Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Lilijka - albo powiedz właśnie mamie, że ty bardzo chętnie weźmiesz ten kombinezon, że czekałaś na niego, ale nie byłaś pewna czy jednak go dostaniesz, a znajomi zrobili taką niespodziankę. Niemniej dobrze wie (mama), że bardzo liczyłaś na to, że dostaniesz ten kombinezon po siostrze, i będziesz bardzo szczęśliwa, jeżeli mama dalej chce ci go dać.
No coś w ten deseń.
Bo inaczej to będzie w tobie siedzieć do rozwiązania i potem też.

Odnośnik do komentarza

Kalae hahahaha usmialam się, co sobie przypomne to się chichocze :D Michał dziwnie patrzy no ale mu nie powiem czemu się śmieje :D

Aniołek kurcze moja 28 i dalej się trzyma :( też jej octeniseptem psikam i w szpitalu też, ranę też psikam i ładnie się goi :D

Lilijka hej! :* nie przejmuj się, po porodzie porozmawiaj z mama na spokojnie, a teraz zajmij się Dzidzia, teraz Wy jesteście najważniejsze! Czasem ludzie się kłócą o Tahir blahostki a później się z tego śmieją, może i u Was taj będzie. :*
Nie jesteś żadną najgorszą córka, przecież nic nie zrobiłas! :)
A co do Mai to tak, ma ciemniejsza karnację, co mnie cieszy niezmiernie!!! :D Michał mówi że nie kupil, założy ochraniacze i pokaże na co go stać :D (ćwiczy sztuki walki)

Kamilla a ja czuje się super! Wiadome zmęczona chodze, ale szczęśliwa :)
Tesknie trochę za tymi kopniakami :D
Dobrze że jesteście! :):*

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge1jysm8f9.png

Odnośnik do komentarza
Gość Lilijka87

Dzięki dziewczyny. Mama w Boże Narodzenie trafiła do szpitala i od tego czasu bierze leki. Tata ma ją podobno pilnować ale z nim to też różnie bywa. Raczej je bierze teraz bo przynajmniej jest z nią kontakt, normalnie rozmawia, normalnie myśli. Odstawienie leków zdarzyło się pierwszy raz ale jednak to zrobiła. Co do lekarza to zamierzamy znaleźć jej jakiegoś innego choćby się tylko skonsultować. Nie wierzę w to, że tamtej jej kazał odstawić leki, nie przy tej chorobie. Może ewentualnie zmniejszyć dawki ale nie odstawić! Przeraża mnie to, że mimo, że teraz bierze leki to ona uważa, że niepotrzebnie ją zabrali do szpitala w święta bo się świetnie czuła i ma pretensje o to do taty i brata. Jak mi opowiada o Wigilii to aż nie wierzę, stworzyła sobie alternatywny obraz z tego dnia. Faktycznie może być jak u Ciebie Kamila, że ona też zacznie kombinować jak Twoja mama. Ale nie jestem teraz w stanie ani w najbliższej przyszłości jej pilnować czy bierze lekarstwa lub jeździć z nią na wizyty.
Dlatego nie zostawię jej nigdy samej z Groszką i już wiem, że będzie mieć w przyszłości i o to pretensje. Co do kombinezonu to ja go chętnie wezmę, nawet jakby nie miał być noszony przez Małą ale ja nawet nie wiedziałam, że go odszukała i że go nawet wyprała. Bije się z myślami jak mam się teraz zachować bo nie chciałabym zostawiać takiej zadry ale z drugiej strony boje się że kolejna próba rozmowy z nią skończy się tak samo. Martwię się by to z kolei nie odbiło się na Groszce.

