Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Gratulacje dziewczyny....super informacje:) takie zajaczki wielkanocne dostalysmy w prezencie. Boziu nie wiedzialam ze tak mozna sie zle czuc po cc myslalam ze nic gorszego niz polog po porodzie z szyta cipusia to ekstremalne cierpienie a teraz ta rana ciagnie piecze najgorsze to wstac i polozyc sie na tym szpitalnym wydokim lizku. Dziewczyny pocieszcie mnie przed Swietami te co przezyly cc jak dlugo czlowiekowi wydaje sie ze jyz gorzej byc nie moze? Dzidzie mam przy sobie i tresuje mnie jak moze ale taka kochana zadluguje na moj caly bol:)

Odnośnik do komentarza

U mnie duża poprawa w 3 dobie po cc, czyli dziś jest o niebo lepiej jak wczoraj, choć i tak 2 doba teraz z córką była lepsza jak z synem 5 lat temu. Wczoraj cały dzień byłam bez przeciwbólowych (nie zgrywalam bohaterki, poprostu bolało tylko przy zmianie pozycji) na noc tylko pyralgine a dziś już tylko paracetamol bo mnie coś głowa pobolewa

Odnośnik do komentarza

Izabel82
U mnie duża poprawa w 3 dobie po cc, czyli dziś jest o niebo lepiej jak wczoraj, choć i tak 2 doba teraz z córką była lepsza jak z synem 5 lat temu. Wczoraj cały dzień byłam bez przeciwbólowych (nie zgrywalam bohaterki, poprostu bolało tylko przy zmianie pozycji) na noc tylko pyralgine a dziś już tylko paracetamol bo mnie coś głowa pobolewa

U mnie tak samo, druga doba po cc była ciężka, ale byłam bez przeciwbólowych bo tylko przy zmianie pozycji ciągnęło mocno. Trzecia już naprawdę dużo lepiej a na czwartą juz było naprawdę całkiem dobrze. Rana ciągnęła dłużej ale nie było tak źle jak sobie wyobrażałam.

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry z łóżka szpitalnego, dzień 9. :D

MamaMi serdeczne gratulacje! Doczekałaś się w końcu! Jupijej :)

Strunka, Dzasta gratuluję dzieciaczków!

Przyznaję się bez bicia że tą naszą tabelkę to ja maltretuje przez telefon :P dlatego takie babole się moga zdarzyć :D

U nas po staremu, czekamy na rozwój sytuacji. Święta będą... ehh szkoda gadać jakie będą.

Zostało nas w dwupakach kilka, trzymam kciuki za wszystkie!

http://www.suwaczki.com/tickers/o148jw4zryx0935t.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74dianliy9gjlbfs.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie! Wrocilam ;)

Tydzień temu w sobotę 19.03 w 39 tc przez CC urodził się nasz syn 3120g i 51 cm szczęścia! Wyszlismy na święta ze szpitala do domu.

Ja leże w łóżku jestem na lekach ale jest coraz lepiej. Powoli "ucze sie" znowu chodzic :). Spojenie mi się nie rozeszło. Cala "akcja" spowodowana była m.in urazem kręgosłupa który przeszlam w dzieciństwie a o którym nie wiedziałam. Ciąża zmieniła położenie kręgów i powstały różne uciski w tym na nerwy dające takie a nie inne efekty.

Gratuluje wszystkim mamom które przez ostatni tydzień urodziły! Nie jestem pewna czy uda mi sie nadrobić stronki :D ale znowu jestem na forum.

I wesolych świat!

Odnośnik do komentarza
Gość przyjazna

U mnie od 3 doby po cc bylo juz lepiej :) co prawda lóżko szpitalne sterowane pilotem :D.
Ale dwa dni od zdjęcia szwu znów zaczyna piec i ciągnąć po bokach a najbardziej przy wstawaniu itd niewiem czemu bo nie jest ani czerwona ani żadnych innych śladów nie ma..miał ktos tak ???

