Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

moja teściowa pierwsze co powiedziała jak przyjechała a On się rozpłakał, żebym dała mu jeść. Ja nie wiem co one z tym jedzeniem mają :) jak dziecko płacze to nie zawsze oznacza, że jest głodne, ale często, że chce być przy cycku :) Twój pewnie też tak ma- po prostu chce czuć Twój zapach i bicie serca lub chce po prostu ssać, co rozwiązuje u mnie smoczek. Bo nie dałabym rady ciągle dawać mu pierś :)

A mój nie usnął by tak na brzuchu! Złości się po max 5 minutach jak tak leży.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny muszę trochę pomarudzić bo nie mam się komu wyżalić:( Od kilku dni mam totalnego doła:'( Czuję się ze sobą okropnie:'( Niby źle nie wyglądam, bo brzucha prawie wcale nie widać tylko to ciało takie mało elastyczne:( Pojawiło mi sie na brzuchu kilka rozstępów praktycznie dopiero 3 tygodnie po porodzie, bo w ciąży nie było ani jednego:-( Przed ciążą bardzo dużo ćwiczyłam, miałam ładnie wyrzeźbione mięśnie i szlag wszystko trafił:-( Mam przy sobie mojego Aniołka ale czasami czuję że zostałam z tym wszystkim sama:-( Nigdzie nie mogę się wyrwać bo Mała jest bardzo do mnie przywiązana... Narzeczony niby mnie wspiera bo bardzo dba o dzieciątko ale czuję że między nami jest jakiś dziwnie:-( W ogóle nie mamy czasu dla siebie bo ja jestem ciągle z Małą... W łóżku też z nami śpi bo mi jest tak wygodnie... Ciuchy ciągle zaplamione, bo to mała gdzieś chluśnie a to mleko poleci jak cycusiem karmię... Na okrągło przebieranie żeby jakoś wyglądać ale i tak czuję sie jak typowa matka polka... Jak mała zaśnie to ciągle mam coś do zrobienia:-( Zero chwili dla siebie:( Czas spędzony z moją córcią jest czymś pięknym ale czasu we dwoje też mi bardzo brakuje... I co tu począć:-( Przepraszam Was za to zrzędzenie ale musiałam to z siebie wydusić:-(

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

Witam mam trochę zaległości bo mój mały ostatnio jest "mamo nie odkładaj mnie do łóżeczka" i "przygarnij kropka" więc poważnie myślę o chuście stąd pytanie jaką jeszcze dziewczyny polecacie oprócz hoppediz?
Co do ropiejącego oczka mi polecili przemywanie oczka zwykłą czarną herbata- robi się napar i przemywa od zewnętrznego do wewnętrznego. U nas też było ropiejące oczko i przemywałam kilka dni prawie przy każdej zmianie pieluszki rano i wieczorem (rano i wieczorem obowiązkowo) i musze przyznać że dało to efekt więc polecam

http://fajnamama.pl/suwaczki/1ow6m3e.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/vfajssf.png

Odnośnik do komentarza

Tetide aniaradzia dzięki za poradę i wsparcie. Udało nam się dostać do naszej pediatry. Mały zaraził się od starszego brata, który pojechal na wakacje do dziadków i okazało się że mu się straszny katar rozwinął, więc to jakis wirus. Mały dostal na katar dicortinef, bactroban i flegamine baby. Cała wizytę przespal mimo ze pani doktor wywijala nim na prawo i lewo. Maly zarlok wazy już 4400g a urodzil się z wagą 3400g. Lubi cyca i niestety nie chce smoka i to nam czasem życie utrudnia, bo ciagle mu się wydaje że glodny jest i cos by przekasil, a potem nadmiar wylatuje z buzi na czyste ubranie, zmiana ubrania go wybudza do tego pielucha zadudni i tak się bawimy caly dzien.
Mam nadzieję że ten katar szybko minie bo maluchowi tak rzezi w nosie że plakac mi się chce jak tego slucham. Strasznie się musi meczyc, na szczęście jak usnie to troche mniej szelesci mu w nosku.
madziunia też jestem zawsze czyms ubabrana, nie nadazam czasem z przebieraniem malego a co dopiero siebie. Na szczęście mąż też nosi malego do odbicia wiec i on ma spodnie i koszulki w mleku :)
Porozmawiaj ze swoim facetem o tym co napisalas, powinien zrozumieć, przeciez widzi co robisz i ile czasu pochlania zajmowanie sie waszym dzieckiem. Wygladem się nie przejmuj, tak juz jest. Ale to wszystko nie trwa wiecznie.

