Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2009


Rekomendowane odpowiedzi

Oj bidulki, ale macie z tą zgagą, choć ja teeż wstalam z jakimś kwasem w gębie od żołądka:ehhhhhh:
Umnie jak narazie pięknie, aleostatnio rano jest ładnie a potem D,żeby ten długi week był tak ładny jak dzisiejszy poranek:36_1_21:
No z tymspanie to by fajnie było jakby się tak dało na zapas:36_1_21:

Ubranka zapraszam [EMAIL="http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html"]http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html

http://s5.suwaczek.com/20070901580117.png
[url="http://aleksandra9.aguagu.pl"][img]http:

Odnośnik do komentarza

dzien dobry!
ja tez nie spie od 6 w sumie ale mialam ZGAGE chyba taki dzien skoro wiekszosc meczy-kuzwa to dokucza mi najbardziej ,dobra lepiej juz nie narzekam niech bedzie to dobry dzien -mleko pomoze.Moje dzicko takie ruchliwe wczoraj bylo widzialam jak mi sie brzuch rusza!!!skubaniec maly -juz duzy:D
u nas pogoda niewiadomo jaka,niby cieplo ale slonce za chmurkami ,pewnie popada po poludniu:(

http://www.myticker.eu/ticker/tickers/fayqw6rxs1uy29e3.pnghttp://s6.suwaczek.com/20080809580113.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/026/0264259a0.png?7101

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry, Mamusie :smile_move:

A mi humorek dopisuje, bo pogoda od samego rana piękna. Wczoraj też rano było cudownie, ale po południu zaczęło kropić, potem - padać, a na wieczór już lało :/ Ale za to jak pachniało :)

Mmadziu, przede wszystkim gratuluję zaliczonego egzaminu i pracy :36_1_11: I oby dalej do przodu :) Ale z Twoim zdrówkiem znów nie jest dobrze :/ Jelitowa grypa (jeśli to to) to paskudztwo - kiedyś z jej powodu tydzień w szpitalu spędziłam...

Dzięki za potwierdzenie tezy o ubrankach :) Nie ma to jak doświadczona mama :uff: Poradź jeszcze, proszę, co do szpitala zabrać, żeby maluszka jakoś sensownie ubrać. Właśnie sobie uświadomiłam, że muszę do szpitala zakupić jakąś piżamę albo koszulę - dla siebie!!! Może wyda Wam się to dziwne, ale nie posiadam niczego stosownego, bo mam zwyczaj spania w stroju Ewy ;) Mąż zresztą też niczego na noc nie zakłada ;) Po prostu oboje nie znosimy spać w jakichkolwiek ciuchach :no1: I przeraża mnie myśl o tym, że jak synuś troszkę podrośnie, to nie będziemy mieli innego wyjścia, jak zacząć się do łóżka ubierać :/ To już widzę, jak się wyśpimy...

Sekundko, toś mnie pocieszyła z tym snem ;) Pocieszam się tym, że wszystkie się w tym bólu łączyć będziemy ;)
Czekamy na relację z wizyty u położnej - a to wizyta z USG będzie chociaż?

Mart, gratuluję udanego zakupu :36_1_11: Dobrze, że Cię nie rozczarował. A kiedy na pierwszy spacer z dzieckiem? Nie mam pojęcia :36_11_13: Myślę sobie jednak, że po pierwsze wrzesień będzie ciepły, a po drugie - nie ma co za bardzo dzidziusia przed wyjściami chronić. Na pewno dzięki regularnym spacerkom szybciej się uodporni. Sekundka ma doświadczenie z dość chłodnego kraju - tam zalecają szybkie hartowanie. A i ja słyszałam podobne opinie - Holendrów z kolei - na ten temat. Zresztą, sama zaobserwowałam, że pomimo kapryśnej i nieprzewidywalnej pogody, holenderskie dzieci chodzą ubrane lekko - aż się zimno robi od patrzenia na nie ;) A już największe zdumienie mnie ogarniało, kiedy widziałam treningi piłkarskie naprawdę kilkuletnich dzieci; zimno, wietrznie, deszczowo - a one na boisku, w krótkich spodenkach i rękawkach :36_2_13:
Każda mama jednak sama sobie pewnie ustali termin pierwszego spaceru i częstotliwość kolejnych. Ja mam psa, więc przynajmniej raz dziennie będę musiała z Mateuszkiem iść na spacer. I kto wie, czy nie od pierwszego dnia po powrocie ze szpitala...

