Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Leniwieccc

Ja mialam znieczulenie tylko do rwania osemki ;))) a tak to na zywca...
Nie boje sie klucia, ale nie lubie tego uczucia po znieczuleniu... A bol przy borowaniu, do zniesienia :) nawet czasem przyjemny hahaha ;)
Lilijka, zainspirowalas mnie jak zawsze i ... Zrobilam pizze!
T.niestety wrocil wczesniej i znalazl przyrodzenie Mikolaja. Zapytal tylko "dobry byl Mikolaj?" W glosie dalo sie wyczuc nutke zazdrosci...;)
Jak zwierzaki, Sylwia i Barcelona?

Odnośnik do komentarza

Odnośnie tych zmartwień po urodzeniu, to są one całkowicie innego rodzaju. Rozumiem Misiakowatą w pełni, bo też mam za sobą 2 straty. Mam też dwie córki. Po urodzeniu ulga niesamowita, bo wtedy jednak ma się już większą kontrolę. W tej ciąży kupiłam monitor tętna płodu i to mi dużo pomogło, bo po 12 tyg. mogłam słuchać bicia serduszka nawet parę razy dziennie. Do teraz słucham, jak mała zaśpi z rana :) No i dopiero w tej ciąży z uwagi na 35+ po badaniach wyszło, że muszę brać kwas foliowy w mega dawkach.

Co do 6 latków, to moja córka poszła od 6 lat do szkoły i wszystko było fajnie, żadnych problemów do czasu aż poszła do 4 klasy. Kompletny przeskok, bo nauczyciele pojedynczych przedmiotów uczą starym trybem i mają niezmienione oczekiwania. Z nauką nie jest tak źle, ale nie nadąża z zapisywaniem, nie nadąża rozwiązać całego testu w ustalonym czasie itp. no i ortografia. Problem tym większy, że teraz w klasie jest więcej dzieci, które poszły do szkoły od 7-lat. Reasumując drugi raz bym nie dała do szkoły wcześniej.
Aga2801 ja też na Gavisconie jadę, ale teraz już muszę łykać w nocy ze 3 razy i w dzień z 5 razy, a to chyba za dużo. Wcześniej tylko przed spaniem brałam.

Czytam, co piszecie o znieczuleniu. Byłam za, ale jak by miało to zaszkodzić albo wydłużyć poród to chyba nie. Zresztą do szpitala oferującego je mam ponad godzinę drogi i tam bym wolała rodzić, ale jak będzie to się okaże w praniu.

Odnośnik do komentarza

majka16
Niestety do nadrobienia zostało mi ponad 20 stron więc będę starała się to nadrobić później.
Dziewczyny, czy któraś z was ma problem z drżeniem mięśni ale w ręce? Ja ostatnio zauważyłam, że często zaczyna mi drżeć mięsień przedramienia. Nie wiem o co chodzi. Rozumiem łydki czy cokolwiek takiego ale ręka?

Majka, ja tak mam, spokojnie, to kolejny z ciążowych "gratisow" ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09klvyn2j4t.png

Odnośnik do komentarza

~kalae
~-misiakowata30
Monimoni po dwoch stratach pragnie sie tylko doniesc ciaze..wiadomo ze sa inne problemy,kolki itp..
Ja stracilam poczucie kobiecosci,czulam sie wybrakowana i obwinialam sie ze moj glupi organizm nie moze utrzymac ciazy..dlatego jak urodze Mateuszka poczuje sie w koncu kobieta,prawdziwa,normalna i spelnie swoje marzenie..a ze potem sa rozne infekcje,zabkowanie itp to nic..bede juz Matką..o to mi chodzi :-)
Kasiamamusia :* :D
Mały mnie skopal i porazil jak wczoraj..uwalilam sie na bok i sie uspokoil :-) a jak go chialam podsluchac stetoskopem to sie nie dalo..skubany probowal zrzucic hehe

wiesz zazwyczaj "wina" jest obopólna, i możliwe że nie byliście kompatybilni z sobą, a bardziej wasze geny nie grały razem. Teraz nie masz większych problemów z ciążą, więc nie myśl o tym co było.

wiem Kalae..Raz:, jestem teraz szczęsliwa z tym odpowiednim partnerem Dwa:Dziecko wiedziało kiedy chce przyjść( z ex widocznie czuło,żeby się nie pchać )Trzy:Jednak to,że utrzymałam ta ciaże powoduje,że czuję sie prawdziwa kobietą :D

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

MamaMi mamy tak samo termin :) fajnie, że wszystko ok.
Moja wizyta w czwartek, po 3 tygodniach, bo na NFZ chodzę. Może usg zrobi, bo co drugi raz robi.

