Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Oj dziewczyny dzięki za dobre słowa, ale co poradzić, jak człowiek się tak zamartwia :( ciągle mi się płakać chce a jak rozmawiam z nim przez telefon to nie mogę słowa powiedzieć bo głos mi się łamie. Wraca dopiero w sobotę i do soboty to oszaleję :/

Gosiu, tak się cieszę, że u Ciebie i Małej wszystko w porządku! Najważniejsze, że się uspokoiłaś. Niektóre dzieciaczki są po prostu drobne, a tamtej małpie to po prostu należy się nagana. Ignorować takich ludzi to za mało :/ Ale Malutka zdrowa i to się liczy najbardziej!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

A Ty Kati faktycznie spróbuj się uspokoić, bo ja wczoraj myślałam że urodzę z tych nerwów.
Zaparz sobie meliskę, włącz dobry film a nim się obejrzysz - mąż zadzwoni że jest na miejscu cały i zdrów.

Mój też jedzie w delegację w sobotę - choć nie wiem czy teraz to na pewno bo z teściem też źle. Nerki wysiadły, wątroba też, przytomności nie odzyskał a lekarze karzą czekać, bo powinni wstawić rozrusznik w serce ale póki Go nie ustabilizują to niemożliwe.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09p07w7qeniegr.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny komentarz dnia. Nie jest pani latwa pacjentka;)
Na pulmonologa sie nie doczekam dzis, podobno bedzie jutro. Zobaczymy:) no i mam bialko w moczu, wiec cos jest na rzeczy...
Ale moja doktor mowi o wypisie i dotrzymaniu do 35 tc:) oby sie udalo;)

Dzis mielismy przez chwile dziewczyne w 26 tc a wielkosc dziecka wskazywala na 21 tc. Od razu przewiezli ja do osrodka o wyzszej referencyjnosci. Oby sie nia tam zajeto... Jak mozecie to pomodlcie sie za nia.

Gosiu co z tesciem??? Masz jakies wiesci. Moze nie odzywam sie zbyt czesto, ale czytam Was kochane i calym serduchem jestem z Wami.

Emiliusiu mysl pozytywnie, na pewno bedzie dobrze:)

Ado, zatrzymuje wode i to mocno. Wczoraj wypilam 2200 ml plus litr kroplowki, a w zbiorce bylo tylko 1600 ml... Troche slabo, ale damy rade.

Odnośnik do komentarza

kati te skórcze pewnie przez stres. Odpoczywaj dużo i spokojnie czekaj na Męża, napewno wróci cały i zdrowy i ochrzani Cię za denerwowanie się :) A na ludzi na ulicy naprawdę nie ma co liczyć. Jak nie poprosisz o pomoc to nikt nie widzi.
Lekarze Wam odradzają tak bez przyczyny seksu? Dziwne. Rozumiem jak jest zagrożenie porodem przedwczesnym. Wtedy trudno, trzeba cierpieć dla zdrowia dziecka. Ale jeśli nie to bez sensu. Przy niedojrzałej szyjce nie ma przecież żadnego ryzyka. A jeśli ciąża donoszona i szyjka dojrzała to pomaga nieprzenosić :) My byśmy się bez seksu chyba 10 razy rozwiedli w ciąży :) Musi być codziennie, no chyba, że ja padnę zmęczona lub Mąż :) Chociaż on nieraz nie zawacha się mnie obudzić :)

http://www.suwaczek.pl/cache/17b721e0e2.png
url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/480727b525.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Tina piękny brzuszek! Ale skąd Ty masz taki zajebiaszczy zegar? Idealny do mojego nowego salonu:)
Gosiu cieszę się że wszystko się okazało być dobrze:)

Ja już po wizycie u mojego doktorka i uwierzcie mi, że pierwszy raz wyszłam zadowolona:) Tyle narzekałam wczoraj na niego a tu proszę:) Zrobił mi usg :D Moja kruszynka jest ułożona główką w dół, szyjka zamknięta a mała ma 2200 gram (w 32tc) Jestem mega szczęśliwa, bo w końcu po 3 miesiącach Ją zobaczyłam:) Pobrał mi też wymaz na GSB czy GBS i wizyta za 3 tygodnie:) Jupppi:D

