Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

KasiaMamusia nio ok no to 2 z moich przygód szpitalnych:)
Jak wiecie ja prawie nie sypiam nocami a jak juz to zasypiam nad ranem. W Matce Polce łozka skrzypia jak cholerka wiec jak sie kreciłam budziłam kolezanki. No to jakos tak koło 2 w nocy jak zasnac nie mogłam wymysliłam sobie ze przed oddziałem jest automat z kawa i tam maja kakao wiec pojde na gorace kakao nieco sie przejde to moze zasne, Jak pomyslałam zrobiłam jak wstawałam obudziła sie jedna z dziewczyn akurat taka co panikowała z kazdego powodu.No to powoli sobie poszłam wziełam kakao i koło automatu sobie usiadłam. Siedze tak moze z 10 min a tu z oddziału wypadaja dwie połozne i biegiem do mnie .."Po policje juz mielismy dzwonic ze pani zagineła ze cos sie stało" miały miny jak policjanci w scenie "Na ziemie i szeroko nogi" wiec ja do nich z tekstem ze padłabym na te podłoge ale brzuch mi przeszkadza" a te oczy wielkie i patrza jak na wariatke. Mowie ze dopiero co wyszłam na kakao .
Okazało sie ze tamta kolezanka po moim wyjsciu przysneła na chwile a jak sie obudziła i mnie nie było myslała ze mineło duuuzo czasu a mnie nie ma . Wiec właczyła alarm i pielegniarki mnie szukały po łazienkach myslac ze moze zemdlałam. Narobiły hałasu ;p obudziły 3 pokoje a ja piłam tylko spokojnie kakao:))

http://s5.suwaczek.com/201603091556.png

Odnośnik do komentarza

Haniutek
MoniMoni i reszta mam dla nas rozwiazanie !!! Natura jednak jest niezastaponiona:))
Tak bedziemy mogły nabrac predkosci:))))
http://asumelol.com/wp-content/uploads/2014/07/desliz%C3%A1ndose.gif

no i się zachrztusiłam kapuśniakiem :)
Dobra aparatka z Ciebie nie ma co:)
Piękne brzuszki dziewczynki :D Pieknie nas natura zaokragla :)

Pełka wiem,że plamienia się zdarzają,ale że ja taki osraniec już bym dzwoniła do ginekologa :)Dla własnego spokoju

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Witam Was :)
Jestem tutaj, bo tak jak Wy miałam termin na marzec... .niestety nie donosiłam tej ciąży :( podobnie jak tej która miała skończyć się w grudniu i w czerwcu. Przykro mi, że nie mam z Wami takiej relacji, że nie odliczam chwil do porodu, nie narzekam na bóle kręgosłupa, mały pęcherz i mocne kopniaki... Ale cieszę się, że jest tu masa osób, które przeszły to co ja a jednak teraz noszą pod sercem swoje ukochane maleństwa! :*

Cierpię... i chyba chcąc się czasami dobić czytam ze wzruszeniem i ściśniętym gardłem Wasze perypetie... Gdyby nie mój mały Synek i mąż chyba nadal nie zebrałabym się w sobie by wstać z łóżka. Ale mam cel... cel, którym jest rodzina i dom :) to mi daje najwięcej szczęścia. I wierzę w to, że jeszcze w tym roku poczuję to szczęście jakie Wy teraz czujecie :) !

Prowadzę blog, na który zapraszam wszystkie przyszłe mamy - to świetny sposób na oderwanie od rzeczywistości a stworzyłam go w pierwszej ciąży dokładnie na takim etapie, jakim Wy teraz jesteście:) Może kogoś zarażę pasją? Trzymajcie za nas kciuki! A ja trzymam za Wasze pomyślne rozwiązanie :)*

Odnośnik do komentarza

aniia
KasiaMamusia
Aniu masz na coś uczulenie?
Brzuszki fajne takie pulchne☺

Wiesz co, na początku drugiego trymestru strasznie mnie wysypało :P Krostki takie czerwone, myślałam, że to uczulenie właśnie, ale gin powiedział, że to hormony. A to najwięcej na plecach i trochę na brzuchu. Teraz już zaczęło schodzić i blednąć.

