Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe 2015! :)


bella09

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba znowu idą ząbki, bo córka stroi fochy. Na spacerze musiałam ją uśpić na rękach, bo piszczała i skręcało ją w wózku (a takie rzeczy nie zdarzały się od miesięcy). Później niby lepiej, ale tylko na moich rękach, na podłodze fochy, u M na rękach fochy. Na szczęście na wieczornym spacerze dobry humor powrócił, bo była zafascynowana światem, dziećmi grającymi w piłkę. Od wczoraj latają nam nad blokiem samoloty dość nisko, więc ma Ola kolejny powód do radości :).
Z tymi kurczakami to rzeczywiście trzeba uważać. Te z supermarketów raczej na pewno są nafaszerowane antybiotykami i hormonami, więc raczej nie dałabym ich dziecku, zwłaszcza że sama mam opory, żeby je jeść. Słoikowe są wolne od tego syfu, takie z ekologicznych/swojskich hodowli też, chociaż oczywiście mimo to mogą uczulać.
K_H, współczuję, musiałaś się nieźle wystraszyć! Ja bym chyba dostała zawału... A dla mamy życzę dużo zdrowia!
Rene, dzieki! My musimy znaleźć jakiegoś liberalnego księdza, bo zarówno przyszła matka chrzestna jak i ojciec "żyją w grzechu" :P. Poza tym oboje mieszkają daleko, matka zagranicą, więc nie za bardzo możemy bawić się w formalności. Dużo zdrowia dla Filipka, niech zdrowieje szybko!

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe20mme8xnfduo.png

https://www.suwaczki.com/tickers/010igzu3unfednv7.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry! U nas drzemka nr 1. Z nieznanych mi powodów ostatnio trudniej jest uśpić Malucha. Widać że zmęczony, ale zasnąć nie chce. Nawet jak próbuje go lulac to zaczyna się szamotac. Jakaś próba sił? Bo jak tylko odpuści walkę to w parę min zasypia.
Dzięki za odpowiedzi co do jaja i smoczka. Smoczek od jakiegoś czasu stał się niezbednikiem.

Fajnie że Ola zafascynowana samolotami. Maksym jeszcze nie zwraca na nie uwagi większej.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

Hejka :-)
U nas totalny kryzys. Maly nie chce nic jeść. Tylko cyc i cyc. Wszystko jest nie tak jak chcialam. Odstawianie od piersi mam w zamyśle tylko bo w praktyce jest gorzej niz zanim zaczelam sie do tego przymierzac. Kazdy posiłek wywołuje odruch wymiotny u Miłosza. Masakra. Mam nadzieję że to kolejny ząb.
Dziewczyny troche przeziebione, maluszek tez ma delikatny katar. To niestety efekt nagłego ocieplenia, nie wiadomo jak sie ubierać i katar pojawia się momentalnie.
zdrowia chorowitkom życzę

poziomkowa86 radzę zorientowac sie przed chrzcinami jakie poglady ma ksiadz na "grzesznych chrzestnych". My musielismy szukac nowego chrzestnego bo nasz ksiadz mimo że swietny czlowiek nie pozwolil na chrzestnego ktory nie moze przyjac komunii. Na szczesvie mielismy inna osobe w zanadrzu.
Katarzyna_Honorata wspolczuje stresu, dobrze ze Olkowi nic groźnego sie nie stalo.

