Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Fajne te historie Wasze :) lubię je czytać :)
U nas ani jeden test nie wyszedł pozytywny, bo robiłam je już tydzień po owulacji, taka byłam niecierpliwa :D na swoje usprawiedliwienie - na testach jest napisane, że już 6 dni po zapłodnieniu wykrywa! No i po dwóch i pół tygodnia i chyba z 7 testach, z czego na ostatnim była tak blada kreseczka, że do dziś mam wrażenie, że ją sobie wymyśliłam :) w końcu nie wytrzymałam i poszłam po pracy do szpitala na betę, ale jakościową na cito, bo szybko miałam wyniki. I wyszła "słabo pozytywna" noż kurde :D to poleciałam następnego dnia na zwykłą betę i poszłam odebrać po pracy wyniki i pamiętam, jak pielęgniarka się uśmiechnęła na widok banana na mojej twarzy :) i zadzwoniłam do marcepana, że to na pewno ciąża i się razem cieszyliśmy :) a zaraz potem zaczęłam mieć czarne myśli i się popłakałam, bo zorientowałam się, że od tej chwili już zawsze będę się martwić o tę małą kruszynkę... mój skarb <3

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6io4p2e2irzwe.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyesqoui9t8.png

Odnośnik do komentarza

Dzieki Peonia,dzieki Tobie dowiedziałam się właśnie dlaczego przed ciążą bralam leki dla cukrzyków. Ciekawe jak bedzie teraz, bo bardzo chcialabym w tym m-cu "zaskoczyć" ale mam obawy, że nie pójdzie tak łatwo

Odnośnik do komentarza

nati91
Fajne te historie Wasze :) lubię je czytać :)
U nas ani jeden test nie wyszedł pozytywny, bo robiłam je już tydzień po owulacji, taka byłam niecierpliwa :D na swoje usprawiedliwienie - na testach jest napisane, że już 6 dni po zapłodnieniu wykrywa! No i po dwóch i pół tygodnia i chyba z 7 testach, z czego na ostatnim była tak blada kreseczka, że do dziś mam wrażenie, że ją sobie wymyśliłam :) w końcu nie wytrzymałam i poszłam po pracy do szpitala na betę, ale jakościową na cito, bo szybko miałam wyniki. I wyszła "słabo pozytywna" noż kurde :D to poleciałam następnego dnia na zwykłą betę i poszłam odebrać po pracy wyniki i pamiętam, jak pielęgniarka się uśmiechnęła na widok banana na mojej twarzy :) i zadzwoniłam do marcepana, że to na pewno ciąża i się razem cieszyliśmy :) a zaraz potem zaczęłam mieć czarne myśli i się popłakałam, bo zorientowałam się, że od tej chwili już zawsze będę się martwić o tę małą kruszynkę... mój skarb <3
<br />
Nooo niecierpliwa dusza z Ciebie :D heheh Ale z tego co pamietam to Iza jest Wasza 1 ciążą. I wtedy jest inne podejście... Ja przy pierwszej to tak jak pisałam Wam jak wyszedł test pozytywny na ten sam dzień lub na następny rano byłam już u gina. A teraz miałam podejście olewatorskie bo niby dlaczego teraz jak leków nie brałam a Marcepan dopiero zaczął ma się udać :D heheh

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~Ann1eee
Dzieki Peonia,dzieki Tobie dowiedziałam się właśnie dlaczego przed ciążą bralam leki dla cukrzyków. Ciekawe jak bedzie teraz, bo bardzo chcialabym w tym m-cu "zaskoczyć" ale mam obawy, że nie pójdzie tak łatwo

Uuuu No to trzymam kciuki!!! Oby się udało:D
My czekamy do połowy 2018 aż się wprowadzimy do domku swojego i ogarniemy. Bo w ciąży nie będę mogła tam nic zrobić po swojemu (ja lubię wszystko sama zrobić i uwielbiam sprzątanie po remoncie- nie wyobrażam sobie żeby mnie to ominęło we własnym domu :D heheh )

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Madika

Nooo widać ze lubi jak jest wszystko po Bożemu :D heheh

A z byciem Teściowa to jest tak... Jak usłyszę KIEDYKOLWIEK ze któraś z naszych zamieniła się w SKURCZA to maja obiecane ze pojadę osobiście i nakopie jej do Dupska :D Wiec bój się Peonia jeśli masz takie zakusy :D heheh

no boję się bardzo :))
bo ja mam dwóch synów, więc potencjalnie moge być podwójną teściową... a jak ktoś synkowi krzywde zrobi, oj, to niech sie boi :P

bo zięcia zostawiam mężowi.... zreszta podejrzewam, że moja corka każdego sam wykończy, my jej nie będziemy do niczego tu potrzebni :)))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

