Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

~kalae
olka135
Dziewczyny a wybrałyscie już chrzestnych dla Dzieci? Jak to u Was jest? Pyta się, czy ktoś zostanie chrzestnym, czystawie stwierdza, że Ty będziesz chrzestnym? Pytam, Bo u mnie jest inaczej a u Michała inaczej :)))
Iii pytalyscie już chrzestnych czy dopiero po porodzie? :)

o chrzcie w ogóle nie myślę jeszcze więc i chrzestnymi się nie zajmuje, niemniej osobiście uważam, że na chrzestnych wybiera się najbliższą rodzinę czyli najlepiej rodzeństwo, i należy zapytać te osoby czy chcą spełniać taką rolę.
ja mam siostre i brata, mój M ma brata, więc wybór wydaje się być prosty, ale jak będzie to się okaże jak chrzest będzie na tapecie. A na marginesie to wystarczy jeden chrzestny, wcale nie musi być 2

A ja nie uwazam ze chrzestnymi musi byc najblizsza rodzina.

Dla mnie najwazniejsze jest to zeby chrzestny zawsze pamietal o dziecku. Zeby dziecko moglo na niego liczyc.

My z mezem nie kielismy obecnych chrzestnych w naszym zyciu. Dlatego jako chrzestni poswiecamy sie dla dzieci jak tylko mozemy. I zawsze slowa dotrzymujemy.

Chcialabym zeby moje dziecko mialo takich chrzestnych jakimi my z mezem chcemy byc :)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~kalae
kamillla
AsiaR
~przyjazna
~kalae
wg mnie może być ten sam zestaw chrzestnych na całe rodzeństwo,

Naprawdę tak uważasz ?
U mnie jest taka sytuacja w rodzinie (siostry mąż jest trzykrotnym chrzestnym u dzieci swojego brata) siostra strasznie narzeka ze to porażka..trzy razy urodziny w roku, dzień dziecka, gwiazdka to jednak wydatek bo chociaż drobiazg to jednak dziecku trzeba dać itd . A jak daje jednemu to trzeba i dwóm pozostałym bo przecież mieszkają w tym samym domu :-)
Ale to pewnie kwestia umowna.

A ja nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że jak daje jednemu to trzeba i dwóm pozostałym bo przecież mieszkają w tym samym domu. Uważam, że nie należy dzieci przyzwyczajać do konsumpcjonizmu i tego, że im się wszystko należy.

też tak uważam, ale co z tego skoro moje zdanie jest w mniejszosci.. mojego narzeczonego siostra ma 3 dzieci, z czego moj K jest chrzestnym jej syna. tak czy siak czy urodziny synka czy blizniaczek, wszyscy dostaja prezenty "bo nie wypada" i to nie baton czzy czekolada tylko wszystko co sobie zyczą. no widzisz idziesz na urodziny chrzesniaka, to tak czy siak musisz miec prezenty dla reszty, bo wszyscy sie ustawiaja w kolejce po prezent, i co powiesz, ze nie masz? no niestety :(

też sie z tym zgadzam i jest dla mnie dziwne że np. robiąc dziecku urodziny musisz mieć jakiś drobiazg dla dzieci które przyjdą, bo będzie im przykro, że nie dostały prezentu a ten solenizant dostał. Dla mnie to niezrozumiałe.
A z innej strony czy jak idzie się na urodziny/imieniny do osoby dorosłej to daje się prezent wszystkim zaproszonym?
Uważam, że to dziecko które ma urodziny powinno być w tym dniu jakoś wyróżnione, a pozostałe dzieci powinny rozumieć dlaczego tak jest.
Będąc dzieckiem nigdy nie miałam pretensji, że ktoś ma urodziny i dostaje prezent a ja nie,

to samo własnie miałam powiedzieć, ze ja nie pamietam zebym miała pretensje bo solenizant dostaje, a ja nie. mi zawse tlumaczyli, ze ta i ta osoba ma urodziny i to jest jej dzien dlatego tylko ona dostaje.
no właśnie kolejna sprawa to to że właśnie nawet dzieci zaproszone na urodziny dostają upominki. nie dobrze sie w tym czuje, bo robie coś wbrew sobie, a uczucie kiedy gromada dzieci ustawia sie w kolejce po prezent mimo ze nie maja urodzin mnie rozbraja. i to zze mnie robią wyrodną ciotke :D

