Skocz do zawartości
Forum

podwójny obiad dla malucha?


Gość stokroteczka

Rekomendowane odpowiedzi

Gość stokroteczka

Może mój problem wyda się banalny ale nie mam pojęcia jak się zorganizować. 1.09 wracam do pracy, synek od 31.08 będzie po opieką mojej mamy w czasie kiedy będę w pracy (31.08 mam trochę spraw do załatwienia także już ją poprosiłam o pomoc). Wiem że ok 13-14 będzie u niej jadł obiad. My z mężem obiad będziemy jeść u siebie po powrocie z pracy. I wiem, że synek wtedy będzie się domagał też jedzenia. Nie chcę mu zbytnio dawać drugiego obiadu żeby go nie upaść (tym bardziej że mama gotuje dwudaniowe obiady). Dlatego chciałam się doradzić jak radzą sobie te z Was, które z podobną sytuacją się spotkały?

Odnośnik do komentarza

Ja sobie nie wyobrażam, że taki maluch wciągnie na raz dwudaniowy obiad.
O której wy jecie obiad? Nie możecie potraktować tego obiadu jako kolacji dla synka?
Moja córka po przedszkolu zjada obiad (jedno danie) z nami około 17-18 godziny. Małą porcję, często też bez mięsa (nie chce) i już później nie dostaje kolacji, bo nie jest głodna.

Odnośnik do komentarza

U nas podobna sytuacja. Z ta roznica, ze do pracy wracam w polowie wrzesnia a synek wtedy idzie pod opieke tesciowej. Ja nie gotuje dwudaniowych obiadow. Tesciowa tak. I zamierzam ja poprosic by Adasiowi dawala tylko zupke, a drugie danie zje w domu ok 16-17. Ale to bedzie ciezka przeprawa, bo znajac ja to po pierwsze moze to odebrac ze uwazam ze beznadziejnie gotuje. A po drugie mam swiadomosc tego ze moze synkowi dawac 2 dania nie mowiac mi o tym. Jak miala pod opieka wnuki ze strony swego drugiego syna to w pewnych kwestiach postepowala po swojemu, wbrew woli rodzicom, nie mowiac im o tym :/ I szczerze mowiac to nie wiem co mam zrobic bo tez chcialabym uniknac 'podwojnych' obiadow. A wlasciwie to wtedy obiad mojemu synkowi wzroslby trzykrotnie bo z jednego dania zrobilby sie 3 gdyby mial u tesciow jesc 2 a potem w domu znow z nami. I tez wiem ze jak wrocimy po pracy wszyscy do domu i my bedziemy jesc to on tez bedzie chcial. Takze ja tez mam ciezki orzech do zgryzienia

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70194.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv093e5earvv9unf.png

Odnośnik do komentarza

Chyba właśnie najlepszym rozwiązaniem będzie jesli teściowa będzie dawać dziecku jedno danie, a z wami będzie jeść drugie po powrocie z pracy. Poza tym małe dziecko nie zje aż tyle, więc chyba nie masz powodów, żeby się martwić, że maluch przytyje.

Odnośnik do komentarza

Margeritka, wierz mi, że można... W poprzedniej pracy córa koleżanki w wieku 6 lat wyglądała jak kuleczka. Apetyt od zawsze miała. W przedszkolu 2 daniowy obiad wsuwała a potem drugi obiad u babci jak ją odbierała z przedszkola. Przyszedł czas że dzieci się z niej zaczęły wyśmiewać i wiem że ta koleżanka chciała z nią iść do dietetyka. Ale nie wiem jak to się skończyło bo zmieniłam miejsce pracy i nie mam z nią kontaktu.
Dlatego też nie chciałam by mój Adaś tak jadał. Na szczęście teściowa przystała na moją propozycję i dostaje u niej zupkę a u nas drugie danie. Ale też mój synek różni się od tamtej dziewczynki tym że ona pochłaniała chyba wszystko co jej się dawało a u Adasia z apetytem jest różnie - teraz np od 2 tyg chyba nie zjadł żadnego posiłku w całości poza jajecznicą którą uwielbia. Mleka też od tych 2 tyg nie dopija do końca.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70194.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv093e5earvv9unf.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...