Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Mooniak nie wyobrażam sobie mówić do teściowej "mamo" pomimo tego, że mamy dobry kontakt, mówię do niej bezosobowo albo na ty, tak samo mój mąż do moich rodziców nie mówi "mamo" i "tato" . ja uważam , że mama i tata to ci co nas wychowali i nauczyli wszystkiego:-)
Przes gardło by mi nie przeszło powiedzieć do teściowej mamo...chyba głównie przez szacunek dla moich rodziców za trudmi wychowanie:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/relge6yd6h1k729o.png

Odnośnik do komentarza
Gość lovenalouis

mamusie mam do was pytanko

Wczoraj maz zauważył ze bardzo mi sie brzuszek obniżył, dzisiaj koleżanka mowi mi to samo...
Jestem w 35Tc
Mam tez twardnienie brzuszka bardzo często
Myślicie ze to Zwiastuje szybszy porod ??

Odnośnik do komentarza

Monjamonja ja takie coś mam co jakiś czas a przede wszystkim jak bardziej napnę... siedząc w toalecie. Zawsze zapomnę zapytać się gin ale na wizycie jest zawsze wszystko ok z małą i woda i szyjka. Nie stresuje mnie to, nie zwracam już na to uwagi. Teraz zapisze sobie w tel żeby nie zapomnieć zapytać się, a idę 20go.
Moniak co do artykułu to coś w tym jest. Może jestem krótko po ślubie bo od sierpnia a z moim ponad 6.5 roku razem i jeszcze nie przeszło mi przez gardło MAMA, czy TATA. cały czas bezosobowo.... Nie mogę się przełamać... Mąż do moich rodziców mówi normalnie MAMA i TATA. ogółem jak nie jesteśmy w M-ku to mieszkamy u moich. To tak samo jak teściowa to mama to szwagierka czy szwagier to mamy mówić do nich brat, siostra? Moja ciocia zawsze podkreślała że teściowa to nie rodzina, po prostu męża mama...

https://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hfo9e3dlt.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hhxfwzhxa.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Aplikuje sobie luteine dopochwowo i dzis zrobiłam to z większym wyczuciem i ku mojemu zdziwieniu poczułam glowke dziecka! Co prawda mam skrocona szyjkę do minimum ok.1,3-1,9 cm i możliwe ze glowka tak napiera ze juz ja czuć..ale teraz boje się ze wcześnie urodzę.. Zna ktoras z Was ten temat?

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzj44jlfca6a8b.png

Odnośnik do komentarza

Fajny art. Ja wsumie mowie mamo do teściowej ale tak jej nie postrzegam, jestem 3 synowa mąż ma dużo rodzeństwa ;) kazda mówi mamo po prostu się dostosowalam jakos mi nie przeszkadza tak się do niej zwracać... Ale nie traktuje jej jak mamy to dobra kobieta ale nie jest moja mamusia ;) do teścia bezosobowo się zwracam :P
Natomiast mąż mówi do moich rodziców mamo, tato i jest mi bardzo miło ze ich tak traktuje ze czuje ze może tak powiedzieć... Szczególnie że ze swoim tata ma średni kontakt nigdy nie byli blisko... Alkohol awantury i tego typu sprawy wiem ze to dla niego dużo znaczy... Moi rodzice dali mu wybór ze może mówić im po imieniu lub mamo tato jak będzie wolal... Na poczatku bezosobowo czy po imieniu się zwracam a teraz już mamo tato i wiem ze tutaj jest zupełnie inaczej niż w moim przypadku ze to nie tylko z "grzecznosci".

