Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe 2015! :)


bella09

Rekomendowane odpowiedzi

Gratuluje maluchom ząbków :-)
U nas wybija sie kolejny bo Kubuś daje popalić i nocą i dniem. Kupki rzadkie i kilka, nerwowo gryzie wszystko, no i szczypie mnie.
Jeśli chodzi o CH to tylko raz był z nami maluch i rozglądał się, cieszył ale po jakieś godzinie strasznie płakał. I trzeba było do domu jechać. Widać było ze był zmęczony. co sie dziwić dziecku jak mnie centrum handlowe też szybko męczy. Razem z M zawsze robimy szybkie zakupy.
Zrobiłyśmy z córką torta dla M:) jak na nas wyszedł super:) a ile przy tym zabawy mieliśmy :)
K_H rozbawiłaś mnie z tymi dziurami:)
Chyba robisz już wszystko żeby pomóc synkowi z kupką, trzymam kciuki żeby nie było problemu

Izabelap współczuje przyszłej teściowej :(
Tak się zastanawiam skąd tym teściowym takie głupoty w głowie? Mam nadzieje, że mi sie na starość w głowie nie poprzestawia i bede spoko teściową :)
Idę spać
Spokojnej nocy

Odnośnik do komentarza

Dzień w miarę ok. Była teściowa, było w porządku, dziecko do niej ciągle na dystans, ale przynajmniej obyło się bez histerii :). Drugi ząbek już jest tuż tuż, w jednym miejscu czuć już ostre. Dziewczyny, jak podajecie kaszki? W butelce do picia czy łyżeczką - a jeśli łyżeczką to czy robicie zgodnie z przepisem na opakowaniu czy jakoś inaczej? Jak daję takie proporcje jak na opakowaniu to moja córka ma odruch wymiotny bez względu na rodzaj kaszki, może jej to robić z minimalną ilością mleka, żeby było gęste? Może tak zje...
izabelap, maleństwo, gratuluję ząbków :) izabelap, co do zasady wychowawczy jest niepłatny, aczkolwiek tutaj kiedyś dawno dawno temu któraś z dziewczyn pisała, że w niektórych przypadkach można pobierać dodatek (coś mi świta, że 400 zł???) w przypadku bardzo niewielkich dochodów na osobę w rodzinie - niestety nie pamiętam szczególów.
ChopSuey, ja też mam w tym roku 30, niby dopiero w grudniu, ale jak o tym pomyślę to mi smutno.
Nat, maaaatko, co to za babsztyl bez rozumu?? Mam nadzieję, że Twój M opieprzy ją przy najbliższej okazji! Jak mnie takie coś denerwuje, jak dziadkowie wiedzą lepiej i zachowują się jakby to oni byli rodzicami, nie szanując naszego zdania czy próśb. Zwłaszcza jeśli chodzi o ich zdrowie!!
OlaFasola, współczuję i mam nadzieję, że jutro będzie lepszy dzień :)

Wiele z Was pisze, że jest zaniedbana - ja także. ALE będę to zmieniać :D, bo nie mogę na siebie patrzeć. Kupiłam nowy balsam do ciała, maseczki. Postanowiłam sobie codziennie malować oczy, ale rozważam zrobienie sobie rzęs - byłaby to wygoda, ale raz jeden miałam to robione i pani przykleiła mi za dużo i głupio się czułam, więc mam trochę opory.

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe20mme8xnfduo.png

https://www.suwaczki.com/tickers/010igzu3unfednv7.png

Odnośnik do komentarza

nat domyślam się, że nie chcesz urazić teściowej, ale MUSISZ powiedzieć jej, że sobie nie życzysz, by podawała takie świństwa, to nie chodzi o jakieś tam gadanie, ale o zdrowie TWOJEGO dziecka, ja też wiele rzeczy przemilczam, ale jeśli teściowa/mama czy ktokolwiek inny zrobiliby coś co zaszkodziłoby mojemu dziecku to jestem lwica i walcze ;P

