Wrześniówki 2015

[Gość a]

Tu Alucha

Weronika.95 odebrac dziecko matce jest bardzo ciężko także wydaje mi sie że nie masz się o co bac ale fakt do prawnika iść nie zaszkodzi....

Chciałabym znienawidzić mojego.... Tyle przykrych rzeczy co usłyszałam przez ten czas co bylismy razem a ja ciągle głupia wierze w zmiany i ciągle kocham...uzaleznilam się od niego...

[weronika.95]

Ja mojego też jeszcze kocham bo przecież rano było jeszcze kolorowo i plany po porodzie itd. Ale później po tym co powiedział uwierz ze go znienawidzilam.. i chodzby stawał na głowie nie wrócę do niego.. wiem, ze przestanę go kochać nie wiem kiedy to nastąpi ale wiem, ze musimy byc twarde i nie dac sobie.. ja decyzje juz podjęłam przynajmniej nie bede musiala wyjeżdżać nigdzie tak jak on chcial.. masakra jak bym go teraz miala przed soba nie chciałabym być w jego skórze.. nie oszczędzila bym sobie kilku płaskich.. przykre ale prawdziwe.. od miłości do nienawiści ;)

[Gość a]

Tu Alucha

Przykre to wszystko:-(
A najgorzej jak przychodzi wieczór :'( tęsknota rozwala mnie od środka...:-(

[weronika.95]

Ja na szczęście nie mam takiego problemu bo żyliśmy na odległość więc nie wiem alucha co czujesz a mogę sie domyślać.. nie dlugo nadejda wieczory które bedziemy spedzac ze swoimi szkrabami i nie będzie czasu o tym myśleć a pewnego

[weronika.95]

Urwało : A pewnego dnia obudzimy sie rano i pomyślimy kto to taki w ogole był.. wiem nie realne bo mamy z nim dziecko ale głęboko wierzę uda nam się w końcu wyjść na prosto. Może i jestem młoda i głupia tak też sie czuje dobrze o tym wiem.. ale on majac 26 lat powinien myśleć poważnie a on gorzej jak dziecko na szczęście ciąża otworzyla mi oczy.. mogłabym to zwalac na chormony ciążowe itd. Ale jeśli moi bliscy sa tego samego zdania czyli tak jest.
Bedzie nam teraz ciężko ojjj bedzie musimy sie na to przygotować ale poradzimy sobie bo jesteśmy twarde kobiety ;) z drugiej strony lepiej wcześniej niz później sie dowiedzieć z kim mam do czynienia ;) przecież jest tu kilka kobiet które układały sobie życie z innym mężczyzną mają juz jedno dziecko i sa szczęśliwe! ;) i wiem, ze nam też sie to uda ;) bo na cudowna metamorfoze przynajmniej ja nie licze ;)

[Nieesia]

weronika95 nie myśl ze jestes mloda i glupia! Wiek tu nie ma nic do rzeczy, chociaz ja sama czesto tutaj nie komentuje pewnych rzeczy w obawie zeby któraś się nie uniosła ze ja taka stara i jeszcze tu komus rad udzielam. Ty jestes widze bardzo silna osobowoscia i na pewno dasz rade ale nigdy nie daj dobie wmowic ze jestes mloda i glupia, o nie, właśnue że nie, jestes mądra, zaradna i przede wszystkim jestes teraz troskliwa matka.
Trzymam kciuki za Was i Wasze piękne plany na przyszłość.
Czeka nas wszystkie nowy etap w życiu i trzeba w niego wejść z podniesioną głową, nie dajcie sobie tego odebrać byle komu.
Dobranoc kochane :*

[myszaa]

Dziewczyny..Macie jakieś sposoby na depresję? Już od jakiegoś czasu nie układa mi się tak jak powinno wręcz jest coraz gorzej pomału nie radze sobie z własnymi emocjami. .żyje w ciągłym stresie co na pewno dobrze nie wpływa na dziecko już nie wiem co mam robić:C czemu mi tak ciężko. Dlaczego właśnie teraz. .

[monikalina]

myszaa

Dziewczyny..Macie jakieś sposoby na depresję? Już od jakiegoś czasu nie układa mi się tak jak powinno wręcz jest coraz gorzej pomału nie radze sobie z własnymi emocjami. .żyje w ciągłym stresie co na pewno dobrze nie wpływa na dziecko już nie wiem co mam robić:C czemu mi tak ciężko. Dlaczego właśnie teraz. .

