Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

A ja sobie was podczytywałam cały dzionek miedzy sprzątaniem. Te kilka dni dla mnie to istny porządkowy hardcore. Pani która miala sprzątnąć w kuchni i jadalni przejechała wszystkie powierzchnie mleczkiem do mycia kuchni. Masakra jakas. Nie moge sie pozbyć jakiegoś uporczywego zapachu z tego mieszkania. A juz wszystko było. Pranie dywanów, firan, malowanie.

Dodatkowo tak poruszacie temat rodzin. Ja z ojcem mam słaby kontakt a raczej wcale. W listopadzie rozwiedli sie z koja matka i miał to hyc piękny początek nowego życia mojej matki a jest to ciąg dalszy udręki jej córek czyli mnie i siostry bo syn święty i ma swoją rodzine oczywiście. Jaknjuz pisałam jak do niej dzwonię to tylko narzeka na ojca i siostrę bo mieszkają razem. Opowiada, ze nie ma z nimi życia, ze im służy. Cały czas gada o sobie i o tym jak bardzo wyrodne ma dzieci czyli mnie i siostrę. Marudzi,ze jej nie pomagamy i nie współczujemy, a gdyby nie my i nasze zeznania nie dostałaby rozwodu z orzeczeniem o winie ojca juz na 1 rozprawie.
To medzenie o sobie jest nudne i męczące. Przez ten cały czas jak mamy remont inorzeprowadzke w ogóle sie nie zainteresowała mną i nie zaoferowała pomocy. Nawet nie pomogła mi pakować rzeczy gdzie ja w zaawansowanej ciazy sie po milion razy schylam i klękam. W zamian za to dzwoni zebym ja do sklepu po zakupy zawozila bo nie ma Prawa jazdy, a ja jej nawet oddałam moj samochód i stoi i sie starzeje.
Jest we mnie tyle żalu jakiegoś, ze aż mi nie wygodnie i nie swojo z tym uczuciem.
Dzis matka mojego zapytała go dlaczego poprosiłam obca babę o pomoc w sprzątaniu i czy nie moze mi pomoc mama, albo siostra mieszkające 4 min odemnie. Zamilkł , co miał powiedzieć ... Tylko tyle ze jest mi przykro bo nie wyszły z inicjatywa, a ja mam juz dosc dzwonienia i pisania, prosząc sie o uwagę i odwiedziny.
Zawsze byłam rodzinna i całym sercem przyjmowałam gości, teraz natomiast jakby o 180 stopni. Ten żal mnie jakos przeprogramowal.
Widzę, ze moja rodzina sie nie cieszy tak jak ja.
Jak dziewczyna mojego brata była w ciazy to latałam kilka razy w tyg z ubrankami i żeby jej jakos zając czas, a teraz wielka matka biznesmenka zapomniała jak to jest i mnie nie odwiedziła od pocz ciazy.
Eh dziewczyny. Jąkają sie ciesze,ze mam to forum i was. Bo jak sobie pomyśle, ze moj non stop jest w robocie, a ja sama to zawsze zostaje to uczucie, ze moge wam sie wygadac.
A co do porodu to tez sie boje. Ja mam arytmię. Jestem po jednym zabiegu kardiologicznym. Na widok lekarzy skacze mi cis. Bo strasznie dużo emocji mnie kosztowała diagnostyka mojego serca kiedyś. Teraz wizyty coraz częstsze nigdy nie wiadomo co wyjdzie i czego sie spodziewać. W tym wszystkim najbardziej jestem pewna jak bardzo kocham tego łobuziaka który wypycha mi te piętki i chce dla niej byc jak najlepsza mama.

