Skocz do zawartości
Forum

Obgryzanie paznokci, naskórka


mariolqa

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Mam ogromny problem z córeczką. Od dwóch lat choruje na cukrzycę typu 1 i od czasu zachorowania zaczęła obgryzać paznokcie. W chwili obecnej czuję się bezsilna, ponieważ córka zaczęła obgryzać opuszki palców i zjada cały naskórek z opuszków palców. Wygląda to okropnie!! Nie wiem jak jej pomóc. Obawiam się że może wdać się zakażenie w poranione palce.

Co robić?? Czy są jakieś maści które pozwoliły by odbudować naskórek. Czy jest sens czym kolwiek smarować skoro ona ciągle obgryza palce. Nie tyle w domu co w przedszkolu. POMOCYY

monthly_2014_11/obgryzanie-paznokci-naskorka_20447.jpg

Odnośnik do komentarza

Od jakiego czasu tak obgryza opuszki? Myślisz, że coś mogło mieć na to wpływ? Ma powód do stresu?
marolqa, widzę, że zmagasz się z problemem, który przerabiałam. Zaczęło się od paznokci, a później podobnie jak u Was syn obgryzał opuszki. Wcześniej obgryzał "tylko" paznokcie (to się zbiegło z rozpoczęciem roku przedszkolnego). Ale z tym się niemal pogodziłam...
- Przyklejałam plasterki, na każdy paznokieć/palec. Ale one były zrywane w ciągu 5-15min.
Zakładałam kolejne. Aż się skończyły...
- smarowanie lakierem, nie działało "Mamo, to nawet smaczne jest!"
- pieprz - kran, woda i po sprawie (dla 4/5latka to nie problem)
- szantaż "jak zapuścisz paznokcie, na taką długość, żeby mama mogła je obciąć, to dostaniesz liona:P / karty piłkarskie itp." - Udało się z 3 paznokciami... Na zachętę był za to cukierek. Później udawało mu się utrzymać w całości jeden palec. Za jeden cukierka nie było :P
- szantaż 2 "jak zapuścisz paznokcie, to będziesz je mógł sam obciąć specjalnymi nożyczkami.
- rękawice piłkarskie (nosił je na podwórku/ podczas całego treningu, niekoniecznie jako bramkarz/miał dwa razy w przedszkolu/później mu je zanosiłam, gdy go odbierałam) Naskórki, skórki, opuszki ODROSŁY! Rękawice były nieco postrzępione. Ale tylko nieco. Za to skórki od 2 miesięcy są, takie jak być powinny. Paznokcie nadal obgryza. Ale...wiesz...powiem Ci coś w tajemnicy przed synem...ja też obgryzałam paznokcie :P Tylko mu nie mów ;)
Jakoś wyrosłam z tego.
Ale ze skórkami musiałam powalczyć i się udało.
Ale wciąż go muszę pilnować, żeby sobie krzywdy nie zrobił.

Ja mam małego fana piłki nożnej. Ty może znajdziesz dla córki, jakieś inne fajne rękawiczki??

Trzymam kciuki za powodzenie akcji ratowniczej!

Odnośnik do komentarza

ja chyba też bym jakiegoś lekarza zaliczyła bo to już raczej większy problem..
moja młodsza też obgryza paznokcie znów :/ i szantaż w naszym wypadku na pomalowanie kolorowym lakierem już nie działa (wcześniej pomogło i u starszej też)
i w sumie ja też mam z tym problem albo podobny bo raczej skórki wokół zgryzam jak mi zawadzają czy zahaczają choć staram się mocno tego nie robić może i ja to kiedyś zwalczę :)

