Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe 2015! :)


bella09

Rekomendowane odpowiedzi

Dzien dobry!
Izabelap trzymaj sie w tym szpitalu!
Wczorajszego dnia zepsułam sama sobie niespodziankę bo odczytałam SMS z M tel ze maja mi dostarczyć bukiet kwiatów jak dojedziemy na miejsce a tu po niespodziance :p ale za to w apartamencie czekał na mnie bukiet polnych kwiatów i szampan ktorego nie mogłam wypić :D takze moj M sie bardzo stara, zebym wypoczela jeszcze zanim nasz Synek bedzie na świecie.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv15nm4ozvp6w7.png

Odnośnik do komentarza

Po obchodzie jestem. Nic sie nie dowiedzialam poza tym ze jeszcze zostaje i nadal beda podawac zastrzyki rozkurczowe i nospe. Moja gin znów nie w sosie byla wiec nie dopytywalam o nic wiecej. Pozniej wysle M niech sie dopyta.
szczesliwylipiec noc wyjatkowo dobrze minela. Mimo zastrzyku i przymusowej pobudki przed 2-gą spalam jak kamień.
Teraz czekam na sniadanie bo glodna jak wilk. Niestety wyżywienie w szpitalu pozostawia wiele do życzenia ale cos jesc trzeba skoro wszystkie zapasy juz zjedzone.
eses ta nasza babska ciekawość. Mam nadzieję że reszta zaplanowanych przez meza niespodzianek bedzie przebiegala juz bez zakłóceń.

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Witam Was wszystkie ;)
Dopiero sie obudzilam. Srednio mi sie spalo wiec moze jeszcze na chwilkę mi sie przysnie. Wczoraj znow wróciłyśmy późno i w sumie poszlam spac ok 1. Dzis juz dzien leniuchowania. Nawet obiadu nie gotuje bo jedziemy do mojego Są matki bo nas zaprosiła. Ale szybko sie stamtąd zmyje zeby potem poleżeć w domku ;)
Jakos mi dzis ciężko, wczoraj pojadlam na grillu i chyba za duzo a do tego ciocia mojego Sz piekła jagodzianki ktore byly pyszne ;)
Moj Sz we wtorek po południu ma wyjazd z pracy a wraca w piątek. Troche sie denerwuje ale mam nadzieje ze sie jeszcze nic nie wydarzy. Odpoczne troche ;)
izabelap najwazniejsze ze jestes teraz pod dobra opieka. Pisz jak postępy i co decyduje lekarz.

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3os65giwp5ppll.png]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3orjjge24qeusb.png

Odnośnik do komentarza

A ja od rana wkurzona. Mąż mnie irytuje, kilka razy budził mnie w nocy, bo chrapałam, a jemu to bardzo przeszkadza... trochę mi ręce opadają, bo jak on chrapie - a zdarza mu się często - to jakoś to znoszę, no ale on nie może. Czyli nie dość, że sama źle spałam, bo się budziłam a to na siku, a to w związku z bólem bioder, który dziś jest niestety bardzo nasilony to jeszcze M mi musi dołożyć. Taki wrażliwy na hałasy się nagle zrobił... I jeszcze na domiar złego jego matka wprosiła się do nas na dziś. Najchętniej wyszłabym gdzieś sama, żeby nie musieć oglądać ani jego ani jej, no ale może być ciężko.

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe20mme8xnfduo.png

https://www.suwaczki.com/tickers/010igzu3unfednv7.png

Odnośnik do komentarza

eses takiego męża pozazdrościć. Mój A mnie tak irytujeostatnio że to przechodzi ludzkie pojęcie. Już nie mam sił do niego. Pracuje w biurze od 8-16 potem siada przy komputerze i dalej pracuje, bo prowadzi swoja firmę. Kończy ok 20. Nie proszęgo o to żeby latał i sprzątał bo pracuje, ale jak ma juz wolne to nie poświęci czasu mi, tylko siedzi dalej przy tym kompie, ogląda jakieś bzdury, gra na telefonie, a jak przychodzi wolna niedziela jak dziś to on z kolegami sobie chce jechać gdzieś. Dostaje szału! Nawet nie zapyta jak sie czuje czy coś, już nie mówiąc o tym że od 5 miesiąca ciąży nie ma między nami czułości, cytuję "bo Tosia". Czy jest coś nie tak z nim, czy ja mam tylko paranoję ze względu na podwyższone hormony?