Dziewczyny a jak wy to robicie że wasze maluchy śpią na brzuchu, mój tak samo jak Kornelek ( bardzo ładne imię) wytrzyma max do 5 min i wrzask.
mooniak te wloski Arturka są naprawde imponujące jakby od fryzjera wyszedł, ciekawe ile mu urosna na roczek.

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44j3cqc9p3e.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny dzis poczulam kolejny rqz co to znaczy strach o swoje dzieciatko,maz na sucho kapal.malego, czyli wacikami nasaczonymi woda, bo my co 2 dni kapiemy w wanience,maly strasznie glosno krzyczal i maly nagle zaczal sie krztusic.przestalismy kapac i dalam do cyca bo myslalam ze z glodu,cos tam zjadl i zaczal ulewax i teraz zasnal,ale ewidentnie widze,z drazn go w gardelko jeszcze, mam sie obawiac w nocy ? Czy mige isc spac i normalnie funkcjonowac,bo boje sie ze zacznie sie znowu krztusic a my nie uslyszymy cz cos.masakra

http://www.suwaczki.com/tickers/860i2n0aobbqnlom.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

ciociu_inko i emarteo i na Was przyjdzie czas. Czasem brakuje mi brzuszka ciążowego i wspominam ciaze z sentymentem:)

Ja również ni mam czasu dlasiebie. Każda chwilę, gdy mała śpi wypełniają mi codzienne obowiązki; pranie, prasowanie, gotowanie.Zwykle jem w biegu i tak samo korzystam z toalety. Ale zazwyczaj udaje mi się brać długie prysznice i to jest chwila dla mnie. Rano robię sobie masaż szczotka, bo moja skora też zwiotczała. Wróciłam do wagi sprzed ciaży, ale brzuch nadal mam wydatny. Myślę, że będzie coraz lepiej i Wy też w to wierzcie, a tak będzie:)

Odnośnik do komentarza

grgosia, fajnie, że udało Ci się dziś dostać do pediatry. Przynajmniej nie martwisz się co mu jest. Ja chyba też muszę iść z Kornelkiem (dziękujemy za komplement:)), chyba że coś mi doradzicie: otóż kupki Małego są żółte, musztardowe, ale zawsze z lekkim zabarwieniem zielonkawym w jednym paśmie. Nigdy cała kupka nie jest zielona, ale ciągle się tym denerwuję. Położna zaleciła podawać mu probiotyki i jutro je kupię. Jest się czym denerwować?

mooniak mój Maluch też dziś wymiotował wszystko co zjadł (myślę, że z przejedzenia) i trochę się czasem krztusi tak jakby bez powodu, a później w ustach znajduję ten serek z mleczka, którego nie wypluł. Niestety ja spokojnie nie śpię i ciągle sprawdzam czy się nie ulał, choć na szczęście mamy monitor oddechu, co pozwala mi spać choć odrobinę spokojniej.
A my też nie kąpiemy Kornelka codziennie :)

madziunia, masz kryzys i musisz go przeżyć, najlepiej z narzeczonym, żeby zrozumiał Twój stan :) Ja ostatnio się popłakałam mężowi, że nawet obiadu nie miałam czasu sobie przygotować i jak tu dbać o dietę...?
Ciągle chodzę z jakąś plamą od mleka albo plujek małego, zmieniam ubranie codziennie, ale nie kilka razy dziennie - nie dam się zwariować. Mąż widzi, że się staram dobrze wyglądać i wrócić do formy, także też nie ma co się obawiać, że będzie mieć kurę domową w domu :) - myślę, że Twój narzeczony też to widzi.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