Odnośnik do komentarza

Madika
~kalae
olka135
Dziewczyny a wybrałyscie już chrzestnych dla Dzieci? Jak to u Was jest? Pyta się, czy ktoś zostanie chrzestnym, czystawie stwierdza, że Ty będziesz chrzestnym? Pytam, Bo u mnie jest inaczej a u Michała inaczej :)))
Iii pytalyscie już chrzestnych czy dopiero po porodzie? :)

o chrzcie w ogóle nie myślę jeszcze więc i chrzestnymi się nie zajmuje, niemniej osobiście uważam, że na chrzestnych wybiera się najbliższą rodzinę czyli najlepiej rodzeństwo, i należy zapytać te osoby czy chcą spełniać taką rolę.
ja mam siostre i brata, mój M ma brata, więc wybór wydaje się być prosty, ale jak będzie to się okaże jak chrzest będzie na tapecie. A na marginesie to wystarczy jeden chrzestny, wcale nie musi być 2

A ja nie uwazam ze chrzestnymi musi byc najblizsza rodzina.

Dla mnie najwazniejsze jest to zeby chrzestny zawsze pamietal o dziecku. Zeby dziecko moglo na niego liczyc.

My z mezem nie kielismy obecnych chrzestnych w naszym zyciu. Dlatego jako chrzestni poswiecamy sie dla dzieci jak tylko mozemy. I zawsze slowa dotrzymujemy.

Chcialabym zeby moje dziecko mialo takich chrzestnych jakimi my z mezem chcemy byc :)

bo to chyba zalezy od dośw jakie się miało z własnymi chrzestnymi, moja chrzestna jest siostra mamy i właśnie tak jak mówisz miałam z nią dobry kontakt, z kolei moje rodzeństwo ma albo małżonków brata/siostry rodziców lub znajomych i właśnie kiepsko to wyszło na przestrzeni lat. Dlatego ja mam takie zdanie, że rodzeństwo. Choć z rodzeństwem też różnie bywa.

Odnośnik do komentarza

kamillla
~kalae
kamillla
AsiaR
~przyjazna
~kalae
wg mnie może być ten sam zestaw chrzestnych na całe rodzeństwo,

Naprawdę tak uważasz ?
U mnie jest taka sytuacja w rodzinie (siostry mąż jest trzykrotnym chrzestnym u dzieci swojego brata) siostra strasznie narzeka ze to porażka..trzy razy urodziny w roku, dzień dziecka, gwiazdka to jednak wydatek bo chociaż drobiazg to jednak dziecku trzeba dać itd . A jak daje jednemu to trzeba i dwóm pozostałym bo przecież mieszkają w tym samym domu :-)
Ale to pewnie kwestia umowna.

A ja nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że jak daje jednemu to trzeba i dwóm pozostałym bo przecież mieszkają w tym samym domu. Uważam, że nie należy dzieci przyzwyczajać do konsumpcjonizmu i tego, że im się wszystko należy.

też tak uważam, ale co z tego skoro moje zdanie jest w mniejszosci.. mojego narzeczonego siostra ma 3 dzieci, z czego moj K jest chrzestnym jej syna. tak czy siak czy urodziny synka czy blizniaczek, wszyscy dostaja prezenty "bo nie wypada" i to nie baton czzy czekolada tylko wszystko co sobie zyczą. no widzisz idziesz na urodziny chrzesniaka, to tak czy siak musisz miec prezenty dla reszty, bo wszyscy sie ustawiaja w kolejce po prezent, i co powiesz, ze nie masz? no niestety :(