Co do "Znanego Lekarza", to dzięki za przypomnienie. Znam od dawna, a sama nie wpadłam na to, żeby Wam polecić. Fajna stronka - sama z niej korzystałam i sama zostawiłam kilka komentarzy ;)

Minu - a Tobie dziękuję za artykuł o popularnych imionach :) Miałam co prawda nadzieję, że imię wybrane przeze mnie nie będzie do popularnych należeć, no ale niestety... Nawet na naszym topiku (to topik jest? - bo się nie znam...) nie ja sama na Mateuszka czekam - Drodka także ;)

Agula - też się zastanawiałam, czy to niskie kopanie jest w porządku...? Ale wygląda na to, że jest :) Mnie Mateuszek fika niekiedy właśnie tak bardzo nisko, a innym razem - bardzo wysoko nad pępkiem. Podobno ma jeszcze sporo miejsca, więc bez problemu się obraca - pewnie stąd takie niespodzianki.
Ciekawy ten wózek znalazłaś :36_1_11: Myślę, że jedynie wielki snob się na niego skusić może... Diabelnie drogi, a jednak ma poważny feler: jest wykonany z włókna węglowego, które - choć faktycznie niesłychanie lekkie (mąż jest wędkarzem i z takiego materiału wędki posiada) - przyciąga pioruny :36_2_12: Gdyby więc jakaś burza w powietrzu wisiała...

Drodka - zazdroszczę "odporności" na słodkości :) Z Twojego opisu wynika, że w ogóle zdrowo się odżywiasz :36_1_11: A witaminki to tak sama sobie brać postanowiłaś, czy jakieś lekarskie zalecenia? I co łykasz? Bo ja to w sumie zaleceń do łykania nie miałam - a łykam.

Łasiczko - cieszę się z dobrych wieści :) Lutinka na pewno nie zaszkodzi, a jeśli pomóc może, to tym lepiej. Zobaczysz - wszystko będzie dobrze :)
A o Rennie na zgagę słyszałam i czytałam - ciąża podobno przeciwwskazaniem nie jest, a przy okazji Rennie ma bardzo dużo potrzebnego nam wapnia (jedna tabletka ma go chyba tyle, co szklanka mleka).
Jeśli natomiast chodzi o czkawki maluszka, to sama nie jestem tak do końca pewna, czy je czuję. Ale chyba tak - w każdym razie z różnych opisów wynika, że są to regularne, częste niby kopniaczki (albo puknięcia). Pewnie więc mój synek czkawkę miewa. Tak czy inaczej akurat czkawki powodem do zmartwienia nie są - jedne mamy odczuwają, a inne - nie. Być może nie wszystkie dzieci je mają nawet. A kiedy liczy się ruchy dziecka dla kontroli jego aktywności, to czkawek wręcz zupełnie nie bierze się pod uwagę - nie są więc istotne - na to wygląda.
Z tymi terminami porodu, to i mi zawsze różne wychodzą na USG :/ Myślę, że najlepiej trzymać się tego wyliczanego z daty ostatniej miesiączki - w każdym razie mi tak w karcie ciąży lekarz wpisał, nie sugerując się USG przedział od 9. do 21. września). Ani pierwszymi ruchami (z tych, to bym na 1. września termin miała).