i jeszcze jedno madziunia: jeśli miałaś przed ciążą silne mięśnie to brzuch szybko wróci do normy, daj mu tylko czas :)
A rozstępami nie przejmuj się tak badzo, szczególnie jeśli jest ich kilka tylko działaj:masuj szczyp w poprzek, a tak Ci zmaleją, że prawie nie będzie ich widać.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Mooniak czasami to "drapanie" w gardełku to nic innego jak pokarm który nie spłynął jeszcze do przełyku. Dzieciaczki mają niedojrzały układ pokarmowy i stąd takie objawy.

Madziunia ja mam tak samo. Co więcej czuję się zakładnikiem tego małego ssaka, chociaż kocham go nad życie. Ale też pojawiło mi się kilka rozstępów, staram się jakoś ładnie wyglądać a nie zawsze wychodzi. Cycki albo nabrzmiałe od mleka i bolące, albo sflaczałe po karmieniu. Mąż bardzo mi pomaga ale czasem też nie mam chwili dla siebie. Jak Mały zaśnie to biorę się za obiad albo sprzątanie, ewentualnie siadam padnięta i nawet palcem nie kiwnę bo nie mam ochoty. Dobrze, że mąż prasuje, bo chyba nie wyszłabym nawet do głupiego spożywczaka. Czuję się jak hipopotam, z wielkim ciałem i kilometrami zbędnej skóry, rozstępami i w dodatku jak krowa mleczna. Dziecko widzi tylko cyca a nie mamę... Ehh pocieszam się, że jeszcze dwa- trzy miesiące i maluszek będzie bardziej komunikatywny. Czekam na rozszerzanie diety.

No, pomarudziłam sobie. Dzisiaj koniec połogu. Mamy 6 tygodni i o 15.20 mam wizytę u gina. Zobaczymy co tam na dole słychać...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Grogsiu odciągaj wydzielinę z noska maluszkowi. Koniecznie, aby nie wdało się zapalenie ucha.

Tetide tym zielonkawym pasmem się nie denerwuj. To prawdopodobnie reakcja na jakiś składnik pokarmowy, który Kornel gorzej trawi. Jest niewiele tego zielonkawego więc pewnie minie zaparę dni. Nie eliminuj na razie nic z diety, jeśli nie ma wysypki. Mały da sobie radę :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Ado, Kasia ma racje. Ja bym na razie obserwowala. Probiotyki pewnie pomoga, ale dolozylabym delicol. Moze dzieki niemu Kornel pieknie zasnie na brzuszku, bo gazy od trawienia laktozy ustapia.
Ja delicol daje Darkowi od poczatku po przeprawach z Danusia juz na starcie podejrzewam maluchy o nietrawienie laktozy(skoro wlasna matka jej nie trawi)

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczyny.
Mam pytanie do dziewczyn co rodzily sn, czy też macie problem z siusiu? Jak oddaje mocz to nie mogę wstrzymać na chwilę. Czasem zdarzy się że papuszę trochę. Cały czas używam tych podkładów higienicznych bella.
Moja Klaudia najchętniej z cyca by nie odchodziła. myślę nad smoczkiem. Rano jak obudzę to tak długo ssie aż sama jej nie odłożę. potrafi kilka godz. Dziś od 6 do 11 ale to sama sobie pozwoliłam. Tak to malutka grzecznie sama leży. Jeszcze nie wiem co to jest taki mocny płacz. Co zapłacze jak pociągnie się za włoski, czasami przy kupce i przy początku kąpieli.
Karmienie to trwa minimum 1.5h do 3/4h. Mleczka mam dużo. Zawsze amu jest do samego konca na 1 cycku. W czwartek była położna ważyć to malutka przybrała w tydzień 280g od wyjścia ze szpitala. Klaudia to taki cycuś :) je na umór. 2 razy zdarzyło się że nosem poszło. Spi i ciągnie, wyciągne to mleko leci z buźki i otwiera oczy i dalej ssanie :)
Normalnie nie mogę nacieszyć się nią. Taka grzeczna, spokojna jest. jeśli nie zaśnie po jedzeniu to potrafi sama leżeć 3godz az zaśnie.