AA to spoko już myślałam,że coś,swoją drogą coraz bardziej mnie nasze hormony zaskakują

http://s6.suwaczek.com/201011135561.png
http://s6.suwaczek.com/201603311580.png

Odnośnik do komentarza

Haniutek
KasiaMamusia nio ok no to 2 z moich przygód szpitalnych:)
Jak wiecie ja prawie nie sypiam nocami a jak juz to zasypiam nad ranem. W Matce Polce łozka skrzypia jak cholerka wiec jak sie kreciłam budziłam kolezanki. No to jakos tak koło 2 w nocy jak zasnac nie mogłam wymysliłam sobie ze przed oddziałem jest automat z kawa i tam maja kakao wiec pojde na gorace kakao nieco sie przejde to moze zasne, Jak pomyslałam zrobiłam jak wstawałam obudziła sie jedna z dziewczyn akurat taka co panikowała z kazdego powodu.No to powoli sobie poszłam wziełam kakao i koło automatu sobie usiadłam. Siedze tak moze z 10 min a tu z oddziału wypadaja dwie połozne i biegiem do mnie .."Po policje juz mielismy dzwonic ze pani zagineła ze cos sie stało" miały miny jak policjanci w scenie "Na ziemie i szeroko nogi" wiec ja do nich z tekstem ze padłabym na te podłoge ale brzuch mi przeszkadza" a te oczy wielkie i patrza jak na wariatke. Mowie ze dopiero co wyszłam na kakao .
Okazało sie ze tamta kolezanka po moim wyjsciu przysneła na chwile a jak sie obudziła i mnie nie było myslała ze mineło duuuzo czasu a mnie nie ma . Wiec właczyła alarm i pielegniarki mnie szukały po łazienkach myslac ze moze zemdlałam. Narobiły hałasu ;p obudziły 3 pokoje a ja piłam tylko spokojnie kakao:))

Aż mnie mała kopie od tyłu tak się uśmiałam

http://s6.suwaczek.com/201011135561.png
http://s6.suwaczek.com/201603311580.png

Odnośnik do komentarza

~MGpl
Witam Was :)
Jestem tutaj, bo tak jak Wy miałam termin na marzec... .niestety nie donosiłam tej ciąży :( podobnie jak tej która miała skończyć się w grudniu i w czerwcu. Przykro mi, że nie mam z Wami takiej relacji, że nie odliczam chwil do porodu, nie narzekam na bóle kręgosłupa, mały pęcherz i mocne kopniaki... Ale cieszę się, że jest tu masa osób, które przeszły to co ja a jednak teraz noszą pod sercem swoje ukochane maleństwa! :*

Cierpię... i chyba chcąc się czasami dobić czytam ze wzruszeniem i ściśniętym gardłem Wasze perypetie... Gdyby nie mój mały Synek i mąż chyba nadal nie zebrałabym się w sobie by wstać z łóżka. Ale mam cel... cel, którym jest rodzina i dom :) to mi daje najwięcej szczęścia. I wierzę w to, że jeszcze w tym roku poczuję to szczęście jakie Wy teraz czujecie :) !

Prowadzę blog, na który zapraszam wszystkie przyszłe mamy - to świetny sposób na oderwanie od rzeczywistości a stworzyłam go w pierwszej ciąży dokładnie na takim etapie, jakim Wy teraz jesteście:) Może kogoś zarażę pasją? Trzymajcie za nas kciuki! A ja trzymam za Wasze pomyślne rozwiązanie :)*

Witaj, nie wolno sie załamywac ja tez mam swoje 5 aniołków którym sie nie udało ale po czasie udało sie w koncu dotrwac do konca ciazy. Mysl pozytywnie choc to trudne to jednak najwazniejsze. Przede wszystkim musisz wiedziec co było przyczyna niepowodzen by wyeliminowac ja przy kolejnej ciazy. Czasem nie jest to proste czy jednoznaczne ale przynajmniej warto sprobowac. W razie czego słuze pomoca i mozliwoscia chocby wygadania sie . Czesto pomaga bardziej od leków:) Powodzenia

http://s5.suwaczek.com/201603091556.png

Odnośnik do komentarza

pelka
Dziewczyny mam pytanie i prosze o porade :)
Wczoraj z mezem postanowilismy zgrzeszyc, ładna akcja się nawiązywała itp nie doszło nawet do stosunku a ja patrze a na poscieli brązowawe plamy... Czy powinnam sie niepokoić? Wiem, że w trakcie stosunku pod koniec ciazy mozna plamić... ale przy grze wstępnej???:(((