Odnośnik do komentarza

Ja tez jeszcze nie śpię ale od dłuższego czasu zasypiam najwcześniej ok 2 wiec sie przyzwyczaiłam.
Co do chrzestnych to tez uważam ze uch rola wg mnie jest poświęcenie dziecku czasu i dobry kontakt a nie prezenty.
Co do kupowania prezentów dziecku które ma rodzeństwo to akurat siostrzeniec i 2 bratanków maja ur bardzo podobnie 14 styczeń, 25 i 7 luty i zawsze robią razem wiec nie ma problemu z tym. Ale np jak szlam na rozpoczęcie w tym roku do szkoły poszedł jako sześciu latek i kupowaliśmy róg obfitości to mlodszemu tez jajko niespodziankę i batanika kupiliśmy symbolicznie.
Jak idę do kogoś komu sie dziecko urodziło a maja juz starsze dziecku go tamtemu tez jakiś drobiazg kupujemy, ale drobiazg.
Wiec uważam ze jak jest jakas okazja, to osoba ktora ja obchodzi powinna sie poczuć wyjatkowa wiec jak cos rodzeństwu drobiazg slodycz czy serek ...

Odnośnik do komentarza

Haniutek a bierzesz jakies leki na astmę? Ja już niby nie biorę, bo podobno zaleczyli mi ją jeszcze jak chodziłam do szkoły. Ale antyhistaminowe odstawiłam dopiero rok temu, żeby przed staraniem o dziecko zobaczyć czy dam radę jakoś funkcjonować bez tabletek (brałam ciągiem 20 lat, każda próba odstawienia kończyła się przewlekłym zapaleniem zatok i serią antybiotyków). Całe szczęście tym razem się udało, jedynie we wrzesniu/pazdzierniku miałam problem z katarem i łzawieniem oczu ( jestem uczulona na pleśnie), ale po tygodniu samo przeszło, zapobiegawczo jadłam czosnek żeby nie rozwinęło się nic bakteryjnego.

Chyba dołączę do grona nocnych markow. Kolejna bezsenna noc. Junior się rozpycha, mąż chrapie a ja spać nie mogę.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5ekflq3mjf.png

Odnośnik do komentarza

Ja też się dziś poryczalam, ale na filmie, choć z życiowych spraw też by się coś znalazło.... Oglądałam "sufrażystkę" i jest tam taka scena (nie będę zdradzać bo może będziecie oglądać), że mając dziecko i kochając je nie da się jej obejrzeć na spokojnie. Wpadłam w takie spazmy, że mój mąż odłożył grę (w trakcie akcji) i przyszedł mnie uspakajać. A film polecam.
Jeżeli chodzi o matki to pisałam pracę mgr o historycznych, kulturowych i społecznych uwarunkowaniach macierzyństwa i córkowstwa (tak w skrócie). Ale się naczytałam i napisałam o relacjach miedzy mamą i córką. Jak to wyglądało, jak dzisiaj, jaki ma wpływ na psychikę i seksualność kobiety, jak to jest przedstawione w sztuce, itd. I przeanalizowałam moją relację z mamą, nie była idealna, teraz jest lepiej, a zaraz sama będę miała córkę i chciałabym żeby nasze stosunki były idealne.
Co do chrzestnych to przy synku mieliśmy problem z matką, ojcem chrzestnym jest moj brat a matką nasza przyjaciółka. Teraz bedzie chyba przyszła żona drugiego brata i jakiś kuzyn męża. Głownie problem jest ze strony męża bo ma małą rodzinę z która i tak nie utrzymuje kontaktów, a to już wina teściowej, ale co mogę zrobić. No i jedna żona kuzyna męża nam odmówiła, ale grzecznie i wszystko ok, bo jest na bakier z Bogiem i kościołem, a z przyjaciółka też mieliśmy kłopot bo żyła w związku niesakramentalnym i ksiądz nie chciał się zgodzić, ale że planowali ślub na przyszły rok to dostała dyspensę. Co do prezentów to dla mnie sprawa drugorzędna jeżeli chodzi o chrzestnych, nie to jest najważniejsze. Przeraziły mnie historie z prezentami dla innych dzieci przy okazji urodzin jednego. Rozumiem po czekoladkę dla rodzeństwa, ale to co opowiadacie to przesada. A jak noworodek ma rodzeństwo to trochę inaczej chyba, bo to starsze dziecko przezywa ten czas, trudno się oswoić z nowym członkiem rodziny, podzielić się rodzicami, a jeszcze ma wszystko nowe i prezenty w kółko dostaje. To duzo dla kilkuletniego człowieczka wiec wtedy dla takiego dziecka też coś mam.
Nie wiem co jeszcze miałam napisać.... To dobranoc

http://www.suwaczki.com/tickers/lprkzbmhlydqtmyx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5e9sf8amqv.png

