Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Marty leb obdarty

Czesc dziewoje,
Paulina, ja tez sie nie boje i mysle sobie, ze bedzie co ma byc, natomiast troche sie cykam karmienia piersia. Wczoraj kupilam w promocji laktator manualny tomee tippiee, z butelka, wkladkami i pojemnikiem za jedyne 19 euro. Jak pomyslalam,ze mam to sobie przystawic do piersi i doslownie sie wydoic to mnie oblaly zimne poty. ..
Jak juz mowa o mezach i tesciowych to ja raczej nie narzekam, moj jest strasznie wyluzowany i chociaz czasem troche mnie wkurza to wiem, ze jest mi to potrzebne bo bez niego panikowalabym duzo czesciej i zamienilabym sie w stresora, ktorym kiedys bylam.
Tesciowa, taka z tych, ktorym sie paszczeka nie zamyka i na wszystko ma wylane. Widzimy sie moze z raz na miesiac wiec jest do wytrzymania, chociaz wkurza mnie tym, ze ciagle nam cos daje, jakies okropne gowna, nieprzydatne bibeloty, dekoracje itd.
Vena, pamietam, ze kiedys pisalas, ze Twoj mlodszy syn miga? Jak sie za to zabralas? Mysle, ze to jest super pomysl, zwlaszcza dla dzieciakow dwujezycznych, ktore zaczynaja mowic pozniej, zeby moc sie w jakis sposob komunikowac. Mozesz polecic jakies stronki, ksiazki?
Jutro zaczynamy trzeci trymestr, juhu.
Marta (27t6d)

Odnośnik do komentarza

Ataa dzieki, masz racje. Tesciowa jest wpatrzona w syna jak w swiety obrazek, choc do swietosci mu daleko... Jestesmy rozne. Ja mowie otwarcie o tym co mysle, ona robi krecia robote. Poza tym wobec mezczyzn jest ulegla, taki patriarchalny wzor w rodzinie wg niej jest wlasciwy. Z drugiej strony jest zapewne zadowolona, ze mam pewne rzeczy pod kontrola, bo jesli odpuscilabym, zle by sie dzialo z jej synkiem... Oczywiscie mowi, ze z nim pogada, ale wiem jak te rozmowy wygladaja, takie "oj ti ti, no no"
On jej na to, eee tam, przesadzacie i koniec rozmowy...

Musze sie pochwalic Slubnym dzisiaj :)
Ruszylo go sumienie, chyba przemyslal sprawe i sam wzial sie za malowanie :) Zaraz wdrapie sie po schodach z kawka, niech wie, ze to doceniam :)

brzuchatki macie super brzuszki :)

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

agulaaa mój syn miał dokładnie 8tygodni jak leciał pierwszy raz na trasie Kraków-San Francisco. Nigdy nie słyszałam żeby był jakiś wiek noworodka kiedy nie powinien latać. Po powiaty ludzie się boją trudności… dla mnie najłatwiej latać właśnie z dzieci 0-6 miesięcy. Jedzą, śpią, przewija się je, zero problemów ze zmianą strefy czasowej, nie chcą biegać po samolocie :D Z większymi dziećmi wybieramy nocne loty, żeby najwięcej spały tak jest nam łatwiej. W sumie nasze dzieci latają dużo i zaczynają wcześnie.

Marta migają/li obaj tylko z pierwszym późno zaczęłam, bo miał 9 miesięcy :/
Z drugim zaczęłam jak miał 3 miesiące, żeby też w sobie uruchomić nawyki. Dużo mówię do dzieci opowiadając co będę robić, mówiąc co one czują (głód, mokra pielucha …) jednoczenie pokazuje znaki.
Lubię te stronę http://www.babysignlanguage.com/basics/benefits/

Miila mój pediatra ma zasadę, że jeśli na pierwszej wizycie po szpitalu dziecko (6-8 tygodni) ładnie przybiera na wadze to nocne karmienia ustala się do rytmu jego snu i nie budzę malucha, z czego ostanie karmienie na "śpiocha" zanim pójdę podać spać. U mnie wpada to zwykle 22-22.30. Dzięki temu mogę spać do 4-5 rano ;)

