Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

No to rzeczywiście sporo tych perypetii mialyscie z wykonawcami... klaudix bardzo przyjemnie się czyta twoje posty ;-) choć współczuję doświadczeń z "fachowcem" ale mam wrażenie że tego się nie uniknie na danym etapie. Tez mamy te listwy ala szklo w jednej lazience podoba mi sie ten efekt. U nas sporo tych ekip się przewinęło najpierw murarze, tynkarze, wylewkarze, elektryk, hydraulik, monetrzy od okien, drzwi, od ocieplenia domu nie licząc tych co robili gaz prąd i wodę no i teraz ekipe od Wykonczenia w środku wzięliśmy jednych i robia całość. Z płytkarza jestm bardzo zadowolona facet robi wolno, sam ale bardzo dokładnie i fachowo. Natomiast panowie od "szpachli" tak troszkę sobie olewaja i trzeba im wszystko palcem pokazać bo dziurki nie zauważa ale na szczęście poprawiają bez problemu tak jak dzis i szefa mają fajnego można z gościem się dogadać i troszkę się go boją ;-) najgorsze doświadczenie mam z hydraulikim - moim bratem ciotecznym wzięliśmy go żeby było taniej. Fakt faktem za robocizne zapłaciliśmy grosze ale ilepiej przy tym nerwów straciliśmy non stop były jakieś przeróbki jeżdżenie dokupowanie części bo nie potrafił konkretnie wypisać co mu bedzie potrzeba. Mój m musiał stać przy nim jak cokolwiek robił bo chlopak mimo że robi to od lat to co.chwila się mylił albo coś popsuł czy porysowal. Na szczęście wszytsko zrobil prawidlowo ogrzewanie dziala woda jest więc kamień z serca. Ale naprawdę jest dużo stresu i nerwów przy tych budowach remontach Wykonczeniach. My przez to po raz pierwszy przechodzimy. Ekipy też braliśmy z polecenia od znajomych u nas póki co ok ale szkoda ze niektórzy przechodzą takie perypetie i jeszcze polecają dalej - jakby na złość.

Co do podsypywanią pupy ja chyba nic nie będę używać tylko masc bepanthen na zmiane z sudocremem i linomagiem.

A i Tez witamy nowe mamusie.

Kocham Cię Krolewno :*http://www.suwaczek.pl/cache/2b92a62998.png

Odnośnik do komentarza

Drogie mamy! Jestem studentką III roku położnictwa i aktualnie piszę pracę na temat negatywnego wpływu używek na rozwój ciąży. Gdyby znalazły Panie chwilkę czasu na wypełnienie mojej ankiety, która jest całkowicie anonimowa, byłabym niezmiernie wdzięczna! Ankieta ta skierowana jest do pań, które są aktualnie w ciąży. Trzymam kciuki i życzę powodzenia w okresie ciąży, a także porodu! https://docs.google.com/forms/d/14D4RkLmA6erx Xrn9XE5Ff7E7E6TxmAQzt-JitT6mvKs/edit#

Odnośnik do komentarza

Klaudix może to nie było by takie złe, j aby go zamknęli - przynajmniej dla Was ;-)
Odnośnie pupy, to ja sypałam zwykłym pudrem alantan. Sudocremu nie stosowałam, bo chłopaki mieli po nim czerwone tyłki - przy oparzeniu smarowałam cienką warstwą tormentiolu, a na co dzień właśnie bepanthen i puder :-)
Katar wcale mnie nie puszcza - normalnie leje mi się z nosa :-/ masakra jakaś :-(

http://www.suwaczki.com/tickers/rolo3e5ezp5zik75.png

Odnośnik do komentarza

Basias nie jest to aż tak bardzo uciążliwe - myślę, że zastrzyki są niepotrzebne. Czytałam, że najszybciej pozbyć się tego cholerstwa można operacyjnie, brrr
Mam nadzieję, że po porodzie mi przejdzie, tym bardziej, że nie mam opuchniętych rąk. Jak rodziłam młodszego syna w czerwcu, to palce miałam jak parówki :-) teraz jest ok :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/rolo3e5ezp5zik75.png