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7janliywfnjikz.png

Odnośnik do komentarza

Aniu krzyżak na te zabawki, to świetny pomysł, dzięki :)

Mooniak, dla mnie to też trudne mówić mamo, tato d obcych mi ludzi, ale pomyślałam, że to jest inaczej jak mówię "mamo" a "Mamo"-są przy tym inne emocje z mojej strony. Poza tym do moich rodziców mówię "mamuś, mamciu, mami, tatku", to sprawiło, że łatwiej mi było powiedzieć do teściów 'mamo, tato'. Dodatkowo pomyślałam, że są to rodzice mojego męża i mówię do nich tak przez szacunek. Dla mnie głupotą jest myśleć, że są to moi rodzice, albo jak teście mówią, że im córka przybyła. Przecież, gdyby tak było faktycznie to nie mogłabym być żoną mojego męża :) Wiec sprawa stała się jeszcze łatwiejsza - traktuję to jak ich imiona :) Trochę jak określnik domyślny: "Mamo mojego męża" :)
A najgorsze co można zrobić, to mówić do kogoś bezosobowo-tak sobie myślę, że ja nie chciałabym być tak traktowana. Mój szwagier miał taki problem, bo jego rodzice nie żyli i długo do moich rodziców mówił bezosobowo lub żartem: Teściu. Mama dała mu jakiś czas na oswojenie się i postanowiła, że zaproponuje mu mówienie po imieniu. Na szczęście do tego nie doszło, bo to pewnie też nie byłoby łatwe :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, trochę zaczynam się bać, że nie rozpoznam na czas oznak rodzenia, albo jeszcze bardziej tego, że nie zauważę, że za długo nic się nie dzieje. Że będę panikować jak zobaczę czop, albo wody. Jak komuś miałam pomagać w takich czy innych fizjologicznych sprawach to było to dla mnie proste, a jeśli chodzi o mnie to chyba mogę wpaść w panikę.
Czytałam dziś dużo na ten temat i podobno nie da się pomylić porodu właściwego od fałszywych alarmów, ale czy rzeczywiście? Co o tym myślicie?

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny nie pamiętam już która pisała o tej wydzielinie ale czytam tak sobie teraz o porodach i już któryś artykuł mówi że jak czop jest bezbarwny albo mleczno bialawy to poród następuje w ciągu kilku -kilkunastu najbliższych dni a jak jest podbarwiony krwią lub brunatny znacznie szybciej, zwykle w ciągu 24 h.

Odnośnik do komentarza

Tez się tego boje tetide... Mam dość dużo różnej wydzieliny i co chwile mi mokro zastanawiałam się juz pare razy czy to czasem nie wody czy czesc czopu... Ten ostatni miesiąc bardzo stresujący jest dla nas... Jeszcze dzis ciocia opowiadała jjak ona rodzila pierwsza córkę do szpitala pojechala o 5-30 a urodziła o 6-45 i mówi mi ze mogę nie zdążyć do Katowic :/ teraz tym się będę martwic ehhhh jeszcze im paliwa brakło po drodze i jakiś obcy facet ja podwozili hehe mąż dostanie jutro wytyczne aby nie dopuścić do tego aby rezerwa się w aucie zapalała hehe on tak lubi tankować jak się zapali dopiero o tez nie od razu bo przeciez rezerwa na 100 km jest... A ja dostaje wtedy szalu nie na widzę jeździć na rezerwie boje się ze mi auto gdzies stanie a teraz ze będziemy jechac do porodu i trzeba będzie jeszcze zatankować... Jak trzeba to sobie zatankuje ale nie lubię rzadko to robię teraz w ciąży to jeszcze bym zamiast diesla benzynę zatankowala hehe taka chodzę rozkojarzona brakuje mi słów co ta ciąża robi z naszymi mozgami :)

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7janliywfnjikz.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!
Nam na szkole rodzenia mówili że porodu nie da się ani pomylić ani przegapić ;-)

Mam pytanie. Już od jakiegoś czasu w nocy dretwieja mi dłonie i budzę się z bólu kilka razy w nocy. Najgorsze jest to że nam tak co noc już od kilku dni i jestem mega niewyspana. Czy któraś też tak ma? Dodam że ból bioder chowa się przy tym :-(

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...