Skocz do zawartości
Forum

Październikowe mamusie 2016


AnAd

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny ta herbatę z liści malin to mi położna kazała dopiero w 36tc zacząć. Muszę się jej dopytać jak to było ale chyba 6łyżeczek liści zalać wrzątkiem i pić cały dzień. Za wcześnie to możecie niepotrzebnie skurcze wywołać.. ja też się boję tego porodu,ale koleżanki co mają za sobą to powiedziały żeby bardziej nastawić się że będzie bolało itp a może akurat będzie lepiej, nie nastawiac się na to że jakoś będzie tylko lepiej się pozytywnie zaskoczyć niż rozczarować. A po drugie siostra mówiła że jak już zacznie się poród człowiek już tak nie analizuje wszystkiego, czas leci jakoś i nie myślisz tak jak to teraz różne myśli po głowie chodzą. Najgorzej wkurzaja mnie odzywki typu nie ty pierwsza i nie ostatnia...

https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e5eeh18zaka.png

https://www.suwaczki.com/tickers/ex2banli8pjg5xqf.png

Odnośnik do komentarza

totek1623 , nie chce skłamać, ale to coś w stylu zmiękczenia szyjki? w każdym razie ma się szybciej i łatwiej otworzyć :)

I to nie "malinowa" tylko z liści malin - w smaku nie ma to nic wspólnego z malinami, bardziej zalatuje rumiankiem ;)

mnie niestety żebra i rwa kulszowa (czy jak to się nazywa)... Do tego chodzę jak kaczka...

Październikówka '16 i '18 :)

Odnośnik do komentarza

Haha, ja mam termin na 22 października, ale zależy co wyjdzie, jak cc to z 10 dni wcześniej. Jakoś szczerze powiedziawszy wolałabym później, bo... chcę się zdążyć jeszcze przeprowadzić. Inaczej łóżeczko zawieszę chyba przy suficie :D a miało być tak pięknie...

Co do samopoczucia to mi tylko trochę nogi bolą no i wolniej chodzę, a tak to nic, taka miła odmiana po masakrycznym pierwszym trymestrze. W nocy zaś śpię jak zabita, nic mnie nie budzi, ani nie boli. Jedyne co mnie martwi to to, że notorycznie budzę się wywalona na plecach, albo na prawym boku. Na lewym w ogóle chyba nie śpię :(

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s2n0ak4fq60ai.png

Odnośnik do komentarza

Moja szyjka i tak jest otwarta, nie bede jej bardziej luzowala:-)

Bylam tak glodna po 12,ze zjadlam na obiad 2 porcje,a teraz wypilam...kawke mrozona i dala mi kopa,czuje sie super. Trzachalam ja w sloiku:-)

O 16 mam okulistke,ciekawe czy zaleci cc czy nie.

Ja planu porodu nie robie.

KasiKate-
Ja to nie licze,ze swoim autem pojade bo pewnie mojego nie bedzie wiec jestem gotowa na taxi. Kupie se 2 male buteleczki tej wody. Batony juz mam. Jeszcze chrupkie pieczywo i paluszki.

Ja z opowiesci slyszalam o tych malinach,ale dopiero od 36/37tyg,a teraz to w zyciu....

Chociaz kawa tez powoduje u spirej czesci osob skyrcze,a ja pije codziennie i zielona herbate tez.

Odnośnik do komentarza

Cukinka ja mam termin na 21października z z usg na 15. Termin mamy podobny może spotkamy się na Ujastku... ;)
Także sówka my też jak dobrze pójdzie będziemy jedne z ostatnich byle dotrwać do października. Chociaż moja lekarka się śmiała ze tak teraz huchamy na zimne a potem mogę przenosić... Wolałabym tak w 38tc jak dla mnie idealnie tylko ciekawe jak synek się na to zapatruje... ;)
Planu porodu jeszcze nie mam ale spróbuję coś w domu wymyślić tzn na stronie szpitala jest do ściągnięcia tylko wydrukować, przemyśleć i zaznaczyć.

