Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2016


Paulii

Rekomendowane odpowiedzi

Ahsica, nie musisz rezygnować z rzeczy mącznych. Wystarczy, że mąkę pszenną zamienisz na mąkę orkiszową (też białą). Ja taką jem, lepię pierogi, piekę ciasta, a cukier od niej nie rośnie. Polecam również owsianą, świetny drożdżowiec na niej wychodzi. Jeśli Cię to pocieszy, też mam zakaz jedzenia owoców....i od dwóch lat nie jem nabiału, bo się okazało, że nie toleruję laktozy. Też było mi ciężko zrezygnować, ale da się!

Odnośnik do komentarza

Dolozysz większe porcje. :) Warto patrzeć na indeks glikemiczny produktów, mój mąż się kiedyś tym interesował.

I mnie też słabo. Ciągle się klócimy z mężem. I wiem, że to zabrzmi głupio, ale jestem przekonana, że to on zaczyna kłótnie. Ja jestem ostoją spokoju póki on nie zacznie mieć pretensji o coś super nieważnego jak oglądanie serialu czy inny smoczek dla dziecka. Masakra. Do tego zaczęła mi się zgaga. W poprzedniej ciąży dopiero miałam w 3 trymestrze. Ta ciąża jest dużo trudniejsza. Nie wiem z czego to wynika. Wszyscy mówią, że teraz na pewno na dziewczynę, ale nie wierzę w takie "przepowiednie". Choć rzeczywiście celowaliśmy w dziewczynkę. Do tego byłam dzisiaj w pracy i napisałam skargę na szefa. Pojechałam ostro. Na początku miałam lekkie wyrzuty sumienia, ale w końcu poczułam dużą ulgę. Jakby mi kamień z serca spadł. Napisałam tylko prawdę, nie mam się czego wstydzić. To on zachował się jak ostatni burak. Dziecko nr 1 ma zapalenie oskrzeli z podejrzeniem zapalenia płuc, więc zostaje ze mną w domu przez 2 tygodnie. Wszystko po prostu idealnie. :P Wybaczcie żale, ale jakoś lżej, jak sobie pogadam/popiszę. :)

Odnośnik do komentarza

Ah. No i dzisiaj okazało się, że moja poduszka-fasolka z poprzedniej ciąży jest już bardzo ugnieciona i nie pomaga mi przy spaniu. Nie mogę się ułożyć. A na zgagę nie mogę pić mleka, bo mi nie wchodzi. Migdały też nie pomagają. Teraz skończyłam żale. ;)

Odnośnik do komentarza

Okazało się, że w środku są styropianowe kulki. Chyba się pogniotły, bo używałam jej w poprzedniej ciąży i potem długo do karmienia. Ale mam zdejmowaną poszewke, więc może faktycznie coś tam dołożę. :)

2600 - super. :) Nie mam w zwyczaju liczyć kalorii, ale to chyba do przeżycia nawet z okazjonalnym ciasteczkiem?

W poprzedniej ciąży odzywialam się wzorowo - warzywa, owoce, pełne ziarno, wołowina, soczewica, sama piekłam wędliny, kawa zbożowa i woda do picia. Żadnych slodyczy co najmniej do połowy ciąży. A teraz przy mdłościach i braku apetytu cieszę się, jak zjem cokolwiek wartościowego. Jakbym się nie zmuszała, to bym się pewnie w 1200 zamknęła. Ale mam postanowienie poprawy. Już mogę gotować bez wymiotowania. Upiekłam nawet wczoraj schab (i ciasto :p). Walczę.

Odnośnik do komentarza

Ja od soboty nie mam mdłości, więc nadrabiam jem wszytko:-)
Dzisiaj chociażby puszkę kukurydzy, tak się na mnie patrzyła z półki...
Hm...Zawsze jadłam w okolicach 3000 bo dużo trenowałam, ale teraz odkąd jedynym moim treningiem jest spacer, albo zejście na parter do sklepu, to muszę zmniejszyć ilość spożywanego jedzenia... Chociaż najchętniej nadal bym tyle jadła:-)
Najbardziej martwi mnie fakt, że nie idzie mi mięso...tylko same ryby ewentualnie, swojskie wyroby... Na kurczaka nie mogę patrzeć, owoce też Nie bardzo Ale staram się wmusic w siebie chociaż raz dziennie... Na szczęście wróciłam do nabiału... Uwielbiam mleko...:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/oar890bvnevvo7qm.png

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvh371ie7tqtzh.png

Odnośnik do komentarza

Ja mam wrażenie, ze jestem chodzącym układem trawiennym. Non stop jem i non stop jestem głodna :p

Zuzulinek, ja też nie mogę jeść mięsa. A na początku się na nie rzucałam. Teraz robię tak, że przemycam w większym posiłku, kroję na małe kawałeczki i wtedy jakoś wchodzi ;)

Blacky, trzeba się wyżalić, żeby nas w środku nie mierziło, a tym bardziej maleństwo.