Myślę, że powinnaś udać się do specjalisty, psycholog? Czasem może naprawdę pomóc, jeżeli sami już nie potrafimy sobie pomóc.

[monikalina]

Al ucha, weronika trzymam kciuki za Was, żeby wszystko się ułożyło! Trudne na pewno jeszcze chwile przed Wami, ale dacie radę! Dla siebie i dzieciaczków;)

[myszaa]

Myślałam o tym. Jest to dla mnie bardzo ciężkie i przykre bo nigdy wcześniej nawet bym nie pomyślała że będzie mi aż tak ciężko że ktoś będzie w stanie tak się zmienić a mnie to będzie tak ranić. Ze to się stanie e tak ważnym okresie życia jak ciąża. .. to tak bardzo boli

[just.jot]

Alucha, weronika95 - Im szybciej bedziecie samodzielne, tym lepiej dla was i waszych dzieciaczków. Trzymam kciuki za was i mam nadzieje, ze szybko los sie odmieni..
Mimo wszystko nie ma co unosic sie dumą, bo pieniadze dla dziecka trzeba zawsze wyszarpywac - facet wychodzi z załozenia, ze płaci NAM, nie dziecku.. Ale jest to bardzo wazne.. Mozna ograniczyc prawa rodzicielskie, zeby miec pelna swobodę..
Ja mam zupelnie inna historie.. ale mam drugiego partnera, z ktorym wychowuje Młodego odkąd mial 2,5 roczku. Teraz staralismy sie o drugie dziecko i jestesmy fajna patchworkowa rodzina
Mi duzo sił i pewnosci siebie daje to, ze jestem niezalezna. Jak bylam sama z Młodym, tez swietnie sobie ze wszystkim radziłam. U was tez tak bedzie!

myszaa- idz do psychiatry/ dobrego psychologa - ja tez swego czasu skorzystałam i nie załuje.. Czlowiek sam sobie z niektorymi rzeczami nie da rady, pomoc fachowca jest wazna. Zwlaszcza teraz, kiedy Twoje emocje wpływaja tez na dziecko.

U nas urodzinowy weekend. Wczoraj piknikowanie i zabawy z dzieciakami, a dzis rodzinka. Tort odebrany, ciacho upieczone. Lece dokupic kilka rzeczy i sprzatam w chacie. Pogoda w koncu sie "popsuła" - czyli w nocy popadało i jest temp. optymalna ok 20 st C. Wspaniale!
Ja dalej chora, kaszlaco- smarkajaca.. Antybiotyk nic nie daje :/ Mała kopie i wygina moj brzucho, a ja czuje sie super. Zadnych dolegliwosci poki co.. A wkraczam w 3 trymestr wiec ciesze sie, poki moge!
Miłego dnia! :*

[Zbazba]

Lecicie z tymi stronami, wow.
Dziewczyny, ja wierzę, że czas leczy rany i może teraz sytacha wygląda na beznadziejną, to z czasem się wszystko pouklada.

A ja nic jeszcze nie mam właściwie jeśli o wyprawkę chodzi. Trochę ciuszków dostałam, kupiłam jedynie kocyk i rożek, żeby zapakować malucha, a tak to ręcznik... no i w czwartek kilka bodziakow w lumpku, bo akurat były z h&m po 4 zł. Najważniejszych rzeczy nie mam hehe... ani łóżeczka, ani wózka, ani nawet paczki pampersów;)) muszę to ogarnąć.

[Mariia]

Czesc Kobietki☺, potwierdzam powyższe na północy pogoda zasadniczo się zmieniła. U mnie zero słońca i temp. bardzo przyjemna. Chyba pierwszy raz w życiu ciesze się , że jest chłodniej.
Wczoraj nad jeziorkiem grill, oprocz tego zaczynam mały remont,
Aluchaweronika95myszaa trzymam za Was kciuki, to rzeczywiście najmniej odpowiedni czas na takie rozstania, ale najważniejsze żeby stanąć na własnych nogach. Naprawdę wiele jest kobiet, które borykają się z tego typu sytuacjami, wydaje mi się , że mężczyźni w dzisiejszych czasach coraz częściej są słabsi i nie radzą sobie z emocjami.
Trzymajcie się cieplutko, miłego dnia☺☺

[weronika.95]