Odnośnik do komentarza

Kamilla mi się na porodówke jeszcze nie spieszy, jeszcze 27 dni zostało.
Lilijka dziewczyny dobrze radzą weź od mamy ten kombinezon i wytłumacz że znajomi sami przynieśli. Z własnego doświadczenia wiem że kłótnie zazwyczaj są o jakieś duperele. Ja z moją mamą przez głupotę nie rozmawiałam 5,5 roku. Kilka razy wyciągałam rękę na zgodę ale mama była uparta. Przed świętami pojechałam z Angeliką i po prostu przytulilysmy się z mamą do siebie i poplakalysmy i teraz jest ok. Chyba Pawełek nam w tym pomógł.
Barcelona wyrazy współczucia dla Claudio. A twojej babci dużo zdrówka.

Odnośnik do komentarza

Lilijka, to normalne ze ona uważa ze nie jest chora. Moba tez caly czas mowi ze chora nie jest, to wszyscy wokół sie zmówili i robią z niej chora. Jesli lekarz zmniejszył jej dawke- musiała mu powiedziec ze sie zle czuje po lekach albo ze cos jej po nich dolega, aczkolwiek powinien zlecić jakies badania. Wiadomo ze ty nie będziesz z nią jeździć na wizyty i pilnować, ale skoro jest tata czy brat to oni by mogli. U nas matka z ojcem koty dra ze sobą dlatego to wszystko spadlo na nas. Moja mama tez ma swój obraz na wszystko, oczywiście jak najbardziej negatywny. Jak sobie przypomnę te wszystkie opowieści jej to aż mnie trzęsie. Miedzy innymi to ma wpływ na to ze jestem taka nerwowa :D odpukać, narazie jest z moja ok. Tzn jesli chodzi o zachowanie w stosunku do nas. Wczoraj nawet przyszla bo się zmartwila ze o ciśnieniomierz pytalam czy ma, no i ze chciałaby ze 2dni wolne sobie wziac w pracy jak urodzę. I nie wyobrażam sobie tez żeby zostawić mala pod jej opieka.

W każdym razie nie powinnaś sie obwiniać, to nie jest twoja wina. Wiec cyc do przodu i sie nie przejmuj ;D

Odnośnik do komentarza

hej hej !aleeeee miałam sen dziewczyny.tak realistyczny,jak u Anii..masakra..Słuchajcie śniło mi się,że zaczęłam rodzić,a oni zamiast sn zrobili mi cc...wypuścili do domu z zakazem karmienia piersią!Nie powiedzieli czemu,tylko i cc i zakaz karmienia piersia jest stąd,że wg.badan ja mam jakaś bakterię.
I ja taka zapłakana postanowiłam udac się do gina..Ten w ogóle ,że on się nie wtrąca w szpitalne papiery,itp ja mu płaczę,że przecież on mi zlecał wszystkie badania..to on z łachą rzucił okiem i powiedział,że to przez moją toxoplazmozę i mam nie karmić bo dziecko zarażę..no to ja w ryk dalej..Przyszedł jakiś drugi gin,ze szpitala tym razem,tez zero zainteresowania..to ja do niego już taka bezsilna,że owszem mam toxo,ale to stare zakażenie i że Mati jest odporny..No i wtedy dopiero pozwolili mi karmić piersią :D
No tak realistyczny sen,że ja pierdzielę!! No wróciłam do domu i Mateuszek (nie był dziewczynką)niczym robaczek doczołgał się do mnie i tak slicznie napoił się z mojej lewej piersi :) jejju piękne to było:)

Zaraz idę dalej Was nadrabiać,ale póki pamiętam:
Agusia sliczne dzieciaczki..Szymuś zaraz nadrobi i wrócicie..szkoda,że aż musisz hotelik wynając,żeby byc z dziecmi..ale sama bym tak zrobiła :)Trzymajcie się :)

Przyjazna dziękuje,tez mam nadzieję,że dzisiejszej nocy bede miała spokój :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Lilijka, ta chorobe ma Mike Tyson tez. Kiedys program ogladalam. Napewno macie przeboje z mama. Nia pewnie rzadzi choroba a Toba hormony. Kiepskie polaczenie eh ale co zrobic. Oby sie to jakos rozwiazalo.
Zmienilam posciel, tyle chce zrobic a leze bo brzuch mi ciazy i plecy bola... Zaraz biore sie do roboty
Chyba wszystkie jakies durne sny mamy :P

