Skocz do zawartości
Forum

Październikowe maluchy 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Kasik81 bezbłędny ten twój Jasiu:-)
My na szczęście się normujemy. Do południa Ola większość czasu przesypia więc mam trochę czasu na obowiązki. W nocy też schodzimy do dwóch pobudek.
Potem spacerek, troszkę polezy na kocyku, odbieramy rodzeństwo i po południu i wieczorem kończą się drzemki. Są dni że spokojnie sobie polezy i poobserwuje, a są takie ze cały czas na rękach, ale nadal walczymy z lekkim katarem i doleczamy plesniawki więc mam nadzieję, że się poprawi jej humorek wieczorem.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371xwfb4zmh.png]Tekst linka[/url]
http://s1.suwaczek.com/201011094572.png

Odnośnik do komentarza

sheViolet
luiza570

sheViolet usypiam ją gdyż jak nie śpi pare godzin to jest bardzo zmęczona, zaczyna płakać i krzyczeć (o spokojnym leżeniu nie ma mowy) , jedzonko jej się wtedy wraca a to nie jest dla niej przyjemne i chce jej tego zaoszczędzić.
Niżej zamieszczam zdjęcia bo jeszcze nie zdarzyłam się pochwalić :)

Hm moja w sumie tez miala taki okres, ze strasznie marudzila, ale moze tydzien to trwalo i jej przeszlo. A na ulewanie nie pomaga czestsze jedzenie, a mniej? Moja sir przejadala i brzuch ja bolal to jej teraz daje tak 90 max, jedynie na noc cale 150 na raz.

kasiek gwiazdor niesamamowity :) masz taka mala gondole w wozku? Bo pisalas, ze kawal chlopska, ale moja to "ginie" w mojej, a tu prosze ile miejsca zajmuje


Wózek ma sporą gondolę tylko Jasiu jest duży i zajmuje niemalże całą.Urodził się duży na 60 cm,ciuszki na 56 w ogóle nie pasowały,teraz nosimy już 68.

http://fajnamama.pl/suwaczki/hwkp64z.png

Odnośnik do komentarza

kasiek81

Wózek ma sporą gondolę tylko Jasiu jest duży i zajmuje niemalże całą.Urodził się duży na 60 cm,ciuszki na 56 w ogóle nie pasowały,teraz nosimy już 68.

On sie dosc wypasiony tez urodzil nie? Bo moja miala 58 cm, a dopiero 62 zakladamy, a czasem i 56 jeszcze, bo jest szczypla i na dlugosc idzie. Chociaz w sumie 4600 to tez nie jakos specjalnie malo.

Odnośnik do komentarza

sheViolet
kasiek81

Wózek ma sporą gondolę tylko Jasiu jest duży i zajmuje niemalże całą.Urodził się duży na 60 cm,ciuszki na 56 w ogóle nie pasowały,teraz nosimy już 68.

On sie dosc wypasiony tez urodzil nie? Bo moja miala 58 cm, a dopiero 62 zakladamy, a czasem i 56 jeszcze, bo jest szczypla i na dlugosc idzie. Chociaz w sumie 4600 to tez nie jakos specjalnie malo.


Mój ważył 4000 jak się urodził,a teraz ma 5600

http://fajnamama.pl/suwaczki/hwkp64z.png

Odnośnik do komentarza

kasiek81
sheViolet
kasiek81

Wózek ma sporą gondolę tylko Jasiu jest duży i zajmuje niemalże całą.Urodził się duży na 60 cm,ciuszki na 56 w ogóle nie pasowały,teraz nosimy już 68.

On sie dosc wypasiony tez urodzil nie? Bo moja miala 58 cm, a dopiero 62 zakladamy, a czasem i 56 jeszcze, bo jest szczypla i na dlugosc idzie. Chociaz w sumie 4600 to tez nie jakos specjalnie malo.


Mój ważył 4000 jak się urodził,a teraz ma 5600

No właśnie tak coś kojarzyłam. Duży i silny chłopak będzie. Wynagrodzi Ci te wszystkie cierpienia ostatnich czasów :)

Czy któraś mamuśka też jest tak zmęczona już karmieniem piersią? Bo ja tylko odliczam do skończenia 6 miesięcy. Cycki bolą, mala co trochę chce jeść, na laktator już patrzeć nie mogę (chociaż dzięki niemu, już mam sporo mleka zamrożone) no i marzę o schabowym i plackach po węgiersku.
Gdyby nie to, że mam dużo mleka i wiem jakie ono jest wartościowe to już bym na mm przeszła.