~Ann1eee
Dzieki Peonia,dzieki Tobie dowiedziałam się właśnie dlaczego przed ciążą bralam leki dla cukrzyków. Ciekawe jak bedzie teraz, bo bardzo chcialabym w tym m-cu "zaskoczyć" ale mam obawy, że nie pójdzie tak łatwo

a nie powiedzieli Ci dlaczego to Ci dają ? :)) ja dociekliwa jestem. odpytałam.
a znajoma aptekarka mnie pyta "i co, schudła juz Pani?" ale o co kaman? bo podobno babki to biorą, żeby sie odchudzić.... pierwszy lek musiałam zmienić, bo mdło mi po nim było. drugi juz ok.

no to powodzenia w staraniach zyczę :)))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Madika
nati91
Fajne te historie Wasze :) lubię je czytać :)
U nas ani jeden test nie wyszedł pozytywny, bo robiłam je już tydzień po owulacji, taka byłam niecierpliwa :D na swoje usprawiedliwienie - na testach jest napisane, że już 6 dni po zapłodnieniu wykrywa! No i po dwóch i pół tygodnia i chyba z 7 testach, z czego na ostatnim była tak blada kreseczka, że do dziś mam wrażenie, że ją sobie wymyśliłam :) w końcu nie wytrzymałam i poszłam po pracy do szpitala na betę, ale jakościową na cito, bo szybko miałam wyniki. I wyszła "słabo pozytywna" noż kurde :D to poleciałam następnego dnia na zwykłą betę i poszłam odebrać po pracy wyniki i pamiętam, jak pielęgniarka się uśmiechnęła na widok banana na mojej twarzy :) i zadzwoniłam do marcepana, że to na pewno ciąża i się razem cieszyliśmy :) a zaraz potem zaczęłam mieć czarne myśli i się popłakałam, bo zorientowałam się, że od tej chwili już zawsze będę się martwić o tę małą kruszynkę... mój skarb <3
<br />
Nooo niecierpliwa dusza z Ciebie :D heheh Ale z tego co pamietam to Iza jest Wasza 1 ciążą. I wtedy jest inne podejście... Ja przy pierwszej to tak jak pisałam Wam jak wyszedł test pozytywny na ten sam dzień lub na następny rano byłam już u gina. A teraz miałam podejście olewatorskie bo niby dlaczego teraz jak leków nie brałam a Marcepan dopiero zaczął ma się udać :D heheh

No pierwsza, ale to wynikało z tego, że ja po prostu chciałam już wiedzieć czy tak czy nie :D może jakbyśmy się starali ileś czasu, to by było inaczej, a my nawet jeszcze nie zaczęliśmy się starać, bo mieliśmy to zrobić za miesiąc :D i pewnie jakbyśmy zaczęli się starać, to przy każdym cyklu bym tak latała, aż bym stwierdziła, że to nie ma sensu i czekała spokojnie, jak Ty ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6io4p2e2irzwe.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyesqoui9t8.png

Odnośnik do komentarza

Czesc:-) jestem ciagledo tylu chce Was poczytac:-) zawsze czegos ciekawego mozna siedowiedziec w tym ze nie jestsie samemu przy nieprzespanych nocach.
Dopadlo mniechorobsko. Czuje sie jakbym miala glowe jak balon.
KasiaMamusia chyba Ty pisalas zd Nikola meczy sie z kupkami? Tak piszesz o tym Bieluchu i sobie pomyslalam czy to nie od niego, jogurty itp.
Czytam dalej bo tata kapie coreczke

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza
Gość Misiakowata

Krolewnazdrewna tulę mocno :*
Ciaza zdrowka kobieto :*
Taaak to przyjaznej tekst..cos tez bylo ze tesciowa wlazla na chate jak byla w bieliznie??hm cos ppwiedziala i twarz jak skurcz...eeee musialabym sie porzadnie skupic albo wrocic do tych postow :)
No ale Skurcz sie przyjal ;)
Ja na moją Skurczowa mówie :)

Tak poczytalam te Wasze swietne historie he he kurcze dzieci to jednak male cuda sa :) tyle czlowiek sie namartwi,nachodzi,nabada zeby w koncu miec te malenstwo kochane :)

Kupilam w Lidlu dzis te bodziaki Matiemu.Bedzie mial po roczku ;)
Malo mam czasu bo P.ma dniowki i gospodyni jestem hehe gotuje,nakarmie,dziecko uspie i mezowi dam sie poprzytulac hehe..pozniej kaszka,kapiel i koniec dnia he he he :D
Kalae dzis dostalam naszyjnik od Barcelony ;) Pieeeekny ;)

Odnośnik do komentarza

Kochane mamusie, byłam dzisiaj u gina. Z Hanią wszystko ok, a ze mną jest, szczerze mówiąc, do dupy (cenzurując).

