Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2015


Gość chuda

Rekomendowane odpowiedzi

Susu ja dziś na obiad zrobię małe chrupiące kotleciki, młode ziemniaki, mizerie, fasolkę z bułka tarta, surowke z jabłek i marchewki. Do tego kompocik z truskawka i rabarbarem juz zrobiony. Placek podobnie z truskawkami i rabarbarem. O 7 juz byłam na bazarku. Robie wszystko to co lubią moje dziewczynki:) Uwielbiam im sprawiac przyjemność; )

Odnośnik do komentarza

Ja na obiad dzis robie fasolke po bretonsku na 2 dni...bo denerwuje mnie gotowanie w niedziele. Wiec weekend bedzie ze sie tak wyraze wybuchowy;)
Maz przyjechal na weekend to go wykorzystam. Pojedzimy po sklepach i poszukam jakiegos wozka.
Wczoraj rozmawialam z kumpela...rodzi za 2 tyg. Zatkalo mnie jak mowila ze nie ma jeszcze wozka. Te zadanie powierzyla mezowi!!! Nie ma jeszcze nic poprane ani spakowane...lozeczko niezlozone. Juz nie mowiac o tym ze nadal nie maja imienia! A to ich pierwsze dziecko...
Smieje sie e ja moglabym juz praktycznie rodzic. Maz dzis chcial mi lozeczko juz zlozyc...ale mu zabronilam;)

Odnośnik do komentarza

od kilku dni nie mam ani ochoty ani weny do gotowania, a jak tego brak to potrawy nie smakują, dlatego wczoraj namówiłam męża na pizzę
byłam przeszczęśliwa jak się okazało, że facet mówi po angielsku i skomponowałam sobie pizzę z 7-miu składników taką jaką chciałam :)
a dziś mam obiecane pierwsze zakupy, niestety musimy jechać 80 km do większego miasta bo pod Mont Blanc jedynie jakieś cholernie drogi "bebe9" a i tak nic szczególnie ładnego nie mają.
A tutaj i w kilku innych krajach jest coś takiego jak Orchestra, ceny na metkach są dwie, zazwyczaj ta druga jest o 50% niższa, polega to na tym, że kupuje się kartę za 30 euro na rok i wszystko można kupować taniej. Właśnie na to się napaliłam bo np. body za 2, 3 euro mogę kupić, to taniej niż w Polsce :) a mają świetne wzorki, jak uda mi się coś dziś kupić to jutro podeślę fotki.

Wyprawa do rodziców... eh, marzenie, chciałabym jeszcze przed 30-tym t.c. przylecieć do Polski. Brakuje mi rodziców i w ogóle mojego otoczenia... No i jak mama coś upichci to niebo w gębie :)
tyle, że Jej nadopiekuńczość przez duuuże N czasem bywa męcząca, na wakacjach nawet mojej lustrzanki nie pozwoliła mi nosić itp.

miłego weekendu wrześnióweczki! :*

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3orjjgdx5r8asj.png

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nhdge4c9yyzh3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8dd3m1ocra.png

Odnośnik do komentarza

joanna89a
J100 dni !!

No to zaczynamy odliczanie :)

Ja mam równo 4 miesiące do porodu. Chciałabym, żeby ten czas szybko zleciał, bo czuję się co raz ciężej ;) 8,5 kg na plusie i znów zepsuło mi się kolano :( Nie lubię, gdy jestem taka niesprawna i zależna od innych. Teraz to nawet sama nie mogę prowadzić auta. No chyba że automat :/

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09k4zs4lxbh.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :) jesli chodzi o wozek to u nas bedzie ostatnim zakupem, nie widze powodu aby stal w domu i zajmowal mi miejsce szczegolnie jak juz bede wieksza i ciężko mi będzie się poruszać.
Te z Was które martwią się przedwczesnym porodem zachęcam gorąco do konsultacji z lekarzem prowadzącym nawet co tydzień. Dlaczego tak bardzo narażacie siebie i Wasze maleństwa na taki ogromny stres myśląc o przedwczesnym porodzie? Skurcze teraz bedą się powtarzały coraz częściej, ale to nie oznacza ze urodzicie,a gdyby lekarz podejrzewał u Was taką możliwość to uwierzcie, że leżałybyście w szpitalu na podtrzymaniu ciąży. Just.jot czy lekarz wysłał Cię do szpitala na kontrolę? Jeśli nie, to ciesz się ciążą i nie zatruwaj sobie życia takimi potwornymi myślami.

Odnośnik do komentarza

Ja stwierdziłam że chyba zacznę kupować co nieco powoli bo jak ten remont potrwa do końca lipca to nie wiem czy się ze sprzątaniem wyrobię do wrzesnia :-S Juz. Teraz musze co troche odpoczywać. Przeraza mnie to ostatnimi czasy. A jesli chodzi o łóżeczko to mój skladal dopiero jak byłam w szpitalu :-) Teraz zacznę od kolyski wiklinowej ktora mam zamiar pomalować na bialo jak tylko będzie przez kilka dni slonecznie :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqg6bphnomu.png

Odnośnik do komentarza

Joasia 89 golabki kocham... :-P Dzień przed porodem zrobiłam sobie golabki jako "ostatni posiłek" i juz ich nie zjadłam :-) Na porodówce myślałam tylko o tym ze jestem glodna a one sobie tam sa w domu. Bo termin miałam za kilka dni i myślałam że się uda najeść na zapas :-)
Moja malutka księżniczka tak mnie ostatnio kopie ze aż mnie zgina. Maly adehadowiec :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqg6bphnomu.png

Odnośnik do komentarza

dzasti
Kuki89 dziękuje bardzo za przeslanie wiadomości, musze to jeszcze raz przeczytać dokładnie.
Mam mieszane odczucia że troche biznes na tym robia bo tu 4 warianty plus mozna dokupic inne opcje, opłata wstepna, podstawowa, mozna zapłacić z góry na pare lat lub wziąść na raty i dlatego hmmm no niewiem.

dzasti nie ma za co :) Dlatego też wcześniej pisałam że niezły biznes z tego musi być, skoro te opłaty są tak wysokie i jest tyle różnorakich wariantów.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nkrhmrlj3yptp.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...