Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2016


Paulii

Rekomendowane odpowiedzi

Pineska ja mam dokładnie to samo, mąż pomaga i w sumie tyle. Od teściów słyszę tylko że moje dziecko jest tak grzeczne że nie mam przy nim co robić :/ masakra jakaś. Oczywiście że mam co robić, zwłaszcza że Igor należy do Bardzo ruchliwych i ciekawych świata dzieci...
Kręci się z pleców na brzuch, z brzucha na plecy, jak leży na plecach to podnosi głowę (jak do brzuszków). Leżąc na plecach czy na brzuchu potrafi się przesunąć do zabawki. Na rękach mamusi to mam wrażenie że mógłby spędzić 24/7.
Pewnie Silesia że możesz dołączyć, im nas więcej tym lepiej.

Odnośnik do komentarza

Dzięki! Już Wam mowie co u nas. Jas potrafi przekręcić się z pleców, z brzucha nie bardzo. Ma już jednego zęba, jest mało gadatliwy, trzeba go zachęcać do gadania. Mega szybko się nudzi i kocha byc brany rączki... Czy Wasze dzieci dużo gugaja? Mam też jutro szczepienie, mały nadal marudzi przez tego zęba myślicie, że można szczepić? Gorączki nie ma. A co do opieki, to u nas to samo znikąd pomocy a rodzina niedaleko....

Odnośnik do komentarza

Pineska a to jednak spryciula z Eli;) mojej ani razu nie udało się przekręcić z brzuszka na plecy.... no chyba że jej pomagam :)))) Ehhh..... z tą pomocą. U mnie mąż owszem przewinie, wykąpie pobawi się chwilę ale jeszcze ani razu jej nie ululał bo jak twierdzi najlepiej u mamy. Tu też zero pomocy. Jedynie jak jesteśmy w domu rodzinnym to tam mam pomoc ze strony swojej mamy, siostry i jej dzieci. Teściowa, jak dzwonimy do niej to pieprzy że doczekać się nie może żeby zobaczyć wnusię a jak byliśmy przedostatnim razem to przez DWA DNI nie znalazła nawet 5 minut... Wspomniałam o tym mężowi to teraz jak byliśmy to od razu powiedziała że jutro przyjdzie.... no ale ona nie ma podejścia do dzieci: ((( dobra koniec żali.

Silesia witaj wśród nas: ))) u mnie Lidka raczej dużo się śmieje niż guga. Ma fazy że sobie "śpiewa " lub guga ale raczej to spokojne dziecko.

Podobnie jak u Mej też robi "brzuszki" najlepiej na rękach bo więcej widać: )

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6upjy8vb5lcfc.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e1gst0qcer3.png

Odnośnik do komentarza

Jako że ledwo żyje odpisze ogólnie :(
Maksym jakiś czas temu obracał się z pleców na brzuch ale zawsze mu rączka zostawła Ale chyba już zapomniał że to umiał :/ z brzucha na plecy przewrócił sie raz ale przy małej pomocy Leń mały Za to uwielbia patrzyć co jest za główką Ciężko go nawet przewinąć
Mąż pomaga jak jest w domu czyli rzadko :/ Ale do usypiania mama najlepsza podobno :/
Pomoc mam tylko w weekendy jak jestem u mamy Wtedy nawet w nocy małego bierze żebym się wyspala :) Tesciowa mimo że mieszka niedaleko była w odwiedzinach kilka razy i to tylko dlatego że mieliśmy wesele i musiała pilnować Maksyma :/ Widać teściowe takie są :(
Gadanie najlepiej wychodzi jak jest pora spania Ale musi mieć wene nie zawsze chce pogadać No chyba że do 'nowych' osób To zawsze :)
Maksym chyba sie zaraził bo zaczyna pokasływać i śpi ciągle :/ Niestety nie mam komu go podrzucić żeby sie wykurować W dodatku mam bardzo niską odporność i zwykłe przeziebienie trwa u mnie 2tyg ;(

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa20mm8bd3lc44.png

Odnośnik do komentarza

Hej wszystkim Mamom:) ja także (jeżeli nie macie nic przeciwko) chciałabym do waszego grona dołączyć.
Regularnie was podczytuje tylko jakos wcześniej sie nie udało:/
Moja coreczka przyszla na swiat 10 maja:) Co do opieki w zasadzie opiekuje się mała sama non stop. Partner pracuje a jak jest w domu to pomaga ale w mojej wyłącznie obecności. Po prostu twierdzi, ze poki jest mała, nie chodzi nie mowi to ja lepiej sobie poradzę (podobno jak będzie starsza to wtedy będzie poświęcać jej więcej czasu, a jak będzie to się okaże) Tak żebym miała choć chwilę dla siebie to póki co mogę pomarzyć:/ Ja cały czas używam gondoli pomimo że jest już na styk, na spacerowkę chciałabym się przesiąść jak mała zacznie siedzieć. Mamy już 5 miesiecy wiec mam nadzieję ze za miesiac nam się uda.

