I co dalej?

[Gość kruszynka23]

Witam Was bardzo nigdy nie pomyslalam ze kiedyś mnie to spotka a jednak ...Jestem z chłopakiem już od dłuższego czasu ...zawsze chcieliśmy mieć dzidziusia jednak zawsze podchodziliśmy do tego z mysla " jak będzie to super jak nie ..będziemy probowac dalej " ...jednak jednego dnia okazało się po zrobieniu dwóch testow ze jestem w ciąży ...ucieszyłam się bardzo,moj chłopak również ...od razu zapisałam się do ginekologa(mieszkam w Irlandii no lekarz jest Polakiem) po pierwszej wizycie niestety stwierdził ze serduszko dzidziusia bije zbyt slabo(60 na godzine) i ze nie daje zbyt dużych szans i ze prawdopodobnie poronie ...po dwóch tygododniach ( miałam kolejna wizyte za 3 tygodnie) niestety zaczelam krwawic ...i niestety ...lekarz miał racje ...poroniłam ...poszlam do niego na wizyte gdy krwawienie po kilku dniach troszkę ustalo ...przygotowal mnie do tego od samego początku ...wszystko wylecialo ze mnie ..nie trzebabylo zadnego lyzeczkowania ...( co musze przyznać ze nawet nie bardzo się na tym znam )stwierdził ze wszystko jest czysto i kazal odczekać miesiąc czasu i z uśmiechem powiedział "a wtedy starac się z jakies dwa tygodnie non stop przed okresem " ze względu na to ze niestety mam okres nieregularny to jedynie podpowiedział mi żeby obserwować sluz (jeżeli jest go dużo oznacza dni płodne)...i po miesiącu starac się ponownie ...bardzo chciałabym mieć dzidziusia ...cieszyłam się kiedy dowiedziałam się ze jestem w ciąży chociaż była nie planowana a strata ...bardzo mnie zasmucila i mam ogromny strach w sobie żeby nie powtorzylo się to ponownie chociaż lekarz powiedział ze druga ciaza nie powinna zakonczyc się tak jak zakonczyla się pierwsza .Wspolczuje wszystkim kobietka które przez to przeszly bo ja rozumiem jak się czuje osoba która pragnie dziecka a niestety okazuje się ze nic z tego ...przykre ...Natomiast moje pytanie również brzmi ...czy kobiety które również stracily pierwsza ciaze czy długo musiały starac się o nastepna i czy wszystko przebieglo tak jak powinno ...no i czy troszke latwiej jest zajść w druga ciaze(bo tak bynajmniej przeczytałam ze troszkę latwiej) niż jak za pierwszym razem ....Pozdrawiam serdecznie ! ...

[NATKA08]

przykro mi z powodu tego co się stało, swoje pytania może powinnaś skierować do ginekologa https://forum.parenting.pl/ginekolog-poloznik
trzymam kciuki za to by kolejna próba zakończyła się sukcesem :)

[cutiron]

to się często zdarza, ważne to żebyś się nie załamywała i była silna. Dacie radę, trzymam za Was kciuki :)