Odnośnik do komentarza

Katarzyna_Honorata nie mam pojęcia czym oni tam palą, chyba wszystkim co im w ręce wpadnie, jak codziennie się u nich kopci... nie wiem skąd tyle śmieci im się bierze...
poziomkowa ja się wczoraj dowiedziałam, że ponoć strasznie chrapie, az kazałam mu nagrać przy najbliższej okazji bo ciekawa jestem jak to wygląda w moim wykonaniu :P nigdy nie chrapałam dotąd stąd moja ciekawość :P za to mój A chrapie co noc, też go czasem szturcham jak już nie daje rady, ale staram się być wyrozumiała bo ma krzywą przegrodę i to od tego...
eses mój maluch też nie dał mi pospać tej nocy, ciągle się wiercił, chyba ma jakąś ruchliwszą faze, nadal się wierci... chyba mi żołądek troche poobijał, albo to niestrawność, wczoraj ziemniaki pieczone jadłam wieczorem, może to od tego...
aniorek mój A też po pracy dalej pracuje w domu albo się uczy, też czasem chciałabym więcej zainteresowania moja osobą z jego strony, ale wiem, że robi to dla nas, ja bezrobotna, utrzymujemy się z jednej pensji... także ja mojego to nie widuje całymi dniami, potem jak kładę się spać to on dalej na kompie, a w każdy weekend szkoła, dzisiaj ostatnie egzaminy w tej sesji, więc od przyszłego weekendu będziemy więcej czasu razem spędzać, ale być moze to będzie jeden lub dwa takie weekendy we dwoje bo podejrzewam, że za jakies 2 tygodnie już będę po cc...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71311.png

Odnośnik do komentarza

Poziomkowa
Mnie mój M też irytuje dzisiaj od samego rana ;( zawsze w niedziele ja wstaję pierwsza przygotowuję sobie i najmłodszej córce ubrania do kościoła potem makijaż itd gdy schodzę do kuchni on już siedzi i je śniadanie ale zrobione tylko dla siebie ;( chłopcy są już starsi i sami sobie zrobią ale sobie i córce robię ja , potem przychodzimy z kościoła ja ogarniam dom i robię obiad a on siedzi na chuśtawca na dworze;(
O jakichkolwiek czułościach nie ma mowy nawet o przytulaniu , a do tego syn jest w wieku dojrzewania i trochę się buntuje i oczywiście tylko ja tu działam a on jakby nieobecny . Nieraz mam ochotę poprostu uciec , a jak mówię że nawet się nie zapyta jak się czuję to on na to po co przeciesz on widzi , i co tu zrobisz ? ;(

Odnośnik do komentarza

Pocieszające, że nie tylko ja chrapie :). Mam nadzieje, ze po ciąży minie! Maz zrobił drugie śniadanie, więc jest zgoda :D.
Mój M tez dużo pracuje, całymi dniami go nie ma w domu, jak wraca to też często siada do komputera. Ten tydzień był w domu, bo trochę pracował zdalnie a trochę wykorzystywał urlop, co dla mnie było bardzo wygodne, bo i nie siedziałam sama a i on pomagał w obowiązkach domowych. Trochę się boję co to będzie jak się dziecko urodzi, mam nadzieje, ze postara się mniej pracować.

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe20mme8xnfduo.png

https://www.suwaczki.com/tickers/010igzu3unfednv7.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, ja pospalam do 12:00. Moj mąż obudził sie niedawno po nocce. Pogoda średnia, pochmurno. Moj mąż w tygodniu pracuje nieraz po 11 godzin, weekendy ma druga prace na nocki, jak tylko moze to jest z nami , jedt czuły, kochany chociaż czasami mnie denerwuje niektórymi sytuacjami. Z tego co piszecie to widze ze nie nam na co narzekać.
Współczuje dziewczyny podejścia waszych mężczyzn, moze jak dacie do zrozumienia ze cos jest nie tak to zmienia swoje zachowanie. Idę robić obiad mojego dnia Wam życzę