Odnośnik do komentarza

Odnośnie spacerów w gondoli niunia nie zawsze je lubi wtedy noszę ją w nosidełku. Jak miała 3 miesiące to miałam prawdziwy horror podczas spacerów w gondoli. W zasadzie każdy spacer to wycie na cały regulator, miałam takiego stresa jak wychodziłam na spacer i musiałam coś zrobić no i kupiłam nosidełko:)
Teraz już jest ok. ale majac w pamieci tamten czas zabieram nosidełko ze soba gdyby nagle zaczeła mocno płakać. Choć widze ze wraz z upływem czasu jest coraz lepiej.
Poza tym Paula zyczę Wam zdrówka.
My obracamy się wyłącznie z pleców na brzuch jakoś w drugą stronę brak zainteresowania;)

Odnośnik do komentarza

Witajcie. Dawno mnie juz nie bylo. Moj synek tez jest z 10.05. Obraca sie dopiero od paru dni na brzuszek, ale tylko w prawo. Od kilku dni probuje wg zalecen lekarki podawac mu marchewke i strasznie sie odparzyl. Nie moge wyleczyc tego odparzenia. A na dodatek nie chce jesc tej marchewki. Pozdrawiam Was i Wasze pociechy serdecznie.

Odnośnik do komentarza

Pineska pomysł fajny ale u mnie raczej by się nie sprawdził bo my bardzo często wyjeżdżamy a poza tym po nowym roku będziemy się starali o rodzeństwo dla Lidki.

Silesia my póki co to jeszcze jeździmy w gondoli (jest jeszcze dużo miejsca). Jak płacze to odsłaniam budkę i chodzę pod drzewami;))) mała zainteresowana i mam spokój: )

Auriss witaj. Fajnie, że dołączyłaś do naszego grona. Właśnie moja Gwiazda obróciła się przez sen na brzuch i dalej śpi: ))))

Ala cześć:) u nas nigdy nie było odparzenia (tfu tfu tfu....) ale ja w domu nie używam mokrych chusteczek (poza domem tak) tylko woda i płatki kosmetyczne. Bardzo często wietrzę pupę i smaruję mąką. Może powinnaś pokazać to lekarzowi aby przepisał jakąś maść? Mam nadzieję, że uda Ci się bez tego.

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6upjy8vb5lcfc.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e1gst0qcer3.png

Odnośnik do komentarza

Ala też myślę ze te odparzenia to od jedzenia, organizm maluszka pewnie jeszcze nie przywykł i stad taka gwałtowna reakcja. U nas odparzenia były ale na początku i winne były pieluchy zmieniliśmy na dada i pupa jest teraz bez zarzutu.
Co do karmienia to ja bedę mogła najwcześniej coś wprowadzać własnie po 6 miesiacu. Moja "mała" bardzo dużo przybiera i szybko rośnie myslę ze jest rekordzistką ma 72 cm i 10 kg:) a wyłącznie kp wiec lekarka uznała ze skoro tak ładnie przybiera to nie ma co się spieszyć.
Ale i ja mam z tego powodu dwa kłopoty. Po pierwsze b. dużo ulewa w zasadzie najlepiej jakby nago lezała bo jest non stop mokra:) Po drugie nie umie jeść z butelki. Kiedyś w pierwszym miesiącu karmilam ja butelką własnym mlekiem (miałam bardzo duże problemy ze swoimi piersiami) a teraz każda próba konczy się histerią i potwornym płaczem:/ a od stycznia bedę musiała mała oddać do złobka i trochę się tym stresuje. Może znacie jakieś sposoby jak ja zachęcić do butelki.
Monika ja też po spacerze nie ma jak dawka promieni słonecznych od razu człowiekowi przybywa powera:)

