozniej mlody maruda sie robi i niedokoncze i tak pozniej przez kilka dni cos lezy i sie wkurzam po co zaczynalam... Okna to tez licze ze sie zame umyja :-D a drzwi balkonowe i lustra tez mam wypalcowane i wyslinione przez krzysia :-D

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72893.png

Odnośnik do komentarza

Fajnie dziewczyny ze się odzywacie mimo tego braku czasu, chyba każda ma to samo ;) łącze się w życzeniu o mycie okien o lustrach nie wspomnę ale jakoś zawsze mnie drażni ta podłoga bardziej no a ze mała spi godzinę to musze wybierać co ważniejsze.
Ja właśnie też muszę na narożniki kupić ochraniacze no i ten nocnik musze zamówić.

PeggiSu prawdziwy skarb Ci się trafił taki antyk, jak skończysz pochwal się koniecznie.

Agaa u mnie to samo mala tak się czasem spieszy ze wypada w poślizg i z kanapy to tez na główkę schodzi.

Magada taka natura Marysi powoli dojdzie do wszystkiego ;)) a tempo życia faktycznie jest zawrotne u mnie zdecydowanie zwolniło bo leci się w okół dziecka i domu ale czasem jak gdzieś ode to mnie wkurza ten pośpiech bo lecę.

Wczoraj byłam w końcu z koleżanką na"piwku" i jak wieczorem wracałam było cieplutko mnóstwo ludzi, super zlapalam oddech ;))

U nas dzis ponuro ale cieplo a od jutra 15 st wiec masakra.

Odnośnik do komentarza

Maszkaron zazdroszcze tego wyjscia... Niestety ja mieszkam w lodzi od studiow a wszystkie najlepsze kumpele byly przyjezdne i jak skonczylysmy szkole wrocily do swoich miast i szczerze nawet nie mam z kim sie tak spotkac... Jedynie siostra cioteczna meza ale ona ma tryb ciaglej imprezowiczki i wyjscie z nia na piwo to by bylo dla niej nudne... Brakuje mi zycia towarzyskiego bo nawet na zakupy do jakiejs galerii moge isc tylko z mezem bo jak wczoraj chcialam cos kupic sobie to po wyjsciu z jednego sklepu Krzys chcial na rece i w jednym reku mialam Krzysia, druga reka pchalam wozek i byla porazka... Ajc przez ta pogode(leje od wczoraj i ponuro) chyba lape jakiegos dola psychicznego...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72893.png

Odnośnik do komentarza

U nas tez pogoda beznadziejna nawet na spacer wyjść nie można ciągle ziewam mały tez śpiący eh szkoda gadac.

Aga ja tez nawet na zakupy z ogonem i jak widzę jak drepta z nogi na nogę bo juz mu się spieszy to mi się odechciewa chodzenia po sklepie. Mały tez chwila w wózku i na ręce a i na rekach marudzi bo by chodzić po podłodze chciał. Juz nie pamiętam kiedy gdzieś byłam sama. Może to dla was wyda się śmieszne ale idąc w niedziele do kościoła sama bez Dawida odpoczywam. Mam godzinę spokoju. W tygodniu to nie mam jak się gdzieś wyrwać bo mój T wraca do domu jak do hotelu tylko się wyspac i zjesc.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny :))
cud ze pisze bo nie moge znalesc czasu na nic. teraz mala spi to szybko ogrnelam podloge i obiecalam sobie ze do was napisze.
mala ma dwie drzemki w dzien z czego jedna jest rano (pobudka o 6-6.30) wiec niekiedy klade sie jeszcze z nia zeby dospac a druga w trakcie dnia i nie moge w ciagu godziny za duzo zrobic wiec wybieram. zostawic jej samej nie moge bo wszedzie sie wspina i sie boje zeby sobie krzywdy nie zrobila. czasem pakuje do wozka bo nie ma innej opcji i siedzi i sie patrzy co robie, jest na etapie wyrzucania wszystkiego z wozka lub fotelika i sciagania ze stolu co sie da.

