Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2016


Gość Dżastaa

Rekomendowane odpowiedzi

Zanus501 ja mam nadzieję, że moje drugie dziecko urodzi się w kolejnym roku kalendarzowym od pierwszego :-D ale już nawet nikogo o tym nie informuje (no tylko męża :-D), bo "nie wiem co mówię", "na pewno mi się odechce" itp :-P

Byliśmy dzisiaj w wózkowym sklepie i u nas póki co, to stanęło na bebetto luca s-line + fotelik besafe izi go (chyba dobrze napisałam), ale zamawiamy to wszystko gdzieś po świętach.

Co do imienia to u nas ma być Oliwia i za bardzo innych propozycji nie ma więc pewnie tak zostanie :-)

Odnośnik do komentarza

A powiedzcie mi, wy te podkłady i resztę kupujecie do szpitala czy juz do domu? Ja po pierwszym porodzie wszystko dostałam w szpitalu (łącznie z koszulą szpitalną, żeby swojej nie zniszczyć), a w domu używałam tylko zwykłych podpasek ale w wersji "na noc" i zupełnie wystarczyło. Ale jak was czytam, to się zastanawiam, czy się jednak nie zaopatrzyć...
Co do pozostałych zakupów to kupiliśmy ostatnio wózek, okazyjnie, używany w świetnym stanie :) wszystkie pozostałe "duże" sprzęty dostanę od bratowej, bo swoje zdążyłam już sprzedać nie planując kolejnej ciąży :P ciuszki tez dostane, wiec wychodzi na to, że mam prawie skompletowaną wyprawkę

Odnośnik do komentarza

Mimina - tak bo wszyscy w koło wiedzą lepiej i przede wszystkim znają Cię lepiej niż ty sama :)
Ja może nie decydowałabym się na drugie dziecię ale mój P strasznie kocha dzieci i gdy tylko dowiedział się że będzie tatą to oszalał ze szczęścia. Najgorsze jest chyba jak słyszę od rodzinki "tacy co tak gadają zawsze potem nie sprawdzają się w roli ojca" -.-

Ja na razie nie kupuję nic z tych rzeczy O.o za miesiąc może się za to wezmę :)

Odnośnik do komentarza

Wow jestem w szoku tak dalece posuniętymi zakupami u Was. Ja dla siebie jeszcze nie kupuje. Tzn.majtki siateczkowe mam z poprzedniego razu doskonale się sprawdziły, koszyule mam 3 więc wystarczy. Poprzednio nawet po porodzie dałam radę doprac. A takie rzeczy jak podkłady i podpaski poporodowe kupię w Rossmanie lub aptece. Wkładki tez są w miarę dobre baby dream w Rossmanie ale to myślę że najwcześniej pod koniec marca. A jeszcze najważniejsze pampersy bo inne dla mnie nie istnieją. Najlepiej na początku te białe muszę upolować gdzieś promocję. Zaczynam od 2 bo z jedynek dziecko wyrasta szybko

Odnośnik do komentarza

Ja właśnie dziś nabyłam łóżeczko i wanienkę. Mieskzam w Norwegii także nie mam za bardzo możliwości przewiezienia wszystkich rzeczy z Polski. Póki co udało mi się jeszcze zorganizować transport dla fotelika i bazy isofix do niego więc jak zamówię to poświętach mi przyjedzie.
Dla siebie nie mam jeszcze nic, oprócz stanika do karmienia, który jest idealny na moje wielkie balony już teraz i myślę, że wytrzyma przez kolejne miesiące i do karmienia :-)
W związku z tym, że jesteśmy z mężem sami, nie jestem narażona na żadnego rodzaju dziwne pytania, wszyscy się tylko cieszą , że nas widzą przez Skype i wychodzą z siebie żeby coś się dorzucić, kupić śpioszki, pajacyki nianię itd. więc zakładam, że większą część wyprawki i tak już będę miała przygotowaną po wylondowaniu w Polsce.
Odnośnie pracy to ja też na nianię się nie piszę, po kilku miesiącach ja zacznę szukać pracy a z małą Zosią zostanie tatuś, który się już zdeklarował, że czas na moją karierę. On na szczęście pracuje naukowo i może sobie pozwolić na pracę w domu. Ciekawe tylko czy pierwsze miesiące nie nakłonią go do diametralnej zmiany decyzji :-)

http://www.suwaczek.pl/cache/c321a59290.png

Odnośnik do komentarza
Gość MajaAndFilipek

Urywa po emotikonach...urodzę w czerwcu. Termin mam na 14. Ogólnie mam niezły mętlik w głowie co jeszcze muszę mieć dla dzidziusia i dla siebie. W widzę jesteście ekspertkami w temacie chętnie, jeśli mogę skorzystam z Waszej wiedzy. Póki co jest średnio...bardzo się cieszę i czekam na małego z niecierpliwością. Ale nie jest to łatwe. Mdłości i wymioty trzymają do teraz. Ciągle czekam, że właśnie dzisiaj się skończą hahaha...Już chyba więcej w ciąży być nie chcę. Wie ktoś jak to obejść, żeby mieć drugie dziecko hahaha

Odnośnik do komentarza

Na szczęście to jest moje 3 dziecko i ostatnie, taki mieliśmy plan :-) cieszę się bardzo, że już nie będę musiała chodzić w ciąży. Nie lubię tego stanu, może dlatego, że każda ciąża przebiega u mnie tak samo. Od 8 do 20 tygodnia straszne wymioty, zwracałam nawet wodę, te dolegliwości bardzo utrudniały życie, do tego codzienne bóle głowy. Teraz ciężko sypiam, moją ulubioną pozycją było i jest spanie na brzuchu. Do tego mieszkam na wysokim 4 pietrze i na drugim już dostaję zadyszki :-) W każdej ciąży mam cukrzycę i muszę brać insulinę a na koniec dostaję nagrodę w postaci cesarki po której o wiele dłużej dochodzi się do siebie. Nienawidzę tego stanu, no może z wyjątkiem możliwości czucia ruchów swojego maleństwa. Ale warto się tak pomęczyć dla takiej nagrody w postaci małego, cieplutkiego i pachnącego człowieczka :-)

