Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Aga2801
Oj,ale mi się dobrze pospało. Teraz za obiad trzeba się wziąść, tak mi się ryby chciało to i mam.
Sylwia tak mi przykro ze zrobili z Ciebie tą nie dobrą, ale pamiętaj że robisz to dla Martynki.
Misiunciuncia90 nie denerwuj się bo to też wróg laktacji.
O matuś wsunełam pół paczki chipsów solonych, mam nadzieję że nie wyjdzie mi to bokiem.

Bokiem to raczej nie wyjdzie, oby nie odbiło się zgagą :( Ja wczoraj zjadlam takie chrupki, cukru mi nie podniosły, ale "rura piekła" :(

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c8iik408njqat.png
przepisa Agi na gofry strona 3718

Odnośnik do komentarza

kamillla
~kalae
Sylwia921125
Dzieki dziewczyny za rady. Ja tez jestem rozczarowana ich zachowaniem bo to ja wyszlam na ta zla. Patrzylam ostatnio na wynajem mieszkania, ale finanse nas nie puszczają. Maz chce sie przeprowadzic do tesciowej, ale musimy poczekac az sie jego siostra wyprowadzi. A jej sie nie spieszy :/
Na szczęście maz jest po mojej stronie. I byl zly jak mama powiedziała staremu, ze to mi przeszkadza, że on tu mieszka. Ale w sumie po mamie i tak sie nie spodziewalam, ze karze mu sie wyprowadzic. Nawet ze wzgledu na mnie. Ale siostra, ktora zrobila awanture o to, ze papiery przyszly ze ojciec ma opuscic dom i co on w nim robi a potem mowi, ze jej go szkoda. To mnie wkur... ale to ona dzisiaj skladala zeznania na policji. Ja juz mialam dosc

ale mama nie powinna tak powiedzieć, mnie osobiście bardziej uderzyło zachowanie mamy niż siostry (przynajmniej tego opisu twojego), a żal może być każdemu, a to kwestia co kto mówi i przy kim, tzn w tym przypadku mama przy ojcu

no niby tak.... nie powinna była, ale pewnie też sie bała, ze jak powie ze ona go tam nie chce, moglby na nia reke podniesc.?? nie wiem zresztą...

tylko dostali informacje z prokuratury ze ma zakaz, więc wystarczyło powiedzieć o tym zakazie, po drugie przecież one są w 3 osoby można było użyć liczby mnogiej. A nie zrzucić całą odpowiedzialność na Sylwie. To dla mnie to wygląda, ze jak się sylwia wyprowadzi to wszyscy będą zadowoleni (wiem, że tak nie jest, ale tak to wyszło)

czy by mógł to nie wiadomo, ale on jest teraz na łasce mamy Sylwi, i boi się policji (bo uciekł wczoraj), więc sądzę że na tą chwilę nie.

Odnośnik do komentarza

Trusarka
A my sie wlasnie wysypalismy :)
Malutka wazy 2660g, ma 52cm, 10 pkt, wszystko w jak najlepszym porządku, a poród zajął chwilkę...dotarliśmy do szpitala 0:30 a o 1:15 juz było po wszystkim! po godzinie juz sama wstałam i chodziłam.
To mój pierwszy poród, wiec nie mam porównania, ale każdej z Was takiego życzę!

Trusarka gratuluję, jeju ja też chce tak szybko :D

http://s6.suwaczek.com/201011135561.png
http://s6.suwaczek.com/201603311580.png

Odnośnik do komentarza

rozumiem,dlatego nie podejmuje dalej tematu,bo zdaje sobie sprawe,ze u Was koszta wynajmu sa duzo wieksze..nawet jak Sylwia dostanie 1000zl przez rok...
Napisałam,że bez sensu tez wypruwac sobie zyły,jak nie daje to efektu..a ogólnie chodzi mi o dobro Sylwii,o to żeby ta sytuacja jakoś się wyklarowała szczesliwie i żeby nikt na nia nie zwalał,bo to Sylwii przeszkadza tylko..bezsens...