pogoda u nas taka se :)) ale wyjdziemy bo jak ja ostatnio przewietrzylam w sobote to jeszcze dodatkowa drzemke miala po poludniu, bylo chyba z 15 st, tak rześko :)))

Agaa ja te wyjscia to mam barrrrrdzo sporadyczne, a z racji kp to juz w ogole ograniczone. ale mala dzielnie sie spisala bo nie plakala a nauczylam ja pic wode przez rurke to troche mozna ja oszykac z glodem ;))

Megs dobrze Cie rozumiem, tez czasem mowie ze ide na zakupy do lidla czy biedry i nie ze mi sie nie chce tylko z ochota lece zeby chociaz na godzinke sie wyrwac i odsapnac ;))) takze chyba zdrowe jestemy i nie zdziczalysmy jeszcze :)) bo ja juz ponad 1,5 roku w domu siedze bo ciaza i teraz ho ho ho , no i raz w sobote na bieganie wychodze co tez mi dobrze robi.

a propos cwiczen to bruszkow dalej nie zaczelam takie to postanowienia moje :) ale mala mnie tak potrafi wymeczyc ze szok skad ona ma tyle enegi

lece bo sie budzi

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny;)
Czytam was ale zawsze kiedy chcę coś napisać to coś się wydarzy. Poza tym czasie ciągle brakuje, za trzy tygodnie zaczynam ostatni rok studiów i dużo prac do oddania na sam początek. Zosia wszędzie chodzi , wszystkie szafki i szuflady otwiera. Trzeba ją bardzo pilnować. W nocy nie chce mi już wcale pić mleka ani w dzień :( trochę mnie to martwi.
Dziewczyny polecam wam fajna stronkę z przepisami dla dzieci. Mama chef. Dziś gotowałam Zosi zupkę szpinakowa z jajkiem zajadała super ;))
Poza tym wychodzą nam dwa zęby na górze jedynki. Mamy już na dole.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!
U nas szybko czas zasuwa i na wszystko go brakuje. Ostatnio mały dostał gorączki i byliśmy z nim na izbie przyjęć. Okazało się ze to zęby.... 4 nam idą! Teraz gorączka spadła i marudzenie się skończyli, a zanim wyjdą to jeszcze trochę czasu upłynie.
Magda, Ty się martwisz, ze Zosia nie je mleka a ja ze mój kawaler tylko mlekiem umie sobie pojeść...
Kupiliśmy następny fotelik do 25kg i jazdy tylko tyłem. Małemu się podoba, bo jyz dwa wlrazy w nim zasnal:)
Poza tym kręci się wszędzie jak śrubka, zasuwa i wspina się wszędzie, ładnie ładuje na pupie zazwyczaj;) nawet nóżkami zaczął coś przekładać, tylko nadal kurczy paluszki podczas stania.
Pozdrowionka:)

Odnośnik do komentarza

U nas tez z czasem kiepsciutko...a dziś od rana na podkreconych obrotach bo rozpoczęcie roku na 9 (dziunia 4 KL zaczyna) zanim cale nasze trio wykarmilam i wyszykowalam...doszlismy do szkoły i didus w ryk bo dużo ludzi i hałas ale wyszlam z nim na dwór i usnal troche.
Tez mamy dwie drzemki stanowczo za krótkie, ledwo zdazylam dziś pranie powiesić i z psem wyjść na szybki sik.
Lata po całym domu lepszy jest od odkurzacza co znajdzie to w dziub pakuje, smakowal juz psia karmę nawet. Wystarczy się obrucic a on juz broi albo gdzieś ucieka. Dziś pogoda deszczowa to trochę marudny był.
Klodi Dawid tez jeszcze podkula paluszki i kroki slabo mu ida ale wstaje gdzie popadnie.