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Hej. Podczas wczorajszego wpisu zalałam sobie komputer. Brawo ja. Zostalam na jakiś czas z telefonem.
W temacie chrzcin- my chyba połączymy je z roczkiem Olka. Najgorzej irytuje mnie rodzina która ciągle się pyta o to wydarzenie. A my mamy problem z ustaleniem chrzestnych. Co do ubierania my wczoraj ruszylismy w polarku na body i cienkiej czapeczce i mały się nie spocil ( ale U nas wieje bo mieszkamy nad woda). A w ogóle to odkad masz wyjechal swoimi wizytami uszczesliwia mnie "mamusia" po dwóch dniach mam dosc. Nie wiem jak niektórzy dają rade mieszkac z tesciowymi. Moje nerwy są już zszarpane A zamiast odpocząć to czuje się pod nadzorem (bo wiem że mnie obgada). Wtrąca się w każdą najdrobniejsza rzecz. Niby chce dobrze ale jej rady wcale nie są trafione. Po dziesiątym "rozepnij go", "daj mu smoczka", "może jeszcze trochę pochodzimy" kiedy ja widzę że dziecko glodne/spiace/ma dość. Jeszcze się dziwi "on zawsze przed snem tak płacze?". Swiety by nie wytrzymal. Dodatkowo umyslila sobie ze "za mało wychodzimy" i ciągle chce żebym z nim wychodzila. Sama go nie weźmie A ja mam dom do ogarniecia i nie mam czasu, checi oraz sily łazić z dzieckiem po calych dniach na spacerach gdzie widzę że on np. Po godzinie ma dosc. Nie powiem jej uwazam ze dziecko ma problem z nadmiarem bodzcow co ewidentne widac jak zostajemy sami wieczorem i z marudy robi mi się usmiechniete dziecko jak ma ciszę i spokoj bo ona nie z tych co zrozumieja.Ona wie najlepiej bo swoje dzieci ganiala po dworze w minus 20 stopni (w tym kilkumiesieczne niemowlę). Ostatnio po wyjezdzie meza Olek zaczal mówić tata. Więc jak rozmawiam z dzieckiem to ta mi się wtraca ze on nie będzie mowil na zawolanie. No wow to mi już wlasnego dziecka nie wolno stymulowac? Wogole dla mnie babcie za bardzo się wtracaja (moja mama chce mi prysznic zmieniać) i ich obecność dłużej niż 1/2godziny dziennie przypomina mi.czasy mieszkania w domu i rzadzenia rodzicow dzieckiem. Koniec żali.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwhdge6o0nafep.png

Odnośnik do komentarza

wczoraj nie dokończyłam wpisu bo mloda z krzykiem sie obudziła, nocka dupiata non stop cycowa, rano miałam dość jej obecności przy piersi, dobrze że M w chacie to ją wziął , a ja mogłam pobyć w samotności ;P

K_H współczuje tej akcji z krwią, łomatko

zaraz jedziemy zrobić zakupy przedurodzinowe dla synka bo w sobote ma młoda zostanie z teściami- cayiah współczuje wtrącającej się teściowej i mamy, u mnie teściowa się nie wtrąca, ale moja mama chyba by to robiła jakbym z nią mieszkała
iza chyba Miłek wyczuwa to że chcesz skończyć kp, może jak będziesz już na 100% pewna to podawanie butli N lub dziewczynom powinnnaś zostawić, jak on cie będzie czuł to nie będzie chciał butli tylko cyca.
w ogóle rano miałam akcje matka polka the best
mówie synkowi żeby przyniósł małej kosz z zabawkami i włożył do łóżeczka bo sobie tam siedziała no i włożył, ja poszłam zrobić śniadanie synkowi, wracam a Hania je sobie delicje, które włożyłam wczoraj do kosza z zabawkami bo miejsca potrzebowałam jak sobie leżałam i ich nie wyjęłam
pierwszy kawałek czekolady skosztowany, brawo ja :/

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Maksym śpi ponad godzinę. Zdążyłam się uczesać, zjeść, rozpakowac zmywarkę, rozwieść pranie i przejrzeć Internet. Chyba zacznę sprzątac zaraz :D bo nic nie robiąc czuje jakbym marnowala cenne chwile.
Zastanawiam się nad powrotem do pracy na dyżury na zlecenie. Obecna pensja jest poniżej krytyki i ciągniemy na styk. 60% a wyliczone tak, że dostaje 30%tego co jeszcze parę miesięcy temu. Muszę to z M przedyskutowac dziś, a pozniej do pracy zadzwonić i spytać czy się zgodzą.

Caiyah mam nadzieję że uda ci się zreanimowac komputer. Jak go szybko odłączyłas od prądu i wyjelas baterie (jeśli to laptop) to jest nadzieja. Tylko pozwol mu dokładnie wyschnąć przez kilka dni.

Izabelap oby na katarach się skończyło. Chprobska są złe!