Odnośnik do komentarza

Jestem po pierwszej kontrolnej wizycie u diabetologa...miałam dość sporo wyskoków od początku diety ale przede wszystkim na początku...teraz jest ok...i pani doktor stwierdziła że świetnie sobie radze awiec o insulinie nie trzeba nawet myślec ...przynajmniej póki co... dlatego w nagrodę dziś była rolada lodowa (plasterek o szer.1-2cm) po 1h cukry 107 :D wiec jest ok...☺oby tak dalej☺

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72106.png

Odnośnik do komentarza

Nika32 jutro wrzucę fotki bo od razu pranie zrobiłam :-)
Mami jeszcze troszkę nóżki mocno zaciskaj ;-) po wizycie daj znać jak wagowo Twoje kokoszki :-)
Ja już na Gemini zrobiłam zakupy i ostatnio na allegro pościel, koszulę do szpitala i pieluszki tetrowe :-)
Polecacie jakiś termometr? Potrzebuje kupić... I szukam jeszcze becika ale bez usztywnienia najlepiej zawiązywany. Mi ostatnio palce u rąk troszkę puchną, no i brzuszek coraz większy :-) mały już rzadziej kopie a bardziej czuje jak się przesuwa i przeciąga :-) ostatnio się tak rozpycha że unosi mi na kilka cm do góry część brzucha :d dziwne uczucie :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mm1iwir8w0.png

Odnośnik do komentarza

Alez dziewczyny macie przeboje z tymi remontami..szczerze wspolczuje bo sama mialam takich byle jakich fachowcow jeszcze nie bedac w ciazy i w zyciu sie tyle nie nadenerwowalam co w tamtym okresie:/ na szczescie moj tata jest super zlota raczka i co mogl to zrobil..

Co do wyprawki to mam prawie wszystko zostaly tylko rzeczy potrzebne do szpitala czyli podklady,:wkladki laktacyjne i kilka innych pierdolek..juz miesiac temu tak mnie nosilo ze musialam pokupowac potrzebne rzeczy bo psychicznie zle sie czulam..i torbe mam zamiar spakowac pod koniec grudnia albo na poczatku stycznia ale mysle ze to zalezy od osoby bo ja lubie miec poczucie pewnosci i bezpieczenstwa bo obawiam sie ze cos moze mnie zaskoczyc wczesniej a nie lubie byc nieprzygotowana..

Tez poszukuje dobrego termometru dla dzidzi..duzo sie naczytalam ale nawet te drozsze maja opinie ze nie sa wiarygodne wyniki po zmierzeniu temp:/

*Aniołek 19.03.2015
http://www.suwaczki.com/tickers/p19uskjoq6qvadbj.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny po dłuższej mojej nieobecności na forum. Sporo nowych mam lutówek się pojawiło -witam was serdecznie. U mnie ostanie tygodnie pod znakiem choroby. mój młodszy synek 3,5 latek przyniósł z przedszkola jakieś paskudztwo i pomimo ze był szczepiony na rota to miał biegunkę i 3 x zwymiotował, trwało to tylko jeden dzień, ale było bardzo męczące.. no i oczywiście mnie zaraził tak ze jedną noc spędziłam w toalecie ......U mnie 32 tydzień i plus 12 kg, mała rozpycha się tak mocno że czasem jestem zdziwiona siłą z jaką rozdaje kopniaki.....Ja na razie nie puchnę jedyne co mi dokucza to ,,brak tlenu,,, częste wizyty w toalecie....i ból bioder....co do mojej wyprawki to na razie mam tylko majtki jednorazowe, koszulę i wkładki laktacyjne, mój mąż jest zdegustowany ze jestem jeszcze nie spakowana do szpitala i ciągle dzień w dzień mi o tym przypomina ( uwielbia mieć wszystko zaplanowane i przygotowane ,,na wszelki wypadek,,). jest zawsze świetnie zorganizowany, nie to co ja.....
Dziewczyny współczuję Wam remontów ja całą połowę tego roku miałam pod znakiem urządzania domu...Ekipę mieliśmy super, poleconą przez brata męża ( robili nam całą wykończeniówkę), bardzo solidni i dokładni a przede wszystkim uczciwi.....wiec wszystko szło sprawnie....i bez nerwów....
Pozdrawiam Was serdecznie