U nas mleko w nocy musi być bo jak się obudzi to nic innego go nie uspi i ryczy. W dzień nie pije mleka tylko czasem rano i to tez nie zawsze. I mnie wkurza to ze pije mleko np o 3 w nocy. Wstaje po 6 i nie chce mleka ani nic jeść do 9 czasem 10 no kurde kiedyś pil zaraz po obudzeniu a teraz ja nie wiem co z nim. Papki miksowane z warzyw juz mu zbrzydly ale np rybka smazona czy miesko z kurczaka to wpyla nawet kanapki z drobiowa szyneczka lubi. Kaszke tez zje ale polewam mu na wierzch musem owocowym i wtedy tak bo zmieniamy smaki. Oprócz tego to chrupki kukurydziane, biszkopty, owoce to lubi.
IDE się kompac bo ta moja bestia jakiś dziś niespokojny sen ma. Nie dość ze w dzień maruda to jeszcze noc zapowiada się kolorowo...eh mamusie to maja jednak prze...ane :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Mówicie dziewczyny jeszcze o spaniu, u nas nadal nie ma stałych por, jedynie na noc mały idzie spać mniej więcej tak samo bo między 7.30 a 8.30, rano ostatnio budzi się o 5....
w dzień nie ma reguły, śpi 2 albo 3 dąży. To zalezy czy ma 30-to minutowki czy dłuższe drzemki:) wykończy mnie tym swoim spaniem krótkim...
Megs, to dobrze ze to normalne;)
Pogoda paskudna u nas tez i nie ma się ochoty nawet na pole wychodzić...

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczyny ;)

My dzisiaj mamy dzień wyjazdowy, najpierw jedziemy do koleżanki która ma ostatnie tygodnie do porodu córeczki a pozniej odwiedzimy babcie bo niedaleko. Mam nadzieje ze w aucie będzie spokojna jazda bo teraz dam jej się wyspać. U nas dzis jakaś masakra w nocy. Ładne spanie od 20 do 2 później się przebudzila ale jakoś ja uspilam ale od 4.40 juz mi się nie udało no i mamo nie śpij baw się ze mną. A ciemno jak w dupie za przeproszeniem i tak trochę na lozku trochę na rączkach i udało się zasnąć po 5 i juz do 8 pospalysmy.ale dziwne to spanie
Napisze wieczorkiem bo sie obudzila i jedziemy ;))

Milego dnia Mamusie

Odnośnik do komentarza

Hej mamusie.
Pogoda...eh szkoda gadac ciagle pada wiec siedzimy w domu juz dwa dni. Zreszta spacery u nas ostatnio beznadziejne bo maly nie chce w wozku siedziec. Jak je chrupki to spoko posiedzie ale jak juz nie chce to lipa ryczy. Na rekach tez nie koniecznie najlepiej pobiegl by na ziemie.

Teraz ma druga i ostatnia drzemke a przed 20tą pojdzie spac.
Troche maruda jest przez ta pogode a jak cos chce czego nie moze to histeria.

Ciekawe co u korneli, renaty, eweliny!

Ang, magda, magda 13, peggi, aga, magdalenqa, a co u was ?

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny, u nas jakoś leci, czasu brak. Gdy wracam z pracy Oli nie spuszcza mnie z oczu, do tego ta pogoda. Mały raczkuje, a raczej śmiga ciągle by tylko na podłodze, ciągle się gdzieś uderza mimo, iż pilnuję go ciągle. Czy podawalyscie dzieciom żółtko, my jeszcze nie, ale chyba już czas. Na razie mamy jeden ząbek, ale drugi w drodze wiec humorki różne. W nocy budzi się sporo po kilka razy, wiec średnio ok. 3 ląduje u mnie w łóżku i ciągle ten cycus . A drzemki to u nas 3 średnio po 30 min

Odnośnik do komentarza

Ang ja zoltko od czasu do czasu daje. Czasem tez jajeczniczke na maselku i mu smakuje.
Dzis na obiad ziemniaczek z sosem i buraczkami i do tego klopsik. Zauwazylam ze mlody jak prawdziwy facet lubi mięcho hehe zaczynam dawac mu to co my jemy. Z zupy nie wybieram tylko gniote jak leci i w dziub. Jak za duzy kawalek to pluje ale kurde jak chrupki pol wpakuje do buzi to mu nie przeszkadza a przezuc ziemniaka czy marchew to ciezko.