Odnośnik do komentarza

Ooooo pierwsza kobitka o której słyszę! Gratuluję :) no, że przetrwałaś 3 ciążę to podziwiam. Lekko nie było widzę. No u mnie usg to taki moment kiedy zapominam o wszystkich niedogodnościach:) i ruchy też. Reszta to : Co by tu zrobić żeby mnie nie zemdliło. To skutecznie kieruje uwagę na coś innego niż dziecko. Co do cesarki to przed ciąża kombinowałam co by tu zrobić żeby ją mieć...ale teraz paraliżuje mnie na samą myśl o krojeniu mnie. Niestety o nacięciu krocza też. Ale cesarka bardziej mnie przeraża.

http://www.suwaczek.pl/cache/0b0360c712.png

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny :) no u mnie dokładnie tak samo! Same chłopy ! U mnie szans na dziewczynkę chyba nie było. W rodzinie mojego męża tylko dwie dziewczyny. Teść się cieszy z chłopaka bo mój mąż jest jedynakiem, on był jedynym mężczyzną w rodzinie, więc ród przetrwa :) Ja od samego początku myślałam i mówiłam o dziecku jako o NIM, mąż nie wierzył w moją intuicję więc się założyliśmy, że jak będzie dziewczynka to on wybiera imię, jak chłopak to ja...przegrał :)

http://www.suwaczek.pl/cache/0b0360c712.png

Odnośnik do komentarza

A w moim otoczeniu od kilku lat rodza sie same babeczki. Ja tak sie nastawilam na chlopaka, ze jak lekarz powiedzial "siusiaka brak", to pomyslalam, ze to jakas wada... Do glowy mi nie przyszlo, ze moge miec coreczke :-) Ale teraz sie ciesze, ze w srodku figluje mi mala dziewczynka. Sa silniejsze, wiec licze, ze sobie poradzi z trudnosciami :-)

Odnośnik do komentarza
Gość alexandra12000

Dziewczyny a jak u was z ruchami? Czuje dzidzie od 17 tc na poczatku czułam wieczorem potem rano i wieczorem od ponad tygodnia może więcej czułam dosyć często ruchy i w dzien i wieczorem a dzis jest strasznie leniwy/a moze to pogoda? Bo pochmurno jest wiem tez ze ruchy jeszcze nie są regularne ale ja i tak się martwię przed chwila zjadłam czekoladę i sie poruszyl/a pare razy . Tez tak macie czasem? Aktualnie prawie 21 tc .

Odnośnik do komentarza

Babyjaga ~ uśmiałam się z tego defektu :))) najważniejsze, że zdrowe.
Mój mały w zasadzie od 2, 3 tygodni śmiga cały dzień. Szczególnie jak się położę:) wczoraj nie wiem co robił, ale dokładnie na całej powierzchni brzucha poczułam ruch :) jest ułożony poprzecznie póki co, leniuszek mały, więc jak się kładę na prawym boku często czuję protest, bo ma główkę z tej strony :) ale w 21 tc.czułam mało ruchów, pomimo tego, że był bardzo ruchliwy. Na prenatalnych miałam pierwszą skargę na Filipka, że lekarz nie może go z głowicą usg dogonić :) nic się nie martw.
Aga u nas w rodzinie równowaga bo mamy dwa kociaki- ragdolle...kotkę i kocurka . Jak urodzi się dzidzia, to chłopaków będzie więcej...coś trzeba będzie wymyśleć :)

http://www.suwaczek.pl/cache/0b0360c712.png

Odnośnik do komentarza

Aga8207 to jeszcze maly kocurek i bedzie komplet :-)

Aleksandra12000 tez tak mam. Sa dni, ze mala szaleje od rana do rana non stop, a sa takie, ze caly dzien spi, a wieczorem cos delikatnie zamarudzi tylko. Jestem w 25 tygodniu i ruchy sa coraz bardziej konkretnie wyczuwalne, ale wcale nie regularne jak rozklad jazdy pkp ;-) Az sie boje jak bedzie spala/ nie spala po urodzeniu :-)

Odnośnik do komentarza

asica234
. Nie lubię tego stanu, może dlatego, że każda ciąża przebiega u mnie tak samo. Od 8 do 20 tygodnia straszne wymioty, zwracałam nawet wodę, te dolegliwości bardzo utrudniały życie, do tego codzienne bóle głowy. Teraz ciężko sypiam, moją ulubioną pozycją było i jest spanie na brzuchu. Do tego mieszkam na wysokim 4 pietrze i na drugim już dostaję zadyszki :-) W każdej ciąży mam cukrzycę i muszę brać insulinę a na koniec dostaję nagrodę w postaci cesarki po której o wiele dłużej dochodzi się do siebie. Nienawidzę tego stanu, no może z wyjątkiem możliwości czucia ruchów swojego maleństwa.

Wreszcie ktoś mówi prawde, wszędzie się słyszy że ciąża to coś pięknego, że to najpiękniejsze miesiące w moim życiu będą...ja się czuje oszukana,inaczej sie spodziewałam stanu odmiennego.
Co do płci dziecka to począwszy od mojej babci ze str ojca, wszyscy mieli chłopców jako pierworodnego,wiec jakbyśmy mieli dziewczynkę to tradycja zostałaby przerwana

http://www.suwaczek.pl/cache/0636c7f1be.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...