Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Kalae lekarz dlatego kazał szybko zrobić te badania bo holestaza musi być często kontrolowana. Nie zwlekaj tylko idź przynajmniej będziesz wiedziała.
Ja się niestety wczoraj przewróciłam, nie zauważyłam słupka i się potencjał poleciałam do przodu. Na szczęście poleciałam do przodu na kolana i na ręce trochę na twarz ale nie uderzyłam brzuchem na szczęście. Maleństwo się rusza więc mam nadzieję że wszystko jest ok. W środę idę na badanie połówkowe mam nadzieje że wszystko będzie w porządku. Co o tym sądzicie?

Odnośnik do komentarza

misiakowata30
Madika słodko wyglądasz:) Czy Ty coś projektujesz?Bo manekin za Tobą?

Aaa dzieki misiakowata :)

Tak szyje rozne rzeczy dla siebie i bratanic. Im to stroje na przebierancow jakies sukienki. A dla siebie to co przyjdzie mi do glowy :)

Teraz mam tylko problem bo nie moge targac maszyny do szycia... I nie mam jak szyc. Z reszta bym nie wysiedziala teraz w takiej pozycji. A moje ksiezniczki domagaja sie juz obiecanych sukienek dla ksiezniczek... Tak mi jest glupio ze nie moge spelnic ich marzenia :(

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Majka wydaje mi się, że nic złego się bobasowi nie stało.W końcu w brzuch się nie uderzyłaś, a maleństwo też ma tam amortyzację, płyn owodniowy. Zaraz masz wizytę, więc posprawdzają wszystko. Ale gdyby do wizyty było dłużej, upadek byłby mocny, to może bym pojechała sprawdzić, czy łożysko się czasem nie odkleja.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s2n0accustsf9.png

Odnośnik do komentarza

Majka ja w ciąży zaliczyłam upadek na schodach. Poślizgnęłam się, poleciałam na tyłek i zjechałam na dół. Panika straszna, karetka te sprawy. 3 dni obserwacji w szpitalu bo z automatu mi się wydawało, że Syno się nie rusza. Okazało się, że spał sobie w najlepsze a ja na tyłku miałam gigantycznego siniaka :) jak brzucho nie boli, nic Cię nie niepokoi to powinno byc dobrze :)

Dziewczyny teraz mam w głowie Tesco... trzeba będzie wpaść i zobaczyć co tam fajnego mają :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgx1hphebuo7m0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgbqdzqapf.png

Odnośnik do komentarza

Hej, nie zagladalam przez weekend i znowu musze was gonic ;-) pojadlam tyyyle ciasta, bo imieniny mojego taty byly. Teraz po kazdym posilku ciasto na poprawke ;-)
Ja licze tygodnie wg pierwszego usg. Wiem, kiedy mialam owulacje i mi sie tak zgadza. Cykle mialam nieregularne i jeszcze bylam chora w czerwcu, z goraczka i na antybiotyku. Boje sie tylko, ze moj nowy lekarz bedzie liczyl z OM i mnie skieruje do szpitala 1,5 tyg wczesniej na wywolywanie porodu... w pierwszej ciazy wedlug terminu z OM przenosilam ciaze o ponad 3 tygodnie, ostatni tydzien na patologii spedzilam czekajac na oznaki porodu. A porod sie zaczal idealnie w dzien terminu z pierwszego usg. Jak by mnie lekarze sluchali i popatrzyli na to usg to moglabym czekac spokojnie w domu

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7ymqo35am0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371ot0d95nz.png

Odnośnik do komentarza

majka16
Kalae lekarz dlatego kazał szybko zrobić te badania bo holestaza musi być często kontrolowana. Nie zwlekaj tylko idź przynajmniej będziesz wiedziała.
Ja się niestety wczoraj przewróciłam, nie zauważyłam słupka i się potencjał poleciałam do przodu. Na szczęście poleciałam do przodu na kolana i na ręce trochę na twarz ale nie uderzyłam brzuchem na szczęście. Maleństwo się rusza więc mam nadzieję że wszystko jest ok. W środę idę na badanie połówkowe mam nadzieje że wszystko będzie w porządku. Co o tym sądzicie?

tak wiem wiem,

a czy ktos wie czy te badania trzeba zrobić na czczo?