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Hej!
Kalae, uwielbiam Twoj tekst o kanapkach :))) Naprawde !
Lilijka, wyslalam Ci leniwcowa wiadomosc na priv :D
Super zdjecia dzieciaczkow - co jedno to rozkoszniejsze :)

Wczoraj w koncu bylam na randce z niedzwiedziem i Leonardo :D Oj dzialo sie, dzialo ;))) Ogolnie fajny, ale nie wiem, oj nie wiem jak bedzie z tym oskarem dla Leosia...

My dzis bedziemy instalowac iso fix ;) Pytanie do starych i mlodych pierwiastek - zostawiacie te baze normalnie w aucie ? My parkujemy samochod w garazu podziemnym (mamy tam abonament) - Thomas uwaza, ze baza powinna byc raz zainstalowana, i nie powinnismy jej ruszac. Ja sie troche boje kradziezy, ale moze przesadzam ;))

Coraz czesciej mam okresowe bole, ale nie skurcze, tylko takie ciagle (np. trwajace godzine rano). Zazwyczaj pojawia sie to po dniu chodzenia - pewnie wiezadla przy moim elizim klocku juz nie wyrabiaja ;))

Ogolnie, jak porownam siebie sprzed miesiaca i teraz to matkooooo. Teraz czuje sie jak poturbowana babulenka, stekajaca, obolala, schorowana ;)))
Ciezko mi juz myslec o wariacjach lozkowych bo coraz ciezej mi sie w ogole poruszyc, a jedyne wyobrazenia nas, jakie mam, to te, na porodowce ;))

Maqdallena, na jakiej podstawie lekarz zapowiedzial Ci wczesniejszy porod ??? Jesli mi cos umknelo, to sorry :D Myslalam, ze jedynie Ty tak przeczuwasz :D

Ernesto, czekamy na sweet focie w krotkich wlosach :D

Ps. Uwielbiam Wasze sny :D

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1654n41yi.png

Odnośnik do komentarza

Lilijka ja też uważam, że powinnaś spróbować załagodzić sytuacje, ale to już ty wiesz najlepiej czy dasz radę, żeby nie odbiło się to na twoich nerwach i czy to w ogóle ma sens. ale mi się wydaje, że będziesz się męczyć z tym, jak to tak zostawisz. spróbuj przekonać ją, że bardzo zależy ci na tym kombinezonie od niej, a ten bedziesz miała na zapas. Postaraj się zadzwonić na spokojnie, pamiętając że jej zachowaniem rządzi choroba, może niech mąż siedzi przy tobie i ściskaj go za rękę jakbyś zaczynała się denerwować - jak tak czasem robię (a ostatnio nauczyłam tego mojego synka, złościł sie przy jedzeniu, był marudny, kopał o rzucał się - nie wiadomo czemu i mu mowię trzymaj mamusię mocno za rękę, mocno, mocno ściśnij.... i zadziałało, uspokoił się, szybko go zagadałam i obiad skończyliśmy w spokoju;) )

http://www.suwaczki.com/tickers/lprkzbmhlydqtmyx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5e9sf8amqv.png

Odnośnik do komentarza

Lilijka nie powinnas tak się denerwowac. Silny stres wpływa na Groszke. Twoja mama mogła sama odstawić leki. Mam w dalszej rodzinie podobny przypadek i niestety wiem ze pewnie jeszcze nie raz tak zrobi. Stwarzanie sobie alternatywnej rzeczywistości w jedna- jak było wspaniale lub w druga strone- jak było tragicznie źle, tez jest normalne przy tej chorobie. Niestety przy każdej rozmowie musisz brać na to poprawkę, choć wiem ze będzie ciężko bo to mama. I przykro mi to stwierdzić ale na prawdę będziesz musiała uważać gdy córeczka juz się urodzi. Ja nawet na sekundę nie zostwilabym dziecka z ta osoba z mojej rodziny nawet gdy dłuższy czas bierze leki. Nie denerwuj się i bierz poprawkę na chorobę przy każdej kłótni. Osoba chora zawsze wypiera się ze ona nie jest chora, a wszyscy w okół się jej czepiaja. Zwiekszona kontrola tez może powodować różne skutki. Trzymaj się i przytulam cieplutko!