Zapomniałam napisać, że z czkawką mnie pocieszyłyście. Może leży głową w dół, oby oby. Jak lekarki prowadzącej zapytałam ostatnio czy jest już główką w dół, to spojrzała na mnie jak na wariatkę i powiedziała, że u wieloródek to dziecko się kręci do 40 tygodnia. No ja nie wiem...

Odnośnik do komentarza

~Anorka
Odnośnie tych zmartwień po urodzeniu, to są one całkowicie innego rodzaju. Rozumiem Misiakowatą w pełni, bo też mam za sobą 2 straty. Mam też dwie córki. Po urodzeniu ulga niesamowita, bo wtedy jednak ma się już większą kontrolę. W tej ciąży kupiłam monitor tętna płodu i to mi dużo pomogło, bo po 12 tyg. mogłam słuchać bicia serduszka nawet parę razy dziennie. Do teraz słucham, jak mała zaśpi z rana :) No i dopiero w tej ciąży z uwagi na 35+ po badaniach wyszło, że muszę brać kwas foliowy w mega dawkach.

Co do 6 latków, to moja córka poszła od 6 lat do szkoły i wszystko było fajnie, żadnych problemów do czasu aż poszła do 4 klasy. Kompletny przeskok, bo nauczyciele pojedynczych przedmiotów uczą starym trybem i mają niezmienione oczekiwania. Z nauką nie jest tak źle, ale nie nadąża z zapisywaniem, nie nadąża rozwiązać całego testu w ustalonym czasie itp. no i ortografia. Problem tym większy, że teraz w klasie jest więcej dzieci, które poszły do szkoły od 7-lat. Reasumując drugi raz bym nie dała do szkoły wcześniej.
Aga2801 ja też na Gavisconie jadę, ale teraz już muszę łykać w nocy ze 3 razy i w dzień z 5 razy, a to chyba za dużo. Wcześniej tylko przed spaniem brałam.

Czytam, co piszecie o znieczuleniu. Byłam za, ale jak by miało to zaszkodzić albo wydłużyć poród to chyba nie. Zresztą do szpitala oferującego je mam ponad godzinę drogi i tam bym wolała rodzić, ale jak będzie to się okaże w praniu.

Dziekuję :*
Kobiety,które nigdy nie przezyły straty,nie wiedzą jak to jest..Tego się nie wymaże..tamte aniołki zawsze będa moimi dziecmi..
Opisałam swoje odczucia,dla jednych może i głupie,ja mówię jak się czułam,a że nie miałam wsparcia od obecnego partnera ani mamy,,moje poczucie wartości było drastycznie niskie..Nie chodzi o wyglad zewnetrzny tylko o psychikę..
Nie mogłam zrozumiec jak ćpunki i pijaczki mogą mieć dzieci a ja zdrowa nie..Wiadomo ,że to przeszłość,nie mam co porównywać,ale lęk jest..nawet jeszcze teraz..
Jak Mateusz bedzie przy mnie i bede mogła go dotknąć będę SPEŁNIONĄ KOBIETĄ..i nie ważne,że nie bede spała,bedzie płakał,ale bedzie tu ze mną taki prawdziwy,realny,mój malunio wymarzony,upragniony :D
Myslę,że wyraziłam się jasno i nie będzie to komentowane przez osoby,które nie maja pojęcia o czym mówię..

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza
Gość Lilijka87

Leniwcu nie rozumiem Twojego żabojada! Przecież zostawiłaś mu co nieco z mikołaja! Ahh ci faceci, tacy zachłanni!
Pizza dobra? :)

Mamami dobrze, że z małą wszystko dobrze. Mam nadzieję jutro usłyszeć to samo plus to, że coś się zaczyna dziać. Jutro kończę 38 tc, więc Groszka mogłaby w przyszłym tygodniu zaszczycić nas swoją osobą :)

Odnośnik do komentarza

misiakowata30
~Anorka
Odnośnie tych zmartwień po urodzeniu, to są one całkowicie innego rodzaju. Rozumiem Misiakowatą w pełni, bo też mam za sobą 2 straty. Mam też dwie córki. Po urodzeniu ulga niesamowita, bo wtedy jednak ma się już większą kontrolę. W tej ciąży kupiłam monitor tętna płodu i to mi dużo pomogło, bo po 12 tyg. mogłam słuchać bicia serduszka nawet parę razy dziennie. Do teraz słucham, jak mała zaśpi z rana :) No i dopiero w tej ciąży z uwagi na 35+ po badaniach wyszło, że muszę brać kwas foliowy w mega dawkach.