Odnośnik do komentarza

hejka współczuje chłopów, ja na szczęście nie mam takich bolączek, mężul pracuje po 12h ale później ma 24h wolne więc dużo jest z nami, teraz ma urlop i idzie dopiero do pracy 14 lipca, o ile nie urodzę, bo jak urodzę to będzie musiał wziąć opiekę na mnie i na syna, bo w końcu ktoś musi się nim zająć, więc może ze 2 dni pójdzie do pracy w lipcu :D

jedziemy teraz do kościoła a później mężul z synem idą na Minionki, ja posiedzę u mamy :D

jutro pakowanie, jak mi się nie chce ech

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Wizyta M zaskakujaco udana. Zostalam sama na sali to moglismy sobie pogadac. Dostalam buziaka, Miłosz chyba osiem wiec jest zgoda. Pewnie to zasluga tego ze jestem w szpitalu ale mili ze zlosci juz minely.
Przyjechali tez moi rodzice, dostalam tyle owoców, slodyczy itd ze moge lezec i jesc.
wlasnie kolejny zapis ktg mam podłączony i rozplywam sie sluchajac bicia serca mojego synka.

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Hej☺
Wczoraj miałam parapetowe, więc nastała sie w kuchni. Wieczorem patrzę na swoje stopy i normalnie jak nogi Hulka. Do tego bolą mnie dłonie, też opuchnięte. Dziś dalej to samo plus dodatkowy ból stóp. Byłam jeszcze na mieście ze znajomymi a tetaz leze z nogami do góry. Potem tylko kino- Minionki☺
Jak tak piszecie dziewczyny o tej pseudo opiece w szpitalu, to naprawdę strach się bać. Myślę, że jak mnie tak zostawia samą sobie o jeszcze później pojadą, ze jak mogę nie wiedzieć co robić, itp. To mi na psychice zostanie. Mam nadzieję, że dobrze trafię mimo wszystko. Choć położna z mojego szpitala mowila, że tam jest tasmowka, więc za dużej uwagi sie nie spodziewać i żeby się samej domagać i upominać o pomoc, itp. Ale już widzę jak będę ciągle dzwonić na pielęgniarki, jak bardzo będą sympatyczne.
Izabelap, może faktycznie u Twojego faceta to taka dziwna reakcja na zbliżający się porod. Bo foszki nawet jak jesteś w w szpitalu, to przesada. Jak wrócisz z Malenstwem, to co, dalej będzie się zloscil...

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa9vvj8fwgpbtd.png

Odnośnik do komentarza

izabelap ile trwa badanie ktg?
Dobrze, ze topór wojenny zakopany :)

Ja wczoraj pojechalam do rodziców, brat na weekend przyjechal... A ja przez moje durne hormony nie mialam chumoru i nie wiedzialam dlaczego??? Bylam zla na siebie...zamiast posiedzieć, pogadać, posmiac sie, to siedzialam naburmuszona :( z tego wyszla zlosc, wkurzylam sie na tatę, on na mame i z grilla wyszła stypa :( a mi tak szybko nie przechodzi... Nie umiem robic dobrej miny jak mi zle.... Nie lubię takich spiec... Chciałabym jechać dzis i zeby juz bylo dobrze ale nie wiem czy się uda. Czekam na A az wroci z gieldy, może pojedziemy do rodziców...
Ostatnio jedynie przy A czuje się dobrze. Kochany jest. Codziennie mowi nam ze nas kocha. Przytula mnie...jak wychodzi do pracy to daje buziaka mnie i brzuszkowi :) to takie mile... Jak jest w pracy to dzwoni i pyta jak się czujemy... Oby tak juz zostało...

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15q03p2bpy.png

Odnośnik do komentarza

Rene ktg trwa ok 30-40 minut chyba ze tak jak moje dziecko dzis usnelo w trakcie musialam go trochę poszturchac i obudzic go to badanie trwalo troche ponad godzine. Mam robione 3 razy dziennie i oprocz tego kilka razy wpada polozna posluchac serca. Wszystkie dziewczyny sa tu tak badane wiec pewnie tak po prostu jest. Na polozne nie narzekam, widze jak pomagaja przy noworodkach i raczej wszystkie mile sa. Jednak dopiero jak moj maly bedzie juz po tej stronie to okaze sie jak ta opieka wyglada na prawde.

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Martka_nad gratulacje!!!!!
izabelap fajnie, że już lepiej z NM, oby tak dalej i obyś szybko dowiedziała się co i jak z twoim cc.
Moje ktg ok- mały miał czkawke przez większość czasu:), chcieli jeszcze robić usg, ale jak zobaczyli wyniki wczorajszego stwierdzili, że nie ma potrzeby.
Kolejne ktg we wtorek, w środę wieczorem do szpitala a w czwartek rano cc. Taki mam plan na nadchodzący tydzień:D

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371i0ld016o.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...