I tu prośba do Sekundki - chyba na naszej liście jestem z terminem na 14. września - poproszę o zmianę na 8.09.09 :)

Aisha - wielkie gratulacje!!! Domyślam się jednak, że dla Ciebie już do porodu wiarygodne nic nie będzie ;) Zawsze to jakaś niespodzianka ;) Jeśli planujesz więcej dzieci, to i tak masz szansę na córcię :smile_move:
Jak często do lekarza? Mi ostatnio powiedział mój lekarz, że widujemy się co 4 tygodnie. Chyba więc na razie tyle wystarczy. Idę w przyszły czwartek na kontrolę (ale chyba bez USG), a 21. czerwca chcą mojego synka zobaczyć ponownie kardiolożki. Nie mogę więc narzekać na brak opieki i zainteresowania ;)

Rzeczywiście, sporo dziewczyn się nie odzywa :36_2_12: Mam nadzieję, że wszystko u nich w porządku. Może po prostu je zanudziłyśmy ;) Ja to na pewno - sądząc po powyższym słowotoku :) A napisałabym coś jeszcze, ale mam coś do zrobienia...

Pogodnego dnia :36_3_15:

http://sloneczko.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20011228040117.png

http://img34.glitterfy.com/310/glitterfy-flpbk904441392423434.gif http://img34.glitterfy.com/10364/glitterfy-flpbk002170257423234.gif

„Twój dom może ci zast

Odnośnik do komentarza

Witam :)

Agnieszko no to się rozpisałaś :36_1_11: co do tego "kopania niskiego" to nie kopanie tylko dzidzia rączkami macha jesli jest ułożona główkowo. Ja ostatnio tak dostałam chyba w jajnik , że aż krzyczec zaczełam to wszyscy mysleli,że rodzę - taki ból :hmm: Wczoraj dokładkie to widziałam gdzi moja dzidzia ma głowkę i rączki.

Ostatnio moje dzieciątko lubi się przeciągać i to też zaczyna sprawiać mi ból bo mam wrażenie, że mnie rozrywa od środka albo pod żebra nóżki wpycha ;/ a gdzie tu jeszcze te 2,5 m-ca ? :36_2_43:

Co do zgagi, dziś jeszcze jej nie mam, wczoraj mnie dręczyła wieczorem :36_2_31:

Sekundko ja również czekam na relacje ;) mam nadzieje ze bedziesz miała USG co wiecej nam opowiesz :D Możę Twoje dzieciątko też zmieni płec :D

Madziula Szkoda, że nie pamietasz - no trudno, napisałam w tej sprawie posta zobaczymy co mi napiszą, bo na stronie jakiejś wyczytałąm, że już od teraz powinnam wizyty miec co tydzien :o_noo:

Agula ile wyszła Ci glukoza po obciązeniu ? No to bedziesz miała kolejne kłucie bo miałaś 50 g ?

http://malenki.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/024/0243779c0.png?4257http://img16.imageshack.us/img16/2507/dsc00544sh.jpg

Odnośnik do komentarza

Agnieszka – dobrze kochana że się odzywasz bo już się martwiłam;))) tą ciszą.
Aisha – ale ten wasz dzieciaczek to psikusant;)))))))) – rzeczywiście można zwątpić w opinię lekarzy ;) ważne że duży i zdrowy!!!!! No a buźki szkoda że nie pokazał.
Agula – oj widzę, że okres klęski u Ciebie – mam nadzieję że wczoraj to był ostatni dzień.
Sekundko – powodzenia u położnej!!!!!
My po kolejnych zajęciach w szkole rodzenia – mieliśmy zajęcia z okresu przedporodowego oraz o znieczuleniach. Podobno od 35 tygodnia warto robić sobie masaż krocza wtedy jest większa szansa, że nie będzie nacięcia albo będzie małe;) Trzeba też wymusić na ginekologu zlecenie wymazu z pochwy w 36 tygodniu bo 40% kobiet ma jakąś bakterię i kobietę się leczy a dzieciaczkowi antybiotyk po porodzie się podaje. Mój mąż siedział biedny blady i o mało co nie zemdlał – nie wiem jak on ten poród wytrzyma;) – myślę że wymięknie już przy pierwszych skurczach – ale dam mu szansę.

Odnośnik do komentarza

Aisha jak na wizyty co tydzień to jest stanowczo za wcześnie moim zdaniem. Pamiętam że 9 cały chodziłam co tydzień a czy 8 też tego nie wiem. Generalnie zapewne zależy to od ciąży i od lekarza.