Ang u nas tez ciagle jakies upadki albo uderzenia i chodze za nim ciagle bo lata po calej chalupie jak nakrecony. Wszedzie wstaje puszcza sie i leci. Kupilam mu papcie ze sztywniejsza podeszwa moze przestanie podkulac palce jak staje. Ale ciezej mu sie w nich raczkuje czy siada. A taki z niego luj rosnie kable, psia miska, szafki w kuchni smietnik u zuzi w pokoju,to go przyciaga. I sam sobie zrobi oj oj i broi dalej a taki ma zawadiacki usmiech przy tym. Kocham tego mojego luja do szalenstwa.

Piszcie, piszcie,piszcie ide do kompieli :-))

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny
U mnie pogoda chyba od tygodnia do d... Albo pada caly dzien albo chwila przerwy i znow leje... Dzis o dziwno od 14 nie pada ale podobno weekend ma byc ladny. Sie zobaczy... Ale u nas ze spaniem tragedia... Krzys ma juz 8 zabkow a mam wrazenie ze ida kolejne bo caly czas cos namietnie gryzie, nawet swoje palce... No i te noce... Budzi sie czasami co gidzine... Juz z mezem nie dajemy rady chodzimy nieprzytomni... A krzys jak skowronek...
Co do zoltka to takie surowe to chyba od 8-9 miesiaca a w potrawach to juz chyba od 6 miesiaca bylo, ale ja ci za duzo nie powiem bo moj potworek ma alergie i na zoltko i na bialko...
My za to zaczynamy odchodzic stopniowo od nocnego karmienia, zmniejszam ilosc mleka o 23 ale nie wiem jak to bedzie bo z niego straszny glodomor ;-)
Jutro moj tata zabiera po pracy Krzysia do domu na caly weekend wiec my moze w koncu odpoczniemy i sie wyspimy a Krzys bedzie zadowolony bo z dziadkami pewnie pojdzie na grzyby do lasu i w ogole rozpieszcza go :-D
Ja nadal mam nastroj do d... Jak patrze ta swoj brzuch to jestem zalamana a jeszcze przez ta pogode depresyjna non stop jadlabym cos slodkiego... Juz sie w spodnie nie dopinam wiem ze musze zaczac znow cos robic ale nie mam sily, moze gdyby ciagle nie padalo to udaloby mi sie wyciagnac tego mojego meza na bieganie co drugi dzien a Krzysia bysmy podrzucali na godzinke albo znajomym albo mojemu bratu... Czasami brak mi rodzicow blisko bo bym mogla go mamie zostawic i wyskoczyc gdzies albo zdzemnac sie albo w spokoju posprzatac... No ale niestety trzeba sie cieszyc tym co jest wiec bede cieszyc sie spokojnym weekendem... Ktory pewnie spedzimy z mezem w lozku bo nawet nie bedzie nam sie chcialo przebierac z pidzam:-D

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72893.png

Odnośnik do komentarza

Hej mamusie ;)
U nas w ciągu dwóch dni wyszły dwa zęby także mamy już 4 dwie jedynki na dole i dwie na górze. Noce kiepskie, często się budzi. Martwi mnie to, że już prawie wogole w nocy Zosia nie pije mleka , w dzień to nawet nie ma opcji jej przemycić.
Poza tym to w niedzielę byliśmy pierwszy raz na basenie z Zosia i bardzo jej się podobało ;)
Ja wybrałam się do dietetyka, bo mam parę kilo do zrzucenia i od poniedziałku jestem na diecie. Ale powiem wam, że ciężko przy małej trzymać się diety jak czasem nawet nie mam jak przygotować tych posiłków i zjeść o określonej porze.
Ang moja mała je już żółtko i białko też. Najbardziej jej smakuje w zupie szpinakowej z jajkiem z przepisu od mama chef.
Agaa ale Ci zazdroszczę tego wolnego weekendu. Powiem wam, że mi też się taki wolny weekend marzy.
Lecę spać, bo jestem dziś padnięta.
Buźka

Odnośnik do komentarza

Hejo Mamusie fajnie ze się odezwalyscie ;))
Ang u nas zoltko tez juz często gości w menu bo bardzo wartościowe, fajkę albo do obiadku albo na maśle jak jajecznica.