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry mamusie.
Współczuję tych remontów, sama przechodziłam to 4 lata temu i co robota to inna ekipa, jedni na drugich narzekali, więc przeprawa z fachowcami była ciężka... w zeszłym roku jak synek miał 4 miesiące robiliśmy kuchnię, montowali nam ją w godz 19-23 więc też było " wesoło"... co do waszych pytań o pielęgnację pupy maluszków ja na początku przemywałam płatkami kosmetycznymi i przegotowaną wodą, do tego częsta zmiana pieluszki, na odparzenia na zmianę bephanten, sudocrem bardzo cienko i od czasu do czasu mąka ziemniaczana i wszystko bez większych problemów...
co do humorów ciążowych u mnie ze skrajności w skrajność wpaść nie trudno, do płaczu byle głupota mnie doprowadza więc lepiej mnie omijać z daleka, dla przykładu powiem jak dwa tygodnie temu mąż próbował obciąć włosy synkowi to ja w paniczny szloch, zwyzywałam go od idiotów bo wziął maszynkę i ciach przez środek głowy a synuś nic zadowolony tylko ja jak zwykle panika...później trochę poprawiłam i jest ok...
A dziś coś mnie dopadło, pobudka o 5 ze straszliwym bólem głowy,mdłości totalny brak apetytu ( a przez całą ciąże pierwsza myśl po przebudzeniu to jedzenie) ciśnienie obniżone, więc tel do pracy , że nie przyjdę i złą synową i mamą jestem bo teściowej synka zaniosłam :( ...
a Dzidzia w brzuchu szaleje na całego, wierci się i kręci, mam tylko nadzieję, że nie śpieszy jej się na zewnątrz:) więc dziś mam oficjalnie pierwszy dzień od początku ciąży gdzie leże i nić nie robię...

http://www.suwaczki.com/tickers/w57v3a3f9e6dcexa.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry.
Dzis mam lenia i leżę jeszcze w łóżku.
Róża2 podziwiam cie ze jeszcze smigasz do pracy... moze czas iść na dłuższe zwolnienie? Tymbardziej że masz synka. Szacun! ja mam wolne od września więc dość szybko ale i tak od 20 tyg chyba nie dałabym rady już pracowac. Wtedy brzuch mi wywalilo ciągle miałam wrażenie że jest twardy do tego doszły zmienne nastroje podobnie jak ty masz teraz. U mnie na szczescie to się unormowało nie placze czasem tylko szybciej się denerwuje ;-) ale codziennie muszą kilka razy się położyć na lewym boku odpocząć bo mi to kregoslup dokucza poza tym jest w porządku.
Ahh remonty ale później jaka satysfakcja że się dało radę i jest efekt :-)