też sie z tym zgadzam i jest dla mnie dziwne że np. robiąc dziecku urodziny musisz mieć jakiś drobiazg dla dzieci które przyjdą, bo będzie im przykro, że nie dostały prezentu a ten solenizant dostał. Dla mnie to niezrozumiałe.
A z innej strony czy jak idzie się na urodziny/imieniny do osoby dorosłej to daje się prezent wszystkim zaproszonym?
Uważam, że to dziecko które ma urodziny powinno być w tym dniu jakoś wyróżnione, a pozostałe dzieci powinny rozumieć dlaczego tak jest.
Będąc dzieckiem nigdy nie miałam pretensji, że ktoś ma urodziny i dostaje prezent a ja nie,

to samo własnie miałam powiedzieć, ze ja nie pamietam zebym miała pretensje bo solenizant dostaje, a ja nie. mi zawse tlumaczyli, ze ta i ta osoba ma urodziny i to jest jej dzien dlatego tylko ona dostaje.
no właśnie kolejna sprawa to to że właśnie nawet dzieci zaproszone na urodziny dostają upominki. nie dobrze sie w tym czuje, bo robie coś wbrew sobie, a uczucie kiedy gromada dzieci ustawia sie w kolejce po prezent mimo ze nie maja urodzin mnie rozbraja. i to zze mnie robią wyrodną ciotke :D

poza tym idąc na urodziny jest tort, są jakieś inne smakołyki, więc te dzieci mimo wszystko coś dostają niejako w zamian,

tylko ciekawe jak się taka "tradycja zrodziła" to zrobię urodziny Tosi a dzieci nie dostaną prezentów to juz do niej przyjdą na kolejne?

Odnośnik do komentarza

ajka88
Olka u mnie z grzeczności po urodzeniu maluchów jeszcze zapytamy się czy chcą zostać chrzestnymi. Chociaż oni i tak się domyslają że będą, mamy problem tylko z jedną chrzestną. Bo moja jedna siostra nie będzie mogła być, ma dopiero 13 lat i brak bierzmowania. A reszta to mój brat o siostra, i mojego brat. Na szczęście nie muszę się bawić w jakąś daleką rodzinę i znajomych.

Ajka siostra moze chyba wziasc takie zaswiadczenie ze bedzie przystepowac do bierzmowania o wtedy awansem bedzie. Ja taka mialam kiedys sytuacje. I zalatwilismy to bez problemu :)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

U mnie jest też tak, że się pyta, czy ktoś zostanie chrzestnym :)
Na chrzestnego bierzemy szwagra, chrzestną będzie siostra Michała :)

U mnie jak urodziny ma np Kordian, to Gabriel, Sandra, Erwin i Leon dostają tylko drobny upominek, np czekolada czy batonik :)
(Dałam przykład ma imionach dzieci sióstr)

A czy zostaną chrzestnymi to już pytalismy :) siostry Michała nie mielibyśmy okazji już, bo nie będziemy się do narodzin widzieć, a z chrzestnym jakoś tak samo wyszło :D

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge1jysm8f9.png

Odnośnik do komentarza

pelka
Jestem na etapie kupowania pościeli. Prosze Was o radę. Co myślicie o tkaninie minky? Czy lepsza taka typowa ze zdejmowaną poszwą bawełniana? Zastanawiam sie nad tym kompletem :-) :
http://eclecticliving.pl/pl/p/Zestaw-Mis-Indianin-caffe-latte/714
lub: http://www.kalamati.pl/index.php?route=product/category&path=106_113_131

Nie wiem jak doswiadczone mamy ale ja bym poscieli z minky nie brala. Wydaje mi sie ze gorzej z nia przy np ulaniu czy zasikaniu....
Wydaje mi sie ze moze byc mniej praktyczna i chyba nie mozna prac w wysokiej temperaturze...