moja teściowa znów jest za to bardzo proreligijna i mnie wkurza, że mi młodego strofuje "a modliłeś się rano?" i młody klepie aniele boży, do kościoła co niedziele chodzimy z nim, co sama popieram, bo za rok chcemy go posłać do wczesnej komunii, ale w niedziele przyjechał mój szwagier (po rozwodzie) z córką i on z narzeczona poszedł do kościoła, a córka została, bo nie chciała pójść (a ona za rok też idzie do komunii tylko normalnej) i ona mogła zostać w domu i nic jemu nie powiedzieli, ale jakbyśmy my tak zrobili to zaraz byłby komentarz, ech
jutro jest droga krzyżowa dla dzieci, jeszcze nie wiem czy pójdę zobacze jak młoda z rana będzie spać, bo ona ok 9 zasypia z cycem w buzi więc nie wiem czy pójdę ale jak usłyszę komentarz to będzie ostro ;P :D
maleństwo sami byliśmy choć chciałabym pojść chociaz raz z instruktorem, żeby wiedzieć co takie dziecko może robić i czy mogę ją pod wodę dać itp
iza podaj rękę, bo ja dziś aż się popłakałam, uśpiłam młodą a trwało to godzinę, synek ją obudził i ja znów musiałam wyciagnąć cyca bo inaczej by nie zasnęła, fuck fuck fuck
ech te przesilenie WIOSNO PRZYBYWAJ!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Poziomkowa86 a próbowałas zmieszać kaszke z warzywami które lubi? Moja jje z łyżeczki tak jak w przepisie. Jakie kaszki dajesz? Może zwykła kasza manna pomoże?

poziomkowa86 i ChopSuey witam w gronie 30 w tym roku :) Ja też w grudniu.

Nat 92 tez mieszkamieszkam z teściami i wiem co czujesz. Na każdym kroku dobre rady i jakieś Żałosne docinki a i tak większość za plecami gadają.
Szkoda energii na nich. Przykro mi że Twoje maleństwo ma skaze białkowa, moja ma alergie na nabiał i wiele innych i mam nadzieje ze to przejdzie. Głupia pinda ta teściowa wrrr biedne maleństwo twoje :(

izabelap no moja teściowa proponowała smażone ryby dziecku dać albo dobry kompocik z truskawkami na które moja córka ma uczulenie - juz nie wspomnę o tonie cukru który daje do kompociku.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usah371nrhv8u03.png

Odnośnik do komentarza

Witam w weekend :)
Jak nigdy wstalam z samego rana przed mlodym, zeby ogarnąć parę rzeczy. Idziemy dziś na spotkanie chustowe i musiałam przygotować chusty. Ciekawe ile dzieci będzie, z fb wynika ze jest spore zainteresowanie, zobaczymy... Zastanawialam się czy w sezonie chorobowym warto pchac się w tłum dzieci ale nie chce przesadzac i wariowac. Mamy pisaly o tym i nikt z chorym dzieckiem nie przyjdzie...chyba :)
Tak piszemy o tesciowych itd...a wczoraj byla u mnie kolezanka z synkiem 3 letnim. Pierwszy raz byli odkad sie Filip urodził...i właśnie ona polecila mi dawać Filipkowi juz kanapki z masłem a jak jabluszka tartego nie chce,to go poslodzic.. Dziękuje,nie skorzystam. Filip po prostu nie chce świeżego jablka. Jak my jemy, to oblizuje ale jak mu zetre lub zblenduje to nie chce. Ze sloiczka jest ok.
Tak się nieraz zastanawiam czy ja w niektórych kwestiach oby nie przesadzam...? Niby mam poczucie ze robie wszystko dobrze ale z drugiej strony jak widze inne matki to mnie odpadają wątpliwości czy nie wpadam w skrajności... Soli nie, cukru nie, chleba nie bo się zaksztusi... Eh..
Dziewczyny gratuluje Waszym pociechom ząbków, my nadal czekamy :)
Milej soboty! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15q03p2bpy.png

Odnośnik do komentarza

Heja!

Historie z teściowymi w roli głównej mrożące krew w żyłach. Współczuję i jedyne chyba co można zrobić, to unikać kontaktu, jak tylko się da - gorzej jak się mieszka pod wspólnym dachem.

Rene nie martw się, nie jesteś matką - wariatką, podchodzisz zdrowo do diety Filipka. Sól i cukier są ZBĘDNE, totalnie niepotrzebne, a w dodatku bardzo niezdrowe, zwłaszcza dla takiego małego organizmu. Ja również odrzucam te dwa "ulepszacze" smaku. Daj znać, jak było na spotkaniu.

U nas noc lipna, ale to żadna nowość ostatnio, czuję się, jak potrącona przez czołg.