Też macie takie wrażenie, że wszyscy wokół są w ciąży? U mnie niedawno moja siostra powiedziała, ze też jest, będziemy miały dzieci w jednym wieku, ale super :) ona spodziewa się w lipcu. Dziś się dowiedziałam, że kuzynka, moja rówieśniczka, również spodziewa się dziecka. A sąsiadka się stara :) Przyjaciółka planuje :) I co oni marudzą, że nie ma przyrostu naturalnego?

Odnośnik do komentarza

Ashica trzymam kciuki za Twoja dietę i glukoza!
Dziewczyny te wymioty muszą być dla Was utrapieniem:( mam madzieje ze juz niedługo Wam miną bezpowrotnie.
Ja dziś w panice pojechalam do mojego lekarza bo rano "coś"mi polecialo wodnistego i balam się że to płyn owodniowy...na szczęście okazało się wszystko okey. Prawdopodobnie to przez lactovaginal. Kamień z serca. Doktor powiedział prawdopodobnie będzie chlopiec:) i wszystko ładnie wygląda. Maluch ma 10.2 cm kolejna wizyta za dwa tygodnie żebym spokojniejsza była. Byłam tak przerazona że płakałam przed wejściem do gabinetu i w środku to już w ogóle wyłam. Jak dobrze, że wszystko jest w porzadku...

http://www.suwaczki.com/tickers/j4x9g8ddtfc3h0jt.png[url]
http://www.suwaczki.com/tickers/74diiei3pjhtpmm7.png

Odnośnik do komentarza

Mi też mięso słabo wchodzi. Ale jak już zacznę, to zjem. Kurczaka można olać. Jeśli nie jest swojski, to to jest raczej słabej jakości mięso. Owoce od początku ok. Mleko nie, ale nabiał jem. Od kawy zbożowej aż mnie odrzuca. Skomplikowane.

U mnie sporo w ciąży koleżanek. Jedna rodzi teraz w grudniu, druga w marcu chyba. Ja Mam termin na 21-24 maja. Mam też starajacą się przyjaciółkę, której okres się spóźnia. :) Gdyby się udało, to rodziłaby w lipcu.

Anka_hey dobrze, że nic się złego nie dzieje.

Ja czekam na genetyczne usg. Będę miała w ostatniej chwili 13+4. Ale nie było wcześniej terminów.

Odnośnik do komentarza

Widze kochane, ze prawie kazdej cos dolega :) mi te okropne wyjmioty wrocily :( mam nadzieje, ze PERVOMIT mi pomoze. To juz 14 tydzien, a wymioty sie nasilaja zamiast ustepowac... naprawde nie wiem co mam jesc. Aczkolwiek wcisnelam w siebie 3 male kanapeczki, a teraz udalo mi sie zjesc pulpecika z ryzem i sosem.. moze go nie zwroce juz..
I wiecie co? Woda niegazowana Primavera.. pije ktoras ? Moj chlopak juz jakis czas temu mowil, ze jak ja pije to automatycznie "toaleta". Z poczatku mowilam, ze to raczej nie mozliwe bo co niby ta woda ma miec.. ale bedac na zakupach zapomnielismy ze ona ma taki skutek i kupilismy cala zgrzewke ;> ja wczesniej nie pilam tej wody, bo przed ciaza wody nie pijalam w ogole, a teraz pilam nestle, skonczyla sie wiec zaczelam pic ta Primavere jakos od 2 dni i wlasnie od tych dwoch dni zle sie czuje, a dzis to juz w ogole.. juz jej nie pije, ale jak myslicie czy to cos moze byc w tej wodzie ?

Odnośnik do komentarza

A ja mam tak koszmarną zgagę że czuję te kwasy aż w gardle, jutro idę sobie kupić ten gaviscon który mi lekarz polecał, bo za chwilę będę mieć infekcje gardła od tych kwasów...