Chciała mnie dzisiaj polozyc do szpitala. Bardzo nie podoba jej się mój brzuch, tj. rozejście miesni. Na wysokości pepka mam dziure na jakies 20cm. Co mi zrobią w szpitalu? Nic, bo nic nie mogą - idac na oddzial zajmowalabym tylko miejsce. Mam leżeć w domu (ha ha ha :/)
Nie wiadomo, czy nie rozwija mi się cukrzyca - OGTT mam na granicy normy.
Do szpitala położyć się nie mogę bo nie będzie miał kto zająć się Kacperkiem, a ja sobie też nie wyobrażam takiej rozłąki. W domu też leżeć nie mam jak, bo tak samo brak opieki nad malym.

Więc chodzę zła na cały świat, bo nie mam rozwiązania. Im więcej się ruszam, tym bardziej ryzykuje własnym zdrowiem, a czekolada też się nie pociesze ;( Pięknie, kurde, pięknie...

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jo7esm9i7df8f.png
https://www.suwaczki.com/tickers/km5so7esfvb0ei1q.png

Odnośnik do komentarza

Ja już wykąpana, siedzę sobie przy herbatce :) Misiek śpi od prawie godziny :) Nie miał dziś drugiej drzemki, chociaż głowa mu się trochę kiwała na spacerze, dlatego wcześniej udało się go położyć.
Jak się bawicie ze swoimi maluchami ? Mi już pomysłów brakuje, ile można, cały dzień tylko książeczki, piłeczki, klocki , samochodziki a jak odchodzę od niego to tylko patrzy co by tu zbroić albo leci za mną. A to szafkę otwiera i wyciąga rzeczy jakieś, a to wchodzi na kanapę i wrzuca za róg wszystko co znajdzie, a to jakieś kable ciągnie. A jak jesteśmy na górze to wchodzi na łóżka a z łóżek na parapet, najgorsze że u jednego syna w pokoju parapet jest tylko nad częścią łóżka a reszta nad podłogą... no, wesoło się robi, nie ma co ... oczy w koło głowy. I jak tu sprzątać, prać, o prasowaniu nie ma mowy ostatnio.

Odnośnik do komentarza

Peonia
~Ann1eee
Dzieki Peonia,dzieki Tobie dowiedziałam się właśnie dlaczego przed ciążą bralam leki dla cukrzyków. Ciekawe jak bedzie teraz, bo bardzo chcialabym w tym m-cu "zaskoczyć" ale mam obawy, że nie pójdzie tak łatwo

a nie powiedzieli Ci dlaczego to Ci dają ? :)) ja dociekliwa jestem. odpytałam.
a znajoma aptekarka mnie pyta "i co, schudła juz Pani?" ale o co kaman? bo podobno babki to biorą, żeby sie odchudzić.... pierwszy lek musiałam zmienić, bo mdło mi po nim było. drugi juz ok.

no to powodzenia w staraniach zyczę :)))


Chodzilam do takiego specyficznego lekarza, znanego w Krakowie specjalisty, z ktorym bardzo ciężko sie dogadac. Legendy o nim chodzą o tym co sie dzieje podczas wizyt, np jak bylam u niego w gabinecie to potrafił zasnąć przy wypisywaniu recepty. Ale faktycznie jest dobry i wyleczył nawet przypadki beznadziejne. Tylko ze zadawanie pytań nie jest przez niego mile widziane. Tez jestem dociekliwa, probowalam drążyć nie raz to uslyszalam, ze albo pani robi tak jak każę i nie zadaje pytań, albo bye. Ale fakt 4 mce brania leków i jest Dawidek :) a ze strzepow informacji skladam sobie diagnoze,a Ty tak ładnie i prosto o tym napisalas ;)
Odnośnik do komentarza