Kocham Cię Krolewno :*http://www.suwaczek.pl/cache/2b92a62998.png

Odnośnik do komentarza

Widzę, że dziś dzień lenistwa - ja też dołączam :-) jest lepiej niż wczoraj - już tak mi katar nie leci z nosa jakby kran odkręcić , ale stwierdziłam, że jeszcze poleżę dziś w łóżeczku :-)
Marina chyba pisała o termometrach - ja miałam taki zwykły elektroniczny kupiony naprędce w aptece - nawet nie wiem jaka firma, ale mierzy ok, raz w nim baterie zmieniałam i póki co taki zostanie :-)
Rozstępów mam cały brzuch - po pierwszej ciąży mi zostały. Na szczęście są blade i już się do nich przyzwyczaiłam - póki co nowe jeszcze nie wyszły. No i cieszę się, że nie mam na udach i piersiach :-) zresztą cynk i mi wcale teraz nie urosły - noszę biustonosze sprzed ciąży, tylko kupiłam sobie w razie czego przedłużkę i jak obwód się zwiększy, to biustonosz dalej będzie ok :D
Co dziś gotujecie? Zupę dniową bym zjadła, ale nie mam dyni , więc chyba zrobię cebulową albo czosnkową - może na ten mój katar trochę pomoże :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/rolo3e5ezp5zik75.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :)
Róża podziwiam Cię, że jeszcze chodzisz do pracy. Ja bym nie dała już rady. Zresztą ja nerwus jestem, a tam mam sporo stresów i chciałam je zaoszczędzić małej. Do pielęgnacji pupy właśnie słyszałam, że najlepiej przegotowaną wodą, potem dobry jest bepanthen albo maść witaminowa i właśnie mąka ziemniaczana.
U mnie z wyprawką zaczyna się pełna mobilizacja :D Jak by nie patrzeć do świąt już bardzo blisko, a po świętach to zleci nie wiadomo kiedy.
Czy może orientujecie się, która data porodu jest ostatecznie brana pod uwagę - czy z OM czy z USG?


 

 

Odnośnik do komentarza

Nika to super ze troszkę lepiej z twoim zdrowiem. Mnie pobolewa lewy migdał przy przelykaniu chyba po wczorajszym Piccolo, swietowalismy 49 urodziny mojego ojczyma A on troszkę przeziębiony i przy składaniu zyczen było całowanie mam nadzieję że się nic nie rozwinie na swieta. Tortem się nie chwale bo był kupny ja w cukiernictwie jestem kompletne beztalencie w sumie to też nie lubię piec może dlatego ;-)
Wole coś ugotować wczoraj była wieprzowina w sosie curry z ryżem a dziś chyba jakiś krupnik zrobię lekki ale cebulowej bym zjadła mmm a czosnkowej jeszcze nie robiłam ale to taki ala krem? Czy podobnie jak cebulowa?

Kocham Cię Krolewno :*http://www.suwaczek.pl/cache/2b92a62998.png

Odnośnik do komentarza

Lutówka nie ma co podziwiać w pierwszej ciąży pracowałam do końca 6 miesiąca, w siódmym miałam straszne zawroty głowy i takie kołatanie serca trudno to wytłumaczyć ( lekarz mówił że wszystko jest tak jak ma być)...
Teraz nie czuję się najgorzej, może było parę dni zmęczenia. W pracy mnie nie wykorzystują, chcę być między ludźmi... w piątek mam wizytę u gina to się okaże czy wszystko ok czy idę na zwolnienie... sama się dziwię że kręgosłup mnie nie boli tak strasznie, myślałam że będzie gorzej, tylko blizna po cięciu boli bo mam zrosty i w pachwinach ciągnie, momentami to wystartować nie mogę tak mi wszystko strzela i czuję jakby mnie rozerwać chciało. ( już raz mnie mąż z wanny musiał podnosić bo wstać nie mogłam:)))
Napiszę kiedyś jak zaczęła mi się akcja porodowa w pierwszej ciąży żeby was rozweselić, sama jak sobie przypomnę to się śmieje

http://www.suwaczki.com/tickers/w57v3a3f9e6dcexa.png

Odnośnik do komentarza

Róża teraz też będziesz mieć cesarkę?
Dorota chyba bierze się pod uwagę to pierwsze genetyczne usg , bo potem dzieci różnie rosną i na usg mogą być różne wskazania odnośnie terminu. Ja wg om, pierwszego usg i drugiego usg mam termin na 25 lub 26.02 , więc praktycznie różnicy nie ma. Ale ja dokładnie znam datę koncepcji, więc sama mogę sobie obliczyć kiedy Młody powinien się pojawić :-)
Z tym, że u mnie cesarka i wolałabym mieć pewność, że n ie zacznie się akcja wcześniej, ale kto mi taką pewność da? :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/rolo3e5ezp5zik75.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...