Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Strunka ja wiem, zresztą bardzo duzo zawdzięczam rodzicom i doceniam to, co dla mnie zrobili. A że są niesprawiedliwi to inna sprawa: starszy brat jest zawsze biedny i potrzebuje pomocy, młodszy jest super dzielny i też potrzebuje pomocy bo jest najmłodszy, a ja sobie zawsze dam radę, nade mną nikt się nie użala - taki jeden przykład. No i z perspektywy czasu i po studiach gdzie miałam zajęcia z pedagogiki i metodyki i po drugich studiach gdzie miałam zajęcia z psychologii widzę że popełnili dużo błędów wychowawczych.

Ja czuje się dobrze, laktacja już się prawie unormowała. Rana prawie nie boli, tylko czasem z jednej strony jak użyje mięśni brzucha to pociągnie boleśnie.

KasiaMamusia każde dziecko i każda sytuacja jest inna. No i od wieku też dużo zależy. Myślałam że dziadkowie i tata odwrócą jego uwagę od "zmniejszonej ilości mamy" ale chyba to nie takie proste. Wczoraj był dzień pełen wrażeń bo drudzy dziadkowie przyjechali, może dlatego też miał problemy ze spaniem. A dziś postanowiłam być więcej dla niego!

http://www.suwaczki.com/tickers/lprkzbmhlydqtmyx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5e9sf8amqv.png

Odnośnik do komentarza

ajka88
Dziewczyny teraz miałam czas napisać, z chłopakami ok. Bartuś waga 3150 52 cm, Miłosz 2950 i 53 cm. Godzina .9.27 i 9.29. Obaj 10 pkt. Cesarka masakra ale już dochodzę do siebie, najważniejsze że moi mali mężczyźni zdrowi.

Gratulacje!! Kurcze bliźniaki donosić do takiego etapu i wagi, nieźle! Teraz szybkiego powrotu do formy życzę :)
Nati - gratulacje! Niezłe tempo! Czasem jednak idzie szybciej, niż się lekarzom zdaje ;) dobrze, że zdążyliście :)
krolewnazdrewna

Nie cierpię sytuacji, których nie mogę kontrolować, a weź tu sobie człowieku zaplanuj poród. To mnie chyba tak stresuje ;) A jeszcze to paskudne przeczucie, że urodzę po terminie..czyli mnóstwo upierdliwych dni przede mną;)

Rozumiem w 100%, ja chyba też tego właśnie najbardziej się boję.
Dobrego dnia wszystkim marcóweczkom!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7ymqo35am0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371ot0d95nz.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry Marcóweczki!

Ajka, dorodne te Twoje chłopaki.! Gratulacje, teraz odpoczywajcie :)

Nati, nonono, ekspresowe tempo, zapamiętają Cię tam na pewno :D
A Iza przesłodka!

Haniutek, ty wiesz że jak umiesz liczyć -licz na siebie.. My tu jesteśmy z Tobą wszystkie, nie płakusiaj.

Mam ochotę coś upiec, tylko może nie koniecznie murzynka :D jeszcze nie ;) no i nie mam weny. Jestem okropnie niezdecydowana ostatnio. Ciężka ta końcówka ehh

http://www.suwaczki.com/tickers/o148jw4zryx0935t.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74dianliy9gjlbfs.png

Odnośnik do komentarza

Dokladnie tak jest ze kazda sytuacja jest inna ale nie zniose jak zwracam mamie uwage ze cos mnie zabolalo na bierzaco w jej zachowaniu a ona przybiera postawe meczennicy bo miala dzieci i ona musiala im czas i pieniadze poswiecac. Wiec ja lekko uswiadomilam ze decydujac sie na potomstwo musimy sie z tym liczyc. A jesli chciala miec ciagle czas i inwestowac w siebie mogla nie miec dzieci. Teraz wypominanie im ze sa i ile poswiecila a jednoczesne oczekiwanie szacunku i uznania ma skutek odwrotny. Moze sie myle moze to ja mam zle podejscie ale szczerze jej powiedzialam co mysle a dostalam odpowiedz ze jej nie pomagamy( ma 60 lat i jest zdrowa ) i chcemy ja do grobu wprowadzic.Cytujac najlepiej ja powiescic. Ciezki czlowiek ;) i sadze ze juz nie dotrze sedno sprawy;)
Wczoraj np powiedziala mi ze jak urodze nie przyjedzie bo ma te skrecona kostke. Po czym 5 min pozniej ze 200 km musi jechac do swojego 19 lat mlodszego meza do pierdla bo on taki biedny herbatki nie ma.nosz kur... Mogla chociaz mi nie mowic . no ale ja mam meza to po co mi ona oczywiscie to jej slowa;)) wiec skoro po co mi to po wuja wymaga by jej pomagac i sie interesowac? Nie rozumiem jej i chyba nigdy nie zozumiem.
Dziewczynki ze skurczami i te co na weekend planuja rozpakowanie powodzenia oby jak najmniej bolalo i wszystko sprawnie i szczesliwie sie skonczylo.Tym co jeszcze w domkach wytrwalosci i pocieszenie w postaci informacji ze mamy marzec a wiec koncowka naszej drogi z brzuszkami;)

