Wrześniówki 2015

[joasiaG]

Gosiu super, wielkie gratulacje, a Jaś kawał chłopaka:-) bardzo sprawnie Ci poszło. To masz już swojego małego mężczyznę więc teraz cieszcie się sobą.

[chani]

gosiu wielkie gratulacje! Jaki kawał chłopa z Twojego Jasia!

[Nieesia]

ibuprom ma nawet w ulotce napisane ze powoduje tymczasową bezpłodność, ja bym nie ryzykowała przy kp

[Nieesia]

Gosiu gratulacje!

[Gość Marika88]

Dziewczyny które karmią piersia- w dzień po karmieniu pionizuje mała do odbicia, pytanie jak to u Was wygląda w nocy? Bo ja najczęściej zasypiam z nią przy cycu.. poza tym przy pionizacji Alucha znów mi się rozbudza i nici z spania... wydaje mi się ze ma przez to problemy z powietrzem w jelitach bo przy kupie dluuugo sie spina i pierdzi jak stary marynarz....

[chani]

Joanna dziękuję za info dotyczące ulewania. Też tak sobie myślę że to z łakomstwa może. Jak miałam przez chwile mniej mleka to i mniej ulewał. Ech najbardziej kłopotliwe jest to pionizowanie po jedzeniu. Chciałabym nakarmić, odbić i położyć do łóżeczka a tak to walczę z zamykającymi się oczami.

[emiska81]

karola6 no to nieźle. U mnie przy pierwszym działało smyranie brody jeszcze. A my już 2 pobudka zaliczona i tylko 60 ml zjedzone czyli kolejna pobudka ok 3

gosisgratuluję :)

[Gość Magducha37]

JoasiaG - no to witaj w klubie "telefonem w glowe Corki"... ;) Mialam dokladnie tak samo. Brak slow.

Kochane dziewczyny! Nam dzis odpadł kikut - Mama jest taka dumna! :) :) No i to juz trzecia pod rzad dobeze przespana noc - dajemy rade coraz lepiej:) Pozsrawiam Was serdecznie! Wracam do lozka. Postaram soe napisac, co o jak u nas z jedzeniwm, kupą itd.

Buziaki!!

[chani]

Marika ze względu na problemy z ulewaniem oraz wzdęcia w nocy też odbijam i chwile nosze w pionie. Wczesniej tez zdawało mi się że zasnęliśmy w czasie karmienia.

[Gość Karolinakiki]

Witajcie ja również chciałam się pochwalić, 6.10.2015r (a termin byl na 23.09) o godz 2.00 przyszła na świat moja córeczka Jagoda z waga 2870g i 51cm :) niestety po mimo wielu prób poród zakończył sie cc. Pozdrawiamy was serdecznie :)

[chani]

karolinakiki gratulacje!

Dziewczyny nie bądźcie takie i chwalcie się fotami.

[szusterka]

Gosia i karolina gratuluję ! U nas wlasnie zakończyło się ponad godzinne karmienie co ja Witka do wózka on w histerie. .. jak jest całkiem ciemno takich problemów nie ma. .. a jak trochę jaśniej cały czas rączki do buzi choć wiem ze najedzony. I co z tym zrobić? Na rekach jest ok kładę bunt i tak już od 5.50 ... :/ I dzień u nas tak wygląda dwie drzemki po 3 godziny i koniec ...

[szusterka]

I tak jak to napisałam młody się wydarl. .. pomyliłam godzinę miało byc 5.20 ... I wyobraźcie sobie ze nie śpi do teraz :/

[szusterka]

A mój syn dalej nie śpi a ja za chodzę w głowę o co chodzi..najedzony jest sucho ma a minuty Nie pole. .chyba typ lelaka z niego a ja zrobić nic nie mogę. .. eh.

I cwaniak mały jak chce pociąć tylko to ciągnie cyca i kącikiem ust wypuszcza mleko a ja ciągle mokra :p
A smoczkiem pluje dalej niż widzi

[Echeveria]

Joanna. Ja na początku też walczylam ze snem Julki. Budziłam co 3 h.. Czasem budzenie trwało godzinę.. Zaczynałam od zdjęcia pampersa.. Smyralam cala,np po stopach zimnymi rękoma.. Jak nie dawałam rady, to położne kazaly mi gazikem mokrym i zimnym jeździć np po plecach... I i tak na hama jej smoczek wkladalam.. Jak włożylam to coś piła.. Ale cyca nie było mowy.. Bo go tak nie wepchniesz.. My miałyśmy nakaz karmienia w ten sposób, bo Julka w 3 dobie spadła do 2300g.. Po 7 dniach zaczęła sama się budzić i otwierać paszcze, po kolejnym tyg zaczęła wokalizowac chęć jedzenia.. No ale przez to mamy problem z cycem.. Nadal min 3 karmienia są z butli, a czasem wszystkie, bo Nam tak szybciej idzie.. Mimo tej całej zabawy z myciem, wyparzaniem, laktatorem.