Wiesz co jak w pierwszej ciąży miałam brązowe plamy na IP jechała,3doby zostawili i wsio ok było,z tym,że wtedy miałam równe 4tyg do rozwiązania

http://s6.suwaczek.com/201011135561.png
http://s6.suwaczek.com/201603311580.png

Odnośnik do komentarza

Barcelona u nas tez tak polecaja zeby nie jechac do szpitala tylko zadzwonic najpierw i oni Cie pokieruja czy juz sie wybierac czy nie. Ze lepiej jak najdluzej w domu byc. Ja sie boje ze zaczne panikowac bo jak meza w domu nie bedzie to moze mu zejsc w korkach przyjechac po mnie i potem do szpitala. Ale mowili tez ze jak ma sie problem z dojazdem np przez korki czy ekspresowy porod to dzwonic po karetke, hy hy... Ale to pamietajcie w UK ;)
I skurcze co 5 minut to czas sie zbierac!
Z wodami plodowymi mowia, ze trzeba im dac znac, musza to sprawdzic.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Zu2ia
Dzien dobry :)

Nie wiem chyba jakos mały mi sie obrócił albo nie wiem co sie stało, ale brzuch przestał mi sie tak często spinać i czuje go inaczej, delikatniej. A nie odpoczywam wiecej (wręcz przeciwnie).. Dziwna sprawa.

Ja tak mam. Czasami jakos tak sie ulozy ze isc nie moge, brzuch jak balon, skora napieta, a czasami kilka dni, ze moge biegac nawet i brzuch zachowuje sie w porzadku i nawet moge wtedy wiecej jesc i czuje sie duzo lepiej :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

~przyjazna
Ernesto
~przyjazna
Ernesto
Przyjazna jak u Ciebie cukry? Moje trochę okiełznałam. W ciągu dnia wszystkie wyniki poniżej normy i tylko po śniadaniu mam koło 110, bo późniejsze posiłki dużo poniżej 100.
Rano cukier już też zbity poniżej setki (a nie tak jak ostatnio do 110).
Pomimo, ze taty glukometrem już nie mierzę (choć to jego wynikami kierowałam się idąc do diabetyka) dziś się skusiłam. Glukometrem z poradni wynik na czczo 97, glukometrem taty 80 :) Jest to dla mnie super wynik, bo w listopadzie po krzywej cukrowej gdzie na czczo było 95 i wyniki ze taty glukometru 92-98 teraz wynik 80 :) czyli wg. mnie poprawa jest. I na jednym i na drugim z "ustawowymi" 20% ;)

U mnie bez większych zmian. Czyli na czczo np wyniki z kilku ostatnich dni: 94,86,95,100,106,100,102,84,i dzis 102 ...
Po posiłkach mimo ze ostatnio troszkę odpuściłam sobie jest ok w granicach 90-110 może raz w tyg notuje wartość ok 125.
Liczę sie z tym ze znów zwiększy mi insulinę na noc. Dam znac po wizycie


Trzymam kciuki za wizytę.
Jak często robisz glukozę i HBA1C? Ja muszę na każdą wizytę do diabetologa.

Dzięki:-) jeszcze czekam. Tych wyników w ogóle nie robię..jak mi nie zleci teraz to w tyg zrobię sama dla siebie.

Pani diab.stwierdziła ze przy tak "dobrze utrzymanej" cukrzycy tych wyników robić nie trzeba a średnia można sobie z gleukometra wyliczyć..(ja jednak sobie zrobię)

Pozatym na noc podniosła mi o dwie jednostki znów.
Dowiedziałam się ze po porodzie odstawiam insulinę i glukometr(dla samej siebie mogę pomierzyć kilka dni i zobaczyć jak organizm reaguje, ale nie muszę) a muszę jedynie zrobić powtórnie krzywą po 6 tygodniach od porodu wynik tylko na czczo i po dwóch godzinach. I to cala wizyta..
Teraz będę nadrabiać popołudniowe wpisy:-)

Odnośnik do komentarza

Wiesz to dziwne, że nie daje Ci na HBA1C, hemoglobina glikowana nie ma nic wspólnego, ze średnią z glukometru. Hemoglobina glikowana to wskaźnik wyrównania cukrzycy; jego wartość obrazuje glikemie z ostatnich 3 miesięcy, natomiast glukometr podaje tylko cukier w chwili mierzenia. Te dwa wskaźniki są bardzo ważne. Dlatego ja w lab robię glukozę na czczo i HBA1C i mocz. Te 3 wskaźniki mówią o tym co się dzieje w moim organiźmie.
Nie wiem ile kosztuje to badanie prywatnie, ale myślę, że nie drogo, pewnie koło 20. Warto zrobić dla własnej wiadomości.
A i HBA1C nie ma wymogu bycia na czczo do badania.

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c8iik408njqat.png
przepisa Agi na gofry strona 3718

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...