Odnośnik do komentarza

Olcia ja mam taki zobacz:

http://allegro.pl/laktator-odciagacz-pokarmu-reczny-baby-ono-i5726838216.html

Jak u Was w Rzeszowie niedaleko jest Media expert to u nich na stronie jest Ci on,mozna zamówić a odebrac w ich sklepie..zawsze to przesyłka w kieszeni..chyba,że macie daleko,to wiadomo:)
a z mleczkiem mamy masz rację,jest na wage złota..Patrz mój sen,jakie emocje :D Śliczna Maja :* :*:*

Dzięki ciąża :*Ja dziś spróbuję umyć się w zwykłym szarym mydle i niczym sie nie nasmaruję..zobacze jak będzie :)

Barcelona współczuję Claudiowi straty,mam nadzieję,że Twoja babcia wytrwa i zobaczy w nuczkę :*
hehe sen widze realistyczny jak u mnie..ja to nawet sie obudziłam zdołowana jak P.szedł na balkon opowiedziałam mu,że miała cc i że zakazali karmić..a potem usnęłam i dosnełam haha
śliczna kiciulka:)

~kalae
olka - obudź teściową w nocy i powiedz ze masz dla niej dwie kanapki, żeby zjadła :)

hehehe dobre :D :D :D

Lilijka wiem co czujesz :* Moja mama też choruje na cos podobnego..ostatnia jej wizyta też skończyła się strasznym wyprowadzeniem mnie z równowagi,telefony tez kończyły się płaczem..w końcu ona zobaczyła co robi i odpuszcza..ale boje sie jej niedługiej wizyty..boje się,że skurczy przez nia dostanę..Postaraj się mysleć o dziecku,badz ponad to..i mąż ma racje,daj sobie spokój z widzeniem z nią przed porodem..to jest osoba chora i nie możesz brac do serca wszystkiego..Ja do niedawna tez sie obwiniałam o to,że jestem złą córką,bo ja tam sama zostawiłam..ale chciałam żyć i teraz w końcu jak się "odcięłam"i zrozumiałam,że to jak zyje i jak ma w domu to nie moja wina,tylko jej..bo sie od lat nie leczy i nie mam żadnego wpływu na to..
Zrób dla siebie dobrze i do porodu odłóż spotkanie :* Tulę mocno kochana :*
Jest nas tu parę z takimi problemami,musimy byc silne,bo teraz mamy swoje rodziny :*:*

Uff Mati ma czkawkę i czka mi pupa haha
zmykam na obiad a potem szyk i po bucikiiii :*
Miłej niedzieli kochane :*

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Iso fix powinno byc w aucie na stale. Taki jest cel jego kupna:-) pozniej bedziesz miala jeszcze wieksze foteliki, nie wyciaga sie ich. Przynajmniej nie znam nikogo kto wyciaga.
U nas po sloncu juz nic nie zostalo. Teraz kilka dni ulewy non stop i wiatr jak cholera! Noo, to sie przewietrzylam. Juz mnie to wkurza bo wyjsc dotlenic sie nie mozna a jak juz sie wychodzi to lecisz jak glupia z auta bo pozniej wszystko przesiakniete.
Piore wlasnie ta wysciolke czy jak to zwal:-) z wozka. Myslicie ze wszystko mozna wyprac i sie nie zdeformuje? Tak samo z fotelika?