https://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hfo9e3dlt.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hhxfwzhxa.png

Odnośnik do komentarza

kati, aniaradzia dziękuję za uspokojenie mnie. Położna też sugerowała, że może nie trawić laktozy, ale wykluczenie jej jest ciężkie dla mnie, więc zastosuję delicol :)
Kornel też ma potówki - cały dzień są na buźce, a wieczorem schodzą jak ręką odjął, ale cały dzień przemywam wodą przegotowaną. Cery to on najpiękniejszej nie ma, jeszcze dochodzą naczyniaki płaskie, ale wszystko minie. I tak jest najśliczniejszy choć zupełnie do mnie nie podobny :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Wczoraj trochę ponarzekalam i proszę: dzisiaj o o7:12 urodziła sie SN moja córeczka Millie waga: 3590. O godz 4 rano odeszły mi wody i odrazu zaczęły sie skurcze co 2-3 minuty, a o godz 6 byliśmy juz w szpitalu. Czuje sie szczęśliwa i juz niemoge sie doczekać aż mała zobaczy sie ze swoim braciszkiem. Pozdrowionka

Odnośnik do komentarza

Tina też tak miałam, jestem miesiąc po porodzie (w srodę minie) i już się unormowało, ja nie mogłam zatrzymać podczas siusiana bo bolało i szczypało i siłą rzeczy się nie dało z bólu. A mięsnie też się powinny wzmocnić i przestaniesz popuszczać- daj sobie tylko troszkę czasu.

Emaertea - GRATULUJĘ wreszcie się doczekałaś, i to ekspresowo :))

U nas nie ma potówek - nawet położna dziś pochwaliła, ale teraz nawet na dworze bez czapki jesteśmy, bo w piątek pod czapką się zrobiły, same zniknęły. A tak leży w domu w samym body na ramiączka - nawet skarpetek nie ma bo w pokoju prawie 26 stopni

Madziunia i Kati - mam to samo, czuję się jak matka polka, ja mam dwie do ogarnięcia, a czasami nie mam czasu się wysrać za przeproszeniem spokojnie tylko na akord. Nie wspomnę o przytuleniu się do męża, abstrakcja jakaś - a brakuje mi tego. Próbuję sobie tłumaczyć że to dopiero miesiąc po porodzie ale nie zawsze daję radę nad tym zapanować, brzuch jakiś taki sflaczały, cellulit na udach bo 5 kg do przodu, jakieś takie mam te nogi obwisłe, cycki bolące i rwą, w dodatku nawet wykarmić nimi nie mogę - ehhh i w dodatku jakieś syfy na ryju mi się porobiły, no masakra jakaś, ale wiem że to minie, myślałam że przy drugim dziecku mnie to minie ale niestety ......... Dobrze ze mamy tu towarzystwo wzajemnej adoracji bo nikt inny nas tak dobrze nie zrozumie jak my siebie nawzajem, które obecnie przerabiają to samo

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09p07w7qeniegr.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny Mała90 chyba urodziła wreszcie bo się nie odzywa, mam nadzieję że się wreszcie doczekała.

Jak Wasze dzieci znoszą te upały ?? Bo moja marudna jest ogólnie, w środę ma być lepiej, mam nadzieję że i mała trochę wyluzuje.
Ten delicol to na receptę jest ?? Bo ja tez chlam ogromne ilości mleka bo lubię a teraz jeszcze dobrze mi wchodzi kawa mrożona - oczywiście inka

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09p07w7qeniegr.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...