Odnośnik do komentarza

Cześć :D
RedNails trzymam kciuki za rozruch :D
Mi sie pół nocy śniło,że rodziłam..Odeszły mi wody o 8 rano,poszłam sie myć..jakos długo nie mogliśmy dostac się do szpitala,a jak juz sie dostalismy to tam pełno ludzi..Zaczełam mieć ostre skurcze,to mnie wzięli na oddział..Reszty nie wiem,bo nie spałam do 12 :D

Fajnie ,tyle jajeczków się wykluło :)

Ernesto fajnie,że na święta do domu :D
Zazdrooo

My zaraz na ktg lecimy,potem do kościółka :D

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

czarna.ana
Witajcie! Wrocilam ;)

Tydzień temu w sobotę 19.03 w 39 tc przez CC urodził się nasz syn 3120g i 51 cm szczęścia! Wyszlismy na święta ze szpitala do domu.

Ja leże w łóżku jestem na lekach ale jest coraz lepiej. Powoli "ucze sie" znowu chodzic :). Spojenie mi się nie rozeszło. Cala "akcja" spowodowana była m.in urazem kręgosłupa który przeszlam w dzieciństwie a o którym nie wiedziałam. Ciąża zmieniła położenie kręgów i powstały różne uciski w tym na nerwy dające takie a nie inne efekty.

Gratuluje wszystkim mamom które przez ostatni tydzień urodziły! Nie jestem pewna czy uda mi sie nadrobić stronki :D ale znowu jestem na forum.

I wesolych świat!

Czarna.ana gratulacje no i super ,że wszystko dobrze się skończyło:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza
Gość Ankahanka

Czesc. Czytam na bieżąco. Chciałam podzielic sie moim doswiadczeniem. Adasia urodzilam 16-3-2016r. Waga: 4800kg 60cm. W domu , tydzień przed terminem odplynęły mi wody. Poprosilam meza zeby otworzył okno bo słabo mi sie zrobiło. Uchylił, ja poprosiłam zeby otworzył na oścież....i tu się konczy to co pamietam. Straciłam przytomnosc. Na sygnale w ciagu 7 min zostałam przewieziona do szpitala. Mialam strasznie duzo szczescia ze akurat taki dyzur był... Dziecko wyciagneli w ciagu 1,5minuty i rozopczęła się walka. O moje życie. ......bylam w śpiczce zaintubowana. Lekarze nie dawali większych szans na przezycie a jak juz to bycie roslinką...leze na oiom , leze wybudzona i mam tylko nerki uszkodzone z tego wszystkiego ale dziekuje Bogu ze zyje. Adas trafił do szpitala w Bydgoszczy z lekkim niedotlenieniem. Czeka go jeszcze rezonans głowki:(( . A ja okzazałam się bardzo rzadkim przypadkiem- Zatruciem wodami plodowymi co w 75%konczy sie smiercią - i odklejeniem łożyska. Takze dziewczyny glowa do gory, Bóg nad nami czuwa . Czas przewartoscowac swoje życie... Bo bylam tak blisko smierci..

Odnośnik do komentarza

~Ernestoo
Gratuluje swiezym mamusiom!
Kciuki trzymam za te co w trakcie.
A oczekujacym zycze szczesliwego i rychlego rozwiazania.

Mam pytanie, jak rozbujac laktacje? U mnie szalu nie ma. Udaje sie wycisnac pare kropli, ale to za malo zeby nakarmic Paulinke.

Kiedy wamzdjelu szwy po cesarce?

Ernesto spróbuj może kawę inke z mlekiem, bawarke, albo herbatki laktacyjne. Nie martw się jak będziesz często przestawiać Paulinke do piersi to się zacznie samo ;-).

U mnie pierwsze dwie doby w domu były najgorsze. Bo małego prawie co godzinę przystawiała bo miałam bardzo mało pokarmu. Teraz jest w miarę ok :-D

Mi szwy zdjeli po 7 dobach.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usahdgenypzflnq.png

Odnośnik do komentarza

Megi2016
Po 10 h porodu sn skończyło się cesarka maly zdrowy 3300kg 53cm dlugosci Piotruś 10pk jutro więcej napisze pozdrawiam :-)

Gratuluje!!!! Szkoda tylko ze Cie przetrzymali z tym sn tak dlugi i tak sie skonczylo cc. To chyba najgorsza opcja... :(