Miłego!

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bmg7ykx2zcftk.png

Odnośnik do komentarza

I my witamy.
Rene nie przesadzasz. To jak karmimy teraz swoje dzieci będzie rzutowalo na to jak będą się odżywiać przez resztę życia. Lepiej zdrowe "fundamenty" im dać. Oczywiście nie ma co przesadzać. Nie biegam po bio/eko jabłka.
Jesli chodzi o chleb i bułkę to ja daje młodemu. Musi powoli uczyć się jeść stałe rzeczy. Jak coś pojdzie "nie w te dziurke" to ładnie odkaszluje. A już mu się to praktycznie nie zdarza.
Fajnie ze idziesz na spotkanie chustowe :)

Poziomkowa ja do kaszki trochę starkowanego jabłka dodaje. Maksym wsuwa aż uszka się trzęsą ;) i robie dość gęsta. Tak żeby łyżeczka dobrze było nabierać.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

Rene87 Ty Decydujesz Czym karmisz swoje dziecko. Nie chcesz używać soli i cukru - nie rób tego. Ja np nie zmuszam córki do jedzenia śliwki której nie chce jeść a jabłko jak jjem a ona rwie się do niego to daje jej polizac i juz nie ma na nie ochoty. Dużym kawałkiem chleba dziecko może się narazie zakrztusic wg mnie. Ja dałam córce malutki kawałek czyli kilku mm - zjadła ale strasznie się krzywila. Narazie zostane przy warzywach i owocach i kaszce. Problem jest z mięsem bo po nim boli ją brzuch :(

http://www.suwaczki.com/tickers/1usah371nrhv8u03.png

Odnośnik do komentarza

hejka
moja już je chlebek, a raczej sobie ciumka, jak my jemy :D
pamietam jak młody nie chciał pić mm to mi też kumpela wtedy jeszcze 35latka powiedziała, że mam odrobinę posłodzić wtf
ale w sumie przy drugim dziecku już się tak nie trzęsę, młoda jadła już mix awokado kiwi banan i jabłko i strasznie to lubi i najważniejsze, że jej nic nie uczuliło, za kaszkami jeszcze nie przepada, a szkoda, ale sukcesywnie podaje z potartym jabłkiem albo bananem

byłam z młodym na drodze krzyżowej, wypiję kawę i jadę do moich rodziców, M w pracy to wykorzystam ten fakt ;)

ech dziewczyny ja już za 2,5 miesiąca 30tka ;)

gratuluje ząbków !!!

miłej soboty :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Nat ach to nie masz za ciekawie. I jak tu zostawiać dziecko z taką babcią, która wszystko wie najlepiej. Przydałaby się rozmowa z nią zainicjowała przez M, żeby nie było że tylko Tobie to przeszkadza.
ChopSuey ja przed swoją 30taką miałam jakiś kryzys, że już taka stara jestem:-( Ale zmotywowałam się żeby pozmieniać kilka spraw, schudłam 10kg i co najważniejsze utrzymalam tzn przynajmniej do ciąży, zadbałam o włosy i paznokcie i w dniu urodzin pomyślałam sobie, że czuję się spelnioną trzydziesteczką. Po urodzinach kryzys zniknał- następny pewnie mnie złapie na 35 lub 40;-)
Anwa tak właśnie się zastanawiałam jak twojemu M to wyjdzie bo mój to by się w życiu nie podjął a ja by się podjął to w minute by załatwił sprawę :-P

U nas też bez cukru i soli. Jak jemy śniadanko to je kawałek chleba- byle coś ma w rączce bo inaczej krzyk straszny.
Zastanawiam się nad wyborem mm. Przy córce miałam nan a wczoraj jak czytałam opinie to dużo mam pisało że u nich po nan zatwierdzenia. U nas to był wiecznie problem nr 1 a nie wiem czemu nigdy nie podejrzewalam o to mleka a widocznie też może się.przyczynic. Polecacie jakieś?
Póki co sprobowalismy bebiko i wydaje się ok jeśli chodzi o kupki choć nie wiem czy nie boli go po nim brzuszek bo długo nie umi zasnąć.