Odnośnik do komentarza
Gość - misiakowata30

Każda z Was jest inna,każda ma inne problemy rodzinę i zwyczaje..Fajne jest to ,ze sobie tu pomagamy..taka "marcòweczkowa grupa wsparcia " :D
Dzieki Wam mam rozne spojrzenia na pewne sprawy..

Matko..wylaczylam lapka z 40 min temu,myslac ze usne taaaa hehe

Odnośnik do komentarza

Misiakowata wiec chyba jeszcze tylko my na posterunku:)
Tez liczyłam ze zasne ae tak wciagneło mnie szukanie komody dla malucha ze masakra:) Ale znalazłam i szafe i komode i meble dla najstarszej do pokoju:) Maz jak zobaczył to tylko tekst"kto to bedzie składał musiałbym chyba urlop wziac"
A niech bierze byle poskładał:))) Ja bede miała zajecie z maluchem i przekładaniem rzeczy to juz wystarczy a dodatkowo nie umiem nie sprzatac i nie gotowac wiec 24 na 24 na posterunku. Moze własnie to doswiadczenie z domu rodzinnego gdzie mamie jakos za moich czasów nie zalezało. Potem sie to nieco zmieniło jak młodsze rodzenstwo dorastało.
Awarena tak biore raz na jakis czas wziewy sterydowe bo niestety zdarza sie ze mnie dusi bardzo. Wprawdzie te moja astme zdiagnozowano w ciazy tak jak i cukrzyce bo wczesniej zaciagnac mnie do lekarza sie nie dało:)
Teraz musiałam lezac w szpitalu az sie bałam co jeszcze mi wymysla:)
No i znow chyba obiad w nocy zaczne robic :)

http://s5.suwaczek.com/201603091556.png

Odnośnik do komentarza
Gość - misiakowata30

Hehe masz sie tez z tymi nocami..obiady szykujesz itp :-)
Hehe mi by sie nie chcialo :)
Cofa mi sie troche..chyba te platki po rewolucji nie byly dobrym pomyslem :-/
Odpalam lapka i poogladam greysow..bo tak to leze i sie drapie co mnie zaczyna wkurzac powoli..dobranoc Haniutek :-)

Odnośnik do komentarza

Mamusie widzę, że nie mozecie spac w nocy. Ja się przebudzilam i czekam az mój wroci z nocki. Haneczka to przykre co mowisz :) dobrze, ze trafilas do nas na forum :)
Jedna z nas to kiedys pisala, ze bedac na tym forum juz pokazujemy jak bardzo kochamy nasze Maleństwo i ze chcemy dla niego jak najlepiej :) wiec bez wzgledu na to jakich my mamy rodziców my będziemy najlepszymi mamami :)
Haniutek ja Cie podziwiam za to bycie na posterunku 24h. Jak nie szycie to nocne gotowanie. No niezle :)