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

A jeszcze miałam napisać że mały jak usypia też mocno ze mną walczy, odpycha sie i drze... I im bardziej jest zmeczony tym dłużej ten cyrk trwa. Co do fascynacji to zaczął zwracac uwagę na jadące samochody. A rano... Jeszcze dobrze oczu nie otworzy A już zaczyna przewracac się po lozku. On normalnie jakby mogl bylby ciagle w ruchu... widzę że ma cheć wychodzic z kojca Góra czy wspinac się na meble. :/ no i eureka! Odkryłam sposob na dospanie nad ranem. Mlody musi wyladowac ze mną w lozku. Ogólnie to się 2/3 razy budzi w nocy na picie i żeby poczuć ze nie jest sam. W dzień oczywiscie też nie moge zniknac.np. powiesic.pranie na balkonie.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwhdge6o0nafep.png

Odnośnik do komentarza

izabelap, dzięki! Ech, trzeba będzie ogarnąć temat i wybadać księdza. A odruch wymiotny Miłosza przy jedzeniu to rzeczywiście może na zęby. Moja je nieźle, ale gorzej z piciem. Już było fajnie, a teraz mało co z rąk nie zleci jak jej daję coś do picia, odpycha rękę, drze się, a jak jej wkładam na siłe
to pije i to nawet 120 ml. O co jej chodzi?
cayiah, współczuję tak częstych wizyt teściowej. Gdyby moja tak mnie odwiedzała to też dostałabym szału, bo również lubi doradzać, a ja mam do tego awersję. Rodzice moi raczej tego nie robią, ale są daleko, więc kto wie, co by było gdyby spotkania były częstsze. Cieszę się bardzo, że możemy mieszkać sami, myślę, że mieszkanie z rodzicami byłoby dla nas uciążliwe. A co do ruchliwości to moje dziecko ma to samo, nie jestem w stanie jej spuścić na chwilę z oczu, bo albo ucieka do innego pokoju lub łazienki, albo próbuje stanąć...
Anwa, oby się w pracy zgodzili, bo rzeczywiście 30% to musi być niewiele. Ja sobie rozłożyłam pensję na 80% przez cały rok, więc aż tak nie boli, aczkolwiek jest i tak to odczuwalne, zwłaszcza w krótsze miesiące.

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe20mme8xnfduo.png

https://www.suwaczki.com/tickers/010igzu3unfednv7.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny.
izabelap wspolczuje problemow z odstawieniem od piersi. I oby maly pozostal tylko z katarem.
Rene a jak u Was z choroba?
Anwa odkad Olek nauczyl sie siedziec to zamiast sie polozyc i zasnac to siada a za chwile czworakuje po lozku i tez mamy cyrk. Dodatkowo przez te zmiany pogody plan dnia bierze w leb. Raz mamy 3 drzemki a raz 2, ale widze ze przy 2 drzemkach na noc zasypia od razu.
caiyah wlasnie dlatego wyprowadzilam sie od rodzicow. Mielismy przez pare mcy po urodzeniu Olka spokoj a teraz zaczeli sie wtracac. Niestety w zwiazku z kiepskim stanem mojej mamy musze mtslec zeby sciagnac ich blisko siebie.
irysek przybijam piatke. U nas noc tez do d...cala noc sie krecil i spal a wlasciwie probowal spac przy mnie. Nie wiem czy to zeby czy co..
A co do delicji coz tragedi nie ma nie zadreczaj sie. Oby tylko jej nie uczulilo.
poziomkowa u nas tez temat chrzcin na tapecie...

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny ;)
Witam po dłuższej nieobecności...Ale niestety nie miałam czasu nic napisać, w sumie to sił też mi trochę brakowało...;/

my jesteśmy na szczęście zdrowe ;) pogoda do dziś była piękna, wychodziłyśmy na długie spacery, a rzeczywiście mamy gdzie pospacerować ;) co w tym najważniejsze to Amelka uwielbia przebywać na świeżym powietrzu, rozgląda się wokół, a nawet ucina sobie drzemki gdy jest zmęczona...;)