http://s5.suwaczek.com/201603091556.png

Odnośnik do komentarza

Uważam, ze powinno sie mówić co nas boli i nie dusić w sobie... I dobrze, ze Haniutek mamie powiedziała. Czasem człowiek robi cos ślepo i myśli, ze wszytko jest ok, a mpze sie mylić.
Ja sama nie patyczkuje sie i mowie wprost, przez to tez moze tracę u mojej mamy. Sami moi rodzice popelniali i popełniają błędy.
A jakie ja popelniam?
Ale jestesmy tylko ludźmi i to normalne, ze mamy emocje, których nie da sie ominąć. To normalne, ze czujemy złość, gniew, ze czujemy sie zawiedzeni.
Mnie chodzilo jedynie o to, zeby nie pielęgnować w sobie tych złych emocji, bo niestety czasem przekladaja sie one potem na inne rzeczy, innych ludzi. Ale moze nie zawsze. Zreszta niebmozna uogólniać - zdaje sobie z tego sprawe.
Chciałabym żeby nylo wszystko super, zeby niebpopelniac błędów, ale to chyba nie jest takie latwe i chyba nie ma jednej recepty na wszystko.
Chyba zd ktoras ma, to chetnie skorzystam :)

Odnośnik do komentarza

Lilijka87
Ajka, Nati gratuluję!

Czegoś nie rozumiem. Jola dostałaś w przychodni Bonifratrów inną listę rzeczy do szpitala niż ja na ich SR? A to, że nie mam konsultacji anestezjologa już całkowicie przekreśla możliwość zzo?

Haniutek pamiętaj, że za to ty jesteś wspaniałą mamą!


No nie wiem generalnie te rzeczy sie pokrywają, w tej liście jest wlasnie ze dla dziecka trzeba miec pieluchy i chusteczki nawilżane reszta jak kto chce i o kremie ze bez cynku jak ktos chce swój.
Co do znieczulenia to nie przekreśla to, ale anestezjolog jest przy cesarkach generalnie i długo sie czeka na konsultacje wiec zazwyczaj w trakcie porodu on nie zdąży zrobic wywiadu itp a bez tego znieczulenia nie dadzą bo nie mogą. 2 tyg temu moja koleżanka rodzila tm i mówi ze z aanestezjologiem ciężko bo właśnie caly czas zajęty naglymi cc albo planowanymi... Ale jak chcecie to zadz w pon i powiedzcie ze juz w terminie to mysle ze na następny dzień bedziecie miec konsultacje. I w razie czego papierek bedzie.

Odnośnik do komentarza

Gratulacje dla nowych mam!!! Cała noc się pocilam i dziś odrobine lepiej, nie wiem tylko jak ta wodę z nosa opanować. Na szczęście Maz jest w domu więc łatwiej.
Arwena ja pytając o cc zasugerowałam lekarzowi ze cchciałabym święta w domu no ale dał ten 24. oznajmiajac że na Niedzielę Wielkanocna wyjdziemy, no nie będę się kłócić z ordynatorem :) choć on sam stwierdził że z tą szyjka to i tak możemy nie dotrwać.
Haniutek mamy nie zmienisz Ale niech wie. ( choć to taki typ pewnie nie rozumie i nie czuje się winna)

Odnośnik do komentarza

Strunka, masz po czesci racje, ale z drugiej strony moi rodzice traktowali mnie czesto bez szacunku, byla przemoc i fizyczna i psychiczna wiec teraz jak mama sie starzeje i chce zeby nia sie opiekowac, rozmawiac z nia, to smiac mi sie chce. Nie umiem. Na dodatek jak zawsze podpuszcza mnie wzgledem siostry wiec jeszcze bardziej obydwie ignoruje. No ale coz, staram sie ja traktowac w miare normalnie...
Haniutek mojej matce jak cos powiedzialam to zawsze placz i jaka to niewdzieczna jestem i zobacze jak mi wlasne dzieci tak beda mowic.
Moja jak z nia mieszkalam to to byl jej tekst, ze ja do grobu wprowadze:-) i lament. Nawet potrafila do mojego bylego mowic ze ma mnie zostawic bo jestem taka i taka... No to wybaczcie ;-)
Dziewczyny na porodowce dacie rade. Myslcie o maluszkach
Chyba kiepski dzien dzis bedzie przez moja zarwana noc
Milego dnia :-)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Aniołek_nocy
Ola mm bebilonem nenatalem. Niestety Antoś nie toleruje mojego mleka :-( i to przez tabletki dopegyt na ciśnienie ;-( także wszystkie dziewczyny które biorą dopegyt i będą go brały w połogu uważajcie na maluszki bo też mogą źle zareagować na wasze mleczko :-(
Ajka Nati gratulacje :-)