Odnośnik do komentarza

Witaj
Obgryzanie paznokci czy opuszków jest najczęstszym sposobem na rozładowanie emocji , jeżeli Twoja córka tak je obgryza to możliwe że wewnętrznie cos przezywa z czymś sobie nie radzi , obgryzanie może rozładowywać u Twojej córki dużą ilość energii nerwowej , wspomniałaś także że znacznie częściej robi to w przedszkolu niż w domu może w taki sposób reaguję na przedszkole przezywa zmiany , rozłąkę z rodzicami . Obgryzanie paznokci mogło także powstać u pani córki z wewnętrznej potrzeby , a następnie przerodziło się w nawyk. Musisz sprawdzić czy gryzienie jest efektem rozładowania emocji , jeżeli nawyku możesz pokazać jej na zdjęciu ładne zadbane paznokcie i powiedz ze jak nie będzie gryzła to będzie miała takie same czasami to pomaga możesz też pokazać na lalce . Mam nadzieję że to pomoże . Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Gość sophie g sofita

jest to nawyk kiedyś robiłas/robiłeś to świadomie. Bo gdy coś powtarzamy kilka razy jest to przyzwyczajenie mózgu jest to nawyk spowodowany przez stres lub problemy z rodzicami ale wiem jak temu zaradzić przede wszystkim przyklej plastry na ,,poduszki" potem załóż rękawiczki obiecaj wymażoną zabawkę dziecka pod warunkiem skończenia z obgryzaniem. przecież gdy dziecko wkłada palce do buzi psuje sobie naskórek nawet nie gryząc, ślina to nic innego jak kwas foliowy. współczuje i życzę
powodzenia;D

Odnośnik do komentarza

Niestety, mój brat jak był mały również obgryzał paznokcie, nie dało się go powstrzymać żadną metodą/szantażem/ groźbą ani prośbą. Było bardzo źle, bo na każdym palcu przy paznokciach zaczęły się robić kurzajki. Potem kurzajki zaczęły się przenosić do buzi. Masakra!!! to było straszne. Leczenie trwało ponad rok, było bolesne i uciążliwe dla brata. i męczące dla mamy. Na szczęście udało się to wszystko doprowadzić do porządku.

Odnośnik do komentarza

Ja w dzieciństwie byłam straszną obgryziarą paznokci aż do krwi. Jakoś wyrosłam z tego, nie wiem chyba chęć posiadania ładnych zadbanych paznokci w okresie nastoletnim była silniejsza niż wkładanie rąk do buzi. Nie powiem że od tamtego czasu już nie obgryzałam paznokci bo bym skłamała, ale zdarzało się to już rzadko w napadach złości lub bardziej nerwowych okresach. Teraz mam żel na paznokciach, bo moja naturalna płytka od zawsze była bardzo słaba i ciężko było mi utrzymać emalie choć dwa dni na paznokciach a lubię mieć ładnie zrobione dłonie. Powiem że posiadanie żelowych czy akrylowych paznokci jest nie tylko wygodne, ale i ma jeden pozytywny aspekt....ciężko i trudno je obgryźć, bo można sobie zęby połamać
Może spróbuj zrobić sobie taki manicure a sama zobaczysz czy będzie ci się chciało pchać ręce do buzi.
[reklama usunięta]

Odnośnik do komentarza

Takie rozwiązanie obgryzanie to działanie że względu na jakąś nerwową sytuację. Czynnik jest stały. Z czasem przeradza się to w nawyk i człowiek robi to dla przyjemności, jednak również w ten sposób rozładowuje bieżące stresy. Nie wszyscy z tego wyrastają. Jeżeli dalej masz ten problem to pomaga na to Pregabalina. 

Ona zmienia ścieżki neuronów przez co już nie reagujesz nawykiem. Działanie jest takie, że jak tylko orzystawiasz ręce do ust to wydaje Ci się to drastyczne i po prostu nie chcesz gryźć, ponieważ czujesz ból 😉 Po miesiącu masz już piękne ręce. Można wtedy odstawić. Problem będzie dalej, ale człowiek jest bardziej świadomy a piękne ręce motywują do tego, żeby otrzymać efekt. 

Oczywiście można zażywać Pregabalina dłużej, jeżeli nie mamy tak silnej woli, ale należy pamiętać, że przewlekle zażywanie leku to nic dobrego. Skutki uboczne to szczególnie na początku ospałość i może zdarzyć się nawet bujanie na boki. Jednak jest to skuteczny sposób i po przemyśleniu za i przeciw warto zdecydować się na taką jednorazowa terapię 😉

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...