Odnośnik do komentarza

Powiem Wam dziewczyny ze najbardziej boje sie czekania na patologii. Wtedy nie dosc ze trzeba czekac... to jeszcze glupoty do glowy przychodza. Ja to bym chciala tak jak na filmach... Bach i przed terminem sie zaczyna wszystko :)

Moja kumpela jak byla 15 dni przed terminem na USG to dowiedziala sie ze rodzi i ma skurcze. Oczy jej wyszly na wierzch bo nic nie czula :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Madika no to zazdroszczę talentu :-) Fajna sprawa..noe
martw się po porodzie nadrobisz i uszyjesz im piękne sukieniusie :-)
Majka kurczę pewnie bym się wystraszyła jeej..myślę,że jak nic nie boli to jest ok..w środę powiedz lekarzowi o tym upadku.
Asik85 takie wyjście to fajna sprawa :-)
Ja umiem leniuchować tylko jak Misio jest w domu,tak to zapomnij..przeważnie kończy się jak u Ciebie :-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Jola88
Lilijka87 napisałam przed Twoim postem termin mam na 23 marca z OM ale z usg szybciej. Teraz mam prenatalne to zobaczymy czy mi potwierdzi.
Ja tez chce raczej w grudniu iść zeby jak kulka tam nie chodzic ...
Kalae dobrze ze skontrolujesz to badaniami, oby wszystko w porządku bylo...

Musiałyśmy w podobnym czasie napisać :) ja mam termin na 10.03. Terminem z usg na tym etapie bym się już nie sugerowała teraz dzieciątka rosną w różnym tempie. To daj znać jak się zapiszesz :) na pewno się wtedy spotkamy chociaż na zajęciach.
Kalae trzymam kciuki za badania, a swędzenie okazało się jedynie przesuszeniem skóry!

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, co do chleba i zakwasu to polecam ten link co posdała Kalae. Faktycznie jest nieskomplikowany, wymaga tylko kilkiu dni przygotowań. Ale za to smak chleba na zakwasie... Mmm, nieporównywalny z tymi piekarnianymi. Chyba musze wznowić produkcję :)

Sylwia921125, ja też się obawiam trochę przenoszenia, w pierwszej ciąży źle mi policzyli termin, wg om a wg zapłodnienia byly 2tyg roznicy, a syn jeszcze urodzil się tydzien po terminie z zapłodnienia. Więc oficjalnie był 3tyg przeterminowany ;)

No i teraz tez jest roznica tygodnia. A leżenie na patologii i wywoływaniu jest dolujące, niestety :P

http://www.suwaczki.com/tickers/o148jw4zryx0935t.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74dianliy9gjlbfs.png

Odnośnik do komentarza

Ja się teraz boję robić zakwas, że mi spleśnieje czy coś, a nie poznam.
Przed ciążą co jakiś czas robiłam na drożdżach, a teraz nie robiłam bo po drożdżowkach słodkich tak sobie się czuję. Ale może faktycznie upiekę, bo wszyscy lubią.

A przepis jest jakiś stary, maminy. Wychodzą 2 większe keksówki z tej porcji:
1 kg mąki pszennej
10 dag drożdży
4 łyżki cukru (niestety drożdże najlepiej na słodkim rosną)
2,5 płaskie łyżki soli
4 szklanki ciepłej wody
3 łyżki otrębów pszennych
2-3 łyżki ziaren siemienia lnianego
2 łyżki słonecznika
2 łyżki pestek dyni
Czasami dzielę na pół ciasto i do jednej keksówki daje jeszcze trochę cebulki prażonej.

No ale to chyba nie przepis dla cukrzycy ciążowej. Ale później polecam :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s2n0accustsf9.png

Odnośnik do komentarza

a tak popatrzyłam na produkty dla diabetyków i w sumie to trzeba zważać na indeks glikemiczny produktów, więc z racji tego ze nie mam cukrzycy, to pomyślałam, że będę po prostu na ten indeks patrzeć :) b i tak nie wiem o co się oprzeć bo ani do poradni diabetologicznej nie muszę się ani glukometru nie będę mieć, a zawsze to może nie skończe na 25kg tylko 15 kg :) + to że maluszek będzie zdrowszy

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...