Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny gratuluję nowym rozpakowanym. Niestety nie doczytałam jeszcze wszystkiego, więc nie wiem co się u Was wszystkich dzieje, ale powoli nadrobię :)
Aniaradzia, ma nadzieję, że jeszcze nie doczytałam informacji o tym, że Daruś zdrowy i to była zwykła pomyłka. Trzymam kciuki.

Idę budzić Kornelka do jedzenia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

tetide gratuluję synka:) Przykro mi, że tyle musieliście przejść:/
Ja też tym razem nie jestem za bardzo zadowolona jeśli chodzi o pierwsze godziny po porodzie. Poprzedni szpital pod tym względem był o niebo lepszy!

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny !
Wszystkim rozpakowanym gratuluje :-*

Aniaradzia jak Darus ? Mam nadzieje ze wszystko dobrze , bardzo trzymamy za Was kciuki !

Tedie bardzo wspolczuje Ci przeżyć pocesarkowych :-( i jednocześnie gratuluje synka !

U mnie wczoraj decyzja zapadła. Dzisiaj cesarka . cisnienie podwyższone mam mimo leków , dziecko bardzo wysoko , nad spojeniem lonowym. Trzymajcie za nas kciuki !

Odnośnik do komentarza

Ado, jak czytalam opis Twojej cesarki to sie poplakalam... Moja pierwsza wlasnie tak wygladala... Az szkoda slow, by komentowac takie zachowanie, zwlaszcza ze jeszcze zaplacilas za inne traktowanie. Na Waszym miejscu rzadalabym zwrotu kosztow. Skoro szpital nie wywiazal sie z umowy...

Pamietaj, ze choc porod byl zupelnie inny niz planowalas to jednak dzieki niemu masz Swoj Najwiekszy Skarb. Kornelek to piekne imie. Na pewno Ci wynagrodzi wszystkie zle wspomnienia.

Dalej nie wiemy co z Darusiem. Byc moze taka jest jego uroda. Jedno co wiem, ze jesli jest u mnie na rekach to akcja serca sie miaruje. Tak jskby w lozeczku mial jakis zespol sierocinca, czy co... Jesli nas wypisza, to bedziemy go z mezem chustowac non stop by czul sie bezpiecznie i by serduszko mu bilo ladnie.

Dzisiejsza noc to byl koszmar zabrali mi malego na noc niby pod monitor (choc wczorajsza noc monitor mialam u siebie na sali). A sale mam przez sciane z noworodkami... Po prostu tym z dzis nie chcialo sie zrobic tych kilku krokow by odpisac parametry z monitora... Szkoda slow. Jak poszlam o pierwszej makarmic mslego to lezal wogole nie przypiety i oczywiscie z butelka mm w lozeczku. Nie wytrzymalam i zrobilam awanture! Oberwalo sie kobiecie za lekarke z dyzuru ktora ponoc zlecila podsnie mleka zeby osluchac go w aktywnosci. Ale powiedxialam ze przeciez jestem za sciana i mogly podejsc zebym przystawila do piersi... Na szczescie mlody wzgardzil i wypil niecale 10 ml...
Nakarmilam go spokojnie i znow mi go zabraly, ale tym razem juz sie dopominal jedzenia co chwile wiec mi go oddaly...
Jestem w takim stresie ze mam ochote non stop plakac. Zreszta wczoraj pol dnia przetyczalam bo nikt nam nic nie chcial powiedziec, z wielka laska przeczytano nam wyniki badan krwi z ktorych nic nie wynikalo-wszystko w srodku normy...
Z nerwow nawet zadzwonilam do naszej pediatry i ta mnie troche uspokoila, ze jesli bradykardia nie daje innych objawow to sie ja tylko obserwuje i nie leczy...

Odnośnik do komentarza

Tetide -Gratulacje! Kolejna czerwcowa mamusia już tuli swojego Skarbeczka :) Smutno czytać tylko,że tak traktują kobiety w tych najcudowniejszych chwilach i zamiast ogromnej radości czuje sie tylko bezsilność, tak nie powinno byc... ale teraz już będzie tylko lepiej. Wszystkiego dobrego Wam życzymy i szybko wracajcie do domu cieszyć się sobą :)
Aniu za Was trzymamy kciuki, na pewno wszystko jest dobrze z Darusiem, też życzymy szybkiego powrotu do domu ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvkrhmmntc56fu.png