Po wielu dniach marudy ujrzałyśmy promyk słońca- dziś poczułam, że przebiły się nam, tzn Amelce dwa pierwsze ząbki- a kończymy dziś 9 miesięcy ;) także długo na siebie kazały czekać....;)

Co u nas? Hmm...ja każdy weekend teraz spędzam na studiach, co prawda wracam na noc z bolącymi piersiami, karmię ją i "śpię" kilka godzin a rano w niedzielę znów wyjeżdżam na studia...czasem ciężko, ale cóż zrobić ;) pasuje mi też zacząć pisać pracę mgr, ale nie mam pojęcia kiedy to wszystko ogarnąć, bo najpierw muszę przeprowadzić mnóstwo ćwiczeń z dzieckiem, a dopiero później mogę się za cokolwiek zabrać... M. Na delegacji, w kwietniu będziemy się widzieć aż! Uwaga! Niecałe dwa dni....Ale wiem, że dam radę, w końcu muszę ;)

Poziomkowa, Dziękuję za pamięć i obiecuję: będę tu częściej pojawiać się i pisać ;)
Wybaczcie, że teraz nie odniosę się do wszystkich, ale najpierw muszę Was doczytać ;)

Wrzucę jakieś nowe zdjęcia na dropboxa ;)

Miłego popołudnia ;)

Odnośnik do komentarza

Cześć mamuśki.

Czy dziś lepsza pogoda będzie? Wczoraj spacerowalismy całe 3min! Bo nas deszcz złapał.

René zdrowia Filipowi życzę. Za parę dni wielki dzień, oby wie wykurowal do tego czasu.

Nat gratulacje zębów. Dwa na raz.. Amelka dzielna jest. Dacie radę z M. Za chwilę wakacje, więc będziesz miała wolne weekendy. A i pewnie M parę dni urlopu będzie miał. Trzymajcie się.

Izabelap super że się Miłek naprawił. Grzeczne dziecko to zadowolona mama.

Wczoraj mój M był preszczesliwy! Jak wrócił do domu, to Maksym do nkego przyraczkowal i wyciągnął ręce, żeby tata wziął na ręce :D

Właśnie mały zboj się wspina i próbuje bawić się wieża. Czyżby mały DJ? Haha

K_H u nas dokładnie tak jeśli chodzi o zasypianie. Nocą czasem z pół godz sobie buszuje po łóżku! Siada, wstaje, turla się i czworakuje. Wczoraj w dzień tylko jedna drzemka byla, więc w 5min usnal, jak tylko skończył butle pić.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :-)
Zaczynamy pierwszą drzemke. Licze na to ze Miłek pospi tak jak wczoraj 2 godz a ja ogarne mieszkanie bo mamy inwazje kurzu. Skąd sie bierze to cholerstwo? Teraz jak maly pelza zaczęłam oglądać mieszkanie z jego poziomu i perspektywy. Nie dosc ze kurz na meblach to i na podlodze a i zabezpieczenia na rogi i kontakty trzeba kupic...

Dtuga górna jedynka zaczyna sie przebijac. Wlasnie zostałam ugryziona w sutek auuu. A rano tak sie wspinal po mnie w lozku że głową przywalil mi w nos, najpierw uslyszalam chrupniecie w nosie a później ryk młodego. Nos na szczęście caly i głowa też:-)

Anwa ja tez mam nadzieję na lepsza pogode bo wczoraj tak samo jak Ty jak tylko wyszlam to zaczęło padac i wróciliśmy.

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Cześć i czolem. Za nami przespana w calosci noc. Moje dziecię się zlitowalo. Co do kurzu U nas też strasznie się zbiera wszedzie. Wycieranie raz w tygodniu niewiele daje bo musialabym wycierac chyba wszystko jak przy generalnych porzadkach przed swietami żeby go pełno wszędzie nie bylo. Zabezpieczenia do kontaktow i do szafek sa U nas już zamontowane. Wczoraj bylismy na rehabilitacji i rehabilitant stwierdzil jak obejrzał filmiki ze robimy przerwę bo młody sobie radzi. Wracamy za miesiąc zobaczyć co i jak. Ma jeszcze napięcie w obreczy barkowej ale zaczal ładnie raczkowac, kucac, skakac przy meblach i poruszać się wzdłuż nich. Wczoraj nas za lekko ubralam i uciekalam ze spaceru po godzinie ja się przeziebilam, mam nadzieję że u Olka skończy się na kilku kichnieciach.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwhdge6o0nafep.png