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Marta ja troche wiem na ten temat, moze moge pomoc. U nas nazywa sie to tegn-til-tale (tejntiltale) to jakby jezyk znakow, nie mylic z jezykiem migowym. Bylam na paru kursach, ogolnie poslugiwalismy sie tym w pracy po tym, gdy w naszej grupie pojawila sie roczna dziewczynka z zespolem downa pochodzaca z Wietnamu. Aby ulatwic jej zrozumienie pewnych sytuacji itd oraz komunikacji z innymi, wprowadzilismy wlasnie ten jezyk. Polega to na mowieniu, spiewaniu itd. przy jednoczesnym pokazywaniu znakow. Nie sa to cale zdania. ale jeden znak moze oznaczac sytuacje np.zmiane pieluszki. Dzieci szybko sie tego ucza.
Ale ulatwic dziecku komunikacje moze to tylko wtedy, jesli personel w przedszkolu/zlobku potrafi i stosuje to na codzien. Jesli nie, zapomnij....
ps. dzieci dwujezyczne nie zaczynaja mowic pozniej, nie zauwazylam, a znam niejedno...
Ale maja wieksze wyzwanie jesli chodzi o nauke obu jezykow, to fakt.

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

Melly ciesz sie tym ze mozesz sie opiekowac corką. Rozumiem, ze przy 1,5 rocznym dziecku czas mija szybko i są inne tematy do zaopiekowania. Zazdroszczę.
Ja moge wstac tylko do toalety, niestety... Serce mi peka, że dla synka nie moge nic zrobić, oprócz zabawy na leżąco... Czekam momentu, az bede znowu mogla zyc normalnie, wtedy wszystko nadrobiny:)
Na leżąco trudno sobie czas wypelnic, przypomnij sobie szpitalny czas...
A jedyna radość to ta wyprawka wlasnie, zarzadzanie tematami przez internet i odliczanie czasu do bezpiecznych dni.
Tak - ja żyję teraz wyprawką i planowaniem, kto i co pomoze mi zrobic przy tzw wiciu gniazda.

Heltinne kurcze, to musi byc trudne, jak przychodzi pytanie, "a dlaczego z nim jestem...". Zawsze juz pewnie jest z tyłu glowy, mimo lepszych chwil.
Dobrze, ze dzieci dają ogromnego kopa i motywacje do dzialania, jest dla kogo wszystko przetrwać.
Jak czytam Twoje posty to jesteś mega silna babka i swietnie sobie dajesz rade mimo, klod pod nogi i emigracji.
Zycze sily i wytrwalosci, mam nadzieje, ze uda Ci sie jeszcze poznac jakąś fajny material na bliską kolezanke:) Zawsze to latwiej jak sie czlowiek wygada innemu babsku co zrozumie;)

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Marta to prawda, co mówi Heltinne młodszy zaczął mówić nawet wcześniej niż straszy (co się często zdarza)… kwestia tylko taka, że każdy z nich inaczej sobie układa fakt komunikacji w dwóch językach. Straszy np mieszał oba i zawsze wybierał język w którym pierwszy raz nauczył się danego wyrazu, a młodszy pierwsze słowa mówi po angielsku i później dokłada polski …

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Wlasnie stanelam na wage po 3tygodniach, nic po sobie nie widze zebym przytyla, no ale mysle sprawdze jak mam okazje i teraz mi slabo.. Miila pisałaś nie tak dawno ze boisz sie 7 z przodu, 7 to pikus... 8 za to zaje...cie boli.. :( 2,5 kg w te 3tyg. I niestety niemożliwe by to byla tylko masa dziecka :( tylko czego ja sie spiedziewalam po zachciankach na paczki smalec i salceson ? :(

Odnośnik do komentarza

Miila wstępnie gin powiedziała, ze rozwiążemy ciąże najpozniej z początkiem 37 tc. Ustawilam wiec to jako punkt orientacyjny odliczania.
Uprzedzila mnie tez, ze przy lozysku przodujacym, kazdy mocniejszy skurcz moze doprowadzuc do poczatku rozwierania szyjki, co u mnie moze spowodowac pęknięcie zatoki brzeżnej i krwotok. Wiec od 32 tygodnia polozy mnie juz na patologię, zeby nie ryzykować życia Zuzi i mojego.