[JustiSia]

Marika88 ja karmie piersią i nie odbijam malej prawie w ogóle. A w nocy tym bardziej. Mi położna mowila że jak się nic nie dzieje to nie trzeba odbijac za każdym razem. Staram się żeby zawsze leżała nie calkiem plasko tylko żeby glowka byla ciut wyżej (nie mylić z poduszka pod Glowa) a w nocy śpi raz na jednym boku,raz na drugim.

Emiska81 u mnie jak u Karoli,pomaga tylko odlozenie do łóżeczka,odbijanie i rozbieranie :-)

[Catarisa]

ewa gratuluję Radek śliczny
Karolina również gratulację i buziaki od Jagódki dla Jagódki :-*
Gosia no nareszcie:) ucałuj Jasia od e-ciotek, tyle na niego czekałyśmy.
szusterka rybę można robić na wiele sposobów w piekarniku i w parowarze ale można też usmażyć na patelni grillowej z odrobiną oliwy z oliwek.

Wczoraj my też byłyśmy na usg bioderek, wszystko dobrze kontrola za 6 tyg już się od razu zapisałam na 17.11. A i jeszcze tak jak nie robiła kupki przez 3 dni to właśnie przed wejściem do doktora jej się zachciało (a potrafi szczelić taką wielką) i obsrała się nieźle. Mała poczekalnia a smród był nieziemski :)
Wieczorem Jagoda przeszła sama siebie. Histeryczny płacz jakby ją ktoś ze skóry obdzierał. Najedzona,przewinięta,zabawiana i dupa nic nie pomagało. O 23:00 udało mi się ją uspokoić i ululać. Spała do 4:30 bez przerwy.
Od wczoraj zauważyłam że trzyma sztywniej główkę i zaczyna wydawać inne dźwięki w które sama się wsłuchuje i rusza tak przy tym śmiesznie języczkiem.

[JustiSia]

szusterka dwie drzemki po 3 godziny to Full wypas :-) Moze go kopa meczy? Moja dzis stękała prawie cala noc,bylo dwie kopy i trzecia rano. Nie wiem co jest ale ja mam taki mocny sen,że dziecko stęka,a ja zero reakcji. Albo mysle sobie"co ona się tak do mnie przysuwa???" I spie dalej :-) Dzisiaj co ja odsunelam to myk Glowa pod moja pacha :-) A tam kupa,a matka nieczajaca :-D

[Catarisa]

chani współczuję kobieto tego choróbska co masz w domu. Biedny maluszek ale musiał się męczyć a Ty stresować. Pisałaś że coś innego jeszcze lekarze wykryli czy to coś poważnego?

[EWA.7]

Co do szczepień - wczoraj mieliśmy rozmowę z panią pielęgniarką i nie nadążałam za tym co mówiła, zapytałam wprost jakimi szczepiła swojego wnuczka- powiedziała, że 5w1 więc my też tak zrobimy, oni wiedzą najlepiej , tam myślę...

[chani]

Catarisa dzięki! Janek wbrew pozorom delikatnie przeszedł przez chorobę - 1 noc się męczył z kaszlem, później brał leki przeciwkaszlowe i inhalacje. Gorączki nie miał.

Wykryli nam wodniaka jąder ( podobno nic groźnego i samo się wchłania po pewnym czasie) i za krótkie wędzidełko. Mamy skierowanie do chirurga na konsultacje. Co do wędzidełka zabawna sprawa bo mały przecież ciągle badany przez lekarzy przy tych naszych pobytach w szpitalu a nikt nie zauważył. Po porodzie się pytałam specjalnie bo mąż miał tą wadę.
Do tego na usg główki wyszła nam asymetria rogów czołowych. To też podobno nic groźnego ale przez to mamy większe napięcie mięśniowe po jednej stronie i np mały woli się kłaść po jednej stronie. Robimy ćwiczenia na to.
Do tego w wypisie ze szpitala doczytałam że przy przyjęciu jak opisywała dziecko mam napisane że brzuszek wzdęty i rozstęp mięśni prostych brzucha. Wiem że takie coś dotyka kobiety po ciąży ale niemowlę??? Nie spytałam o to bo zobaczyłam dopiero w domu. Nikt nam nic o tym nie powiedział. Rehabilitantka wspomniała tylko że ma słabe mięśnie brzucha.
Do tego po miesiącu mam powtórzyć biochemię krwi i jak dalej aspat i alat będzie wysoki to mam się udać do specjalisty gastrologa. Bilirubinę mamy jeszcze trochę podniesioną - 6.