Odnośnik do komentarza

Tetide czekałąm na informacje od Ciebie i uwierz mi, że miałąm złe przeczucia jak tak długo milczałaś..,. bardzo Ci współczuję tych traumatycznych przeżyć, dzięki Bogu masz już synka obok siebie i będzie już tylko lepiej. wracajcie szybko do domu i gratulacje!! i dzięki za ostrzeżenie... dziś moja przyjaciółka pojechała rodzić do Raszei mam nadzieję że będzie miała dla mnie lepsze wieści...

dla kolejnych rodzących szybkiego porodu....:) buziaki dla małych cukiereczków :)

Odnośnik do komentarza

Tetide gratulacje, Kornelek szybko ci wynagrodzi niefajne chwile pobytu w szpitalu. Wczoraj myslalam ze juz zapewne masz synka na swiecie.
Aniuradzia trzymam kciuki za zdrowie synka, na pewno jest wszystko dobrze,gdyby bylo cos nie tak to by juz cos wyszlo.
To w dwupaku zostalysmy moze w 5?
u nas ok, nowe usg na lepszym sprzecie pokazalo dopuszczalne roznice i wage okolo 2850, do porodu maly powinien dojsc do 3300.

Odnośnik do komentarza

Aniu, wiem, co czujesz. Jak mi zabierali Synka i przywozili przez dwa dni tylko na karmienie to myślałam, że oszaleję. Każda dziewczyna z sali miała przy sobie maluszka a ja siedziałam sama jak ten palec i patrzyłam tępo w ścianę. Też dokarmiali go strzykawką ale tylko jak na zapisie płakał- wolałam to niż miałby płakać. Jak nie uspokajał się to wtedy przywozili na karmienie (zawsze co 3 godziny).
Co do wyników badań- u mnie w klinice na wizycie neonatologicznej pediatra informowała o wszystkim, mówiła jakie są zapisy itp. Może warto z lekarzem porozmawiać na wizycie neonato? Jak to u Was się odbywa?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

mamdawi ja tez jestem z Poznania i zastanawiam sie nad porodem między św.Rodziny a na Raszei byleby nie na Polnej bo słyszałam bardzo nieciekawe opinie. Zresztą byłam na moment tam w celu odczytania wyników na krzepliwość krwi i 2 lekarzy je interpretowało i niestety nie uzyskałam konkretnej odp. Bardziej chyba wolałabym św. Rodziny bo sporo znajomych tam rodziło i były zadowolone. A Ty masz jakieś opinie? zaznaczam, ze nie mam lekarza ani tu ani tu :) zdaje sie na wolę Nieba :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg77cicaxw.png

Odnośnik do komentarza

ewab84 witaj :) ja pierwszego synka rodziłąm w Raszei i byłam to bardzo ale to bardzo zadowolona z porodu i opieki. poród wspominam cudownie hihi i mam nadzieje ze tym razem tez tak bedzie :) o ten drugi szpital to podpytywałam w razie jak by miejsca nie było w raszei i tez sie zasnanawiałąm nad sw. rodziny ale tam trzymaja 4 dni po porodzie SN a ja tyle czasu nie wytrzymam hehe ale tak serio to nie wiem co zrobic.... modle sie o miejsce w raszei a jak nie bedzie to cos na spontana wybiore... na kiedy masz termin???

Odnośnik do komentarza

mamdavi ale zbieg okoliczności :):):):)
może się spotkamy hihihihihiihi
a jak się czujesz? masz jakieś objawy???
ja przy pierwszym Synku nie miałam nawet jednego skurczu podczas ciąży i jak się pojawił pierwszy to od razu oznaczało to poród, natomiast w tej ciąży od 20 tyg mam skurcze, teraz już bardzo intensywne ale nic nie powodują :)
Wszystkiego dobrego w takim razie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg77cicaxw.png

Odnośnik do komentarza

28dz
Faktycznie chyba niewiele nas zostało w dwupaku. Ciekawe jak dzisiaj poszło dziewczynom.

Po słabo przespanej nocy trochę odpoczywam. Mąż nie może spać, bo się denerwuje egzaminem na prawo jazdy, który ma w poniedziałek jakby to był koniec świata, gdyby oblał Oczywiście to moja wina, bo on nie chciał robić prawka i nie robi tego z przekonaniem. Szkoda słów...
W każdym razie ten mój nerwus kręcił się z boku na bok, a w brzuchu córeczka tatusia i jak tu spać:)
Od wczoraj bardzo spina mi się brzuch. Nie wiem czy to też przepowiada rozwiązanie. Zobaczymy.
Trzymajcie się cieplutko. Miłego dnia:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...