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Ataa ja tez mam 8 na poczatku. Dokładnie 83kg. 13 na plusie. Teraz to nawet 180 cm i chude łydki mi nie pomagają. Wygladam jak wielki muminek z celulitem na dupsku... los dramatos!

Ale zrzucimy wszystko, glowa do gory!
Zamowilam sobie nowe buty do biegania na poprawe humoru, jak tylko bede mogla to Zuzka do wozka, Adas na rower i sciezka zdrowia:)

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza
Gość Marty leb obdarty

Vena i Heltinne wielkie dzieki, zaraz sobie wiecej na ten temat poczytam. Mi kilka osob mowilo, ze dwujezyczne dzieciaki mowia troche pozniej, znam tez dwie dziewczyniki tutaj w Irlandii i faktycznie zabralo im to troszke dluzej, ale to pewnie sprawa indywidualna. Mysle, ze to jest bardzo fajny pomysl zeby sie nie frustrowac z maluda, ktory jeszcze nie potrafi powiedziec o co chodzi.
Aaaa ja tez 8 z przodu chociaz maz mnie dzis skomplementowal (jak wyczlapalam spod prysznica) ze ladnie wygladam i wiekszosc wagi poszla w brzuch. Nie przejmuj sie, zrzucimy wszystko jak przyjedzie czas :)
Marta

Odnośnik do komentarza

Secondtry czy to nie wspanialy sposob na to, aby wypelnic nadmiar czasu, wlasnie"wicie gniazdka"?
Nie znam obecnie przyjemniejszego..
A godziny spedzone w necie plyna w sposob niezauwazalny, i o to chodzi :)

Wiesz,jesli dochodzi sie do pozytywnych wnioskow,to i owszem zostaje to z tylu glowy,w razie kolejnych watpliwosci mozna te dobre pokrzepiajace mysli szybko przywolac...
A czy ja jestem silna? Chyba juz dosc zahartowana, choc przeszlam pewien kryzys,gdy czulam,ze moje zycie wymyka sie spod kontroli. Wlasnie dzieci byly tym co trzymalo mnie na powierzchni. Mimo diagnozy nigdy nie wykupilam zapisanych lekarstw i ogromnie ciesze sie z tego powodu.

Niestety zycie potoczylo sie tak,ze stalam sie bardzo ostrozna w kontakcie z ludzmi, troche mnie to blokuje i watpie czy jeszcze kiedykolwiek bede w stanie zaufac na tyle,by moc sie zwyczajnie po babsku wygadac. Ale chcialabym,co zreszta widac tutaj,bo jestem straszna gadula ;)

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

Heltinne do słów "niestety zycie..." ja tez sie zaliczam, lepiej bym tego nie ujęła, dodam tylko ze swiadomie sie wypuscilam daleko od ludzi, i ma to swoje zalety, pozwala mi to funkcjnowac i budowac moja wlasna siłę, ale momentami jest bardzo ciężko i jestem przygotowana na to ze musze liczyc na siebie, tylko ze nawet jakbym nie musiala to znow kwestia zaufania... i doświadczeń.. nie chce nic nikomu zawdzieczac, co tez sprawia ze trudna jestem we wspolzyciu...

