Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem gorąca zwolenniczką i oredowniczka karmienia piersią. Nadal karmie swoją 2-letnia córkę. Dużo na ten temat czytałam zarowno w ciąży jak i później juz po porodzie. Bolesne karmienie oznaczało tylko jedno - złe przystawianie dziecka, bo karmienie piersią nie powinno boleć. Gorąco doradzam w razie jakichkolwiek problemów umówić się z certyfikowanym doradcą laktacyjnym. Niestety są to usługi odpłatne co osobiście uważam za skandal, ale chyba lepiej zapłacić raz te 100 zł niż się męczyć i płakać z bólu przy każdym karmieniu.
Wielkość ani ksztalt sutkow Milutka nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Dziecko się do nich dostosowuje, bo nie zna żadnych innych :D
A nakładek mimo wszystko nie polecam, bo powodują, że dziecko uczy się niewłaściwie ssać, może nie łapać tyle piersi ile powinno, w związku z czym nie zjada wystarczająco duzo, a gdy chcesz po jakimś czasie z nakładek zrezygnować musisz właściwie I siebie i dziecko uczyć karmienia piersią od początku.
Zdaje sobie sprawę, że nie dla każdej matki lub przyszłej matki karmienie piersią jest aż tak ważne, ale jeśli któraś z Was myśli o nim serio to polecam blogi, na których można przeczytać dużo na ten temat i nie będzie tam żadnych głupot i mitów, jak hafija, antonoovka, koralowa mama, mataja.
Zresztą nawet te myślące mniej serio powinny poczytać, bo na ogół myśli się "jakoś to będzie, przecież to takie naturalne i w ogole", a gdy pojawiają się problemy (a pojawiają się często) nie wiadomo co robić i jak sobie pomóc :)
Miłego dnia dziewczyny.

Odnośnik do komentarza

Liliv - korzystałam z doradcy laktacyjnego, i w szpitalu i odpłatnie a mimo to karmienie piersią było dla mnie czymś mega trudnym i wcale nie przyjemnym. Nie czerpałam żadnej przyjemności z karmienia piersią. Ponadto po 4tym miesiącu moje dziecko ( nie wiadomo jaka była przyczyna ) przy każdym karmieniu wpadało w histerię ( tak dieta, wykluczyłam wszystkie alergeny, byłam na mega wyrzekającej diecie) i jedynym sposobem żeby go nakarmić piersią to na śpiocha i na leżąco.. Dodatkowo nawały pokarmu. Kiedy minął czas karmienia to moje piersi stawały się jak kamienie i bolały na maksa, podczas karmienia pokarm mi sikał dosłownie z piersi. Postanowiłam karmić moje dziecko do pół roku - tyle ile minimum - i tak zakończyłam przygodę z karmieniem.
Myślę, że decyzja o karmieniu powinna być wolna od jakiejkolwiek presji społecznej, że tak powinno, tak trzeba i w ogóle. To decyzja indywidualna każdej mamy.

http://www.suwaczki.com/tickers/wff29vvjsn8exyqa.png

Odnośnik do komentarza

ja mam dzis masakre;/ dolek mnie lapie ;/ boli mnie krzyż kość ogonowa i okolice krocza plus uda;/ jestem jak jakas niepełnosprawna;/ nie czuje tej ciąży nie czuję jakiejś wielkiej radosci ;/ nie wiem co sie ze mna dzieje ;/ bo chcialam dziecko czekalam na nie pol roku ;/ wyobrazalam sobie wieksza euforię;/ czuję sie jak wyrodna matka:( do tego nie mam wsparcia od wlasnej matki wgl praktycznie sie nie interesuję ;/ juz tesciowa bardziej sie wczuwa.... jest mi tak zle :(

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny nie strasznie tym porodem... Ja się mocno zastanawiam czy nie iść prywatnie, nie z powodu bólu bo to mnie jakoś nie przeraża, dużo już przeszłam. Bardziej przerażają mnie warunki i to ze traktują Cię jak śmiecia :/ A jeśli chodzi o karmienie to tez uważam ze to decyzja indywidualna. Jak mam być szczera to mnie to np brzydzi od zawsze ale może jak zobaczę dzidziusia to mi się odmieni kto wie...

Odnośnik do komentarza

buziaczek te spodnie sa mega wygodne i dobrze wygladaja niestety w moje dzinsy sie nie mieszcze :)
Green Rose zadroszcze wagi ja juz waże 58kg;/ tesknię za waga 48kg ale to było ze 3-4 lata temu...
na lato pewnie 3/4 ubrań to będą kiecki.... ogolnie czeka nas ciezki czas ciaża w lato a maja byc duze upaly ;/ czyli bedziemy puchnąć... ja bede pracowac ile dam rady.... na macierzyński nie mam po co isc bo kasy nie dostanę... wiec mi róznicy nie robi... uroki wlasnej firmy;/ bede po polowe dnia na zmiany z mezem lub z kims z rodziny

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...