Ale moze sie myle :)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

O wit K+D będzie wbite w książeczce zdrowia dziecka. Przy urodzeniu nie podawałam przychodni bo i tak nie miałam na tamten czas wybranej, tzn miałam Ale od roku już tam nie mieszkałam. Po porodzie. mąż zgłosił nas do przychodni wybrał położna, pielęgniarkę.
Co do chrzestnych to ja nie rozróżniam czy jestem chrzestna czy nie. Jak np brat ma 2 dzieci i jednej córki jestem chrzestna to na urodziny każda dostaje prezent tej samej wartości. Chrzesnicy nie traktuje jakoś lepiej przecież to siostry; póki były malutkie to jak jedna miała ur to druga dostawala np czekoladke, nie mniejszy prezent, a z wiekiem już tylko ta co miała ur dostawala prezent. Chrzestnych przewiduje z rodziny najbliższej głównie dla tego że mam problem pomieścić najbliższą rodzinę na urodzinach dziecka a co dopiero jeszcze dotatkowa osoba z partnerem i np dzieckiem.... Wstępnie wybrałam ale zajmę się tym po porodzie. Podobno dziecku się nie odmawia Ale uważam że trzeba być szczerym i jak ktoś się nie czuje powinien odmówić grzecznie. Ja zostałam raz chrzestna tydzień przed chrzcinami bo pierwotna chrzestna się "niby" rozchorowala czy coś, ledwo zdążyłam formalności załatwić, a mogła od razu odmówić. Łóżeczko mamy białe bo mam białe meble u syna i mi takie pasuje; syn ma ściany w takim matowym odcieniu turkusu :) mało dziewczynsko Ale nie będziemy przerabiać póki co.
Co do imienia to czekamy na Julie, mam nadzieję że 27.01 nie będzie niespodzianki. Przytylam póki co 6,5 kg. Nie liczę na więcej niż 10a szkoda bo jak mama7777 mmiałam sporą niedowage przed ciążą.

Odnośnik do komentarza

jak nie przyjdą, bo nie dostana prezentów, to na następne nie bedą zaproszone :D mnie uwazają za dziwaczkę w tej kwestii. a weż kup prezent dziecku, samo to juz jest nie maly wydatek, a reszta też sie spodziewa czegoś super, tego co chcą czy co tam akurat w tv reklamowali. Albo jak mówię, ze nie chce zeby mojemu dziecku ludzie co wizytę dawali prezenty/ zabawki, bo nie ma takiej potrzeby, to naprawdę mówią ze mi sie zmieni jak sie urodzi.

i to nie to że skąpie, czy coś, tylko widzę ze to wszystko u tych dzieci funkcjonuje prez 5 min, a potem jest zniszczone. tak jak poszliśmy na odpust, kupilismy im po karabinie za 50zl sztuka, a do domu juz nie dotarły w całości. i tak jest z kazdą zabawką. a w ogóle to też bardzo duży wplyw akurat w ich przypadku ma ich mama, bo zawsze wszystko im kupuje bez potrzeby bo "ona nie miala wszystkiego co chciała" efekt jest taki, że kupuje to co jej sie podoba, dzieciaki sie chwile pobawią i pojdzie w kąt. w lato ich mama kupila dmuchany zamek do skakania bo stwierdzila ze muszą go mieć, za 2dni zamek poszedł w odstawke ( kosz zamku to 5stówek to tego dmuchawa caly czzas do pradu podlaczona, wiec i prąd idzzie) prawdopodobnie przebity.

Odnośnik do komentarza

Kurcze ciekawy temat z tymi chrzestnymi rodzicami i preentami też :)
Własnie to takie niezreczne co zrobić jak się idzie do dziecka na urodziny, czy być konsekwętnym i dac prezent tylko jednemu dziecku czytrzeba by kupić kazdem z osobna? Zawsze miałam z tym problem jak to rozgraniczyc...
Miom zdaniem ważne dla dziecka (może już bardziej podrośnietego) zeby chrzestniu w jakis sposob uczestniczyli w zyciu dziecka, bo mnie zawsze tego brakowalo. Moi chrzestni odwiedzali mnie tylko jak musieli np. kiedy miałam urodziny i to tez tylko do pewnego czasu, a tak sa i byli dla mnie "obcymi ludzmi", pomimo ze sa rodziną. Pan z którym rozmawiałam zapropomował mi ten moj wózke za 1200zł 2w1 i jeszcze na dodatek mi go przetrzyma wiec juz nie bede zmieniać, ale naprawde podoba mi sie twoj wybór Kalea i gdybym juz nie podjeła decyzji to jesnem rzekonana ze skorzystałabym z Twojej podpowiedzi :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgg4bapzcp.png