Sylwia trzymam kciuki za Was :* Chcę byś była szczęsliwa tylko,nie odbieraj mnie źle :*

Aga dobry chips nie jest zły..pół paczki to nie tragedia jeszcze :)
Ja zgage miałam przed wczoraj,ale to dlatego że zjadłam kawalek marmurkowego i popilam mlekiem,a za pol godziny zjadłam gruszkę..ale jakos usnelam i rano nic mi nie było :)
Dzwoniła przyjaciółka i malutki dał dwa słebe kopniaki..czyli ok,spi sobie biedactwo..może też sie tak słabo czuje jak ja po prostu..moze tez powinnam wziac przyklad i pospac :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

misiunciuncia90
Trusarka ogromne gratulacje! :) :)
Mnie dziś chcą do domu wypisać a synek zostaje na oiomie noworodków. Ma zapalenie pluc i stąd kłopoty z oddychaniem ;( chodze na laktator co 3 h ale mleczka nie mam- chce mi się płakać..

Misiunciuncia90 zacznij pić bawarke,powinno pomóc, denerwujesz się małym ,stres nie sprzyja niestety ...trzymam kciuki będzie dobrze:)

http://s6.suwaczek.com/201011135561.png
http://s6.suwaczek.com/201603311580.png

Odnośnik do komentarza

Sylwia biedactwo widzę ze nie tylko ja dziś po oryczanej nocy.
Powiem tak, dobrze robisz i kiedys one tez tak stwierdza. A tak w ogóle to opierdal dla matki przekaz ode mnie bo wystarczyło żeby powiedziała ze ma opuścić dom bo taki jest wyrok a nie wskazywać komu to przeszkadzam prawda taka ze wszystkim tylko ty masz tyle odwagi by to powiedzieć. Brawo. Trzymamy kciuki.
Heniutek ja poproszę parę rad na ta matkę lwicę. Od roku gdzies właśnie z usmiechem otwierałam mu drzwi nic nie robiąc sobie z tekstów badz konczylam rozmowe. I to było dobre, ale ze względu na niby jego sytuację zdroeotna to zmieniłam i to był błąd. Wiec dawaj rady chetnie przyjmę.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzi09kwa3zcvri.png

Odnośnik do komentarza

misiakowata30
rozumiem,dlatego nie podejmuje dalej tematu,bo zdaje sobie sprawe,ze u Was koszta wynajmu sa duzo wieksze..nawet jak Sylwia dostanie 1000zl przez rok...
Napisałam,że bez sensu tez wypruwac sobie zyły,jak nie daje to efektu..a ogólnie chodzi mi o dobro Sylwii,o to żeby ta sytuacja jakoś się wyklarowała szczesliwie i żeby nikt na nia nie zwalał,bo to Sylwii przeszkadza tylko..bezsens...

Sylwia trzymam kciuki za Was :* Chcę byś była szczęsliwa tylko,nie odbieraj mnie źle :*

Aga dobry chips nie jest zły..pół paczki to nie tragedia jeszcze :)
Ja zgage miałam przed wczoraj,ale to dlatego że zjadłam kawalek marmurkowego i popilam mlekiem,a za pol godziny zjadłam gruszkę..ale jakos usnelam i rano nic mi nie było :)
Dzwoniła przyjaciółka i malutki dał dwa słebe kopniaki..czyli ok,spi sobie biedactwo..może też sie tak słabo czuje jak ja po prostu..moze tez powinnam wziac przyklad i pospac :)

Ja mam dzis podobnie...mala mniej sie rusza...podobnie jak ja! Nie mam na nic sily...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1654n41yi.png

Odnośnik do komentarza

kamillla
a ja myśle czy nie zacząc pić bawarki, coby pokarm był :D

pozatym może glupie pytanie, ale w szpitalu mówia cos na temat laktacji ogólnie, tlumacza wszystko, czy to tak na wlasna reke trza sie dowiadywać??

Można już pić, sama mam zamiar zacząć:)

Ja dzisiaj po wizycie,jest poprawa,więcej leżenia naprawdę pomaga,dalej duphaston 2x1,aspargin 3x1 i w razie silnych boli brzucha no spa,a jakby coś się działo niepokojącego to nawet na oddział się pojawić, kolejna wizyta za 2tygodnie:) a l4 na 4tygodnie,obecnie 34tc;) puki co bez badań, będą dopiero na następnej wizycie

http://s6.suwaczek.com/201011135561.png
http://s6.suwaczek.com/201603311580.png

Odnośnik do komentarza

Trusarka gratulauje udanego porodu!! Ale super:) Sliczna Anielka!! A w ktòrym tygodniu urodzilas ?

hmmm 2660g i 52cm ... Teraz to juz jestem pewna ze te ciuszki ktòrych tyle mam gdzie pisze od 0-1m a se na 50cm to będą za male na moja duzą dziewczynkę ... Jak juz wazy 2700 ponad :o !!! ...