Odnośnik do komentarza

Szybki spacer i zakupy obiadowe za nami. Zobaczylam ze maluch zmeczony wiec przyszlam do domu. Podlapalam pomysl na forum zeby maluch spal w domu nie na spacerze, tym sposobem mam czas na ogarniecie mieszkania albo siebie albo odpoczynek:-)
Zaczynamy druga drzemke. Ciekawe jak dlugo potrwa?

Anwa daj znac czy firma poszla Ci na rękę i powodzenia.
Ja od września wracam do swojej pracy. Zaszly tam korzystne dla mnie zmiany co przewazylo na decyzji. N będzie musiał zająć się synkiem kiedy ja bede w pracy i to będzie dla niego egzamin z rodzicielstwa.

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Anwa trzymam kciuki!

Izabelap akcje z nosem znam doskonale-często mamy tak samo:( współczuję.

U nas pierwsza dzrzemka mam nadzieję że trochę potrwa bo muszę też mieszkanie ogarnąć.
Może później wybierzemy się na spacer jeśli oczywiście pogoda pozwoli.Wczoraj też biegiem wracałam ze spaceru bo nas deszcz zlapal:(((
Rano nasunęło mi się pytanie czy gdzieś nie wyjechać na długi weekend majowy?
Wy dziewczyny macie jakieś plany???
W ogóle jakąś cisza na forum.Co to jest???Już brać mi się za pisanie:)))
Miłego dnia!

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqjw4z29d6hwk5.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Hej:)) Anwa, faktycznie dawno mnie tu nie bylo ale to raczej moh btak organizacj.;) dzis wizyta w pracy. Ciekawe co uslysze. Takze trzymac kciuki tez za mnie. Teraz ciagle mamy jakichs gosci albo imprezy i sie juz nie wyrabiam. Dobrze, ze mlody tylko na katarze jedzie bo choroby znow nie zniose. Tomek w koncu zaczal pelzac i wstawac podpierajac sie najlepiej o klatke krolika. Do tego zeby jeszcze trzymal sie tymi dwoma raczkami... Nie ma szans. Spieszno mu do chodzenia wiec zawsze ustawia sie bokiem do klatki i puszcza jedna reke. Jak mama jest obok to podeprze sie o mame albo dwie rece do mnie wyciagnie a jak nie ma to glebe zaliczy jak nic. Ciezko od niego odejsc teraz bo ciagle wstaje a jak nie moze to niezadowolony bardzo. Ze snem sie nie poprawilo. Nawet przez zabki bywa gorzej;) ale juz 4 sa i ida nastepne. Na tapecie teraz wybor fotelika. Bedzie do jazdy tylem i przodem. Dzis w planie praca, spacer z malym, wizytacja u znajomych i ginekolog na 19. W koncu papier na becikowe wezme. Ostatnim razem zapomnialam. Pobudeczke mielismy dzis o 5.00. W nocy tez byla masakra wiec wieczorem po powrocie do domu, kapieli malego i usypianiu obejrze Singielke i padne. Pogoda piekna u nas. Zaczelam nawet na kijki chodzic. Wczoraj jak wrocilam okazalo sie, ze synek 40min rozpaczal. Coraz bardziej przywiazany do mnie sie robi. Ale na nikogo sie tak nie usmiecha jak na tate. Tylko wroci z roboty i juz dziecko happy i wpatrzone w tate. Oczywiscie mama musi byc w poblizu. Mlody zasnal. Po 30 min udalo mi sie od niego odkleic. Pewnie spanie bie potrwa dlugo wiec ide sie na predce uczesac i umalowac bo o 12 startujemy do pracy. Stresuje sie bo mam przeczucie, ze nie bedzie tak jak bym chciala. W ogole ostatnio jak pomyslalam, ze mlodego bede musiala zostawic to automatycznie lzy w oczach. Zdecydowanie nie jestem na to gotowa a co gorsza nie widze, zeby on byl. Bardzo chce sie wyrwac z domu w teorii ale w praktyce nie wyobrazam sobie pojscia do pracy.
Przepieknej wiosennej pogody dziewczyny:))