Rene powodzenia na spotkanku;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ks7sqr0nj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribhf90nd6k.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Udalo mi sie znalezc chwile wolnego w moim domowym szpitalu. Najpierw rozlozylo mnie. Na antybiotyku doszlam do siebie. Potem NM i mlody. walczymy teraz z choroba u mlodego . Ciagle inhalacje i aspiracje takiego babla malego mecza a najlepiej jakby mial aspirator do nosa 24h na dobe podlaczony bo ledwo odciagne a juz nosek pelny. Wczoraj pojechalismy na nocna opieke bo mlody dostal wysokiej temp. Jak sie do pon. Nie unormujebto do przychodni. Nie ma to jak z chorym dzieckiem lazic w kolejke a potem jeszcze godzine czekac bo zawsze opoznienie. Dobrze, ze doktor jest sesnsoena i ludzka.
Nadrobie Was nie wiem kiedy.
Zdrowka przede wszyskim zycze mamom i Maluszkom:))

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa9vvj8fwgpbtd.png

Odnośnik do komentarza

Hej :)
Nie pisałam parę dni, u mnie też chyba przesilenie, totalny brak mocy i weny, nogi mały bardziej absorbuje, do tego z M znowu się pochrzanilo i wszystkiego mi się odechciewa...
Poruszany był temat basenu, my się zapisalismy z małym na naukę pływania i właśnie w środę mają być pierwsze zajęcia, zobaczymy czy mu się spodoba, mam stresa ze się przeziebi albo coś, no i musze znaleźć strój kąpielowy i sprawdzić czy pasuje...
Sadeo tez dawałam Bebiko na początku sporadycznie i nic mu nie było śle to małe ilości były ok 60 ml wieczorami, ale myślę na to przejść jak juz skończę kp, a właśnie jak to u ciebie? Kończysz kp?
K_H współczuję tych problemów z kupkami, a może winne jest mleko? Wy czasem nie na nan? Sadeo pisze ze zatyka, może tu leży problem...
Gratuluję nowych ząbków, już nie pamiętam u kogo dokładnie się pojawiły bo sporo ich wyszło ostatnio :)
Nat co za historia z tym danonkiem i z tesciami, współczuję... A teściowej trzeba wbić do głowy ze bez twojej zgody i wiedzy nie może nic małej podać!! U mnie na szczęście nikt małego nie dokarmia póki co, jak ktoś coś zaczyna ze może by mu to czy tamto dać to od razu mówię że to moje dziecko i ja decyduje, także póki co to kończy się na gadaniu, co też bywa męczące... Ale już powoli łapią ze ja nie pozwolę mu nic wcisnąć :p najgorzej jak babka M przyjdzie to ciągle gada ze biedne dziecko, wszyscy jedzą a dziecku nie dadzą i żeby mu dać skosztować, i to bardzo nachalnie i nerwowo robi to samo teściowa, dobrze że z nimi nie mieszkamy bo byłoby ostro...
Zdrówka dla chorowitkow!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71311.png

Odnośnik do komentarza

sadeo to mnie teraz zagielas. My dajemy Nan. Ale porownywalam sklady mleka i sa podobne i pytalam dr i twierdzi ze mleko nie powinno miec wplywu. Ech u nas od poczatku byly problemy kupkowe (nietolerancja laktozy) wiec na razie czekam jeszcze.
Anwa chyba Ty pisalas ze zdarza Ci sie usnac w ciuchach, w ktorych chodzilas po domu. Mi tez :( . To straszne. Staram sie chociaz golic nogi na biezaco i peeling twarzy i ciala robic. Wiem brzmi to strasznie ale serio z czasem kiepsko a trzeba ogarnac mieszkanie ugotowac cos zrobic zakupy...
poziomkowa ja sobie obiecuje zrobic makijaz chociaz ze 3 razy w tyg ale skore na twarzy mam teraz sucha i podklad nieladnie wyglada wiec to bez sensu.
Nat irysek annaendi Wspolczuje akcji z tesciowymi dziewczyny. I tak jak pisze SzczesliwyLipiec mam nadzieje ze ja taka nie bede na starosc.
Co do kaszki to ja robilam zgodnie z przepisem ale lyzeczka nie szlo tylko w butli rozrobione z woda (kaszka mleczna). Manna domowa tez tylko w butli przechodzi.
Ja tez naleze do tych nadgorliwych mam i cukier i sol bee. To samo dotyczy zywnosci typu pasztety danonki. Pasztet to moze i bym dala gdybym sama ho zrobila..nie unikniemy chemii i zywnosci przetworzonej bo musialybysmy wszystko lacznie z chlebem i maslem robic same ale jestem zdania, ze im pozniej tym lepiej i jak najmniej tzn zamiast danonka jogurt nat z owocami. Ja nie ufam producentom zywnosci ani troche. Sorry ale to biznes wiec liczy sie tylko kasa a nie zdrowie. Sama staram sie unikac wysoko przetworzonej zywnosci. Oczywiscie marketing dziala i niestety ale skusze sie czasem np na paluszki slone. Jednak staram sie od czasu ciazy i cukrzycy ciazowej jesc tego jak najmniej.
Achaja trzymajcie sie. Zdrowiejcie.
Tak piszecie o tym ze konczycie 30 lat w tym roku. Ja 32 a sa tu i starsze mamy. W kazdym razie jednak na naszej grupie widac, ze kobiety teraz ok 30stki decyduja sie dopiero na dziecko.
Rene Olek tez dlugo nie chcial jabluszka. W koncu za chyba 30 razem cos mu sie odmienilo wiec cierpliwosci. Zycze udanego spotkania chustowego.
Rozpisalyscie sie dziewczyny przepraszam ze nie odniose sie do wszystkich ale juz maly wola

