Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Miila możesz o niektórych potrzebach mówić wcześniej, tak żeby nikt nie był zaskoczony. Wcześniej np zapowiedziałam , że nie będzie odwiedzin w szpitalu, a po powrocie do domu dopiero, kiedy zaprosimy, obiecując zrobić to jak tylko będziemy czuć się na siłach. Tego pilnował później mój mąż i jestem mu za to bardzo wdzięczna. Wziął to na siebie informując o narodzinach dziecka, wysyłając zdjęcia i przypominając każdemu o naszej prośbie.
Inne rzeczy, jak "dobre" rady i komentarze, cóż jedne drażnią mniej lub bardziej mimo świadomości, że będą … trzeba starać się puszczać to mimo uszu.

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Nie wiem dlaczego ale nie wrzucilo mi posta, chyba ze to ja go nie widze... wiec jeszcze jedna proba:
Ja chcialabym karmić piersią, max do roku. Wiem ze bede sie krepowala robiac to przy ludziach, ale na pewno wolalabym nakarmic dziecko dyskretnie w miejscu publicznym niż robic to (w polsce czesta propozycja dla matek karmiących, gdy nie ma wydzielonego do tego miejsca) w toalecie publicznej... Bo kto chcialby jesc w publicznej toalecie?
Mialam sen... snilo mi sie ze urodzilam dziecko, ktore wygladalo jak mala (ok 1cm) dżdżownica. Trzymalam ta swoja dżdżowniczke na dloni, ona sie wiercila i piszczala. Lekarz powiedzial ze jest glodna i musze ja nakarmic, wyciskajac troche pokarmu na dlon. Musialam pilnowac by sie nie utopila w tym moim mleku, bo tak lapczywie jadla. Widac bylo jak robi sie coraz wieksza, lekarz mowil ze jak bede ja tak czesto karmila, to zrobi sie z niej normalny czlowiek. Co ta ciąża robi z moją głową? :D

Jesli chodzi o macanie brzucha, to jedna z rzeczy, ktora mnie przeraza. Ja jestem z tych "nietykalskich". Po prostu nie lubie kontaktow fizycznych (typu przytulanie, buziaczki na przywitanie, czy ogolnie dotykanie) z osobami, z ktorymi nie jestem blisko.

Jagoda, 56cm 3820g, 11.04 godz 23:18

Odnośnik do komentarza

Vena, Kumi ja też nie chcę żadnych odwiedzin w szpitalu tym bardziej, że będę po CC i będę chciała mieć trochę swobody i prywatności a nie spinania się, że wyglądam jak zwłoki, blada i bez siły. Zamierzam też nie zapraszać nikogo przez x czasu - do momentu aż się ogarniemy, poza tym powinna być jakakolwiek kwarantanna w mojej opinii a nie tysiące bakterii z zewnątrz i 'gęb' do całowania i przytulania. Ech, łatwo nie będzie. Mój mąż może podzielać moje zdanie, ale taka trochę pierdoła z niego i nie jest asertywny, nie chcę niepotrzebnych nerwów :S