Odnośnik do komentarza

Heltine i Secondtry zle Kochane mnie zrozumialyscie.
Nie chodzi o to ze ja nie zyje tak jak Wy ta wyprawka, bo mam inne zycie a Wy tylko oto, tylko o to ze ja to wszystko po prostu juz mam od 1,5 roku w domu. Gdyby byla corka to juz bym nic nie szykowala oprocz przescieradel i lozka dla corki drugiej. Chodzi o to, ze Wy macie wieksze dzieci i dla Was to jest powrot do Maluszkow i od nowa zachwycacie sie tymi malenkimi body itd. A u mnie niedawno odszedl rozmiar 74 i 80 wiec i pieluchy i po prostu ja w tym mam ciag dalszy. Uzywam produktów do kapieli ktore bede uzywac z synem wiec u mnie oprocz niektorych ciuszkow to nie ma zakupow. I tylko malowanie. Troche mi przykro ze teraz odchowam dzieci i juz pozniej nie bede miec tak jak Wy jeszcze maluszka bo na 3 sie nie zdecyduje, 2 dziecko to tez odrazu bo mala by byla wsrod doroslych tylko a chce zeby miala kogos blizszego. Koledzy dopiero w sasiedztwie sie rodza.

Ja w 1 ciazy tez Korzystalam i kupowalam i wiedzialam ze jak 2 bedzie szybko to juz tak nie poszaleje.

A co do Ciebie Secondtry to mi Ciebie zawsze szkoda nawet jak nie zawsze to pisze. Tez bolalo mnie jak bylam w szpitalu a maz otwieral paczke z wózkiem w domu. Ja np. Moze nic sie takiego nie dzieje ale gin tez kazala mi lezec pol na pol bo sie narobie przy dziecku i w domu a potem mam polezec, dzis odpuscilam i pol dnia z corka mezem i 1,5h i juz leze bo boli troche nacisk czuje.
Wiem Secondtry ze cierpisz ze nie mozesz z synem tak jak chcesz. W szpitalu tez sie wkurzalam ze leze a nawet bym poprala posprzatala. Rozumiem Cie i nie rozumiem, bo to Cie spotyka drugi ciezka ciaza wiec mam naprawde szacunek do Ciebie. Nie denerwuj sie na mnie ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

Melly ja sie nie denerwuje na Ciebie:) chill kobieto;)
Poprostu czasem można inaczej odebrać drukowane literki niż intencja autora. Szczegolnie, że ja na tej luteinie i z wyjazdem chłopaków, mam jakis taki "mniej radosny czas". Wiesz, kobieta w ciąży;))

Zazdrosze Ci bardzo, ale tak w pozytywny sposób, ze możesz z córką byc na nogach. Ciesze się, ze nie ma u Ciebie powtórki z poprzedniej ciąży, swoje już raz przeszlaś. Wystarczy! Mimo wszystko dbaj o siebie i odpoczywaj ile się da, dobrze też, że teściowa "lepiej wspołpracuje", że masz w niej pomoc.

Co do kolejnego dziecka, ja sie zarzekalam, ale minelo kilka lat i zatesknilismy za kolejnym dzieckiem. Moze za jakis czas jak już maluchy pojda do szkoly, popracujesz zawodowo...też jeszcze zatęsknisz do body 56cm, kto wie:)