Tak więc naznajdowali...

A ja się borykam z tym że nie może zrobić kupki i go boli i ulewaniem. Dziś nad ranem to były wymioty a nie ulewanie. Podniosłam go do odbicia to mi chlusnął na ramie i łóżko. Później też. Całe ramionka miał mokre. Musiałam zmienić ubranko. On więcej ulewa jak nie może zrobić kupy. Spina się, pręży - dołem nie chce iść to idzie górą. Może to refluks? Sama nie wiem.

[chani]

Wędzidełko oczywiście to podjęzykowe a nie na siusiaku ;) napisałam o tym przy jądrach więc skojarzenie się samo nasuwa :-)

[chani]

Joanna a na tej samej wadze się ważycie zawsze? Może jeszcze się wkradły jakieś błędy pomiarowe ?
U nas krótkie jedzenie to norma. 8-12 minut i mały najedzony. Na wadze przybiera. Bez szału ale sukcesywnie. Po 5 tygodniach miał 1150 więcej niż przy urodzeniu.
Jak odciągnę to z butli pije ok 90 na jeden posiłek ale często już po połowie tego ma dość.

[mycha88]

Ibuprofen podczas karmienia piersią:
"Przeciwbólowe leki zawierające ibuprofen lub paracetamol uznawane są za leki „najbezpieczniejsze” według klasyfikacji profesora Hale’a, który na podstawie wieloletnich badań stworzył kategorie ryzyka laktacyjnego. Możemy więc sięgać po te środki przeciwbólowe, ale należy przestrzegać dawkowania podanego w ulotce dołączonej do leku. "
(https://parenting.pl/portal/przyjmowanie-lekow-w-trakcie-karmienia-piersia)

A na ulotce Ibupromu Sprint Caps:
"Ibuprofen przenika do mleka kobiet karmiących piersią w bardzo małej ilości i nie są znane przypadki wystąpienia działań niepożądanych u niemowląt karmionych piersią. Nie ma konieczności przerywania karmienia piersią w przypadku krótkotrwałego stosowania ibuprofenu w małych dawkach."

Chyba nie myślicie że wzięłabym coś nie upewniwszy się wcześniej czy mogę ;))) Mimo wszystko czekam z zażywaniem tabletek do czasu karmienia i zaraz jak odstawię małego od piersi biorę leki, żeby zminimalizować ilość tych substancji w mleku przy następnym karmieniu.

Rozi to dobrze że schodzi Ci już ta ropa, rzeczywiście szczęście ze dziecko tego nie wyciągnęło...miałaś jakieś guzki tam gdzie zatkały Ci się kanaliki? Mam nadzieję że mi sie tam żadna ropa nie zdąży zrobić...ale to też co innego bo mnie przewiało.
Chani dobrze że się odezwałaś! Współczuję tylu problemów, na szczęście nie są to groźne tematy, w zasadzie gdyby tak każde dziecko wzięli na dokładne badanie to nie wiadomo ile różnych rzeczy by znaleźli. A co do tej asymetrii rogów czołowych to macie rehabilitacje czy sami ćwiczycie? Trochę się zmartwiłam bo mój Kuba wciąż uparcie przekręca główkę w prawo i nawet na spaniu jak mu ją przekręcę na lewą stronę to góra 5 minut i obraca ją z powrotem...możesz coś więcej o tym napisać?
Życzę Wam zdrówka i tego by już żadne problemy zdrowotne Was nie dotknęły
Ewa, Karolina, Gosia kolejne szczęśliwe mamusie! Gratuluję z całego serca :)))

[mycha88]

joanna89a z tego co pamiętam pisałaś że masz duży wypływ mleka z piersi, wydaje mi sie ze 20 minut to jest wystarczający czas by Laura się najadła, mój Kuba je najczęściej ok 15 minut i ma dość a patrząc na jego coraz bardziej puclatą buzinkę i słodkie fałdki na nóżkach mogę wywnioskować że dobrze przybiera (ważenie w przyszłym tyg więc się okaże)

Dziewczyny którym maleństwa wciąż wiszą na piersi, próbowałyście smoczków? Może Wasze dzieciaczki mają silną potrzebę ssania po prostu. Ja też bym musiała mieć małego większość czasu przy piersi gdyby nie smoczek. Naje się poleży chwilę i zaczyna marudzić, wtedy daję mu smoczka i sprawa załatwiona. To samo z zasypianiem, jak widzę że chce mu się spać ale po odsunięciu go od piersi wybudza się i zaczyna się domagać, daję smoczek i po minucie mały już słodko śpi.