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny co do seksu to ja słyszałam, że ponoć powinno się z prezerwatywą, ale mi lekarz nigdy czegoś takiego nie powiedział na wizycie, więc szalejemy bez. Ostatnio codziennie, bo mam ochotę nie z tej ziemi (w drugim trymestrze za to nie mogłam się w ogóle zmobilizować, raz na tydzień było dla mnie za dużo). Jakoś nie mogę się przekonać do używania prezerwatywy :P

Justi, zgodnie z życzeniem zamieszczam fotkę (ale czekam na rewanż :))

monthly_2015_04/czerwcowe-fasolki_28560.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

jeżeli lekarz nic nie wspominał to bym sie nie martwila na zaś. Jak pisałam wcześniej mi mówił gin o gumce. ile osób współżyje bez do samego końca i jest dobrze. Po prostu każda kobieta i ciąża jest inna. Przy okazji można się zapytać podczas badania swojego gin co on radzi o zabezpieczeniu sie pod koniec ciąży.
Dodatkowo staram się codziennie ćwiczyć mięśnie kegla, oddychać przeponą i ćwiczę bezdech. Pomaga to później przy porodzie.
madziunia2407 zegar zamawiałam z allegro. wpisz sobie ZEGAR 3D i bedziesz miała różne. Pierwsze co jak przyszedl to mówiłam chinskie gów... ten zapach, na opakowaniu po chinsku, w srodku instrukcja po polsku, na pianke musialas sama te lusterka przykleic, kazda literka jest przyklajona osobno na sciane, ustawiasz w jakiej odleglosci chcesz, poziomica potrzebna, mechanizm na jednej baterii paluszkowa. troche zabawy z tym był ale efekt to jest :)

monthly_2015_04/czerwcowe-fasolki_28563.jpg

https://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hfo9e3dlt.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hhxfwzhxa.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! Melduję się po wizycie. Mały zdrowy, ułożony głowką w dół całe szczęście :) A co do tego ułożenia to myślę że zmienił pozycję wczoraj na fotelu u fryzjera bo takiego mi kozła wywinął jak nigdy jak fryzjerka suszarkę włączyła hehe
Ale co mnie z lekka przeraziło to jego waga waży już 2560g! Lekarz mówi że jeszcze conajmniej kilo przytyje o ile nie 1,5kg ;/ Jak ja go urodzę to nie wiem takiego wielkoluda. Póki co jak to gin określił porodu nie widać szyjka zamknięta długa i twarda. Za 3 tyg następna wizyta i będziemy prognozować co do terminu porodu.
A słuchajcie czy to możliwe że mały tak rośnie bo biorę witaminy dla ciężarnych??? Z tego wszystkiego nie zapytałam gina, ale zastanawiam się czy czasem ich nie odstawić teraz już...

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkfj2r8gfdn.png

Odnośnik do komentarza

Kati skoro masz skurcze to może warto zapytać gina o wpływ seksu na nie... Twój wybór ale warto zasięgnąć informacji. Ja zrezygnowałam bo nie wyobrażam sobie co by było gdybym jeszcze sobie pozwoliła na łóżkowe przyjemności. I tak już biorę luteine, magnez, nospe niby doraźnie ale jednak... Więc nie mam odwagi ryzykować. Ale to gin widzi co i jak i powinien doradzić.

Odnośnik do komentarza

kati, zdecydowanie musisz odpoczywać, a nie dźwigać siatki ze sklepu :) Zdaję sobie sprawę, że to ciężkie, szczególnie jak mąż wyjedzie, ale właśnie teraz jesteś sama, więc nie wyfikaj niczego :)
Może weź sobie jeszcze magnez. Mnie lekarz pochwalił za wzięcie podwójne dawki magnezu jak ostatnio złapał mnie taki skurcz - wyszłam a klatki i od razu zasiadłam na ławce, ruszyć się nie mogłam. Wróciłam i wzięłam nospę i magnez i oczywiście do końca dnia leżałam.
Mój mąż też często leci w delegacje, nie lubię tego i rozumiem Twoje zmartwienie, ale będzie dobrze - my zawsze wszystko wyolbrzymiamy :)

Gosia 1 czerwcowa - super, że Mała wszystko dobrze! Ale chyba nie jest aż tak Malutka, żeby mówić, że jest w dolnej granicy. Ja mam 34 tydz i Mój waży 2300, a to jest tydzień do przodu podobno. Więc moim zdaniem jest super w porządku :)
Na tą swoją gin. powinnaś złożyć skargę moim zdaniem. Niedługo kogoś skrzywdzi na poważnie.

kati, jakby to mój mąż ujął - masz śliczną torbę kangurzycy :) To komplement :) ładnie widać u Ciebie brzuszek, a jesteś taka drobniutka przy tym.