Anka super, że wszystko dobrze !!

Fajnie macie te co już wiedza mniej więcej co w brzuszkach siedzi :) Ja to dopiero w grudniu sie najprędzej dowiem, wprawdzie mam za tydzien wizytę u ginka, ale bez USG więc niestety nie pooglądam sobie maluszka :(

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

Anka_hey jakiego masz duzego maluszka juz :) super. A ktory Ty jestes tydzien dokladnie ? Ja mam tylko nadzieje, ze moj maluszek tez rosnie mimo tego zlego samopoczucia i wymiotow :(

I wiecie co! Ciesze ze trafilam na to forum! Dobranoc mamusie :)

Odnośnik do komentarza

Powiem Wam, że też mam dzisiaj paskudny dzień, wszystko przez to, że w nocy miałam taki straszny sen... śniło mi się, że poroniłam, na szczęście "budzę" się w swojej sypialni, obok mój mężczyzna, wszystko realistyczne, uff, to tylko sen, odchylam kołdrę dla pewności... a tam pełno krwi... bez wnikania w szczegóły... To był chyba najgorszy sen w moim życiu, od razu się obudziłam, tym razem na prawdę, zlana potem, aż się bałam głupia kołdry odsłonić. Tak jak wczoraj było dobrze, to dziś wymioty znowu wróciły i lekka zgaga, już nie mogę patrzeć na jedzenie... Pociesza mnie to, że mam wsparcie mojego, bo jakby on mnie nie rozumiał na dokładkę to już bym chyba oszalała do reszty. Teraz słucham relaksującej muzyki, polecam bo działa kojąco!

&index=1

Olcia jak ja miałam te kulminacje co już nawet wodą wymiotowałam i pojechałam do szpitala pamiętasz? Też się bałam o maleństwo, ale okazało się, że się bawi i fika w najlepsze, więc u Ciebie na pewno jest tak samo! A jak nie dajesz rady to na prawdę jedź do szpitala, żebyś się nie odwodniła!

[url=http://[url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/ee63c21465.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny!
Olcia ja jestem 15 tydz i 4 dni. I nie martw się o maluszka bo on już sobie weźmie co trzeba:) a co do tej wody to może po prostu smak jest dla Ciebie zły? Wątpię żeby coś złego było w wodzie butelkownej. Ale najlepiej pic niskomineralizowana. Ja pije wodę mama i ja typowo dla kobiet w ciąży, mam karmiących i dzieci, polecam :)
Ja jeśli chodzi o jedzenie to nie mam jakoś super na nic ochoty ani od niczego mnie nie odrzuca. Ogólnie apetyt mam i mdłości już dawno mi nie dokuczaly i nie wiem co to zgaga. Za to zmartwień pełna głowa.;) taka już jestem. Moja mama mówi, że mój mąż to anioł, że ze mną wytrzymuje hehe kochany jest bez niego nie dałabym rady.

http://www.suwaczki.com/tickers/j4x9g8ddtfc3h0jt.png[url]
http://www.suwaczki.com/tickers/74diiei3pjhtpmm7.png

Odnośnik do komentarza

M.zielinska ja też miewam koszmarne sny i dziwaczne. Śniło mi się zeszłej nocy, że urodziłam dziecko które wyglądało na kilka lat i już dokładnie nie pamiętam co i jak ale pamiętam, że ciągle biegałam do lekarza i panikowalam. To wszystko wynika chyba z obawy o nasze skarby. A zle sny tlumaczy sie na odwrot wiec wszystko bedzie dobrze :) Muszę skorzystać z tej muzyki relaksacyjnej może to trochę ukoi moje skolatane nerwy.

http://www.suwaczki.com/tickers/j4x9g8ddtfc3h0jt.png[url]
http://www.suwaczki.com/tickers/74diiei3pjhtpmm7.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, jak mnie głowa boli :( aż się boję energiczniej poruszać :( od godziny nie śpię, masuję i nic :( zbiera mi się na wymioty. To chyba efekt wczorajszego dnia, byłam śnięta, a nie potrafiłam odpocząć. W ciągu dnia próbowałam się zdrzemnąć i nic, nawet melisa nie pomogła. W końcu kładłam się z bólem głowy i teraz jest o wiele większy.