A tak przy okazji pochwale wam się fotką, którą cyknęłam małej na skończony miesiąc. Już wisi takie duże wywołane w pokoju :D

monthly_2015_11/pazdziernikowe-maluchy-2015_39260.jpg

Odnośnik do komentarza

SheViolet a kto Ci broni schabowego albo placka po węgiersku? Jedz na zdrowie tylko sos do placka troszkę mniej pikantny i tyle:-)
Fotka śliczna;-) już Ci pisałam, że to urodzona modelka:-)
Ola właśnie zwazona 4975 a ja miałam wrażenie, że słabiej je, ale wychodzi na to że tyle jej trzeba:-)

Karmienie mnie nie męczy, ale ja sobie niczego nie odmawiam (oczywiście z wyjątkiem używek i fastfoodow). Schabowego na smalcu robiłam we wtorek na obiad. Nic złego się małej nie dzieje z tego powodu. Jedynie co mnie męczy to że nie mogę nic ściągnąć z moich piersi na jakieś wyjście i jak potrzebuje gdzieś wyjść to zostaje mm.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371xwfb4zmh.png]Tekst linka[/url]
http://s1.suwaczek.com/201011094572.png

Odnośnik do komentarza

Miśka81
SheViolet a kto Ci broni schabowego albo placka po węgiersku? Jedz na zdrowie tylko sos do placka troszkę mniej pikantny i tyle:-)
Fotka śliczna;-) już Ci pisałam, że to urodzona modelka:-)
Ola właśnie zwazona 4975 a ja miałam wrażenie, że słabiej je, ale wychodzi na to że tyle jej trzeba:-)

Karmienie mnie nie męczy, ale ja sobie niczego nie odmawiam (oczywiście z wyjątkiem używek i fastfoodow). Schabowego na smalcu robiłam we wtorek na obiad. Nic złego się małej nie dzieje z tego powodu. Jedynie co mnie męczy to że nie mogę nic ściągnąć z moich piersi na jakieś wyjście i jak potrzebuje gdzieś wyjść to zostaje mm.

Kurcze, a ja raz zjadlam spaghetti gdzie mieso było trochę podsmażone i była awantura, że szok. Może za wcześnie po prostu, albo coś, ale narazie się boję :(

A co sądzicie o zagęszczaniu mleka kleikiem ryżowym? Bo myślę, żeby zacząć niedługo na noc, a co z kimś nie gadam to jest zaraz, że co ze mnie za matka skoro pisze, że od 4 miesięcy. Z mama rozmawiałam, to dawniej normalne było zagęszczanie i nie czuję, żeby to miało na mnie jakiś zły wpływ. Poza tym dziwne, ze dziecko kończy 4 miesiące i nagle bum! wszystko można i kaszki i słoiki i mięso, a teraz łyżeczka czy 2 kleiku zaszkodzą?

Odnośnik do komentarza

Agnieszka gratuluję,prześliczna duża kobietka:-)
SheViolet to nie jest tak ze 4 miesiące i można wszystko. Wprowadza się wszystko stopniowo, mięsa i jajko jak dobrze pamiętam koło 7/8 miesiąc, gluten około 9-10miesiac. W ogóle 4miesiąc to za wcześnie na zmianę diety, najwcześniej dawalabym pierwsze pojedyncze warzywka po 5miesiącu. Kleiju się nie wprowadza dzieciom prawidłowo przybierajacym na wadze. Tylko krzywdę możesz jej tym zrobić, ale wybór należy do ciebie. A ja ci powiem, że za czasów naszych mam to uważano, że karmienie piersią nie jest dobre, że lepsze sztuczne mleko.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371xwfb4zmh.png]Tekst linka[/url]
http://s1.suwaczek.com/201011094572.png

Odnośnik do komentarza

SheViolet ja też jestem już zmęczona tak jak piszesz cycki bolą mały ciągle wisi ale też jestem z siebie dumna bo po miesiącu męczarni mam w końcu tyle pokarmu że nie dokarmiam mm. Zakupiłam laktator spróbuje ściągnąć i dać młodemu w butli może wtedy na dłużej się naje bo teraz pomyka i usypia.

Śliczne te wasze dzieciaczki :-)

Dziewczyny nie wiem co się ze mną dzieje ale mój mąż tak działa mi na nerwy że udusiłabym gołymi rękami. Niby pomaga niby coś tam robi ale no właśnie jest to ale. Kłócimy się codziennie no i nie przebieramy w słowach jedno próbuje dopiec drugiemu. Jemu przechodzi ale mi nie i każde wyzwisko zapada mi głęboko. W ogóle to jest mi coraz bardziej obojętny. Dzieci powinny zbliżać u nas jest odwrotnie oddalamy się od siebie nawet nie chce mi się już walczyć o nas.

http://s6.suwaczek.com/201510101762.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37io4pqegjmni5.png