Odnośnik do komentarza

A ja sobie siedze w lozku i Was czytam:-) 5:30:P jakos spac mi sie nie chce
W kosciele to wszystko zalezy od ksiedza. Najlepiej sie popytac. Wiem to z doswiadczenia.
Sylwia ja tez sie ciesze ze bedziemy mieli dziewczynke bo bedziemy sie fajnie bawic. Z chlopcem nie bardzo bym wiedziala co robic, chociaz pewnie cos by sie wymyslilo;-)
Misiakowata ostroznie z tymi kapielami. Ja juz sie jakos boje brac kapiel bo lubie ciepla wiec zostaje przy prysznicu.
Swoja droga to szalone jak nasze samopoczucie szybko moze sie zmienic. Ja juz nawet do centrum sama nie jezdze bo auto zawsze daleko zaparkowane, wszedzie ruch, korki. Staram sie blizej domu trzymac
Kotka, ciociu gratulacje:-) rzeczywiscie maluszek. Spodziewala sie takiej kruszynki?
Ja unikam tematow o prezentach. Za duzo nas to kosztowalo a teraz skupimy sie bardziej na naszej corce. Na poczatku rodzina myslala ze mamy kase i chrzestni to kupimy nie wiadomo co. Teraz juz robimy co uwazamy za sluszne.
Ja porodu bardzo sie boje. Boje sie lekarzy, szpitala. Brr. Nie moge czytac, ogladac ani rozmawiac o porodzie nawet. Bedzie wesolo:-) najwazniejsze ze maz bedzie z nami i on silny chlop, chyba da rade:-)
Haneczka cos ta pani fuszerke odwalila...
Ja z mama mam jako taki kontakt, czesty telefonicznie (bo mieszkam zagranica), bez czulosci i szczerosci. Ona sie starzeje i stara sie teraz przymilac ale tak jak mnie traktowala w dziecinstwie to nigdy jej nie zapomne! Np nie chcialam ubrac stroju kapielowego ze spodenkami zeby wyjsc na spacer to ganiala mnie wkolo domu, az babcia musiala mnie schowac az matka sie uspokoi. Nie znosila sprzeciwu... Ojciec stal obok, niby ten dobry, ale a to szturchnal, a to zmecal sie psychicznie nad nami. Dlatego teraz nie gram szczesliwej rodzinki ale udaje ze wszystko jest w miare ok, bo nie chce wracac do przeszlosci
Moja matka teraz czasami smeci ze ja tak wszyscy lubia, wszystkie mlode dziewczyny w pracy i poza to jej kolezanki a wlasne corki maja do niej wiecznie pretensje. Ha ha!
Nie powiem, pomaga mi ale czasami wiecie jaka to pomoc, wtracanie sie. Moze lepiej ze to na odleglosc...
Ide na herbatke

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Hey dziewczyny!

Widze ze dzis ciezka noc.... Wspolczuje Wam tej bezsennosci. Ale jest plus!!! Macie juz OBIAD :d hehe A ja dopiero bede robic...

Ja wolala bym chyba dzis nie spac bo mialam taki sen przez ktory sie budzilam kilka razy a on wracal cala noc...
Na dodatek wszystko mnie boli i mam ochote juz wstac a tu jeszcze 15 min musze lezec po luteince...

Cos czuje ze dzis bedzie STRASZNY dzien dla mnie... I jeszcze tesciowie przyjezdzaja.... Chyba dzis padne trupem...

Ale Wam zycze milego spokojnego i cudownego DNIA!!!:D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Ernesto! Nie denerwuj się że cukier będzie wysoki bo stres go może podwyższyć. Wiem to z własnego doświadczenia.
Haniutek! Podziwiam za szycie takich cudeniek i wyobraźnię. Mnie maszyna korci ale jakos jeszcze nie odważyłam się jej użyć. Wyszywam tylko w wolnych chwilach kanwę krzyżykami. To mój relaks. Zmykam rozładować pralkę i nastawić druga i chyba kawę wypije. Chyba mięśnie mnie bola i ogólnie czuje sie taka słaba. Ojjjj

Odnośnik do komentarza

Ciaza316 chyba już przesiąkłaä angielskim klimatem. Herbata w jUKej na wszystko dobra :)

Dziś mam lepszy humor mimo, że muszę iść do rodzinnego domu. Ale będzie ze mną P. :) no i zawsze mogę wyjść, ostatnio jak się tam zdenerwowałam to zrobiłam zmodyfikowane angielskie wyjście. Zmodyfikowane bo jednak nie było cichaczem tylko ostentacyjnie :p

Kotka gratuluję ciociu, kruszynka z tego twojego siostrzeńca, masa urodzeniowa mocno różni się od szacowanej?

