Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Oj z ta glowa to chyba pogoda bo ja tez od 11 walcze z bolem glowy:/

Troche mnie uspokoilyscie swoimi opiniami o usg - mam co wizyte, ale krotkie wiec te dwa jedno po drugim pewnie nie zaszkodza. No i musze lekarzowi powiedziec o tym genetycznym.

Co do wchodzenia razem to moj liczy na to co wizyta, a jak narazie to tylko na prenatalnym byl (i malpiego rozumu dostal ze szczescia:) bo u mojego lekarza dopiero teraz bede miala normalnie a tak to dopochwowe i jakos mi tak nie pasowalo zeby byl, ale jak pytalam lekarza to powiedzial ze jak ja chce to maz moze byc - moja decyzja.

Juz nie moge sie doczekac 16 zeby wrocic do domu i przelezec troche ten bol glowy:(

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3csqvfone4cp2.png

Odnośnik do komentarza

A jaja to mam od kolezanki z pracy ktora ma mlode kurki biegajace po placu, karmione nie paszowo tylko tak domowo bo tez swoje dzieci karmi tymi jajami wiec ogolnie jaja od kur szczesliwych:)
No i smak bez porownania do sklepowych, nawet zerowek:)
Co do reszty to sklady namietnie czytam od paru lat i staram sie jak najlepsze jakosciowo kupowac, ale chemii nie da sie w 100% wyeliminowac - tak jak ktoras pisala - mleko od krowy jedzacej trawe przy autostradzie wcale nie bedzie duzo lepsze od np takiego swiezego w butelce z terminem 3 dniowym. Ekologicznie to trzebaby miec wlasna krowe, kury, pole i to jeszcze min 10 km od najblizszych zabudowan:P

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3csqvfone4cp2.png

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie mamusie ;-)
Co do usg to miałam tylko 3 razy robione jak do tej pory. Na ostatnią wizytę zabralam swojego męża do lekarza. Nie miał nic przeciwko żeby mąż był razem ze mną. Tylko podczas badania na fotelu grzecznie poprosił aby poszedł za parawan.

Ja jajka mam od rodziców którzy hodują kilka sztuk kurek oczywiście na paszy która sami produkcja (tzn zboże). A mleczko od krówek :-D

Warzywa mam ze swojego ogródka bez nawozów tak samo przetwory czy dżemy również z własnego ogrodu bez nawozów sztucznych. :-D

http://www.suwaczki.com/tickers/1usahdgenypzflnq.png

Odnośnik do komentarza

Jajko od zniesienia moż. Być trzy tygodnie, a umyte je st.do natychmiastowego spożycia. Ja nie czuje różnicy w.smaku. Kwestia podniebienia. Mleko od krówki... Tylko przegotowane. Mam 25 krówek w domu i jeszcze nie widziałam żeby ktoś pił mleko nieprzegotowane, albo nie schłodzone. W chłodni mleko ma 3 stopnie i teść takie pije, bo mu gotowane nie smakuje. A z racji ciąży mąż zakazuje picia mleka nie przygotowanego. Ciuszki... Trzeba się zaopatrzyć. W jakieś leginsy. Któraś z was zamawiała na allegro. Od jakiego sprzedającego i jak się układają?

http://www.suwaczki.com/tickers/7v8rvfxmp0yccf5s.png
http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anli0sqk28t0.png

Odnośnik do komentarza

Kulka88
Kalae a czemu nie myc woda? Tez mi kiedys bylo wszystko jedno, ale jak sprobowalam takich a sklepowych to poczulam roznice i wole takie szczesliwe.

moja mama też ma kurnik, ale dla mnie to bez różnicy, czy mam jajka ze sklepu czy z kurnika od szczęśliwych kur.
każde jajko ma taką naturalną ochronę na skorupce (dostaje ją od kury) dzięki której nie przedostaja się bakterie/grzyby przez pory w jajku do środka, mycie wodą itp niszczy tą barierę, dlatego nie należy ich myć, chyba, że umyjesz ale zaraz używasz to jajko to wtedy nie robi różnicy.
Z tą bariera ochronną nawet brudne jajko z zewnątrz jest bezpieczne w środku :)
No to takie zabezpieczenie dla kurczątka.

Odnośnik do komentarza

Madika
~kalae
dla mnie to nie ma różnicy pomiędzy jajkami taki czy takimi.

Kalae moze po prostu nie jadlas jeszcze prawdziwych wiejskich jajeczek od szczesliwych kurek. Smak zoltka nie do porownania :)

oj no przeciez napisałam że moja mama ma kurnik ze szczęśliwymi kurami
a poza tym jakbym nie jadła to bym nie mówiła że mi bez różnicy

Odnośnik do komentarza

Madika
Ajka masz racje:) Ale one beda mialy jeszcze inne ciekawe wspomnienia :) Nasi rodzice maja jeszcze inne. A mimo to zobacz wszyscy sa szczesliwi :D

Kalae nie widzialam postu o hodowli Twojej mamy :)

hodowla to za duze slowo, ma tak jakieś 5 szt teraz

---

wędzonych ryb to ja nie jem, a w sumie to mam smak, ale trudno, zjem jak urodzę.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...