Magdalenka nie stresuj się widzisz jak dobrze radzą sobie nasze maluszki , ktòre urodzily sie przed terminem! Popatrz na Majeczke Oli chociazby! Nawet jak się teraz urodzi to juz jest na tyle duze i wszystko rozeinięte ze wszystko będzid w porządku:) A poza tym napewno wytrzymasz jeszcze chwile, przesrzegaj zaleceń lekasza, wypoczywaj a wszystko będzie ok :) Trzymam za ciebie kciuki!

Ortoda wspòlczuje sytuacji. Wyobrazam sobie ze to bardzo trudne dla ciebie miec ochotę się odciąc a tu nie mozna do końca.
Cokolwiek cię tak zdenerwowalo postaraj sie to olac. Juz z tym panem nie jestes, lączy was còreczka, ktòra ma prawo go widywac ale ty nie jestes zmuszona do zadnej relacji z nim poza momentem kiedy mu przekazujesz dziecko. Jezeli tak potrafi wciąz cię zdenerwowac to spròbuj go ignorowac. Ogranicz relaje do minimum. Mysle ze juz sama do tego doszlas. Szkoda zeby ci bruzdzil teraz w twoim nowym , udanym związku. Wiem ze to trudne ale postaraj sie nim nie przejmowac bo nie jest wart twoich nerwòw! :* przytulam mocno!

Czytam dalej... :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nqps6ybasj0fr.png

Odnośnik do komentarza

misiakowata30
hehe właśnie odkryłam,że jest najnowszy sez "Z archiwum X" po tylu latach :)
Ogladam :)
Tylko najpierw rusze sie ugotowac ziemniaki..
Dziecko musi jeść :D

Jak ja uwielbiałam ich oglądać :D zbierała nawet wycinki z gazet :D
"Dziecko musi jeść?" no dobra :D mi mój mówi tak sobie tłumacz :D ciąża to jedyny stan gdzie nie odmawiamy sobie niczego:)
Ja dzisiaj byłam w stanie zjeść 3kiełbaski,miseczkę barszczyku,i Monte te duże:) a i 3kiwi i jabłko i czuje się taka pełna
Aga pół paczki to nic :D

http://s6.suwaczek.com/201011135561.png
http://s6.suwaczek.com/201603311580.png

Odnośnik do komentarza

KasiaMamusia
kamillla
KasiaMamusia
kamillla
a moze ktoras z was wrzucic fotke ciuszkow jakie do szpitala przygotowalyscie i na wyjscie?

Ja mam to

dzieki, tylko te kilka szztuk bierzesz?

Tak tylko na wyjście, w szpitalu mają szpitalne;)

ehh szkoda ze u nas nie ma takiej opcji, o ile latwiej by mi bylo :P masakra nie moge sie na nic zdecydowac i najchetniej wzielabym cała komode :P

Odnośnik do komentarza

Jejku dziewczyny ja tez 1h sie zdrzemnelam.... Ale paskudna pogoda...

Zjadlam obiadek 3 nalesniki z dzemem i kubek kakao...

Taka padnieta jestem ze nie mam sily na nic.... No az tak to nie pamietam kiedy sie czulam... Cale szczescie pranie juz konczy sie robic... Po obiedzie jeszcze tylko patelnie umyc i mozna lezec dalej przed TV bezmyslnie...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Ja podobnie jak KasiaMamusia biorę tylko ubranka na wyjście, tj. Body, pajacyk, czapeczka i ciepły śpiworek. Podczas pobytu w szpitalu oni zapewniają ubranka, bądź rożki.

co do bawarki to naprawdę pomaga. Ja wysyłam ze szpitala w sobotę, Odrazu zaczęłam ja pić i już następnego dnia miałam więcej pokarmu. Także polecam.