Agnieszko miło że się odezwałaś. Twoje posty się cudnie czyta ;) Zawsze masz coś mądrego do powiedzenia ;) Do szpitala dla malucha ja miałam kaftanik i śpioszki na każdy dzień czyli z jakieś 3 komplety, chusteczki nawilżone i pampersy. Tyle. Na wyjście dwie czapeczki jedną cienką bawelnianą i jedną grubszą, sweterek, becik i kocyk. Tym razem zaopatrze sie jeszcze w rękawiczki na łapki a jak będzie ciepło to zmiast śpioszków może lepiej skarpetusie. Przy Wiki mi ją przegrzały ubierając to co wymieniłam plus zawijając w kocyk i mała miała troszkę temp podwyższoną i była obawa, że nie wyjdziemy po 3 dniach, ale na szczęście przeszło a potem już jej nie zawijały w kocyk. Dla siebie miałam koszulę, bieliznę i ligninę. Teraz jak czytam http://parenting.pl/9-miesiecy-ciaza/1884-torba-co-spakowac-do-szpitala.html to mi słabo... Ile tu jest rzeczy wymienione. M zawsze przecież coś doniesie jak braknie. Ja rodziłam w szpitalnej koszuli, a Wiki resztę dawali kocyk i te sprawy. Każdy szpital inny z resztą więc lepiej się zorientować co gdzie wymagają.

U mnie M już jeden poród przeżył ;) Dał radę więc tym razem też da ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Ja też listę mam, ale musze ją trochę okroić i muszę chyba zacząć kupować a nie zostawić na ostatnią chwilę, bo jakby mnie tak wzięło wcześniej to nic nie będę mieć przygotowane a na M w kwesti zakupów to lepiej nie liczyć ;)

Kurcze ale u nas burza się zaczęła. Mam nadzieję, że mi pradu nie wezmą bo pralkę mam włączoną. A M w pracy robi przy dachu ;D Na pewno dużo dzisiaj zrobią ;) Może za to będzie wcześniej w domu. Chyba,że burza przejdzie i będą robić dalej.

Posprzątałam trochę i musze się położyć bo mi jakoś ciężko. Została jeszcze kuchnia, ale to jak troszkę odpocznę. Denerwujące jest to, że tak się szybko męczę ;( Tyle rzeczy bym zrobiła a tu sił brak.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Ja byłam zakupić nowy akumulator i miły pan sprzedawca odrazu mi przełożył:36_2_25: Wreszcie spokojnie jeździć mogę i mam nadzieję, że już nie przytafią mi się tego typu niemiłe niespodzianki ::):
Miałam jeszcze pojeździć i wózeczki obejżeć, ale podjechałam tylko na bazarek i kupiłam sobie truskaweczki i tuniczkę na ramiączkach i tyle z mojego łażenia pęcherz do domku pogonił. A teraz już się ciemno u mnie zrobiło i chyba będzie lało zapowiadli straaszną burze z wiatrem :o_noo:
Glukozę miłam 50g i po godzinie 143,40 a norma jest do 140 :whoot: Chyba muszę ograniczyć słodkości, chociaż po tej glukozie nawet mi się nie chce słodkiego.
Koszulkę do karmienia już mam kupiłam sobie na allegro taką z rozcięciami do karmienia dużo taniej nawet z przesyłką niż w sklepie z ciążową odzieżą :36_1_21:
Jakaś senna jestem, a tyle miałam zrobić ciuszki posegregować posprzątać na week, a już sił nie mam. Dostałam wczoraj całą wielką torbę ciuszków od bratowej M :36_1_21: Już chyba nie będę nic kupować. Tylko kocyk, kosmetyki wanienkę itp. zero ubranek i tak nie wiem gdzie te pomieszczę:whoot:
Dziś znowu zajęcia w szkole rodzenia, my w zeszłym tyg. mieliśmy mówione o tej bakterii i co zabrać dle sieie do szpitala itp.
Ale się rozpisałam :whoot:

Ubranka zapraszam [EMAIL="http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html"]http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html

http://s5.suwaczek.com/20070901580117.png
[url="http://aleksandra9.aguagu.pl"][img]http:

Odnośnik do komentarza

pl_aisha
Minu Ja jestem teraz zwolenniczka sklepów internetowych :D nie wiem co bym bez nich robiła bo prawie wsztko b ede zamawic :D

Agula chyba mozesz się spodziewac 75g glukozy :o_noo:

Ja własnie wróciłam z zakupów i teraz nawet palcem mi się nie chce ruszyć :glass:

wolę 75g niż szpital :whoot:

Ubranka zapraszam [EMAIL="http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html"]http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html

http://s5.suwaczek.com/20070901580117.png
[url="http://aleksandra9.aguagu.pl"][img]http:

Odnośnik do komentarza

Agula - mi jak glukoza wyszła 140 - to do drugiego badania lekarka kazała dietę stosować zapobiegawczo póki nie wiadomo czy jest cukrzyca. Pierwsze badanie podobno nic nie mówi i dopiero po drugim (glukoza 75 po godzinie i dwóch - czyli trzy kłócia, bo jeszcze naczczo) się stwierdza czy ktoś ma cukrzycę. Mi drugie znowu na granicy wyszło - ale w normie - jednak mimo wszystko pozostałam na diecie. przy drugim po godzinie glukoza powinna być <180, a po dwóch <140.

Odnośnik do komentarza

Minu mam nadzieję, że tak też będę miała, bo nie chcę do szpitala:whoot:
Kurde u mnie burza coraz bardziej się rokręca chyba zaraz kompa wyłaczę:whoot:
Idę sobie frytki zrobić bo od wczoraj mam chęć i to tak dobrze posolone chyba po tej glukozie::):

Ubranka zapraszam [EMAIL="http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html"]http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html

http://s5.suwaczek.com/20070901580117.png
[url="http://aleksandra9.aguagu.pl"][img]http:

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny.
Agnieszko, my z M mamy nadzieję , że jednak to bedzie Mateusz. Lekarka powiedziała, że dziewczynka, ale nie mam 100% pewności, bo wcześniej miał być chłopak.Czekam więc do 34 tyg. i kolejne USG.
Jeśli chodzi o witaminy to biorę Centrum Materna, 1 tab./dziennie.Poza tym nic więcej, gdyż ostatnie wyniki były dobre.Poza tym warzywa, owoce i dużo błonnika, czyli zupa porowo-warzywna codziennie, tyle, że zmieniam skład warzyw oraz czarne pieczywo.takie zalecenie tutaj mam od lekarza prowadzącego.
Na zgagę tylko Rennie, gdyż niestety, mleko jakoś też mi nie "wchodzi".

Przyłączam się również do szybkomęczących się.Połaziłam po sklepach i ledwo żyję.Kupiłam butelki dla noworodka, takie niby "bezkolkowe", nie wiem co o tym sądzić.Zobaczymy.
Poza tym, to ciągłe spanie i wczesne wstawanie chyba jest nam przypisane.Nie wyobrażam sobie dnia bez drzemki.Pewnie bedziemy musiały wykorzystać czas kiedy dziecko śpi na drzemkę oraz wcześnie wstawać-myslę, że organizm się przygotowuje do tego.
Glukoza - jak tak czytam jak to jest w Pl.i jak się męczycieto współczuję. Mnie przeraża sama myśl o słodkim.Tu jest trochę inaczej. Ja mam badanie 8 lipca, od 7.30 do do 11.30 (muszę przeznaczyć tyle czasu na badanie).Na czczo ( nie można nic pić i jeść co najmniej 12 godz. przed, nawet wody) pobiorą mi krew, zaraz podadzą do picia Lucozade( napój), potem po pewnym czasie biorą krew.Między piciem a pobraniem krwi też nie wolno nic jeść ani pić.Nawet wody.
Znikam w kuchni "na zupkę" Miłego dnia.

http://zuzienka.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/021/021452970.png?529

http://www.siatkicentylowe.com/odznaki/624c4d587e10a3d.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...