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Sadeo mój M regularnie maluje mi włosy odkąd mieszkamy razem :D dobrzr mu to wychodzi. Oczywiście nagadać sie musi przed tym, a ja nasluchac :D ale przynajmniej mam umalowane włosy. Teraz praca, remont, ciągle zalatany. To mu się nie chciało. Regularnie było przed narodzinami malucha. Teraz nie pamiętam kiedy miałam farbę na włosach. Az wyglądam jak wyglądam :D

My dajemy Bebilon maluchowi. Dobrze go wypija, nic mu nie jest. Próbowaliśmy 3 mleka i dopiero to mu podeszlo. Wcześniej nan i hipp.

Dzis mój M z moja siostra wieszaja szafki w kuchni :D az ciekawa efektów jestem.

No i powiem wam, że cycki mi zmalały. I w końcu jako-tako wyglądam. Bo wcześniej tęgo się czułam przez wielkie piersi. A i usłyszałam ze brzuch mi zmalał. W sumie robie brzuszki z młodym jako obciążenie :D taka mamy wspólna zabawe. Dużo z nim nie dam rady zrobić, ale jest progres.

Do jedzenia nikt nam się nie wtrąca. Teściowa na drugim końcu Polski. Mama też daleko, ale mama kochana jest i nie komentuje, nawet jak jest coś nie do końca po jej myśli.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o makijaż to codziennie się maluje. Na twarz tylko krem kładę. Bo podkładem maluch by mi się objadl. A po co? W każdym razie oczy obowiązkowo umalowane. Chyba ze mam meeeega lenia. Ale wtedy to i z domu nie wchodzę.

Kurde K_H nogi to ja z raz w miesiącu gole. Wiosna idzie, musze zwiększyć częstotliwość :D

Irysek super z tym basenem. Reszcie basenowym mamom życzę udanego wypadu.

Sadeo dobry motywacja żeby ogarnąć się do 30 tki. Łatwiej wejść wtedy w nową dekadę życia.

Achaja zdrowiejcie szybko!

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny KP jeszcze nie kończymy ale chcę mu wprowadzić mm na noc. Nigdy nie bylam zwolenniczką takiego dokarmiania bo to często pierwszy krok do zakończenia KP no ale myślę że jakoś nie zaburzy mi to laktacji bo tez chciałabym do roczku karmić. Też mnie chyba dopadło te wiosenne przesilenie bo teraz jak nigdy dobijają mnie fizycznie i psychicznie te nasze nocki a trwa to już jakby nie było od listopada czyli 4 msc. Te ciągle wstawanie i odkładanie...a nie mogę sobie pozwolić zostawić go w łóżku bo Maja tak wierzga nogami i rękami że i tak już nieraz oberwał przy karmieniu. Pozyczylam sobie od kuzynki mm i śpi po nim do 2, potem już KP co godziną. Po kaszce na mm różnicy nie ma. Tylko po butli. Więc te kilka godzin snu jest bardzo kuszące.
Katarzyna ja tu znawczynią nie jestem i małe mam doświadczenie jeśli chodzi o mm. Mai wprowadziłem jak miała 15 msc i bebilon był jako pierwszy ale go pic nie chciała a nan piła chętnie. Nie brałam tego pod uwagę że to może się przyczyniać do zatwardzeń. Dopiero wczoraj jak sobie robiłam mały research o mm na necie to takie były opinie niektórych mam o nan więc nie wiem może coś w tym jest.
Achaja wracajcie do zdrówka :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ks7sqr0nj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribhf90nd6k.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie:) przejrzałam wszystkie zdj na dropie, ale dzieciaki rosną! W oczach!:) Tez uaktualniłam:)