Odnośnik do komentarza

Dzięki za słowa wsparacia Przeżyłam wczorajszy dzień więc będę żyć ;) Najgorsze że przez chorobę musiałam przełożyć Maksymowi dermatologa Jak się okaże że to coś poważnego to sobie nie daruje :(
Witam nowe koleżanki i Maluchy :)
Auriss wow gratuluję Małego Giganta:) Tak szybko do żłobka? Jakoś myślałam że żłobki są dla starszych dzieci (tak koło 1.5roku)
Ala my mieliśmy odparzenia po Pampersach Pomogła mąka ziemniaczana i wietrzenie Oczywiście Pamprsow nie używamy Za to dużo tetry
Silesia my też jeszcze w gondoli choć jest już na styk Spacer bez wzięcia na rece ostatnio się nie zdarza No i śpi coraz mniej ale pora sie przyzwyczajać :)
Monika to kiedy Go dostarczyć? ;)
Wczoraj miał dzwonić lekarz jeśli wyniki krwi Małego byłyby złe Nie dzwonił Więc chyba jest ok A ja się martwię czy na pewno je widział czy może zapomniał zadzwonić :( Ciężkie jest życie matki :(

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa20mm8bd3lc44.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny mi kiedyś siostra powiedziała, że od momentu, gdy zachodzisz w ciążę zaczynasz się martwić o ta mała istotke i to trwa już nieustannie. Taka rola matki. My dziś byliśmy u pediatry, mały waży prawie 7,6 kg,a 11 ego skończył 4 ms, mamy problem z wodniakami jąder, doktor mówi, ze jak do 6ms nie znikną to trzeba do chirurga. Martwię się tym :/ taka już rola matki...

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny tak się zbieram żeby napisać, ale Antoś ząbkuje i chodzę ostatnio jak zombi:/ ma już dwie jedyneczki na dole i idą następne i taka mała maruda jest biedactwo moje kochane. My od poniedziałku wprowadzamy już jedzonko Mały jadł narazie marchewkę i nawet jakoś poszł nawet bardzo się nie krzywił;) My jeszcze w gądoli jeżdzimy, ale już nie dużo miejsca zostało.
Witam nowe majóweczki:) ja sama niedawno dołączyłam.
Paula życzę dużo zdrówka dla Ciebie i Maksyma oby szybko Was te choroby opuściły:) a wyniki napewno są idealne:):)
Auriss już myślałam,że mój Antek na podium z wagą, ale twoja Niunia większa:) a ile miała jak sie urodziła?

Odnośnik do komentarza

paulazdr
Jakoś szybko teraz dzieci ząbkują :(
Silesia Maksym też ma wodniaki Póki co nie ma sie czym martwić Będzie dobrze :) Ile Twój Bobas miał jak się urodził? Bo trochę mnie zmartwilaś Jego wagą :(

Ale ze za dużo czy za mało waży? Mój urodził się w 37 tyg ciąży i ważył 3440g. Jest tylko na cycu. Ja gdzieś czytałam, że te wodniaki mogą do roku trwać a tu mi lekarz gada ze do pol roku i jak coś to chirurg!

Odnośnik do komentarza

Monika dziękuję nie słyszałam o tym kubku i już go zamawiam myślę ze chetniej do niego podejdzie niż do butelki.
Ja też karmię bardzo często np. w nocy co 1,5 - 2 godziny i także bardzo krótko może dlatego tak często niunia się mleka domaga. Myśle że jeżeli dziecko przybiera i lekarz nie widzi nieprawidłowości to na pewno u Ciebie karmienie jest ok.
Ala - smarowanie maści swoją drogą a czy lekarz również stwierdził ze to od jedzenia?
Paula - no niestety jestem zmuszona rodzinę mam daleko i wracam na pół etatu. A złobki są nawet od 21 tygodnia choć nie ukrywam dla mnie to i tak bardzo trudne.
Trzeba wierzyć, że wyniki są ok. i lekarz nie zapomniał:)
Silesia wiem o czym mówisz ja np. martwię się tym szybkim przybieraniem i wagą wiem każdy mi mówi że jest ok lekarze też ale dopoki nie zobaczyłam innych dzieci w tym samym wieku (my też chodzimy na basen) to sie nie martwiłam potem tak a teraz to staram się nie porównywać i tyle. Na pewno wszystko się wchłonie. Będzie dobrze.
Kalinka – Iga urodziła się z wagą 3920 i 55 cm. Ale już w pierwszym miesiącu wystartowała i przybierała na wadze prawie 2 kg co miesiąc. Teraz się to trochę uspokoiło, a moje ręce mają niezły trening:) Odnośnie ząbkowania u nas poki co rozpulchnione dziąsła, tak ogólnie to jakoś się tego boje.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...