Odnośnik do komentarza

misiunciuncia90
Kurcze ciekawy temat z tymi chrzestnymi rodzicami i preentami też :)
Własnie to takie niezreczne co zrobić jak się idzie do dziecka na urodziny, czy być konsekwętnym i dac prezent tylko jednemu dziecku czytrzeba by kupić kazdem z osobna? Zawsze miałam z tym problem jak to rozgraniczyc...
Miom zdaniem ważne dla dziecka (może już bardziej podrośnietego) zeby chrzestniu w jakis sposob uczestniczyli w zyciu dziecka, bo mnie zawsze tego brakowalo. Moi chrzestni odwiedzali mnie tylko jak musieli np. kiedy miałam urodziny i to tez tylko do pewnego czasu, a tak sa i byli dla mnie "obcymi ludzmi", pomimo ze sa rodziną. Pan z którym rozmawiałam zapropomował mi ten moj wózke za 1200zł 2w1 i jeszcze na dodatek mi go przetrzyma wiec juz nie bede zmieniać, ale naprawde podoba mi sie twoj wybór Kalea i gdybym juz nie podjeła decyzji to jesnem rzekonana ze skorzystałabym z Twojej podpowiedzi :)

a mi się spodobał ten twój, i jest jeszcze lżejszy, pokaże mojemu jak wróci, zobaczę co powie.

najbardziej to mi szkoda, że nie ma gdzie zobaczyć dotknąć

Odnośnik do komentarza

kamillla
~kalae
tak uważam, zazwyczaj jedna osoba ma kilku chrześniaków, więc co za różnica jeżeli miałaby rodzeństwo pomiędzy którym zazwyczaj jest jakaś różnica wieku.
poza tym u mnie nie jest przyjęte że chrzestny ma tylko prezenty serwować i tak zarówno ja jak i moje rodzeństwo nie dostawało prezentów na każdą możliwą okazję, wystarczy złożyć życzenia, wcale nie trzeba za każdym razem odwiedzając chrześniaka mieć dla niego choć czekoladę.

też jestem takiego zzdania, kiedyś to było poprostu zabezpieczzenie, w razie W zeby miał sie kto dzieckiem zajac, a teraz tak naprawde chrzestny jest tylko że tak nazwę od prezentów... ni chce nikogo urazić bo wiem ze nie wszędzie tak jest, poprostu mówię co widzę wokół siebie.

A ja sie nie zgadzam ze chrzestny tylko od prezentow. My staramy sie byc czesto albo bardzo czesto obecni w zyciu chrzesniakow. Akurat jest tak ze oboje jestesmy u mojego brata. Ja u starszej maz u mlodszej.
Staramy sie je zabierac do kina np zamiast kupowac prezent albo na lody czy na jakis plac zabaw.

Czesto tez wyjezdzamy w gory (zima- w tym roku byl placz ze nie jedziemy z nimi). Latem na dzialke razem... Oprocz prezentow jak to sie mowi drogich (typu lalka, czy inne mazenie) szyje im stroje na przebierancow. Czasem jakies pierdoly dostaja typu czekolada.

Ale jie przy kazdym spotkaniu bo by cukrzycy dostaly :D

Wychowujemy je tak zeby wiedzialy ze niezaleznie co sie by dzialo ciocia i wujek ZAWSZE stana na wysokosci zadania zeby im pomoc lub byc po prostu.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Ja mam 3 siostry wiec jedna z nich bedzie, a tatus ma brata wiec on zostanie chrzestnym. No i u nas tez sie pyta. Ale jeszcze nie rozmawialismy bo to odlegly temat.
I zgadzam sie z Kamila i Kalae. Zreszta jeszcze sie nie spotkalam z tym zeby z racji urodzin jednego dziecka, reszta cos dostawala. Przeciez dzieci przychodza ma zabawe, tort, przysmaki-to juz jest prztjemnosc. Zreszta warto uczyc dzieci zeby patrzyly dalej niz na czubek wlasnego nosa od malego bo niestety dzieci sa "chwile" dziecmi a potem szybko dorastaja. Coraz czesciej w przekonaniu ze jestem najwazniejszy i mi sie nalezy.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ntv73nvew76w4.png