Odnośnik do komentarza

Madika to ten koszmar pewnie przez wizytę teściowej. Moja póki co jest w porządku, nie wtrąca się za mocno, jedynie mówiła żeby mojego M nie przyzwyczajać do podstawiania pod nosek bo on ręce ma i umie sobie sam coś uszykować do jedzenia ;)

Haniutek to masz świeżutko zdiagnozowaną tą astmę, ale dobrze że masz włączone leki i będziesz miała cc, poród Sn byłby niebezpieczny dla Ciebie.

Ja zjadłam śniadanko i chyba pójdę jeszcze dokimać chociaż do 10. Jak moje dziecię będzie miało po porodzie taką aktywność jak teraz to w nocy sobie nie pośpię

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5ekflq3mjf.png

Odnośnik do komentarza

Mój syn dziś się nie spisał bo zrobił mi wcześniejszą pobudkę. W sobotę! Liczyłam że pośpimybtak do 8:30, a tu o 7:30 "ma-ma".... Mąż na zajęciach (studiuje zaocznie), wraca ok 14, obiad i jedzie z Ksawciem do swoich rodziów. Z jednej strony super, bo sobie odpocznę , ale z drugiej nie lubię jak tam jezdzi,bo tesc pali (niby tylko w kuchni za zamkniętymi dr.związki, a teściowa dokarmia syna nie wiadomo czym, no i nie dadzą mu się wyspać i by go w kółko nosili na rękach. Ale zrobiłam mężowi kazanie czego ma pilnować i nich jadą.
I zabierają sernik. Mój mąż wczoraj wymyślił że zrobi (w młodości on był w Anglii, a ja w Irlandii i cheesecake to jedno znaszych ulubionych kulinarnych wspomnień). No i wiadomo jak on robił, a ja mu tylko miałam ewentualnie pomóc czy podpowiedzieć..... No ale ma na dzień babci i dziadka dla rodziców słodką niespodziankę i się cieszy:)

monthly_2016_01/marcoweczki-2016_42513.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/lprkzbmhlydqtmyx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5e9sf8amqv.png

Odnośnik do komentarza

Kamilla może właśnie mi tak uciska raz na jakis czas. Co do aliexpress to nawet przez tego maila czy telefon lepiej dogadać się z polakiem niż chińczykiem :D

Sylwia! Ksiądz ma wielkie G. Do gadania! Moja siostra jest tylko po cywilnym, i oboje maja chrzesniakow, mają bierzmowanie? Mają, taki jest warunek bycia chrzestnym, przecież nikt Ci. Nie będzie wybierał chrzestnych :) ja biorę tego szwagra który ma właśnie tylko ślub cywilny :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge1jysm8f9.png

Odnośnik do komentarza

olka135
Kamilla może właśnie mi tak uciska raz na jakis czas. Co do aliexpress to nawet przez tego maila czy telefon lepiej dogadać się z polakiem niż chińczykiem :D

Sylwia! Ksiądz ma wielkie G. Do gadania! Moja siostra jest tylko po cywilnym, i oboje maja chrzesniakow, mają bierzmowanie? Mają, taki jest warunek bycia chrzestnym, przecież nikt Ci. Nie będzie wybierał chrzestnych :) ja biorę tego szwagra który ma właśnie tylko ślub cywilny :)

No Olka, ja nie byłabym taka pewna. Co innego świadkowie ślubu - przerabiałam to 7 m-cy temu i z tym nie było problemu. Ale rodzice chrzestni zobowiązują się do pomocy rodzicom w wychowaniu nowo narodzonego dziecka w wierze katolickiej. A brak ślubu kościelnego może być poważną przeszkodą.
Dla mnie to też troszkę problem bo ja nie mam rodzeństwa a mój mąż ma tylko siostrę. Ona i jej mąż byliby wymarzonym chrzestnymi bo mamy super relacje ale oni mają tylko ślub cywilny i obawiam się, że żaden ksiądz się na to nie zgodzi :-(

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09klvyn2j4t.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...