Odnośnik do komentarza

Milla moj maz to samo Ogolnie ja o wszystkim mysle, a potem komunikuje jak bedzie Jesli sie nie zgadza to mu przedstawiam argumenty i czekam co wymysli On jest bardzo kiepski z fizjologi i anatomi czlowieka Jak boli go brzuch to musze pytac gdzie dokladnie bo to moze byc wszystko od zoladka po nerki Jakbym sie uparla to wcisnelabym mu kit ze on tez ma jajniki tylko nieaktywne Niestety wychowywany byl w nie wiedzy o kobiecych przypadlosciach wiec czasami jestem w szoku jak cos chlapnie Typu rozmawia ze swoim ojcem przez tel i na pytanie o to jak ja siee czuje potrafi powiedziec ze kiepsko bo dostalam okresu i brzuch mnie boli Masakra Dlugo musialam nad nim pracowac zeby nie powiedzial o opierwszej ciazy, a potem o poronieniu oslownie nad nim stalam i sluchalam Co i tak rodzice nie wiedza co sie stalo ale sasiadka dzieki niemu juz tak... Ale dzieki temu ja decyduje co jest najlepsze dla dziecka i dla mnie typu jaki porod, karmienie, usypianie, kompanie a on sie uczy i jest ok Ostatnio cos mi wciskal ze jego mama przyjedzie do pomocy zaraz po porodzie Chyba do niego zeby mu prac i gotowac bo do dziecka sie ona ni nadaje Ehhh kocham tego oszoloma ale czasami rece opadaja
Jako ze juz pisze epopeje to co do karmienia Jak nie bede miala wyboru to dyskretnie nakarmie w miejscu tzw publicznym Ale tez nie wierze ze jak odstawie dziecko po 6 mies od cyca to utrace mistyczna wiez o dla mnie taki sam banal jak stan blogoslawiony - ciaza - jasne
Chordy gosci z dobrymi radami i slowami jak dobrz wygladasz kiedy w rzeczywistosci wiesz ze nie to tez odpada A juz to calowanie sie z kazdym przy przywitaniu to jakas przesada Jeszcze sie do dziecka czesto pchaja bleeee
Tym CC to ja sie ciagle stresuje bo nie to ze wierze w sily nautry itp ale raczej ni dam rady sama, choc chcialabym sprobowac zeby wiedzic co mnie mija Ale nic na sile
A teraz taak mnie chyba heltinee zainspirowala do nowego pytania Kiedy pierwszy spacer? nie tam jakies wietrzenie przy oknie tylko normalnie odpalam autonogi i jade do praku Jakos mi sie uwidzialo ze pewnie ze trzy miesiace trzeba zaczekac ale chyba przesadzilam grubo ??

Odnośnik do komentarza

@Agabalbina - jakbym czytała o moim mężu :P jak go boli brzuch to się mogę spodziewać wszystkiego, od nerki, po pęcherz, wyrostek, żołądek a nawet serce!

Pierwszy spacer chyba zależnie od pogody, ale myślę, że po tygodniu już raczej można na luzie wyjść :)

Odnośnik do komentarza

czytajac to, co piszecie o swoich rodzinach dochodze do wniosku, ze nsprawde nie mam na co narzekac. Pomijajac to, ze rodzina mala i daleko, jedynym pytaniem na jskie musze odpowiadac jest: jak sie dzisiaj czujesz? Nikt nigdy niczego mi.nie dyktowal w kwestii karmienia, trzymania, ubrania itd.
Raz tylko ciotka oburzyla sie na widok balaganu jaki wokol siebie robi moj 1,5 roczny syn podczas samodzielnego jedzenia. Wtedy stwierdzila,ze w tym wieku ma prawo byc karmiony (?!) Ja jej na to,ze w tym wlasnie wieku ma prawo jesc samodzielnie,a jesli nabrudzi to sie posprzata i tyle. Wiecej juz tego typu madrosci nie wyglaszala.

Gorzej bylo pozniej, dostalam pare uwag na temat wychowania, tzn.gdzie powinny lezec pewne granice. Z tym nie ma sensu dyskutowac, po prostu wysluchac i dalej postepowac wedle wlasnego uznania.

Jesli chodzi o odwiedziny w szpitalu, to spodziewam sie tylko meza i dzieci, mame lub tesciowa (ktoras z nich bedzie ze wzgledu na starsze dzieci, ktos je musi przypilnowac kiedy pojedziemy z mezem rodzic, no i wyslac na czas do szkoly itp)
Szpital ma zasade:najblizsza rodzina prawie caly dzien poza obowiazkowa przerwa po poludniu, a reszta 1 godzine a najlepiej to w ogole.
Problem odwiedzin rozwiazuje sie sam. Moi znajomi nie wpadaja niezapowiedziani, zreszta tutaj nikt tego nie robi.... nie ma takiego zwyczaju,kazdy do przesady szanuje swoja prywatnosc.

agabalbina ja nie wyszlam zbyt predko bo zima 2005 do najlzejszych nie nalezala, silny mroz i wiatr, non snieg. Ale werandowalam na balkonie. A z corka urodzona w lutym wyszlam po niespelna 2 tygodniach na spacer....do Biedronki;)
Wyszlabym wczesniej ale do tego czasu lezalam z 40 st goraczka.
A teraz to nie wiem,u nas kwiecien jest przewaznie zimny i deszczowy,a nieraz jeszcze sniegiem sypnie.
Znam babki,ktore wychodzily juz po 2-3 dniach o ile czuly sie na sile.
Jesli forma i pogoda sprzyja,to czemu nie. Ja napewno niezaleznie od pogody bede wystawiac na taras od wyjscia ze szpitala.