Magda dzieki za strone weszlam i tez zamierzam cos wyprobowac a jak chwalisz ta szpinakowo to chyba ja zrobie ;)) powodzenia na diecie, podziwiam bo ja bym rady nie dala a zdecydowanie wole cwiczyc niz sobie jedzenia odmawiac zwlaszcza slodkiego. Ja caly czas mam jakoes 2 kg na plusie ale licze na to ze w cyckach jeszcze sie gromadzi i jak skoncze karmic to spadnie i wtedy tez zamierzam wiecej trenowac.

Aggaa no to odpoczywajcie z mezem jak sie taka okazja trafila ;)) ja chyba bym caly cz as myslala o malej i weekendu bym nie wytrzymala ale tak na 3h to moglabym gdzies wyskoczyc w ramach regeneracji.

Do tej pogody to chyba czas się powoli przyzwyczajać bo będzie coraz gorzej. U nas dzis juz jest fajnie i ma być ładny weekend wiec może jeszcze będziemy się grzać.
U nas wczoraj dzien pełen wrażeń, wczoraj zaliczylysmy lekka kolizje drogowa i mandat pierwszy w karierze od 9 lat bo od straży miejskiej nie liczę. Później wizyta u koleżanki i na koniec u babci, mala zasypiala w aucie ładnie. Wrocilysmy dopiero po 20 do domu ale fajnie było. Mala zadowolona i ja takze bo cos sie dzialo (oprocz kolizji).
Z mniej optymistycznych wiadomosci to okres wrocil, az sie zdziwilam ni ale nieuniknione ;)
My nadal czekamy na zeba ;))

Slonecznego dnia dziewczyny ;))
Reszta mamus meldowac sie ;))

Odnośnik do komentarza

Hej. Melduję się po krótkiej przerwie. Trochę ciężki tydzień miałam, bo od niedzieli dużo czasu spędzałam w szpitalu bo mam ojca na intensywnej terapii. Dzięki Bogu jest już poprawa, a do tego zmarł ksiądz, opiekun naszej wspólnoty więc tez starałam sie byc w miare mozliwosci przy pozegnaniu i obrzędach w kosciele. Takze ciagle w drodze, albo poza domem. Młoda podrzucana to tu to tam. Dzis nareszcie myślę że odetchnę, choc oczywiście pelno niezrobionej roboty w domu, i zakupy. U nas z raczkowaniem totalna porażka. Za to bardzo fajnie maszeruje jak ją trzymam pod paszki. Apetyt dopisuje, dziś pierwszy raz spała niespokojnie i popłakiwała przez sen. Chyba ząbki tuż tuż.
Maszkaro współczuję kolizji. Dobrze że wam nic się nie stało, ale zawsze to stres, a jak auto uszkodzone to jeszcze wydatki. Fajnie że udało wam sie spędzić tak miło czas. Ja ostatnio nie biegam, jakoś mało mam czasu. Wolę poleżeć i odpoczywam. Także poki co jeszcze +3,5 kg po ciąży. Magda podziwiam że poszłaś do dietetyka. Mi juz tez przyszła taka myśl do głowy, ale u mnie brak czasu na szykowanie, jem co popadnie, oczywiscie słodkim nie gardzę;) , a przy obecnym braku czasu Marysia też je monotonnie. Jajecznica to już szaleństwo mojej inwencji. Czekam z utęsknieniem na normalny tryb życia. Na środę mówiłam się do fryzjera. Może w końcu zacznę wyglądać jak człowiek cywilizowany. Na razie tyle. Mloda sie budzi. Dobrej soboty. Czy wy też macie problem z wejściem na forum, albo logowaniem. Bo ja ostatnio często.