Odnośnik do komentarza

Hej hoł!
My chrzcic nie bedziemy. T.jest niewierzacy a ja od wielu lat z dala od kosciola, wiec nie damy Elizie przykladu typowo chrzescijanskiego;) a jak jako dorosla uzna, ze chce sie ochrzcic to oczywiscie nie bedziemy jej blokowac:)
Tak wiec odpada nam problem wyboru chrzestnych;)
Za to doszedl problem wyboru monitoru oddechu...
Bylismy juz zdecydowani na Angel Care, ale z dwiema plytkami. W Polsce nie moge nigdzie znalezc nowej sztuki. Znalezlismy cos na amazonie ale, bedzie szlo okrezna droga-nie ma mozliwosci wyslania do Polski bezposrednio.
No i szukajac, zmienilismy zdanie i chyba kupimy BabySense5 (to sa te szpitalne). Tylko teraz sie zastanawiam, czy to, ze mamy lateksowo-kokosowy materac, nie bedzie zaklocalo pracy monitora.
Wyslalam juz maila do Hevea z zapytaniem. Zobaczymy co odpowiedza...
Chcialoby sie wydac z siebie Misiakowate "uhhh";)
Mam jeszcze pytanie, o te witaminy d+k. Kupujecie z jakiejs konkretnej firmy?
Wczoraj mielismy gina. Mala wazy 2250g. Troche sie zmartwilam, bo 10 dni temu wazyla (w szpitalu) 2100g. Ale lekarz powiedzial, ze zawsze, gdy pomiarow dokonuja dwie rozne osoby, jest spore ryzyko bledu-albo u niego albo w szpitalu.
Druga rzecz-przez 3 tyg, przytylam jedynie pol kilo. Mysle, ze w szpitalu troche mi ubylo przez nerwy. Tak wiec przytylam dokladnie tyle, co Eliza (1700g trzy tyg temu i 2250g wczoraj;))
Poza tym termin porodu przesunal mi sie na 19.02-Renia, doganiam Cie!
Co do czkawki, ja ja czuje od ok 31tc. Wczesniej nic. Pytalam gina czy to normalne. Powiedzial, ze czkawke mozna ale nie trzeba czuc:)
Wiec dziewczyny nieczujace-no stresssss!:)
Zaraz jade do CH po torbe do szpitala i jakies wdzianko na slub - obym szybko cos upolowala!;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1654n41yi.png

Odnośnik do komentarza

kamillla
zastanawia mnie tylko, kiedy przyjdzie czas na uswiadomienie dzieci, ze nie zawsze każde z nich bedzie dostawać prezenty. bo narazie jest tak ze jak ktos ma urodziny to kady dostaje prezent, a mają po 8,6lat.

Tego zwyczaju akurat "nie toleruje". Rozumiem ze jak sie idzie gdzies i wiem ze beda dzieci to np po kinderku sie im kupuje. Ale to taki zwyczaj ktory pamietam z dziecinstwa :) Wtedy czekolada miala inny wymiar i znaczenie :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

tak naprawdę to temat rzeka. bo idziesz na urodziny do dziecka, zaproszeni goscie przynoszzą prezzenty dla calego rodzenstwa na przykład, ty nie dasz, to patrzą na ciebie jak na sknerę. Nie wiem skąd to sie wzieło wszystko, pamietam ze u mnie tego nie było. a wezmy pod uwage, ze czy lalki teraz czy jakies roboty, czy cokolwiek teraz co dzieciaki chcą jakies lego czy coś, to kosztuje.

co do chrzestnych to wlasnie ja bym chciała zeby poprostu byli, odwiedzali, nawet lepiej ze bezz prezentu, poprostu zeby byli obecni. ja ze swoja chrzestną kontakt stracilam po komunii, z chrzestnym tez kolorowo nie bylo, tez jakos po komunii kontakt sie urwał i w zasadzie to dopiero na 18się odezwał, potem jako taki kontakt, a teraz jest dobrze dzwonimy do siebie i w ogole. mam tez wrazenie ze duze znaczenie mial jego wiek jak go wzieli na mojego chrzzestnego, byl mlody bo 16lat i dopiero niedawno jakby "dorósl"