Peonia
Madika

Nooo widać ze lubi jak jest wszystko po Bożemu :D heheh

A z byciem Teściowa to jest tak... Jak usłyszę KIEDYKOLWIEK ze któraś z naszych zamieniła się w SKURCZA to maja obiecane ze pojadę osobiście i nakopie jej do Dupska :D Wiec bój się Peonia jeśli masz takie zakusy :D heheh

no boję się bardzo :))
bo ja mam dwóch synów, więc potencjalnie moge być podwójną teściową... a jak ktoś synkowi krzywde zrobi, oj, to niech sie boi :P

bo zięcia zostawiam mężowi.... zreszta podejrzewam, że moja corka każdego sam wykończy, my jej nie będziemy do niczego tu potrzebni :)))

Heheh:D Padłam i nie mogę wstać :D heheh

Wiadomo ze synuś kochany mamuni najdroższy skarbek:D i jakaś obca baba Ci ich zbałamucił jeszcze.... oooo ta zniewaga krwi wymaga :D heheh

Moi rodzice mojemu Mezulkiem zanim stał się Mezulkiem i narzeczonym powiedzieli: " Ze gwarancji i rekojmi nie ma i albo bierze mnie tak jak stoję i zabiera pod swoje skrzydła albo niech zwolni miejsce. Ale woleli by żeby już wziął bo inaczej stara panna zostanę" :D hehe

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Peonia
~Ann1eee
Dzieki Peonia,dzieki Tobie dowiedziałam się właśnie dlaczego przed ciążą bralam leki dla cukrzyków. Ciekawe jak bedzie teraz, bo bardzo chcialabym w tym m-cu "zaskoczyć" ale mam obawy, że nie pójdzie tak łatwo

a nie powiedzieli Ci dlaczego to Ci dają ? :)) ja dociekliwa jestem. odpytałam.
a znajoma aptekarka mnie pyta "i co, schudła juz Pani?" ale o co kaman? bo podobno babki to biorą, żeby sie odchudzić.... pierwszy lek musiałam zmienić, bo mdło mi po nim było. drugi juz ok.

no to powodzenia w staraniach zyczę :)))

Heheh:D ale nie odpowiedziała nam czy schudłaś :D heheh

Ale może tłuszczyk Ci zebrało z całego ciała i wepchnęło w cysie i brzusio :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Alexann
Kochane mamusie, byłam dzisiaj u gina. Z Hanią wszystko ok, a ze mną jest, szczerze mówiąc, do dupy (cenzurując).

Chciała mnie dzisiaj polozyc do szpitala. Bardzo nie podoba jej się mój brzuch, tj. rozejście miesni. Na wysokości pepka mam dziure na jakies 20cm. Co mi zrobią w szpitalu? Nic, bo nic nie mogą - idac na oddzial zajmowalabym tylko miejsce. Mam leżeć w domu (ha ha ha :/)
Nie wiadomo, czy nie rozwija mi się cukrzyca - OGTT mam na granicy normy.
Do szpitala położyć się nie mogę bo nie będzie miał kto zająć się Kacperkiem, a ja sobie też nie wyobrażam takiej rozłąki. W domu też leżeć nie mam jak, bo tak samo brak opieki nad malym.

Więc chodzę zła na cały świat, bo nie mam rozwiązania. Im więcej się ruszam, tym bardziej ryzykuje własnym zdrowiem, a czekolada też się nie pociesze ;( Pięknie, kurde, pięknie...


Kochana przytulam! Na pewno jest Ci ciężko, swietnie sobie dajesz rade mimo wszystko. Tego się najbardziej boje przy ewentualnej ciąży w najbliższym czasie, ze może być z komplikacjami, a przy malym dziecku nie da sie lezec caly dzień. Co do cukrzycy- mialam i to jest do przeżycia, jak Peonia wcześniej pisala zostaje nawyk zdrowego odzywoanoa i mniej do zrzucenia, marne pocieszenie ale zawsze
Odnośnik do komentarza

nati91
Madika
nati91
Fajne te historie Wasze :) lubię je czytać :)
U nas ani jeden test nie wyszedł pozytywny, bo robiłam je już tydzień po owulacji, taka byłam niecierpliwa :D na swoje usprawiedliwienie - na testach jest napisane, że już 6 dni po zapłodnieniu wykrywa! No i po dwóch i pół tygodnia i chyba z 7 testach, z czego na ostatnim była tak blada kreseczka, że do dziś mam wrażenie, że ją sobie wymyśliłam :) w końcu nie wytrzymałam i poszłam po pracy do szpitala na betę, ale jakościową na cito, bo szybko miałam wyniki. I wyszła "słabo pozytywna" noż kurde :D to poleciałam następnego dnia na zwykłą betę i poszłam odebrać po pracy wyniki i pamiętam, jak pielęgniarka się uśmiechnęła na widok banana na mojej twarzy :) i zadzwoniłam do marcepana, że to na pewno ciąża i się razem cieszyliśmy :) a zaraz potem zaczęłam mieć czarne myśli i się popłakałam, bo zorientowałam się, że od tej chwili już zawsze będę się martwić o tę małą kruszynkę... mój skarb <3
<br />
Nooo niecierpliwa dusza z Ciebie :D heheh Ale z tego co pamietam to Iza jest Wasza 1 ciążą. I wtedy jest inne podejście... Ja przy pierwszej to tak jak pisałam Wam jak wyszedł test pozytywny na ten sam dzień lub na następny rano byłam już u gina. A teraz miałam podejście olewatorskie bo niby dlaczego teraz jak leków nie brałam a Marcepan dopiero zaczął ma się udać :D heheh