https://www.suwaczki.com/tickers/w5wqjw4zniq8um2d.png

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczyny, witam sobotnio i slonecznie :))

u nas dzis ladnie i cieplutko, poranne bieganie zaliczone a teraz monotonia dnia czyli sprzatanie :)) ale zanim sie do tego zabiore to wlasnie postanowilam napisac :))

Magada zycze zebys znalalazla troche spokoju i wytchnienia i wspolczuje chorego ojca bo bieganie po szpitalach to zadna przyjemnosc. U nas wlasnie tez jakies jeki przez sen - moze zeby w koncu bo przeciez zadnego jeszcze nie mamy.

pozdrawiam was i caluje :))

Odnośnik do komentarza

Hej mamusie. Wczoraj bardzo fajna pogoda cieplutko i slonecznie a my krotki spacer bo ta moja bestia nie chce w wozku siedziec. Nie mam juz na niego sily czy to wozek czy fotelik samochodowy czy tez krzeselko do karmienia i nie wysiedzi dluzej jak 5 minut. Karmienie koszmarne, spacery do dupy jazda autem jeszcze gorsza no rece opadaja. Czy on jakis nadpobudliwy jest czy inne maluchy tez tak maja? Nawet na kolanach chwila i sie prezy i ucieka albo wspina sie po mnie gdzie tylko sie da. Dzis ponuro i popaduje i nie bylismy na spacerze dzien lenia w domu. A i dodam ze zadne zabawki go nie bawia. Juz nie moge sie doczekac az chodzic zacznie moze wtedy spacery beda przyjemnoscia a nie meczarniom.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczyny :))
i znowu u nas cisza, a pogoda na spacery nie zach´´´´´´´´eca.

Megs u nas tez motorek w dupie, nie ma szans na 5 min spokojnego siedzenia tylko ciagle cos musi sie dziac, nawet jak pije z kubka to noga musi sie ruszac. ale wole takie z adhd niz takie ospale.

u nas weekend bardzo przyjemny i byly lody i grill, spacerki rodzinne zaliczone i tak szybko minelo ze nie wiadomo kiedy. a dzis juz pogodowa dupa bo 15 st i leje od rana. drzemki juz dwie ale po 30 min wiec nawet niewiele da sie zrobic. nawet do was napisac nie zdazylam bo juz mi tu wchodzi na klawiature mala lobuziara.

co dajecie maluchom do picia tak na cieplo??? bo teraz juz chlodno to srednio sie chce pic zimna wode, wiec daje ciepla. kupujecie juz jakies butki czy smigaja w skarpetach??

pozdrawiam was i piszcie co u Was :))))

Odnośnik do komentarza

Maszkaron to mnie uspokoilas myslalam ze tylko dawid z adhd :)) my narazie smigamy w niechodkach adidaskach ale juz ogladalam w smyku buciki zimowe juz takie odpowiednie do chodzenia i mysle ze juz pod koniec pazdziernika trzeba bedzie sie zaopatrzyc. Jak kupowalam mu papcie to zadne wejsc nie chcialy bo ma wysokie podbicie i musialam zamowic odpowiednie. My dzis bylismy na spacerku puki slonko swiecilo. Juz 2 drzemki jedna 1.5 godz a druga 30 min. i trzeciej nie przewiduje bo wczoraj mial trzecia 20 minut i do 22 szalal. Oczywiscie tatus go uspil jak ja na zebranie poszlam do szkoly bo po co sie meczyc biegajac za nim. A tak to o 19.30 dostaje mleko na noc i odlatuje a ja odpoczywam wtedy hehe.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ratujcie bo nie mam już siły. Mały od kilku dni maly problem z zaśnięciem, a jak zaśnie wczoraj 2 razy po 20 min. W nocy tez budzi się co 1,5h, rano wstaje i idę do pracy padnięta. Wychodzi mu ząbek, ale czy to od tego, w dzień raz anioł inny płacz i marudzenie. Zazdroszczę Megs, snu 1,5 h :(

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...