Co do 6 latków, to moja córka poszła od 6 lat do szkoły i wszystko było fajnie, żadnych problemów do czasu aż poszła do 4 klasy. Kompletny przeskok, bo nauczyciele pojedynczych przedmiotów uczą starym trybem i mają niezmienione oczekiwania. Z nauką nie jest tak źle, ale nie nadąża z zapisywaniem, nie nadąża rozwiązać całego testu w ustalonym czasie itp. no i ortografia. Problem tym większy, że teraz w klasie jest więcej dzieci, które poszły do szkoły od 7-lat. Reasumując drugi raz bym nie dała do szkoły wcześniej.
Aga2801 ja też na Gavisconie jadę, ale teraz już muszę łykać w nocy ze 3 razy i w dzień z 5 razy, a to chyba za dużo. Wcześniej tylko przed spaniem brałam.

Czytam, co piszecie o znieczuleniu. Byłam za, ale jak by miało to zaszkodzić albo wydłużyć poród to chyba nie. Zresztą do szpitala oferującego je mam ponad godzinę drogi i tam bym wolała rodzić, ale jak będzie to się okaże w praniu.

Dziekuję :*
Kobiety,które nigdy nie przezyły straty,nie wiedzą jak to jest..Tego się nie wymaże..tamte aniołki zawsze będa moimi dziecmi..
Opisałam swoje odczucia,dla jednych może i głupie,ja mówię jak się czułam,a że nie miałam wsparcia od obecnego partnera ani mamy,,moje poczucie wartości było drastycznie niskie..Nie chodzi o wyglad zewnetrzny tylko o psychikę..
Nie mogłam zrozumiec jak ćpunki i pijaczki mogą mieć dzieci a ja zdrowa nie..Wiadomo ,że to przeszłość,nie mam co porównywać,ale lęk jest..nawet jeszcze teraz..
Jak Mateusz bedzie przy mnie i bede mogła go dotknąć będę SPEŁNIONĄ KOBIETĄ..i nie ważne,że nie bede spała,bedzie płakał,ale bedzie tu ze mną taki prawdziwy,realny,mój malunio wymarzony,upragniony :D
Myslę,że wyraziłam się jasno i nie będzie to komentowane przez osoby,które nie maja pojęcia o czym mówię..

kochana ale po to tu jesteśmy, żebyśmy wszystkie mogły się wygadać... nie żadne głupie odczucia, nie mów tak... Już za pare chwil będziesz miała swoją pociechę przy sobie!:*

Odnośnik do komentarza

Lilijka87
Leniwcu nie rozumiem Twojego żabojada! Przecież zostawiłaś mu co nieco z mikołaja! Ahh ci faceci, tacy zachłanni!
Pizza dobra? :)

Mamami dobrze, że z małą wszystko dobrze. Mam nadzieję jutro usłyszeć to samo plus to, że coś się zaczyna dziać. Jutro kończę 38 tc, więc Groszka mogłaby w przyszłym tygodniu zaszczycić nas swoją osobą :)

Mysle, ze chodzilo mu jednak o to, ze to popoludnie spedzilam z innym...i do tego znalazl go nagiego w kuchni... Na szczescie nie bylo juz twarzy!
Pizza dobra- robie z takiej starej ksiazki kucharskiej "Kuchnie swiata- kuchnia wloska ":-D i zawsze wychodzi pyszna...musze tylko kupic sobie nowa forme do pizzy...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1654n41yi.png

Odnośnik do komentarza
Gość Lilijka87

No i Aga tobie też gratuluję dobrych wieści! Myślę, że mimo wszystko powinien lekarz zmierzyć Pawełka bo już ostatnio był bardzo duży.
Ostatnio koleżanka mi mówiła, że jej kuzynka urodziła córkę... Uwaga! 5,5 kg! Dobrze, że wcześniej miała zaplanowaną cesarę. Masakra, taki klocek!

Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...