Ja też dużo odpoczywam i delektuję się tymi chwilami. Córka bawi się z koleżanką w pokoju, a ja leżę, dobrze że umie się już sobą zająć:)

Odnośnik do komentarza

Madika
Jejku dziewczyny ja tez 1h sie zdrzemnelam.... Ale paskudna pogoda...

Zjadlam obiadek 3 nalesniki z dzemem i kubek kakao...

Taka padnieta jestem ze nie mam sily na nic.... No az tak to nie pamietam kiedy sie czulam... Cale szczescie pranie juz konczy sie robic... Po obiedzie jeszcze tylko patelnie umyc i mozna lezec dalej przed TV bezmyslnie...

Madika!!!

bądz jak moja siostra!! olej patelnie, umyj ją za miesiąc!!! :D

Odnośnik do komentarza

strunka7777
Kochane Mamuśki!

Na czas kilku pierwszych tygodni z maleństwem po drugiej stronie lustra ;) warto otoczyć się osobami, które wesprą, dadzą nadzieję i nie będą dołować czy krytykować. Od pozostałych na pewien czas lepiej się odciąć.
Jeśli ktoś będzie oferował swoją pomoc przy czymkolwiek, np. prasowaniu ubranek, przypilnowaniu maleństwa, myciu naczyń itp., nie krępujcie się i korzystajcie i idźcie spać :D

Co do krytyki dot. opieki i pielęgnacji dziecka, zawsze znajdzie się czarownica, która jakąkolwiek drogę wybierzecie to skrytykuje - jak dziecko przychodzi na świat to mnóstwo cioć dobrych rad nagle się znajduje. A najlepsze są te, które mówią, że jak ich dzidziuś był malutki to to i tamto juz potrafił, to już miał ileś ząbków, już biegał, a nawet zaczął sam gotować gdy miał roczek.... ;) No kurna, ja za bardzo nie pamiętam kiedy pierwszy ząb się wybił, kiedy zaczął już chodzić itd. A cóż dopiero gdy ktoś 20, 30 lat temu wychowywał dziecko.

Najważniejsze to wschłuchać się w swoje dziecko i kto jak kto, ale Ty droga Mamo będziesz najlepiej wiedziała co Twojemu dziecku będzie pomagało itp.

Ja staram się żyć zasadą, że nie ma co innych krytykować za wybrane metody opieki i pielęgnacji, bo każde dziecko jest inne i ma różne potrzeby.
To rodzice decydują co wybierają - dla jednych nie ma problemu by spać z dzieckiem w łóżku, inni nie wyobrażają tego sobie. Dla jednej mamy karmienie piersią to/ podstawa, inna woli butlą... Jedni tetra, inni pieluchy jednorazowe. Ich sprawa...
Najważniejsze jest żyć teorią: ROBIĆ WSZYSTKO CO WG MNIE DLA MOJEJ RODZINY JEST NAJLEPSZE, a nie wg innych.

I ostatnia rzecz - warto pewne sugestie nawet lekarzy czy położnej nt. dziecka weryfikować (jeśli czujecie i nie zgadzacie się do końca...).
Pamiętam jak lekarz pediatra w szpitalu nas nastraszył, że mały ma krostki na pupie i że może my jesteśmy alergikami... I zostawił nas z tą myślą, a potem wystarczyła jedna krostka i od razu panika. A tu mamusia zawiniła, bo dostała od innych pieluchy z różnych firm i sama się doprosiła...

Wiele sytuacji takich mieliśmy, nawet odnośnie karmienia - człowiek sam sobie strzelał samobója, bo słuchał, że co 3 godz. musi być karmione dziecko żeby waga nie malała i ja glupia budziłam w nocy małego, który potrafił ciągiem spać 6-8 godz, bo trzeba nakarmić :) A mogłam słodko spać... Oj wiele przykładów...

Zachowajcie zdrowy dystans, otoczcie się dobrymi ludźmi, a zobaczycie, że mając nawet baby blues wszystko z czasem minie.
A dzieci to cudowny dar i zobaczycie, że samo z czasem wszystko u nich się unormuje. Sama tego doświadczyłam :)
I zauważyłam, że im mniej przejmowałam się czymkolwiek dot. dzieciątka, tym zdrowiej ono rosło.

Strunka7777 bardzo spodobal mi się twòj tekst! Dobrze gadasz kobieto! Polać jej! ;) :*

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nqps6ybasj0fr.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...