Aa no to moja też tym mlekiem, ale dziś dalam jej pierwszy raz nan 1, zobaczymy jak zareaguje, bo już osiągnęła wagę, przy której może jeść zwykle mleko a nie dla wcxesniakow :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge1jysm8f9.png

Odnośnik do komentarza
Gość Leniiiiiiiwiec

Umre! 30 min pisalam posta i kffcchjjccv usunelo go !!!!!
Psia mać!;)
To tak w skrocie:
- gratulacje dla nowych mam - idziecie jak burza! Kto dzis jeszcze wypchnie na swiat bejbika???
- moje brodawki wygladaja juz jak diCaprio po zajsciu z niedzwiadkiem, ale mleka coraz wiecej:)Eliza wisi na mych jedrnych cycach...ale nie chce odciagnietego pic. Wczoraj pediatra ocenil jej zoltaczke na 7.5. A pare h pozniej polozna, ktora przyszla z wypisem stwierdzila, ze Eliza jest zolta... i badz tu madry! No i kazala obserwowac. I dawac duzo mleka...bezposrednio z mleczarni ▲+ sciagac. Tylko Eliza za nic nie chce pic z butelki (mamy butdlke od latlktatora medela swing i TT). Macie moze jakies sprawdzone butle??
Teraz jak na nia patrze to i pomaranczowego sie doszukam...ech nastraszyla nas babka:/ juz mogli dobe dluzej potrzymac i zrobic badanie jeszcze raz...
Echhh...
Na na weekend obstawiam Kamille:-D

Odnośnik do komentarza

Hah Ciaza identycznie bylo u mnie;) potrafila mojemu mezowi powiedziec ze pewnie na wyjazdach mam kochankow;) straszyc mnie ze jak nie przestane w weekendy grac to ona zglosi to do opieki i dzieci mi zabiora z czego nawet moj maz sie smial bo wiedzial jak jest. Na wyjazdach niemal non stop na tel to kiedy czas na tych kochankow?;)) a poza tym to moja praca dzieki ktorej moje dzieci nie klepia biedy jak ja w dziecinstwie. No ale teraz na starosc taka swieta ze az chyba jej przypomne iosc mezow i niemezow;) Niech tylko cos wspomni;)Mialam u siebie zrobic swiateczny obiad ale chyba odpuszcze sobie bo moze byc niezbyt milo;) i tak prespektywa komunii syna juz brzmi ciekawie;) moze nie przyjdzie bo przeciez jestem ta zla ;)

http://s5.suwaczek.com/201603091556.png

Odnośnik do komentarza

RedNails89
Dzień dobry Marcóweczki!

Ajka, dorodne te Twoje chłopaki.! Gratulacje, teraz odpoczywajcie :)

Nati, nonono, ekspresowe tempo, zapamiętają Cię tam na pewno :D
A Iza przesłodka!

Haniutek, ty wiesz że jak umiesz liczyć -licz na siebie.. My tu jesteśmy z Tobą wszystkie, nie płakusiaj.

Mam ochotę coś upiec, tylko może nie koniecznie murzynka :D jeszcze nie ;) no i nie mam weny. Jestem okropnie niezdecydowana ostatnio. Ciężka ta końcówka ehh

RedNails ja dzisiaj robię eklerki w wersji z bitą śmietaną :) ciasto ptysiowe szybko się robi, potem bita śmietana plus czekoladka do polania i pyszny deser gotowy :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5ekflq3mjf.png

Odnośnik do komentarza

Aniołek_nocy
Ola a nie lepiej i chyba taniej na bebiko? A i jeszcze jedno leć do lekarza i to jak najszybciej ty masz infekcje i nie wiadomo jak zaawansowaną już może to tylko ten guzek a może coś jeszcze z ropą nie ma żartów. Także jak masz możliwość to zostaw Maje z Michałem i leć do lekarza albo na ip.