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Heltinne ty gadula... ja to dopiero jak się rozpisze to na pół strony ;)
Świetny jest ten język gestów. Na pewno tego spróbuję i mam wrażenie ze mój mąż będzie zachwycony ze można coś z takim nie mówiącym jeszcze dzieckiem zrobić i jakoś z nim się dogadać ;) napewno go to ucieszy. Mój złośliwiec zawsze taki był i uważa że mówienie o emocjach jest głupie a bycie romantycznym to robienie z siebie pajaca;) no ale taki już jest. Dziś rano pod wpływem wczorajszej rozmowy powiedział mi " kocham cie, jesteś śliczna i seksowna, tak miałem Ci mówić ?" Wiec nawet jak się zdobędzie na coś miłego to tak żeby za kolorowo nie było ;P
Co do teściowej. Mamy z mężem zupełnie inne modele rodziny. U mnie rodzina jest bardzo blisko. Nawet ta daleka spotyka się cała raz na 5 lat, i mamy zjazd rodzinny na jakieś 120 osób. A u niego po śmierci babci nawet jak się w sklepie z wujkiem spotkał to tylko dzień dobry, nie mówiąc już o odwiedzinach. Wiec dla niego to ze moja mama dzwoni co tydzień i odkąd ja jej nie odwiedzam wpada raz w miesiącu na 4 h to zdecydowanie za dużo dla niego. Moja mama jest strasznie zaborcza i despotyczna, do tego stopnia ze jednym telefon była w stanie sprawić że wpadłam w panike i robiłam wszystko czego chciala. Pare lat zajela mi zmiana tych nawykow ale widzę ze od kad jestem w ciazy ona malymi krokami znowu zaczyna mocno wchodzic w nasze zycie. Boje sie ze to bedzie powodem wielu klutni z mężem. Ja z natury jestem dość uległa i wolę schodzić z drogo niz sie kłócić ale wiem ze jie moge pozwolic jej na zbyt wiele od poczatku bo potem bedzie chciala nasze dziecko wycjowywac. A z teściowa rozmawiam na święta i może z 2 razy w roku zadzwoni ( tak na 3 min zapytać co słychać ), kocha swojego syneczka ale mnie chyba tez w miarę lubi ;) zobaczymy jak to będzie jak ja będę mama i teściowa kiedyś :D
W tym tygodniu zaczynamy malowanie pokoju dla małej. Nie myślałam o zmianę koloru do tej pory. Miałam zostawić taki piaskowy jasny. Ale wydaje mi się teraz taki nijaki. A zostać miał dlatego ze mąż tam pracuje i nie chciałam mu za plecami robić kolorowego szału ale powiedział ze mu to zupełnie nie przeszkadza wiec chyba zaszaleje; ) zabieram się za szukanie inspiracji ;)
Nie wiem jak dodać zdiecia :( Ju kilka razy probowalam i zawsze mi błąd wyskakuje a też bym się podzieliła swoim brzuszkiem z wami ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73tqywbca4srr2.png

Odnośnik do komentarza

Witaj w klubie osemek ataa. Ja dolaczylam juz ze 3 tygodnie temu. Ale pocieszam sie ze to nie tylko waga dziecka ale tez wody plodowe, krew, powiekszone serce i macica. Tluszczyku to nam malo przybylo :) na pewno. Zastanawiam sie czy jak sie dziecko nauczy takiego jezyka znakow to potem sie nie rozleniwi i nie bedzie mu sie chcialo uczyc mowic bo po co?
Magda moze za duza rozdzielczosc zdjecia?

monthly_2016_01/kwietnioweczki-2016_43004.jpg

Bartuś 14.04.2016 r. :-*

http://www.suwaczki.com/tickers/zem36iye9v5ivesn.png

Odnośnik do komentarza

Ataa hehe, spokojnie, zrzucimy! wszystkie będziemy jeszcze znów piękne i fit, zobaczycie :) akurat mamy to szczęście, że rozpakowywać się będziemy na wiosnę, kiedy mnóstwo pysznych rzeczy do jedzenia (warzywa) i taka dieta pewnie będzie dla nas i zdrowa i lekka.

Ja bym chciała trójkę dzieci, na początku tej ciąży zarzekałam się, że nie ma opcji na kolejne, ale coraz częściej o tym myślę, chciałabym dla Jeremisia siostrę (wiecie jak bardzo chciałam dziewczynkę..) z niedużą różnicą wieku, żeby mogły się bawić i razem dorastać, a trzecie kiedyś - tak, żeby wrócić na nowo do tego 'body 56' :)

Magda2600
mi zawsze wywala zdjęcia jak są za duże, musisz zmniejszyć :)

Odnośnik do komentarza

Magda to "tak miałem Ci mówić" brzmi tak, żeby nie wyszło że łatwo na niego wpłynąć ;)
Malaga nie zauważyłam rozleniwienia, za to mniej histerii wynikającej z tego, że nikt nie rozumie o co mi chodzi. Dzieci i tak wypracowują własny język:swoje słowa, gesty, ciągną na palec do kuchni i opróżniamy wszystkie szafki, żeby w tej ostatniej znaleźć to coś do jedzenia ;) to jest pewnien etap i u każdego trwa różnie, ale nie zatrzyma za długo we miejscu, bo chęć pełnej komunikacji jest silniejsza. Są momenty kiedy łapiemy kilka słów dziennie i tygodnie bez nowych, ale to normalne i "bobomigi" nie wpłyną na to.
To moje spostrzeżenia, bo też trochę znajomych też to robi, a jak Ty to widzisz Heltinne na podstawie doświadczeń z przedszkola?