Odnośnik do komentarza

Kasik_81 ciężko coś doradzić ci z mężem, bo was nie znam i nie napisałaś o co te kłótnie. Ale o co by nie były to jak się kłócicie to pohamujcie wyzwiska. Macie tam siedmiolatke na którą takie kłótnie na pewno źle wpływają.
Ekspertka nie jestem, bo po 7latach małżeństwa nie wiem co to porządna kłótnia. Nigdy nie usłyszałam od męża wyzwiska ani on ode mnie
W małżeństwie trzeba pracować nad kompromisami. Nic innego ci nie doradze. Musicie się postarać dla dzieci:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371xwfb4zmh.png]Tekst linka[/url]
http://s1.suwaczek.com/201011094572.png

Odnośnik do komentarza

Dla mnie ksrmienie piersią to czysta wygoda. Cyce bolą jedynie gdy za długo czeksją na ssaka. Laktatorem odciągam 5-10ml żeby złapała brodawkę jak są pełne i żeby nie leciało jak z wiadra. Dla mnie to luksus w środku nocy usłyszeć jak kwili i wywalić cyca. Biorę ją pod kołdrę i karmię nie raz zasnę w bezruchu a ona skończy i zaśnie na miękkiej piersi. Nie wyobrażam sobie latania w nocy po mieszkaniu i szykowania butli. Poza tym po kilku próbach mam pewność że ona nawet nie umie jeść z butli a smoczkiem się dławi. Pewnie mówię tak bo nie mamy problemów z kp. Mała potrafi, czy to dzień czy noc, spać po cycu ze 3h. Jasne czasami zamiast jeść wisi i ze 2h na mnie ale godzę się z tym bo to małe poświęcenie w porównaniu do zysku. I też pilnuję diety, po jej 2tyg. zjadłam mielonego, 1szt. małą i później w nocy 3h męczyłam się z jej gazami i kupą. Mimo wszystko dla mnie bilans zysków i strat przy kp i tak wychodzi na plus i dla mnie to wygoda.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgejk704zuf.png

Odnośnik do komentarza

Zazdroszczę Wam jak czytam o kp, bardzo chciałam, pierwsze 3 tygodnie walczyłam o pokarm jak lwica, Młody nie spał w ogóle, ja nie przesypiałam godziny ciurkiem w nocy, ale w końcu się rozkręciło, to po kilku dniach zaczął wariować przy cycku i tak to trwa do dnia dzisiejszego, pisałam już że próbowałam wszystkiego, ale po tygodniu niejedzenia i on i ja byliśmy na skraju wytrzymałości, więc zaczęłam ściągać i dawać mu z butli, wcześniej nie pił ani smoczka nie ssał, a tu jak złapał, to wszystko wypijał i nie to dziecko, zaczął spać, uspokoił się, a jak teraz go czasem przystawiam, to to samo, 3-5 min ssie i wrzask na całego, a mleko leci. Już z powrotem nie da się go przystawić... Niestety ciągłe ściąganie laktatorem już spowodowało, że raz na 3h jestem w stanie tylko ok. 100ml z obu piersi wydobyć i to super elektrycznym sprzętem... Szkoda, ale póki jest to daję ile mam.

Naprawdę zazdroszczę Wam mamusie, które karmią maluszki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c15nmjagfd6bq.png

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9uay3luwocfhs.png

Odnośnik do komentarza

Miśka81 kłócimy się o wszystko zazwyczaj o pierdoły ale najbardziej boli mnie jego brak zrozumienia że jestem zmęczona wstaję kilka razy w nocy na karmienie a w dzień nie mam kiedy odpocząć a on jest wielce zmęczony bo pracuje ostatnio powiedział mi że o co mi chodzi przecież chciałam mieć dziecko a on mu cycka nie da.

cameom ja też zazdroszczę dziewczyną które karmią piersią bez problemów. Ja cały czas walczę o pokarm dwa dni było dobrze mały się najadał a wczoraj wieczorem musiałam dać mu butlę bo znowu pokarmu brakło ale po butli i tak wisiał jeszcze przez dwie godziny na cyckach dobrze że noc była spokojniejsza.

Dziewczyny mam już laktator ale zupełnie nie wiem jak się zabrać do tego odciągania próbowałam i nic mi nie poleciało może trzeba poczekać aż piersi będą pełne. Jak wy się tym urządzeniem obsługujecie.

http://s6.suwaczek.com/201510101762.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37io4pqegjmni5.png

Odnośnik do komentarza

Kasik-81 Mam podobny problem. Ja najchętniej spakowałabym mojego i wystawiłabym mu walizki za drzwi, o czym zresztą pisałam pare stron wstecz. Dziś też jesteśmy po dość ostrej wymianie zdań...