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli producent wózka i fotelika przewidział taką opcję, to nie powinno się nić stać. Warto jedynie spojrzeć na temperaturę prania itp. - z różnych materiałów są wykonane wózki czy foteliki i czasem inaczej trzeba pralkę ustawić...
A jeśli nigdzie nie ma metki, to warto podpytać kogoś kto na materiałach się zna żeby doradził w ilu stopniach itp prać i czy coś razem można, czy coś osobno :D

Ciaza316
Iso fix powinno byc w aucie na stale. Taki jest cel jego kupna:-) pozniej bedziesz miala jeszcze wieksze foteliki, nie wyciaga sie ich. Przynajmniej nie znam nikogo kto wyciaga.
U nas po sloncu juz nic nie zostalo. Teraz kilka dni ulewy non stop i wiatr jak cholera! Noo, to sie przewietrzylam. Juz mnie to wkurza bo wyjsc dotlenic sie nie mozna a jak juz sie wychodzi to lecisz jak glupia z auta bo pozniej wszystko przesiakniete.
Piore wlasnie ta wysciolke czy jak to zwal:-) z wozka. Myslicie ze wszystko mozna wyprac i sie nie zdeformuje? Tak samo z fotelika?

Odnośnik do komentarza

Wkurzyłam się właśnie na mój ciążowy niedowład mózgowy :/
Dwa dni temu narobiłam sobie smaku na kluchy szare z twarogiem. Myślę, wszystko mam, zrobię w niedziele, mąż ma wolna to ziemniaczki mi zetrze jak zawsze. Ja tu dziś do lodówki, a boczku nie ma ;( A bez boczku to nie kluchy! :/ I się smakiem najadłam, a tak mi już ślinka na te kluchy ciekła ;(
I z tej złości na siebie odechciało mi się cokolwiek innego na obiad wymyślać. Więc postanowiłam, że za godzinę jedziemy do miasta na kebab :) Przy okazji kupię boczek i kluchy będą jutro :)
Ale chociaż dziś śniadanko moje kubki smakowe zaspokoiło :) Mąż mi zrobił naleśniki z serkiem waniliowym i dżemem porzeczkowym (domowej roboty). Pycha :)
W ogóle ostatnio to bym stale coś jadła. Chyba mój organizm zapasy robi przed porodem.

Leniwiec, na ostatniej wizycie (28 stycznia) gin mi powiedział, że szyjka już się skraca. Kazał już się nie umawiać na następną wizytę, dał L4 do 18 lutego i powiedział że już raczej się nie zobaczymy O_o
Teraz tylko na KTG jeżdżę do mnie do miasteczka. Jutro właśnie jadę (no i znów sama samochodem) i przy okazji pójdę tam do gina na NFZ, do którego chodziłam na początku ciąży, zobaczyć co i jak. Ciekawe co on powie :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72290.png

Odnośnik do komentarza
Gość przyjazna

czarna.ana
Lilijka nie powinnas tak się denerwowac. Silny stres wpływa na Groszke. Twoja mama mogła sama odstawić leki. Mam w dalszej rodzinie podobny przypadek i niestety wiem ze pewnie jeszcze nie raz tak zrobi. Stwarzanie sobie alternatywnej rzeczywistości w jedna- jak było wspaniale lub w druga strone- jak było tragicznie źle, tez jest normalne przy tej chorobie. Niestety przy każdej rozmowie musisz brać na to poprawkę, choć wiem ze będzie ciężko bo to mama. I przykro mi to stwierdzić ale na prawdę będziesz musiała uważać gdy córeczka juz się urodzi. Ja nawet na sekundę nie zostwilabym dziecka z ta osoba z mojej rodziny nawet gdy dłuższy czas bierze leki. Nie denerwuj się i bierz poprawkę na chorobę przy każdej kłótni. Osoba chora zawsze wypiera się ze ona nie jest chora, a wszyscy w okół się jej czepiaja. Zwiekszona kontrola tez może powodować różne skutki. Trzymaj się i przytulam cieplutko!

