Skocz do zawartości
Forum

Mamuśki listopadowe 2016


Gość Monalika

Rekomendowane odpowiedzi

Aluska biedna Hania, pewnie męczy ją ta choroba, takie maluszki mają bardzo ciężko, bo nie umieją odkaszlnąć, w domu się leczycie? Moja Hanka też chce siedzieć, sama na brzuch się przekręca i jest coraz bardziej wymagająca. Kupka dzisiaj była :) no i chyba dziąsełka zaczynają swędzieć, bo wszystko do buzi a palca potrafi nieźle przytrzsnąć hehe

monthly_2017_02/mamuski-listopadowe-2016_55337.jpg

monthly_2017_02/mamuski-listopadowe-2016_55338.jpg

monthly_2017_02/mamuski-listopadowe-2016_55339.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywf71xlzpdv0fe.png

Odnośnik do komentarza

Cześć ja tez staram sie codziennie zajrzec na forum ale ostatnio cos mi sie zacinalo i nie moglam wejść:) my juz po chrzcinach, super sie udały, Tomek byl grzeczny i w ogole nie płakał i tak fajnie sie śmiał do swiatelek od zyrandola w kościele:) u nas tez chyba ząbki juz dają o sobie znać. Ślina leci malemu litrami a pięści z buzi nie wyjmuje. Leżeć tez juz nie chce, najlepiej mu albo na rękach gdzie wszystko widzi albo na leżaczku;) Agulka wspolczuje ci tych wyjazdów męża, samej z dwójką maluchów na pewno jest ci ciężko. A twoja córcia słodkości:) Aluska to dlugo juz sie kurujecie, oby przeszlo jak najszybciej

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamusie!:-) Co tam u Was i waszych niemowlaków??? U nas wszystkich dobrze. Każdy dzień bardzo podobny. Wdrażamy rutynę, pracujemy nad długością dziennych drzemek no i już są postępy. Teraz przy ładnej pogodzie więcej spacerujemy i tak nam czas leci!:-) Nadal karmię mieszanie tzn. moim odciagnietym pokarmem i mm.

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9gu1rjjsobtdw.png

Odnośnik do komentarza
Gość aluska35

cześć dziewczyny, tak póki co leczymy się w domu, mam nadzieję, że w końcu zacznie się poprawiać, choć sama nie wiem wczoraj byłyśmy u kontroli i lekarka powiedziała, że ten kaszel Hani to na już słyszy z oskrzelików płucnych, cokolwiek to oznacza. Kazała w piątek przyjść znów, na razie mamy dalej antybiotyk. Agulka masz rację mała nie może wykrztusić tego co jej tam siedzi, cały czas charczy jej coś w piersiach, przy tym jest marudna i ma napady takiego płaczu przeraźliwego. A Twoja Hania ma fajną grzywę:) i jest śliczna:)
A dziewczyny na jaki rozmiar ubieracie swoje dzieci? Moja mała już ma 7kg i dopiero wczoraj skończyła 3 miesiące pampuszek mój malutki:)
Iwona fajnie, że już po chrzcinach i że wyszły ładnie a mieliście fotografa?

Odnośnik do komentarza

Dużo zdrówka dla Hani!! My dziś siedzimy w domu bo znów brzydka pogoda, mocno wieje i pewno zaraz będzie padać:-/ Dziś zabrałam się za prasowanie większych ubranek rozmiaru 68 bo Sara wyrasta już z 62!:-) I powiem wam, że co firma to inna długość a niby ten sam rozmiar więc masakra i nie ma co się sugerować!

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9gu1rjjsobtdw.png

Odnośnik do komentarza

Fiołe u mnie waga stoi w miejscu 60 kg, czyli jeszcze 6 mam do zgubienia, ale w sumie dobrze się z tym czuje, mieszcze się we wszystkie spodnie sprzed ciąży, więc powtarzam sobie, że to cycki tyle ważą hehe ujędrniać w sumie nie mam co bo figura niczego sobie, ale nad kondycją muszę popracować bo coraz ciężej wejść z wózkiem na drugie piętro.

Hania też dziś kończy 4 miesiące i waży ok. 5,700, karmię piersią i zaczynam dawać kaszke łyżeczką.

co do rozmiarów ostatnio dostałam torbę z ciuchami od kuzynki i były body rozm. 56 a tak duże, że pasują na Hanie, a przecież my już dawno 68 a nawet 74 zakładamy.

my na chrzcinach sami robiliśmy zdjęcia, teraz tylko muszę pozbierać od każdego i zobaczyć co kto napstrykał.

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywf71xlzpdv0fe.png

Odnośnik do komentarza
Gość aluska35

Fiołe ja już miesiąc po urodzeniu ważyłam tyle co przed ciążą, a teraz 4kg mniej. Z tym że muszę zacząć coś ćwiczyć bo kręgosłup siada.
Agulka najpierw kaszkę wprowadzasz? a jaką dajesz? na mleku czy jak? Ja pamiętam, że starszej najpierw jabłko dawałam

Odnośnik do komentarza

raz dałam troszke jabłka, ale teraz te jabłka w sklepie jakieś takie sztuczne, że trochę się boje, a słoiczki kosztują tyle co kilo jabłek hehe kaszke mam z nestle, malinową na wodzie robie, jutro może jakąś marchewkę jej ugotuje na spróbowanie, nie chcem też przesadzić, niech ciąga cyca jeszcze.

dziewczyny to po Was pewno już nic nie widać, że rodziłyście, ja się boję, że teraz przez to siedzenie w domu tych kg mi przybędzie więcej niż w ciąży :(