Dziękuję Wam bardzo za słowa otuchy aż mi lżej ;)
Ja jak narazie nie mam podstaw żeby mu ograniczyć prawa, za to on powiedział, że wszyscy będą patrzeć mi na ręce aż mi sie noga podwinie wtedy wkracza on do AKCJI :/ taa powiedział, że pieniędzy od niego w życiu nie dostane i że on może posłać paczki z rzeczami bo on nie wie na co ja pieniądze będę wydawać ;) chore no ale cóż facet to faktycznie jednostka nie myśląca ;d
Wszystkim mamuska życzę udanego swietowanie ;) i Asi powodzenia w rozmowie ;)

[Edyta12345]

Raju ale dawno mnie tu nie było! Ciepło sie zrobiło i ciagle poza domem :-)
Jak kochane znosiliśmy upały?? Puchniecie czy narazie bez zmian?

[Gość a]

Tu Alucha

Hej:-) kobietki dajecie tyle otuchy ze człowiek przy was chyba żaden by się nie poddał... Jesteście wielkie.... Mam nadzieje ze czas dużo zmieni ze będę potrafiła funkcjonować normalnie...

Asiu powodzenia na rozmowie oby sie ułożyło...

[gosia.83]

Edyta juz nie wiem co mam ze sobą zrobić w te upały. Nogi i ręce mam tak opuchnięte że aż mnie skóra boli od napięcia. Kurczę to moja pierwsza ciąża i może dlatego jestem w szoku że kobieta tyle musi przejść zanim przytuli swoje maleństwo

[gosia.83]

Oprócz obrzęków coraz gorzej sypiam,kręgosłup bardzo mi doskwiera,permanentna zgaga i skurcze nóg....i mimo że każdego dnia jest mi coraz ciężej to uśmiecham się do mojego ogromnego brzucha i jakoś dalej daję rade :)

[myszaa]

Pomyślcie sobie ze ja w następna sobotę mam ślub i to kościelny a facet z którym jestem 6 lat na miesiąc przed robi się chamem nie do poznania i przestaje się liczyć z moim zdaniem i uczuciami. Jestem tak zła że mam ochotę rozwalić wszystko co mam pod ręką bo nie rozumiem co się dzieje. Jestem tak rozdarta wewnętrznie że nie mogę myśli pozbierać nie wiem czemu tak jest. Jezus on nigdy taki nie był a teraz to serce mi rozwala co ja mam zrobić tu nie ma odwrotu w tej sytuacji. Wolałabym żeby mnie nie było

[Gość a]

Tu Alucha

Myszaa odwrót jest zawsze nawet gdy slub zaplanowany.....
rozmawialas z nim? Może u niego to tez jakieś nerwy?
Nie rozumiem mężczyzn :-/

[weronika.95]

mysza nawet nie wyobrażam sobie co musisz czuć.. też miałam brać ślub ale na szczęście cywilny do którego nie doszło.. rozmawialas z nim dlaczego tak sie dzieje? Nigdy nie ma sytuacji bez wyjścia ;)
Ja nie wiem co sie z tymi facetami dzieje.. chyba te upały im za bardzo przygrzewaja w główkę..

[myszaa]

Rozmawiałam z nim ale co to daje na chwile jest dobrze potem to samo. Pomyślcie sobie dwu dniowe wesele wszystko juz zorganizowane 170 gości którzy przyjda suknia do odbioru w tym tygodniu a ja mam ochotę przestać istnieć bo tak podle się czuje. Tak bardzo mi źle :C

[weronika.95]

Przecież to nie twoja wina jaki on jest.. goście jakoś zrozumieją a Ty chyba nie chcesz cierpieć tylko dlatego, że goście czekają.. z drugiej strony jak wszytsko odwołasz później też możesz żałować.. sama nie wiem co bym na twoim miejscu zrobiła..
Tylko żeby najpiękniejszy Twój dzień w życiu nie obrócił sie w koszmar

[Gość a]

Tu Alucha

Noo myszaa sytuacja bardzo ciężka.... A moze on chce ci cos pokazac... Kurcze pomysłów może byc dużo....
Fakt ślub wielki ale patrzac na to wszystko i przez moze troszke swój pryzmat wolalabym go odwołać... Tylko ze mowisz ze Twój przyszły mąż nigdy taki nie był....:-/ Cholercia....

[myszaa]

Ja jestem załamana a co z tym biednym dzieckiem..zresztą chyba nikt by mi nawet nie uwierzył gdybym mu powiedziała jak jest. Nikt nawet nie zaakceptowalby mojej decyzji..co ja mam zrobić:( nie chce mi się żyć