Co do karmienia, to na szczęście nie mam większego problemu z karmieniem piersią. Jedyne co, to dostała jakąś wysypke na twarzy i za nic nie mogę dość od czego, zdarzają się też i kolki, na szczęście rzadko, no i nie raz też się denerwuje przy piersi, najczęściej popołudniami.

Ale wzięło mnie przeziębienie- zaczęło się od bólu gardła, a teraz męczy mnie straszny katar i kichanie... Boję się, że zarażę małą... A do tego mam złe przeczucie, że w środku, we mnie po porodzie coś jest nie tak... Już z tydzień nie krwawiłam, a tu wczoraj pojawił się taki dziwny ból podbrzusza i krwawię od nowa, no chyba na miesiączkę za wcześnie, co?

Odnośnik do komentarza

Martyna ta wysypka to prawdopodobnie trądzik noworodkowy. Moje dziewczyny wszystkie miały. Ogranicz natluszczanie buźki, większe krostki przecieraj wacikami leko ale delikatnie tylko po wierzchu. Powinno samo zejść to reakcja na nasze hormony. Gdyby się nasilalo to u nas świetnie działal krem emolium trojaktywny.
Jak karmisz piersią to dziecka nie zarazisz raczej, bo w pokarmie są przeciwciała. Ale moja Ola na moje przeziębienie zareagowała plesniawkami. Też jest nerwowa popołudniami.Ale już coraz rzadziej.
dzisiaj w nocy pomyliła noc z dniem. Obudziła się około trzeciej nakarmilam ja jak zwykle a ona ani myśli spać dalej. Dwie godziny zajęło mi położenie jej spać z powrotem. Mam nadzieję że to jednorazowa akcja:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371xwfb4zmh.png]Tekst linka[/url]
http://s1.suwaczek.com/201011094572.png

Odnośnik do komentarza

Kasik_81, a masz ręczny czy elektryczny? Teoretycznie elektryczny lepiej ściąga sam, ale ja najpierw jechałam ręcznym, a teraz mam pożyczony elektryczny Medela Swing Maxi na 2 piersi, niby mercedes wśród laktatorów, ale też muszę mu pomagać, bo sam dokładnie nie wysysa wszystkiego. Piersi raczej jak są pełne opróżniam, jak słabiej leci, to nachylam się do przodu, pomagając wypływowi, a jak przestaje lecieć sprawdzam piersi, gdzie pozostały gruczoły nieopróżnione, delikatnie je rozmasowuję i uciskam, żeby też je opróżnić. Nie wiem czy to dobry sposób, ale ja tak robię :)

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c15nmjagfd6bq.png

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9uay3luwocfhs.png

Odnośnik do komentarza

W temacie problemów z facetami to u mnie jest właśnie dość duży. Wczoraj wyszliśmy razem, bo mała do mamy zawiozłam i było ok. Dzisiaj mi rano powiedział po wielkich wyciąganiach, że nie chce się ze mną kochać, bo się zablokował i nie wie kiedy i czym mu przejdzie. A teraz jak wróciłam od mamy z Kingą, okazało się, że jest najebany, bo zaś szwagierek musiał w niedziele popić na kaca i zaś z moim, a mój po moim wyzwaniu o chlanie kazał mi wypierdalać. Dosłownie. A ja teraz siedzę i ryczę i nie wiem co zrobić, bo z jednej strony zabrałabym się do mamy, ale z drugiej, nie chcę żeby wyszło, że poniosłam klęskę....

Odnośnik do komentarza

Ja bym w jednej chwili odwrocila sie na piecie, zabrala dziecko i pojechala do mamy na Twoim miejscu. Nie ma co sobie pozwalac na takie traktowanie. Skoro sam tego chce to by mial.. Moze otrzasnalby sie jakbys tak kilka dni przestala sie do niego odzywac.

Na mojego to skutkuje. Poklocimy sie i jezeli jest to z jego winy to ja po prostu sie nie odzywam do niego. Nie okazuje zadnych uczuc, jestem obojetna. A po jakims czasie meczy go to i sam przychodzi przeprasza i wyjasnia o co mu chodzilo w danym momencie.

Odnośnik do komentarza

cameom mam elektryczny. Mi udało się ściągnąć z dwóch piersi systemem 7x5x3 ok. 20 ml ale to po karmieniu Michasia co godzinę. Kupiłam laktator aby pobudzić laktację i nie musieć dokarmiać mm ale nie wiem jak do tego sie zabrać. Jak na razie to najpierw daję cycki i później ściągam ale nie wiem czy tak uda mi się pobudzić laktację. Dziś kupiłam też herbatkę na laktację i piwo carmi bo czytałam że super rozbudza laktacje jeszcze walczę ale nie wiem jak długo starczy mi siły.

http://s6.suwaczek.com/201510101762.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37io4pqegjmni5.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...