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywf71xlzpdv0fe.png

Odnośnik do komentarza
Gość aluska35

Agulka nie przejmuj się, moja to już taka natura, każdy mi mówi, że do rodzenia dzieci się nadaję, bo szybko dochodzę do siebie i nic nie widać, zresztą w ciąży jakoś specjalnie też nie było widać, bo kilka dni temu sąsiadka się mnie spytała czyje ja dziecko tak prowadzam:)
A teraz nadejdzie wiosna lato będziesz chodziła z dzieciakami na spacerki to zobaczysz zgubisz.
Ja mam na działce zakopcowane jabłka swoje tylko moja dopiero 3 miesiące skończyła to muszę poczekać

Odnośnik do komentarza

ale miałam dziś nerwa, jestem wykończona fizycznie i psychicznie, a tu jeszcze tydzień sama :/ dają popalić te moje skarby. Macie też tak czasem, że chcecie wyjść z domu i nie wracać??? Dobrze, że noc coraz bliżej, mam nadzieję, że jutro będzie lepszy dzień. Dziewczyny, które mają dwójke i więcej dzieci jak Wy dajecie rade? czasem cieszę się, że u nas ta różnica wieku jest duża, bo tak rok po roku to chyba całkiem bym oszalała....

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywf71xlzpdv0fe.png

Odnośnik do komentarza

Agulka współczuję ze jestes sama w takiej chwili gdy masz malutkie dziecko w domu. Ja mam maluchy rok po roku i nie powiem bo jest ciężko ale mam dużą pomoc ze strony męża i mojej mamy. Chociaz i tak zdarzaja sie mi takie dni gdy tez mam ochote wyjsc i zostawic meza samego z tymi moimi lobuzami. Najgorzej bylo gdy starszemu szly gorne zęby i przez 2 tygodnie byl ciagle placz i marudzenie:/ ale jutro na pewno bedzie lepiej. Robi sie coraz cieplej, dzieci na podworku sie wyszaleja i damy rade:)

Odnośnik do komentarza

Dziś dostałam paczki z Hipp!:-) łyżeczkę do karmienia, słoiczek z młodą marchewka i ziemniaczkami, poradnik na 1 rok życia i kupiony rabatowe na 20% zniżki na ich produkty w Rossmannie i jeszcze do odbioru u nich w sklepie jeszcze jedna paczka z Hipp po pokazaniu dodatkowego kuponu!:-) A wy dziewczyny dostałaście już też?:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9gu1rjjsobtdw.png

Odnośnik do komentarza

Sara śpi w swoim łóżeczku od samego początku. Z zasypianiem problemu też nie mamy. Żadne noszenia na rączkach czy bujanie przed zaśnięciem. A mnie dziś boli ząb, ósemka wychodzi i wyjścia nie może!:-/ Nie ma się co dziwić, że dzieci przy ząbkowaniu są marudne, placzliwe. Bo ja już mam dość, buzi nie mogę otworzyć nawet. :-(

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9gu1rjjsobtdw.png

Odnośnik do komentarza
Gość aluska35

Fiołe jak Ty to zrobiłaś że masz najgrzeczniejsze dziecko na świecie;)?
Agulka, nie dziwię Ci się, ja też czasem mam wszystkiego dość, starsza córa ma 3,5 roku i też czasem potrafi nieźle marudzić i się fochać a jak to się zbiegnie z marudzeniem Hani i nieprzespaną nocą to mam ochotę trzasnąć drzwiami i nie wracać eh...
Ale mam wrażenie, że już jest z dnia na dzień lepej z moją Hanią, już potrafi nawet około 20 minut w leżaczku wytrzymać, czy poleży na łóżku trochę, ale i tak plecy mi wysiadają czuję się jak stara babcia i chodzę zgięta w pół

Odnośnik do komentarza

Fiołe fantastycznie, ale masz spiocha :) Hania jak zaśnie przed 21 to budzi się po godzinie na dojedzenie i potem jeszcze ze trzy razy w nocy, nie chce mi się jej odkładać za każdym razem więc po pierwszej nocnej pobudce biorę ją do siebie. w dzień spi na poduszce, ale nie ma stałego rytmu. Czasem pół godzinki, a czasem 4 godziny prześpi.

Fiołe a jak z karmieniem, starcza ci odciągniętego mleka na te 5 posiłków? u nas o 19 zaczyna się życie, nie ma szans żeby dziecko zasnęło, kolacja, kąpanie. Straszy syn zasypia kolo 23 i wstaje przed 6, Hania pewnie będzie miała podobny rytm bo Łukasz jest bardzo głośny a mamy malutkie mieszkanko, więc ciężko o spokój.

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywf71xlzpdv0fe.png

Odnośnik do komentarza

Śpioszkiem jest pewno po tatusiu hi hi!;-) Ale dobrze z tym spaniem dziennym to jest dopiero od miesiąca! Wcześniej tak nie było!:--/ Teraz jak zaczęła 5 miesiąc to też pory jedzenia i spania w dzień się pozmieniały i trzeba znowu to ułożyć sensownie, ale jest dobrze! Pierwszy miesiąc to była masakra, potem w 2 i 3 tylko trochę lepiej... pewnie to ten słynny 4 trymestr ech! Gdybym nie odciągala pokarmu byłabym mega wyspana, a tak to trochę lipa. No i ja jestem nocnym markiem i to wstawanie przed 6 h to ciężko! Jak pisałam wcześniej ja już od lutego podaje też mm bo moje piersi nie wyrabialy i Sara stanęła z przyrostem wagowym więc nie miałam wyboru bo laktacji tak mi się nie udało rozkręcić i zaczęłam podawać mm!:-/ Może uda mi się dociagnac z tym odciąganiem mleka do jej skończonego 6 miesiąca. A tak w ogóle to dopiero w tym 4 miesiącu zaczęłam wiedzieć co moje dziecko chce! ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9gu1rjjsobtdw.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...