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Ja dzisiaj zrobiłam liste apteczną. Co sądzicie o termometrze lasorowym do czoła?Przy syku używalam zwykłego elektronicznego w pupcie.
Jak robię coś w kierunku wyprawki to napoczątku sprawia mi to dużo radości, ale po chwili ogarnia mnie strach,że jeszcze może poczekać.
Mojemu synkowi zabawy na leżąco już się znudziły i więcej przebywa u babci, na dole gdzie życie toczy się normalnie.
Mój mąż wdze że jest zmęczony tyloma obowiązkami, sam ciągne cały dom od pazdziernika.
A ja jak kloc leże,chciałabym mu pomóc.
Secondtry już jest tak daleko, ale myśl o każdym dniu tygodniu jest coraz trudniejsza.

a href="http://

Odnośnik do komentarza

Kinia dzielna dziewczyno, nie daj sie czarnym myslom. Wiem, ze sie boisz, rozumiem Cie doskonale... Ale bedzie dobrze, zobaczysz! Jeszcze kilka dni i 30 tc. Coraz wieksze szanse na zdrowe dzieciatko. Jestesmy po sterydach na plucka, wiec dodatkowo bezpieczniej.
Kompletuj powoli wyprawke, bo potem poleci z gorki zobaczysz. Mimo ze kazdy dzien wydaje sie wlec straszliwie, jednak zobacz do 34tc, kiedy wlasciwie dziciaczkom brakuje tluszczyku, zostalo jakies 35 dni!!
Ciesz sie kochana, ze szyjka ladnie sie trzyma, ani milimetr nie drgnela! Hg dobra, plytki znowu przetocza i jestes pod wzorową opieką.
Mezom i starszakom wynagrodzimy ten czas, oni nam tez są i będą wdzieczni za ten trud.
Jak nam w marcu/kwietniu dzieciaczki beda sutki masakrowac to jeszcze sobie zdazymy ponarzekać. Teraz postaraj sie kazdego dnia trzymac jakiejs dobrej mysli.

Moj synio dzis jakies 30 razy powiedział, ze mnie kocha i Zuzie juz uwielbia chociaz jej nie widzi. Tym sie wzmacniam dziś.

Sciskam Ciebie bardzo mocno i sily duzo na nowy tydzień Kochana!:*

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

secondtry Ty tez wiele przeszlas i los Cie nadal nie oszczedza. Tak mimo zalecen lekarza biore tez na rece ale jak sie dziecko uderzy glowka w drzwi to nie potrafie wziac za reke i usiasc i dopiero przytulic robie to podnoszac ją i tulic, czesto cos chce do mnoe ostatnio. Tylko ze jest jeszze malutka. Tesknie za czasem jak sie turlalysmy, a tu brzuch, planowane dziecko drugie tez wiec po prostu musze cierpliwie czekac. A 3 to by musialo byc kiedys a nie chcialabym zeby 2 sie zgrala a to 3 byloby jak jedynak bardziej. Nie jak juz 2 to tak bez ograniczen ze jak dzidzia pozniej to narazie nie\na\rowery itd.

Kinia moja corka tz chodzi na dol do babci i biegaja, jak tata jest to tancza u gory, ja tez czasem z nia potancze ale jak widzi ze juz tancze to ona chce na rece i ze mna wiec nijak. Odbijesz sobie te zabawy. Ja to sie zarzekam zeby pamietac ze chocbym byla zmeczona przy 2 dziecku to musze wynagrodzic czas corce.
A poza tym Kinia Ty rodzisz i swoje przejdziesz. Ja mysle ze nie ma\wiekszego poswiecenia niz porod wiec te obowiazki domowe to nic przy tym co Ty zrobisz. A wiem ze porod mimo ze jest wazny to jednak jeden dzien i polog a te zycie z dziecmi to zapomina sie o tym bolu bo sa inne problemy odpowiedzialnosc ale i radosci itd.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...