No pierwsza, ale to wynikało z tego, że ja po prostu chciałam już wiedzieć czy tak czy nie :D może jakbyśmy się starali ileś czasu, to by było inaczej, a my nawet jeszcze nie zaczęliśmy się starać, bo mieliśmy to zrobić za miesiąc :D i pewnie jakbyśmy zaczęli się starać, to przy każdym cyklu bym tak latała, aż bym stwierdziła, że to nie ma sensu i czekała spokojnie, jak Ty ;)

Pewnie tak bo w pewnym momencie przychodzi zobojętnienie bo masz już wrażenie ze i tak 2 kresek nie zobaczysz i nie chcesz kolejnego rozczarowania.

Ale co Wam opowiem :D W niedziele mam dostać okres i mam nadzieje ze nadejdzie BO!!!!!

Jak stworzyliśmy Hanule to tej samej nocy mi się przyśniło ze sami do domu już nie wrócimy. Noi tak się okazało po paru dniach :D heheh
I teraz na wyjeździe tez miałam podobny sen i jestem wydygana i mam nadzieje ze dostanę okres prawidłowo :D hehe

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Aaa nie myślałam ze kiedyś to napiszę ale odkąd mój synek poczynil krok w rozwoju na ktory tak długo czekalam (siadanie i wstawanie) to mam problem z jego usypianiem. Do tej pory usypial pieknie sam w lozeczku, a teraz nic z tego, bo ciagle siada albo wstaje, no kosmos!!!! Juz godzine walczę

Misia jaki rozmiar kupilas tuch bodziakow? Moja mama kupiła Mlodemu pajace 86/94 to wyglądają jak na czterolatka :D
W lidlu jest rozmiar 80/86?

Odnośnik do komentarza

Ciaza316
Czesc:-) jestem ciagledo tylu chce Was poczytac:-) zawsze czegos ciekawego mozna siedowiedziec w tym ze nie jestsie samemu przy nieprzespanych nocach.
Dopadlo mniechorobsko. Czuje sie jakbym miala glowe jak balon.
KasiaMamusia chyba Ty pisalas zd Nikola meczy sie z kupkami? Tak piszesz o tym Bieluchu i sobie pomyslalam czy to nie od niego, jogurty itp.
Czytam dalej bo tata kapie coreczke

Ciąża jak dobrze ze się odzywasz :D Tak smutno bez Ciebie...
Zdrówka dla Ciebie bo wiem jak się męczysz...

A jak tam zabki May? Jakieś się już pojawiły? Lepiej już sypia?

Tule Was mocno!!!!:*:*

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~Misiakowata
Krolewnazdrewna tulę mocno :*
Ciaza zdrowka kobieto :*
Taaak to przyjaznej tekst..cos tez bylo ze tesciowa wlazla na chate jak byla w bieliznie??hm cos ppwiedziala i twarz jak skurcz...eeee musialabym sie porzadnie skupic albo wrocic do tych postow :)
No ale Skurcz sie przyjal ;)
Ja na moją Skurczowa mówie :)

Tak poczytalam te Wasze swietne historie he he kurcze dzieci to jednak male cuda sa :) tyle czlowiek sie namartwi,nachodzi,nabada zeby w koncu miec te malenstwo kochane :)

Kupilam w Lidlu dzis te bodziaki Matiemu.Bedzie mial po roczku ;)
Malo mam czasu bo P.ma dniowki i gospodyni jestem hehe gotuje,nakarmie,dziecko uspie i mezowi dam sie poprzytulac hehe..pozniej kaszka,kapiel i koniec dnia he he he :D
Kalae dzis dostalam naszyjnik od Barcelony ;) Pieeeekny ;)

Heheh:D poprzytulać to myślałam ze tyczy Ciebie :D heheh a tu czytam dalej kaszka kąpiel :D heheh

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...