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

Cathleen rozwalilas mnie tym snem :D

A co do tych niechcianych gosci..moze dobrym sposobem bedzie nie oglaszanie wszem i wobec narodzin potomka? Z tego co mi wiadomo wiele osob ma tendencje do dzielenia sie z paroma tysiacami znajomych na fejsie absolutnie kazdym szczegolem ze swojego zycia, a potem narzeka na brak prywatnosci. Nie twierdze, ze Wy postepujecie w ten sposob, chodzi o to by pewne informacje zachowac dla siebie az bedzie sie gotowym na konsekwencje podawania ich do wiadomosci publicznej...

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

Mamusie a jak u was jest z ruchami dziecka Kiedy pojawily sie pierwsze i jak czesto czujecie ? Czy to sa kopniaki czy bulgotanie ? Ja skonczylam 19 tydzien a pierwszego kopniaka poczulam w 18 maz polozyl reke i tez poczul kopnika nastepne byly tak za 3 dni i teraz sa tak ze czsem nic nie czuje a jest dzien ze nawet gdzy dziecko zmienia pozycje to czuc! gdy jest dzien bez ruchu to sie boje i troche panikuje we wtorek mam wizyte u lekarza i mam nadzieje ze wszystko dobrze !To moja pierwsza ciaza wiec nie wiem jak to jest !

Odnośnik do komentarza

Dorotkaaa ani to kopniecia ani bulgotanie, raczej jak to nazywa Miila sa to "pykniecia"

Ruchy dziecka na tym etapie sa jeszcze malo wyczuwalne, zreszta maluszek czesto spi, kiedy my jestesmy aktywne i odwrotnie.

Miila kawke chyba wypilas co? Bo ja tak wlasnie mialam ostatnio po kawie

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

Hejo dziewczyny:) sporadycznie się tu pojawiam ale już trochę zaległości nadrobiłam. Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad bulgotaniem w moim brzuchu. Czytam Wasze posty i potwierdzają się moje przypuszczenia, ze to ruchy fasolki. Trochę kiepsko ale nie pamietam dokładek daty pierwszego bulgotaniem;) było na pewno pod wieczór jak odpoczywałem i w sumie było to coś przyjemnego:) wczoraj udało się pierwszy raz mężusiowi wyczuć bulgotanie fasolki:) Za tydzień idziemy na badanie połówkowe i po nim zamierzam poprosić o L4. Niestety 8 h siedzenia mi nie sprzyja i brzusio boli:( a jak u Was z waga? Bo ja przytyłam o 3kg. Slabosci, nudności itp. dawno minely, specjalnych zachcianek nie miałam a apetyt mam dobry:)

Odnośnik do komentarza

Ja nie mam zamiaru czekać ze spacerami, jak tylko będę się dobrze czuła i pogoda będzie ok to będę chodzić. Będzie co spalać więc spacery długie w planach, tylko właśnie nie wiem co wtedy z karmieniem, na pewno będę zaopatrzona w coś do przykrycia się jak już będzie mus :)

Dorotka ja dalej czuję bulgotanie tylko, jak mocno nacisnę brzuch to czasem mnie leciutko pyknie :D a czasem nie czuję nic, a wizyta chyba z połówkowym dopiero 25.11.

Ja przytyłam już chyba z 5 kg, do kruszynek nie należę a i pozwalam sobie na różne smakołyki, a przed ciążą tak dobrze mi szło zdrowe jedzenie, ale muszę się konkretnie wziąć, bo mój żołądek już się buntuje, a z drugiej strony też nie chciałabym wynajmować niedługo dźwigu.

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6anliryno1zd8.png

Odnośnik do komentarza

Miila cieszę się, że maluch się rozbrykał ;) cukier często tak działa.

Dorotka na początku mogą być ruchy raz słabsze, raz silniejsze. Dzieci mają jeszcze dużo miejsca i stąd takie odczucia. Jeśli bardzo się martwisz to może zadzwoń do położnej i zapytaj się, czy możesz sprawdzić bicie serca. To zawsze uspokaja.

Kumi u mnie +4kg. Myślę, że to przyzwoity wynik na połowę ciąży. Tym bardziej, że w biodrach tylko +3cm i dalej śmigam w przed ciążowych rurkach i innych ubraniach. U mnie też w planach szybki powrót do formy, bo znając siebie wszystko co zostanie 6 miesięcy po porodzie ciężko zrzucić.

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...