Nie wiem, czy to nie dlatego, że się trochę martwię. Moja siostra śmiała się ze mnie, ale mam taki moment, że nie mam żadnych objawów. Mdłości minęły, uważam na jedzenie i jem migdały, więc zgagi też nie ma, mam więcej energii, waga mi spadła i stoi w miejscu. Zdawało mi się, że widać już brzuch, a wczoraj byłam u kosmetyczki i była bardzo zdziwiona, jak powiedziałam o ciąży... Jedynie czuję czasem ból w pachwinach, to wszystko. Trudno mi się przestawić po 1 trymestrze, kiedy tych objawów było dużo, że teraz nie ma nic i nie ma też brzucha...w sensie jest trochę większy, ale nadal wygląda, jakbym się najadła, a nie na ciążę :(

Ech, teraz ja się musiałam wyżalić...

Odnośnik do komentarza

My to się mamy z tymi zmartwieniami! Ja też prawie bez objawów jestem ale przypominam sobie wtedy ze usg miałam raptem dwa tygodnie temu wiec ma być dobrze, ale za to się zapominam w sprawie odpoczywania i wczoraj pochodziła trochę więcej i wieczorem tak brzuch zaczął boleć ze płakać mi się chciało, czasem lepiej jak jest więcej objawów bo człowiek się ogranicza i bardziej uważa a jak tylko lepiej się poczuje to zaraz ruch i robota a potem stres czy wszystko dobrze...
A ja teraz jestem u teściowej w domu bo mąż ze tak powiem w delegacji i nie chciałam sama zostawać w mieszkaniu noni zobaczymy jak to będzie. ..
Pozdrawiam dziewczynki i jak najmniej tych zmartwień nam życzę.

Madzia ur.06.09.2018, 3280g, 51cm szczęscia :)
Marysia ur.25.04.2016, 2960g, 50cm szczęścia :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, ja w poprzedniej ciąży nie miałam żadnych objawów oprócz sennosci. A brzuch było widać dopiero w 5 miesiącu. Urodziłam w terminie zdrowego chłopca. Nie stresujcie się. Koleżanka, która ze mną chodziła w ciąży ciągle panikowała, latała na usg, 3 razy zmieniała lekarza i zamartwiala się aż musiała iść do psychologa. Chyba jeszcze z pół roku po urodzeniu dziecka musiała chodzić. Nie ma co się nakrecać - naprawdę. To więcej robi szkody.

Co do wody, to kupiłam kiedyś najtańszą z Biedronki. I ja i mały (jeszcze był na piersi ) mieliśmy problemy zołądkowe. Jakość wody i skład się różnią. Jak już się ma swoją, to warto się trzymać.

Odnośnik do komentarza

Meeeg ten ból głowy to właśnie objaw ciąży;) mnie boli bardzo często i w pierwszej ciąży też tak mialam. Oprócz tego tylko piersi mnie bolą wiść też już mało objawów. Ale właśnie na tym polega drugi trymestr, lepiej się czujemy i mamy więcej energii. A dla spokoju może faktycznie idź na usg bo wiem jak to jest jak człowiek coś sobie wkreci. Ja tak mialam wczoraj i gdyby nie wizyta umarla bym ze strachu.

http://www.suwaczki.com/tickers/j4x9g8ddtfc3h0jt.png[url]
http://www.suwaczki.com/tickers/74diiei3pjhtpmm7.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ta dieta cukrzycowa to jakiś cud :-) jeszcze jej nie zaczęłam a już wynik na czczo idealny 78 ;-)
Jestem po śniadaniu a teraz wcinam drugie. Posiłki mam ustalone co 2,5 h. Szczerze, nie mogę dojeść tego drugiego sniadanka. Po miarach itd widzę że nie uzbieram 2100 kcal. I to mnie martwi. Dojadać nie mogę, porcje ściśle ustalone a mi wychodzi na dziś 1500-1600 kcal. Starczy dla maluszka?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgimul4pjv.png

Odnośnik do komentarza

Ja dzis czuje sie troche lepiej, zjadlam spore sniadanie wiec moze bedzie dobrze :) tylko glowa strasznie boli...
Ja tez slyszalam, ze najwiecej i najszybcjej wlasnie sie tyje i rosnie pod koniec II trymestru :) wiadomo, kazdya ma inny organizm i kazda przechodzi ciaze inaczej :) ale jak tu sie nie zamartwiac skoro chodzi o nasze malenstws :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...