Odnośnik do komentarza

Hej,
Ja mam termin na 8 października i bym chciała do października wytrzymać aby mała jak najwięcej urosła :) a przynajmniej do 23 września. Też się zaczynam bać porodu, że nie dam rady :/
Dziś mój kupił w końcu wózek :) jestem happy tylko trzeba go wyczyścić i tak się zastanawiam jak np. torba lub pokrycie z jednej strony jest z eko skóry a z drugiej z materiału czy do pralki można wrzucić bez wirowania czy ręcznie bardziej przeprać ? Jak uważacie :) ja znów problemy z praniem mam hehe

Odnośnik do komentarza

Kamama ooo to faktycznie prawie tak samo :)

Kurczę nie wiem czemu zaczęłam się teraz jakoś strasznie stresować tym porodem... Jak dla mnie to mogliby mnie uśpić przed i obudzić po. Jakoś nie rozumiem tych wszystkich zachwytów nad tym jaka to piękna i cudowna chwila. Ja tam jakoś nic cudownego, a tym bardziej pięknego nie widzę... Nie dość, że będziemy wtedy wyglądać jak zdjęte z krzyża, do tego jeszcze z jesienią średniowiecza między nogami (mam nadzieję, że mnie to ominie i jesień będę miała na brzuchu) i ogólnie pewnie nieźle wściekłe na wszystko dookoła... Ehh, nie mogła tego natura jakoś bardziej humanitarnie wymyślić? :D

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s2n0ak4fq60ai.png

Odnośnik do komentarza

To jak mnie odeslą to i ja się może z Wami spotkam na Ujastku :) Ja się boję, ale nie samego porodu, tylko tego żeby przy porodzie synkowi się nie stała krzywda, o to mam największy strach. Moja mama rodziła i naturalnie i przez cesarki, no i mówi, że bez porównania lepiej naturalnie, bo o bólu się za chwilę zapomni. A z torbą jak z jednej strony jest z eko skóry, to bym raczej ręcznie wygrała..

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny widzę ze pisałyście duzo o praniu i laktatorach. Ja piore wszystko na 60st i jest ok. Potem prasuje i myślę to wystarczy. Laktatora nie kupuję, przy poprzedniej dwójce był zbędny pomimo nawału pokarmu dawałam radę więc i tym razem zakup ten odpuszczę.
Ja po wizycie,szyjka otwarta na opuszek ale pessar dobrze trzyma doktor mowil jest lepiej niz dobrze. Pomimo skurczy nic "grybszego" sie nie dzieje. Natomiast wysiada mi wątroba.Doktor wypisal troche lekow i za tydzien mam powtórzyć badania. Luteine juz zmniejszam o polowe i za tydzień odstawiamy całkiem. Czeka mnie kolejne cięcie...Po poprzenim doktor stwierdzil ze niemam innego wyboru bo on nie zgadza sie na poród naturalny. Ehhh boje sie tego cięcia. 5 lat temu jakos powoli dochodzilam do siebie wszystko mnie bolało ajjjjj.

Odnośnik do komentarza

Sówka91 to będziemy miały 'Październikowe mamusie 2016" na żywo :D

Ja zaś z kolei jestem uprzedzona do sn. U mnie w bliskiej rodzinie był przypadek, gdzie lekarz stwierdził, że 1 dziecko trzeba urodzić naturalnie, bez względu na to czy się da, czy nie i efekt był taki, że dziecko zmarło, a jego mamę ledwo odratowali. Zaznaczam, że oboje zdrowi, cała ciąża bez kompikacji. Następne porody już były przez cc, dzieciaki zdrowe od początku, bez żadnych komplikacji.
I w tym wszystkim kompletnie nie przeraża mnie ból, tylko to, że ktoś będzie zwlekał za długo. Pomimo tego, że z przyczyn zdrowotnych raczej czeka mnie cc, to i tak się boję, że na ten zabieg nie zdążę i będę musiała rodzić naturalnie :(

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s2n0ak4fq60ai.png

Odnośnik do komentarza

Jeżeli chodzi o wymiary dzidziusia to u mnie na badaniu we wtorek wyszło, że przez 2 tygodnie malutki urósł 500 g i teraz w 34 tc waży aż 2,8 kg. No i jest rozwinięty 2 tyg. do przodu i termin porodu tez się przesunął z 1 października na 17 września. Szok. Lekarz mówi ze wszystko jest w jak najlepszym porządku a ja jestem skołowana. Bo żeby rosnąć tak szybko????
Jeżeli chodzi o wieszanie firan to położna ostatnio tłumaczyła nam o co chodzi bo nikt nie wiedział. Jak podnosimy do góry ręce to unoszą się też mięśnie podtrzymujące macicę a główka malucha napiera z całą siłą na szyjkę i dlatego istnieje zagrożenie przedwczesnego porodu. Radziła nam tez żeby przed samym porodem uwieszac się na narzeczonym :))
Ja plan porodu juz mam, w ogóle czuje ze poród może mnie zaskoczyc w każdym momencie wiec czuje ogromną presje żeby wszystko mieć uszykowane zawczasu.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz2n0aaasno3xk.png

Odnośnik do komentarza

Bylam u okulistki i powiedziala,ze nie widzi zadnych przeciwskazan do porodu naturalnego. Trudno,jakos przezyje:-)))ale z nerwow po przyjsciu od razu zjadlam pol paczki ciastek holenderskich w czekoladzie:-(
Jak jestem w stresie,od razu jedzenie.