Lilijko zgadzam się w zupełności z koleżanka (tak samo z Kamila) tez mam w dalszej rodzinie dwa takie przypadki i to w jednym domu. Obie uważają sie za zdrowe i obie lądują ze trzy razy w roku w szpitalu.Wyobrażasz sobie jak wygląda zabieranie ich tam na silę, bo dochodzi do tego ze zaczynają stwarzać zagrożenie dla innych.. Serce sie kraje bo to młode dziewczyny.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny:)
Kalae twój tekst dzisiaj powala,mój mówi,że zapamięta i jak moja mama znowu przyjedzie to jej tak zrobi :D

Lilijka mi ciężko coś poradzić,ale trzymaj się dzielnie,i serce ci podpowie co będzie dobre,tym bardziej, że sama już prawie jesteś matką:) wierzę, że czas tutaj na spokojne myśli jest niezbędny
Ja mam brata chorego,i kiedyś bez leków się nie obywalo,a jak za dużo probowałam z nim rozmawiać po swojemu to się zacinał w sobie i milczał...

Barcelona współczuje Claudio straty Babci,za twoja trzymam kciuki ,aby się polepszyło

Olka super masz tą córcie:) nie słuchaj glupot,że musisz budzić na karmienie :D bzdety totalne,jak masz pokarm treściwy to i Majka się syto naje;)

Renia i jak po tym żelu?jakaś ulga?
Agusia jakie słodkie te maleństwa twoje,tak bym chciała już moją mieć...

A moja dzisiaj się rozpycha w dole, a tak boli,uf ,ja to mówię, aby do końca 37tc się oszczędzać a potem to jakieś mizi mizi,czy mycie okien :D
Mój dzisiaj frytki zrobił znowu,we frytownicy,szwagier wczoraj kupił,są lepsze niż z patelni na tłuszczu, mniam pycha
Olka a tak z ciekawości trzymasz jakąś dietę?
Wczoraj zachciało mi się pochodzić a w nocy ból brzucha jak na okres,no SPE musiała zażyć i jakoś przeszło, uf

http://s6.suwaczek.com/201011135561.png
http://s6.suwaczek.com/201603311580.png

Odnośnik do komentarza
Gość przyjazna

Ciaza316
Iso fix powinno byc w aucie na stale. Taki jest cel jego kupna:-) pozniej bedziesz miala jeszcze wieksze foteliki, nie wyciaga sie ich. Przynajmniej nie znam nikogo kto wyciaga.
U nas po sloncu juz nic nie zostalo. Teraz kilka dni ulewy non stop i wiatr jak cholera! Noo, to sie przewietrzylam. Juz mnie to wkurza bo wyjsc dotlenic sie nie mozna a jak juz sie wychodzi to lecisz jak glupia z auta bo pozniej wszystko przesiakniete.
Piore wlasnie ta wysciolke czy jak to zwal:-) z wozka. Myslicie ze wszystko mozna wyprac i sie nie zdeformuje? Tak samo z fotelika?

U mnie mimo słońca tez wieje i zimno jak cholera(mąż tak gada bo ja jeszcze dziś leżę)

A co do wózka to ja kupiłam używany i cały fotelik rozebrałam i uprałam w 30 stopniach bez wirowania, później ładnie obciekło nad wanna i wyschło elegancko:-)
To samo z wózkiem, co się dało to odpięłam i wyprałam. Teraz nałożyłam prześcieradło na gumce i stoi żeby się nie kurzył.

Odnośnik do komentarza
Gość przyjazna

Ja tez po obiadku podsmażyłam pierś w kosteczkę, ugotowałam makaron razowy i dalam warzywa na patelnie troszkę śmietany, przyprawiłam i wyszlo pyszne danie ale tylko troszkę zjadłam z obawy po wczorajszym :D
Małzon drzemka przed nocą a ja chyba tez cos obejrzę ..

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...