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa9vvj8fwgpbtd.png

Odnośnik do komentarza

Witam ;)
My dziś już po szczepieniu, w sumie to wyszło niespodziewanie, ale to bardzo dobrze. Nie planowałam to się udało, wcześniejsze próby zawsze okazywały się porażką, bo pojawiał się katar, kaszel czy coś innego..dlatego nie warto planować- wtedy się wszystko uda ;p Amelka waży 8700 g, ile ma wzrostu niestety nie wiem bo nie mierzyła jej, ale to nic ;)

U nas pierwsza drzemka właśnie trwa, później udamy się na spacer, bo pogoda piękna ;)

Izabelap, to może zacznij tylko narzekać na Miłosza na forum, to wtedy Cię będzie mile zaskakiwał ;p i czasem dobrze "zniżyć się" do aktualnego poziomu naszych dzieciaków- dopiero wtedy można zrozumieć ile niebezpieczeństw na nie czeka na podłodze..
a tak poważnie to gratuluję wszelkich postępów ;)

Rene, zdrówka dla Filipka!
Aha i gratuluję zakupu sukienki ;)

Anwa, właśnie tym się pocieszam, choć w maju też spędzimy razem prawie tydzień więc zawsze to trochę dłużej ;) bo 8 szykuje się nam komunia chrześnicy M.,a wcześniej święta majowe, więc nie opłaca mu się wyjeżdżać na delegację na trzy dni...
Twój M. Pewnie chodził pół wieczoru dumny ;) Maksym wie, jak uszczęśliwić tatę ;)

Cayiach, super wieści od rehabilitanta ;) ważne, że postępy są ;)

Krzykacz, my nigdzie nie wyjeżdżamy...narazie zbyt dużo wydatków,jak na maj..komunia w rodzinie, wesele koleżanki, opłaty za studia i inne kwestie..może za rok ;)

Odnośnik do komentarza

Hej! Ja też już zrezygnowałam z wychodzenia na spacery w porze drzemki, bo wolę wykorzystać czas na pracę domowe albo przynajmniej jak mam lenia wypoczynek na kanapie :D.
Achaja, ech... mam to samo... Nie wyobrażam sobie powrotu do pracy i rozstania na tyle godzin z małą. Zresztą ona też nie wygląda na gotową na to, ale cóż... jeszcze 4 miesiące, więc może coś się zmieni do tego czasu.

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe20mme8xnfduo.png

https://www.suwaczki.com/tickers/010igzu3unfednv7.png

Odnośnik do komentarza

No i dupa jesli chodzi o pracę. Zmieniły się zasady i firma jest na NIE jeśli chodzi o umowy zlecenia. Ale brakuje im rąk do pracy.. Więc czekają na mnie w lipcu. Cóż trzeba bedzie zacisnąć zęby i przetrwać :D

Ale ciocie obskakiwaly Malucha, a ten się wstydził i tulił do mnie. Kupilam płatki jaglane, takie zwykłe. Spróbuje małemu z tym dawać jabłuszko.

Cos jeszcze !miałam, ale nie pamiętam ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

Heja. Moj byly pracodawcs zadzwonil wczoraj i zaprosil mnie na rozmowe o prace. M musial brac urlop. Rozmowa wypadla dobrze bo od razu zaproponowali mi 2 etap ( tekst na logike, pytania na krratywnosc i excel ) zebym nie musiala sie martwic z kim dziecko zostawic. Niestety nizsze stanowisko i brak perspektyw wiec nie wiem czy w razie co wracac. Wszystko zalezy od kasy. Nie jestem przekonana czy powinnam wracac a nie szukac czegos innego. Plus taki, ze znam ta prace i nie musze sie martwic czy w lipcu bym cos znalazla. Oczywiscie M musialby brac pozostala czesc rodzicielskiego bo na zlobek za wczesnie a nie mamy z kim zostawic synka. Jade teraz do rodzicow. Postaram sie nadrobic Was wieczorem

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...