Wiesz może i tak, ale siostry używały nan-a,i tak nawet nie pomyślałam o Bebiko :D
Na ip nieee, bo nie daj Boże mnie zostawia a co z Majka, poza tym musze szkole skończyć;/ w poniedziałek jadę do gin, zobaczymy Co powie, rana boli tak jak w 2-3 dobę po CC.. Ale mama sprawdzała to nie ma jakiejś większej dziurki w ranie :/

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge1jysm8f9.png

Odnośnik do komentarza

To moje dziecko robi w wala wszystkich. Siedząc i czekając na ktg, szalala tak ze aż mnie bebech bolal, ludzie sie patrzyli bo we wszystkie strony świata szkity wystawiala. Z momentem podłączenia do ktg postanowila sie wyciszyć. Lewy bok, ba siedząco, potem prawy bok. Godzinę siedzislam pod ktg.cos tam się zapisalo, a polozne to mi tak,,bebechem machaly żeby sie poruszala ze aż wstyd. Mam nadzieje ze nie każe mi powtarzać zapisu bo znów o 23stsd wyjde.

Ja na weekend sie nie zapowiadam

Odnośnik do komentarza
Gość Lilijka87

Kamilla a co wczoraj gin mówił? Jak dzisiejsze ktg?

Haneczka się długo nie odzywa...

Leniwiec rozumiem żeby zarwać łóżko pod wpływem dzikiego seksu ale tak po prostu? Przyznaj się lepiej ile, po tym szpitalnym żarciu, naniosłaś smakołyków do wyra, że nie wytrzymało? Niby Leniwiec a jednak chomik!
A może Elizie zrób zdjęcie w konkretnym świetle żebyś potem miała porównanie czy żółtaczka postępuje? Tfu, tfu!

Jola ja się nie nastawiam na zzo ale twój wpis zinterpretowałam jakby bez wcześniejszej konsultacji nie było możliwości jego podania. To, że może być ciężko z dostępnością anestezjologa to wiem.

Mamusie, które rodziły sn ile wasze młode miały w obwodzie główki?

Odnośnik do komentarza

Ciąża, najważniejsze żeby nie dac sie manipulować, robic swoje i nie dac sie wciagnac w toksyczne relacje.
Wku...wia mnie to jak kurna ktos bierze i przez pryzmat swojej osoby czy wyimaginowanej wyobraźni wymysla nie wiem co. Moja mama tez tak ma i myśli, ze w 100% ma racje. A ja jak nazlosc jesli kogoś sie czepia, to pokazuje jej, ze moga być inne powody takiego zachowania niz jej sie wydaje. Bo taka jest prawda, ze mozna sie mylić, a łatwo kogoś ocenić. A najlepiej wytyka sie bledy, które samemu sie popełnia.
Ale my mamuśki mamy tego świadomość i zrobimy wszystko dla naszych dzieci to, co jest według nas najlepsze!

Odnośnik do komentarza

nati91
Obiecuję nadrobić, a tymczasem pochwalę się Izabelą urodzoną o 1:40 SN. 2650 g 50 cm szczęścia :)

Jeśli chodzi o poród, to o 20 nie miałam rozwarcia, więc zostałam odesłana z IP do domu w celu oczekiwania na mocniejsze i regularniejsze skurcze. O 21 wyszłam z IP (czekałam jeszcze na konsultację...) i w zasadzie od razu zaczęły się mocne skurcze. Wytrzymałam jakoś do północy z kawałkiem w domu i stwierdziłam, że już umieram i nie dam rady, skurcze były już bardzo regularne i częste. W międzyczasie zadzwoniłam po doulę - jak tylko przyjechała to pojechaliśmy na IP. W samochodzie miałam już skurcze z uczuciem parcia na dół, weszłam na IP z wrzaskiem (ludzie musieli się nieźle przestraszyć :D) rozbierają mnie, czuję skurcz i krzyk "nie przyj!" Ale to kurde nie było łatwe no i parłam kilka razy, wody chlust, badają mnie na fotelu, mówią 8 cm rozwarcia, szybko na fotel i jedziemy na porodówkę, jak w filmie akcji, dojeżdżamy, kładę się na łóżko i czuję niesamowite parcie i położna mówi "przyj!" Więc z ulgą zaczęłam. Na początku parte skurcze są ok, ale jak już czuć główkę, to się robi bardzo nieprzyjemnie, ale na szczęście nie trwa to długo. Dzięki leżeniu miałam trochę przerwy pomiędzy skurczami, co trochę wydłużyło poród, ale i dało trochę ulgi. Zostałam nacięta, bo zaczęłam pękać, mam 4 szwy.

Idę teraz spać, choć nie czuję się zmęczona bardzo, ale może się uda. Moje maleństwo już śpi, ssało cudownie oba cyce po porodzie i jesteśmy z tatusiem zakochani :) a tatuś bardzo mi pomógł - trzymałam go za ręce cały czas, także nie wyobrażam sobie, żeby go mogło nie być przy partych.
Na razie kiepskie zdjęcie, bo się zasłoniła, jutro dam lepsze.
Dzięki za wszystkie kciuki! Poród w sumie szybki, choć nie do końca zgodny z oczekiwaniami :) uf. Dobranoc :*

gratulację :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...