Dochodzcie do siebie teraz!!! Jutro juz bedzie lepiej!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~Ankahanka
Czesc. Czytam na bieżąco. Chciałam podzielic sie moim doswiadczeniem. Adasia urodzilam 16-3-2016r. Waga: 4800kg 60cm. W domu , tydzień przed terminem odplynęły mi wody. Poprosilam meza zeby otworzył okno bo słabo mi sie zrobiło. Uchylił, ja poprosiłam zeby otworzył na oścież....i tu się konczy to co pamietam. Straciłam przytomnosc. Na sygnale w ciagu 7 min zostałam przewieziona do szpitala. Mialam strasznie duzo szczescia ze akurat taki dyzur był... Dziecko wyciagneli w ciagu 1,5minuty i rozopczęła się walka. O moje życie. ......bylam w śpiczce zaintubowana. Lekarze nie dawali większych szans na przezycie a jak juz to bycie roslinką...leze na oiom , leze wybudzona i mam tylko nerki uszkodzone z tego wszystkiego ale dziekuje Bogu ze zyje. Adas trafił do szpitala w Bydgoszczy z lekkim niedotlenieniem. Czeka go jeszcze rezonans głowki:(( . A ja okzazałam się bardzo rzadkim przypadkiem- Zatruciem wodami plodowymi co w 75%konczy sie smiercią - i odklejeniem łożyska. Takze dziewczyny glowa do gory, Bóg nad nami czuwa . Czas przewartoscowac swoje życie... Bo bylam tak blisko smierci..

O kurna !!Jejuśku,dobrze,że zyjecie...masakra..ale musieliście się bac wszyscy...masakra...ufff
Gratuluje dzidzi,zycia...to taka druga wspaniała szansa dla Ciebie :D

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Monimoni
Mama77777, Megi2016 gratulacje Mamusie i dzieciaczki!!!!

MamaMi ta noc należy do Was - powodzenia!

Moja też czasem od karmienia do karmienia nie śpi, czasem robi problemy a czasem leży i się rozgląda, chociaż woli być noszona, wiadomo. Mamy jeszcze wibracje i karuzelę w kołysce, szum oceanu na yt i od kilku dni też już kontrastowa książeczka ją interesuje.

Ja się boję żeby tylko nie zaraziła się od brata tym cholerstwem co go meczy. Płakałam już dziś tyle razy z bezsilności i ze strachu. A mąż jeszcze w drodze, bedzie za jakieś 2h. Dobrze że moi rodzice działają i mama ordynuje co robić, bo nigdy nie miałam takiej sytuacji. A synek taki Biedulinek:/

Monimoni dobrze ze jestes jeszcze u rodzicow!!! Zawsze to lzej bo ma kto wspomoc dobrym slowem i zajac sie Zuzia jak Ty dogladasz Ksawcia:)

Mam nadzieje ze dzis juz lepiej Ksawciu sie czuje:) A mama jako sila fachowa na pewno szybko zaradzila:D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

asiazet
Gratulacje dziewczyny....super informacje:) takie zajaczki wielkanocne dostalysmy w prezencie. Boziu nie wiedzialam ze tak mozna sie zle czuc po cc myslalam ze nic gorszego niz polog po porodzie z szyta cipusia to ekstremalne cierpienie a teraz ta rana ciagnie piecze najgorsze to wstac i polozyc sie na tym szpitalnym wydokim lizku. Dziewczyny pocieszcie mnie przed Swietami te co przezyly cc jak dlugo czlowiekowi wydaje sie ze jyz gorzej byc nie moze? Dzidzie mam przy sobie i tresuje mnie jak moze ale taka kochana zadluguje na moj caly bol:)

Dla mnie po 4 dobie.
Pełną ulgę poczułam po zdjęciu szwów. Wtedy mogłam normalnie chodzić, przewracac się na łóżku, przy małym wszystko robiłam bez trudu. Wtedy nawet przeciwbólowe nie były potrzebne ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usahdgenypzflnq.png

Odnośnik do komentarza

Gratuluję dla wszystkich nowych rozpakowanych mamuś ;-) nie wymienie po niku bo nie pamiętam wszystkich a nie chcę którejś pominąć.

Ernesto super że wracasz do domu na święta ;-).

Czy wasze maluchy też tak bączki puszczają? Bo mój prawie cały czas bączki sadzi i zaczynam się martwić czy to normalne...

http://www.suwaczki.com/tickers/1usahdgenypzflnq.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...