Ja też niemłoda:P w tym roku 29!
kitkat my tez wybieramy się z małym na basen, ciekawa jestem jak zareaguje bo kąpać się uwielbia:)
sadeo ja daję nan 2, bebiko strasznie się pieni i mały miał takie gazy że szok!
Co do teściowych-moja mi oświadczyła że przychodzi do nas na święta-juhuuu:/
Mnie tez chyba dopada przesilenie:/ nie chce mi sie nawet wlosów czesac, makijaz od dzwonu, nawet moja mama stwierdzila ze mizernie wyglądam (dzieki mamo)

U mnie życiowe zmiany-zdecydowalismy sie wyjechac na jakis czas do Niemiec, ja tu nie mam co liczyc na prace, chodze z tym cv i tylko kiwają głowami "nic z tego" masakra, czuje sie jakbym sie prosila o dolę:/ mąz dostal propozycje stałej pracy w Hamburgu a poza tym nie mamy do konca swojego miejsca bo mieszkamy u moich rodzicow na górze ale jeden pokoj zajmuje moj brat. Mial sie wyprowadzic, my zrobilismy remont, zadłuzylismy sie a ten nic! I jeszcze mojemu M dowalił że on tu mu się z butami wpieprzył do domu! Rozumiecie to?? Tak wiec moj M nie ma ochoty tu dluzej mieszkac, jedziemy prawdopodobnie pod koniec kwietnia...dobrze ze jeszcze jest troche czasu to sie z tym oswoje jakos bo narazie rycze po kątach:( moja mama jest załamana bo miała nadzieje ze bedzie sie malym zajmowac jak wroce do pracy..

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71867.png

Odnośnik do komentarza

Chopsuey spójrz]http://chomikuj.pl/tygrysekjola/*c4*86WICZENIA+WSPOMAGAJ*c4*84CE+NAUK*c4*98+CZYTANIA/CZYTANIE+GLOBALNE]spójrz na to[/url], może się przyda.

Martka Stas spiacy na huśtawce jest extra :D a z bratem to faktycznie kiepską sytuacja. Dobrze że macie plan awaryjny. M będzie miał pracę, ty odchowasz Malucha i z czasem też sobie coś znajdziesz. Nie zamartwiaj się na zapas, już i tak dużo nacierpialas (wnioskuje tak z tego co napisałas). Hamburg to na pewno ciekawe miasto, będziesz miała czas poznać je dokładnie. A i pracę łatwiej będzie Ci znaleźć jak będziesz na miejscu. Głowa do góry. Licowe mamuski trzymają kciuki! Dzieciaki też będą trzymać kciuki, jak tylko się nauczą :D

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór :)
Intensywny dzien za nami. Na spotkaniu bylo super! Poogladalismy chusty, porozmawialismy, byla kawka, herbatka.. Nawet kilku tatusiow przyszlo :)
Na koniec zostala nas garstka, wsystkie zmeczone usiadlysmy w kółku i rozmawialismy na wiele tematow. Poznalam wiele mam i wiele podejsc do wychowania, do tesciowych itd...
Byla wśród nas polozna, ktora rodzila w domu, tez lipcowka :) Filipek chyba polubil sie z jej córeczka Aurelia :) wrzucam na dropa :) specyficzna kobieta ze specyficznym podejsciem.. Bylam zdziwiona jak mala wcinala mandarynki i pelzala wszedzie w.samych bodach z golymi nozkami...
Kazdy robi jak uwaza...
Tak nam wszystkim się to spodobalo ze następnie spotkanie za msc. Jestem padnieta! Oczy same sie zamykaja.. Dobranoc! :)

Ah,zapomniałam zapytac. Slyszalyscie o filozofii RB? Rodzicielstwo bliskości? Dzisiaj spotkałam się z tym po raz pierwszy..

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15q03p2bpy.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...