Torbe z eko skory bym wyprala recznie.

MamusiaMuminka1-
Dziecko tak rosnie ok 250g.tygodniowo teraz wiec taki przyrost wagi u Twojego by sie zgadzal.Moj tez tak tyje:-)))

Odnośnik do komentarza

ale sie rozpisałyście dziś :)
ja mam termin na 24.10, wg usg sprzed 2 tygodni był 18.10, a z badania wtorkowego na 11.10 :D chociaż myśle że i tak będę czekać 40+...

co do prania i prasowania rozmiarówkami, ja narazie tylko 62 i mniejsze. przyszykowałam sobie 68, ale odstawilam do szafy, bo nie wiadomo za ile sie przydadzą, a nie chce zeby lezaly tyle w szafie. mama moja przyjedzie po porodzie to też mi pomoże z prasowaniem :D:D

wróciłam ze szkoły rodzenia własnie, mielismy spotkanie z ordynatorem.. mówił o planie porodu. u nas w szpitalu jest ogólny plan dostepny wywieszony i zamieszczony na stronie, najczęsciej stosowany. należy mieć swój jeżeli ma sie jakieś swoje inne dodatkowe wymogi, plan porodu to nie jest obowiązek ;)

Odnośnik do komentarza

Oj dziewczyny ale dajecie czadu z pisaniem :) aż miło.... A więc jatteż należę do osób które termin mają na koniec miesiąca.AA dokładnie na 28 :) 22 mam urodziny i mam nadzieję że piękny prezent dostanę... mnie strasznie plecy bolą a tak to jest dobrze . Rozstępy mam wszędzie dosłownie. Brzuch, uda,pośladki, łydki masakra. Smaruję biooli ale nie widać efektu... No trudno... powiem wam ze ja się czuje jak dziewica... :) nawet jeszcze nocy poslubnej nie miałam. Czyli ponad dwa miechy bez.... w październiku męża z łóżka nie wypuszcze. Jakoś nie możemy pozycji sobie znaleść.... laktator mam ręczny od siostry i nie kupuję nowego. Planu porodu nie robie... ciuszki planuje prac w przyszłym tyg. Wózek kupiłam używany za 300 zł trzy kołowy. planowałam nowy za 1200 z allegro ale była okazją kupiłam i na szczęście bo auto się nam popsulo i ponad tysiąc na naprawę no to chyba na tyle :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribsbwki7my.png

Odnośnik do komentarza

Misia to ja od lutego bez. Już mnie nosi trochę. I trzeba będzie jeszcze poczekać na bara bara :). W październiku poród a potem połóg.
Dzisiaj Młody daje popalić. Musiałabym ciągle siedzieć na muszli albo najlepiej pampersa założyć tak wali w pęcherz.
Już coraz bliżej mam do skompletowania wyprawki. Dzisiaj aptekę odwiedziłam. Kupiłam 5 podkładów i myślę czy to wystarczy.
Mój mnie wczoraj zaskoczył. Miałam w planach kupić łóżeczko to ofuknął się, że mam poczekać do 10go i kupić z jego wypłaty. Kategoryczny zakaz kupowania czegokolwiek mam dla Małego. Teraz on kupuje :).

http://www.suwaczki.com/tickers/860ii09kmx2pfj66.png

Odnośnik do komentarza

Agitsgupcio- coś nam nie wychodzi ten sex a na siłę to ja nie chcę :) tak jakoś dziwnie w każdej pozycji jest nam nie wygodnie jak mi jest dobrze to mu jest źle i tak wkolku :) a w październiku to na przyspieszenie porodu :) Ona 1981- ooo jaaaa! To już nie marudze że tak długo nie dostałam dupki od męża :):) od lutego to bym na pewno nie wytrzymała... :*

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribsbwki7my.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...