Odnośnik do komentarza

Madika
kamillla
~kalae
tak uważam, zazwyczaj jedna osoba ma kilku chrześniaków, więc co za różnica jeżeli miałaby rodzeństwo pomiędzy którym zazwyczaj jest jakaś różnica wieku.
poza tym u mnie nie jest przyjęte że chrzestny ma tylko prezenty serwować i tak zarówno ja jak i moje rodzeństwo nie dostawało prezentów na każdą możliwą okazję, wystarczy złożyć życzenia, wcale nie trzeba za każdym razem odwiedzając chrześniaka mieć dla niego choć czekoladę.

też jestem takiego zzdania, kiedyś to było poprostu zabezpieczzenie, w razie W zeby miał sie kto dzieckiem zajac, a teraz tak naprawde chrzestny jest tylko że tak nazwę od prezentów... ni chce nikogo urazić bo wiem ze nie wszędzie tak jest, poprostu mówię co widzę wokół siebie.

A ja sie nie zgadzam ze chrzestny tylko od prezentow. My staramy sie byc czesto albo bardzo czesto obecni w zyciu chrzesniakow. Akurat jest tak ze oboje jestesmy u mojego brata. Ja u starszej maz u mlodszej.
Staramy sie je zabierac do kina np zamiast kupowac prezent albo na lody czy na jakis plac zabaw.

Czesto tez wyjezdzamy w gory (zima- w tym roku byl placz ze nie jedziemy z nimi). Latem na dzialke razem... Oprocz prezentow jak to sie mowi drogich (typu lalka, czy inne mazenie) szyje im stroje na przebierancow. Czasem jakies pierdoly dostaja typu czekolada.

Ale jie przy kazdym spotkaniu bo by cukrzycy dostaly :D

Wychowujemy je tak zeby wiedzialy ze niezaleznie co sie by dzialo ciocia i wujek ZAWSZE stana na wysokosci zadania zeby im pomoc lub byc po prostu.

no i o to chodzi :) jak już napisałam, ja opisuję to co sie dzieje w moim otoczeniu, czy u znajomych. znam takich co mówią "no wiesz, chrzestny jestes, nie codzi w ogóle o pieniądze" a za chwile "jesteś chrzestnym, kup taką i taką zjezdzalnie, co z tego ze to koszt 600zl, jestes wkoncu chrzestnym, masz ten zzaszzczyt " :D

Odnośnik do komentarza

Gosia1001
Ja mam 3 siostry wiec jedna z nich bedzie, a tatus ma brata wiec on zostanie chrzestnym. No i u nas tez sie pyta. Ale jeszcze nie rozmawialismy bo to odlegly temat.
I zgadzam sie z Kamila i Kalae. Zreszta jeszcze sie nie spotkalam z tym zeby z racji urodzin jednego dziecka, reszta cos dostawala. Przeciez dzieci przychodza ma zabawe, tort, przysmaki-to juz jest prztjemnosc. Zreszta warto uczyc dzieci zeby patrzyly dalej niz na czubek wlasnego nosa od malego bo niestety dzieci sa "chwile" dziecmi a potem szybko dorastaja. Coraz czesciej w przekonaniu ze jestem najwazniejszy i mi sie nalezy.

otóż to...

Odnośnik do komentarza

Mamy kilkoro chrześniakow i jescze nikt nigdy mi nie sugerował co mam kupić, chyba że zapytałam. I nikt mi nie powiedział "przecież jedną chrzestna" uważam że ludzie sami sobie to kreują, trafi się jakiś dziany wojek i kupuje drogie prezenty przez co potem reszta czuję się jakoś zobligowana. Nie wiem ludzie już nie maja. Zdania wwłasnego czy co??? Niech się na mnie patrzą jak chca. Wiecie tak jest ze wszystkim....chrzciny w restauracji, markowe ubranka najlepiej hand mady_ hm już jest pase :p eko warzywa z 4 certyfikatami, prezenty to też wiadomo wyższa półka_ urodziny wiadomo w sali zabaw lub innym ciekawym miejscu_ a jeszcze zapomniałam że zabawki to muszą być kreatywne, najlepiej drewniane i w ogóle. No i zapomnij że karmisz butelka bo dziecko zatrujesz, a od szczepionek na NFZ to już w ogóle....można zwariować

Odnośnik do komentarza

No to trzymajac sie tematu chrzestnych ja jesienia dostalam propozycje ze az zachlyslam sie z wrazenia.Facet z ktorym kiedys sie spotykalam i uznalismy ze przyjaciolmi byc mozemy ale nie para( ku zmartwieniu jego mamy) poprosil mnie bym zostala chrzestna jego coreczki ;)) Fakt pomoglam im nieco jak zaczynal byc ze swoja obecna partnerka choc na poczatku byla mega zazdrosna potem jakos zrozumiala ze nie intresuje mnie jej facet;) Dobrze ze bylam juz w ciazy a oni mieszkaja dosc daleko i moglam lekko sie wykrecic. Czulabym sie dziwnie;) maz sie smial ze moze kolega pomyslal iz w razie co bede mamusia a on tatusiem;)
My chrzest ok grudnia na swieta pewnie bo w tym roku w maju syna komunia za rok corki we wrzesniu wesele i pazdzierniku wiec finanse nie pozwola.

http://s5.suwaczek.com/201603091556.png

Odnośnik do komentarza

kamillla
Madika
kamillla
~kalae
tak uważam, zazwyczaj jedna osoba ma kilku chrześniaków, więc co za różnica jeżeli miałaby rodzeństwo pomiędzy którym zazwyczaj jest jakaś różnica wieku.
poza tym u mnie nie jest przyjęte że chrzestny ma tylko prezenty serwować i tak zarówno ja jak i moje rodzeństwo nie dostawało prezentów na każdą możliwą okazję, wystarczy złożyć życzenia, wcale nie trzeba za każdym razem odwiedzając chrześniaka mieć dla niego choć czekoladę.

też jestem takiego zzdania, kiedyś to było poprostu zabezpieczzenie, w razie W zeby miał sie kto dzieckiem zajac, a teraz tak naprawde chrzestny jest tylko że tak nazwę od prezentów... ni chce nikogo urazić bo wiem ze nie wszędzie tak jest, poprostu mówię co widzę wokół siebie.

A ja sie nie zgadzam ze chrzestny tylko od prezentow. My staramy sie byc czesto albo bardzo czesto obecni w zyciu chrzesniakow. Akurat jest tak ze oboje jestesmy u mojego brata. Ja u starszej maz u mlodszej.
Staramy sie je zabierac do kina np zamiast kupowac prezent albo na lody czy na jakis plac zabaw.

Czesto tez wyjezdzamy w gory (zima- w tym roku byl placz ze nie jedziemy z nimi). Latem na dzialke razem... Oprocz prezentow jak to sie mowi drogich (typu lalka, czy inne mazenie) szyje im stroje na przebierancow. Czasem jakies pierdoly dostaja typu czekolada.

Ale jie przy kazdym spotkaniu bo by cukrzycy dostaly :D

Wychowujemy je tak zeby wiedzialy ze niezaleznie co sie by dzialo ciocia i wujek ZAWSZE stana na wysokosci zadania zeby im pomoc lub byc po prostu.

no i o to chodzi :) jak już napisałam, ja opisuję to co sie dzieje w moim otoczeniu, czy u znajomych. znam takich co mówią "no wiesz, chrzestny jestes, nie codzi w ogóle o pieniądze" a za chwile "jesteś chrzestnym, kup taką i taką zjezdzalnie, co z tego ze to koszt 600zl, jestes wkoncu chrzestnym, masz ten zzaszzczyt " :D

U znajomych tak jest... Ja jeszcze rozumiem jak chcestni maja kasy full i nie wieddza co z nia zrobic i ktos im proponuje taki prezent dla dzieciaka. Ale jak wiadomo ze komus jest ciezko i wyskakuje nagle z czyms takim to to jest kuzwa brak wychowania.

No ale co zrobic.... sa ludzie i parapety....

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...