Sabrinka, jesteśmy na tym samym etapie, Mój jest odrobinę lżejszy, ale myślę, że teraz nadrobi... mam taki apetyt na słodkie, co nie wskazanie jest teraz, m.in. właśnie na wzrost dziecka jeśli nie potrzeba go dokarmiać :) A mojego ewidentnie nie trzeba :)

Aniu, będzie dobrze u Ciebie-jestem pewna :)
Biedna dziewczyna, o której piszesz... musi przeżywać dramat teraz :(

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Co do seksu, to ok. Można ale tylko gdy ciąża jest zdrowa, i nic zlego sie nie dzieje i nie działo wcześniej.. I lepiej używać gumki. Tak moja ginekolog stwierdziła. Jeżeli czujemy, dyskomfort odrazu podczas pierwszego "włożenia" to lepiej odrazu przestać...
Ja w sumie z moim R. Już tak z 5miesiecy nic... Nie miałam przeciwskazań, ale strasznie mnie bolało i pochwa jakby wypychała go..
Może mam chęci, ale wole nie, żeby coś się niestało, a mój R. Też nie nalega, też się boi o malego..
Ale jeśli wy nie macie żadnych problemów i was nie boli itd. To czemu nie ;-)

Odnośnik do komentarza

Gosiu u mnie też w końcu spokojna głowa:) W końcu wiem jak się miewa moja Gwiazda i że prawidłowo przybiera na wadze i w ogóle mogłam ją zobaczyć:)
Tina na pewno poszperam po allegro, bo właśnie chciałam taki duży i taki "inny'' zegar:)
Tetide ja też ostatnio mam mega chrapkę na słodkie:) Mój ciągle z zakupów z zadowoleniem przychodzi i mówi "mam coś dla Was" :) Za każdym razem co innego:) Teraz poszedł na zakupy i zastrzegłam sobie lody, więc mam nadzieję że je przyniesie :)

A co do "tych" spraw to faktycznie jeśli można, to trzeba korzystać :D Ja ostatnio niby trochę więcej ochoty mam i mam nadzieję, że to nie minie :)
A co do brzuszków to pokazujcie swoje:) Teraz już rosną jak na drożdżach:)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

Tetide, nie było to nic ciężkiego- kupiłam podstawowe produkty spożywcze... Najgorsza jest jednak ta znieczulica społeczna. Nikt nawet nie zapytał, co się dzieje... Od razu wzięłam dwie nospy i magnez, leżałam ponad dwie godziny i w sumie ustąpiło, tylko strasznie ciągnie mnie w lędźwiach i pachwinach. Dzisiaj już nawet nosa na dwór nie wystawię... Ta, jasne. Zapomniałam o piesku. Jakoś nie chce mi się później sprzątać po nim ewentualnych niespodzianek, to jednak go wyprowadzę :)
Mam ogromnego stracha i nic mu nie powiedziałam, ale wyłam praktycznie cały ranek. Do tej pory na samą myśl mam świeczki w oczach. Ech, że też musiał lecieć teraz! Strasznie się zamartwiam i może faktycznie wyolbrzymiam, ale hormony nie dają spokoju.

Co do brzucha- faktycznie wyglądam jak kangurzyca :D nawet mąż mi tak nieśmiało sugerował :)

Migotka, dzisiaj to ewidentnie ze stresu były skurcze. Bardzo się przejmuję mężem i do soboty to chyba oszaleję :/ w poniedziałek mam wizytę to zapytam gina co i jak. Może faktycznie lepiej się upewnić niż potem żałować, że się czegoś nie dopilnowało.

A ja z tego żalu i smutku zrobiłam zakupy na allegro i pewnie w poniedziałek dostanę paczkę. Zostanie mi już do kupienia tylko kocyk, octanisept, wanienka i ręczniczek. Łóżeczko zamówimy po weekendzie majowym, aby chociaż parę dni wywietrzył się ten zapach drewna oraz materac. Wygląda na to, że jestem gotowa. Wczoraj kupiłam pampersy i widać, że już coraz bliżej do przyjścia na świat Maluszka!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Ale nadgoniłyście siedzę i czytam i czytam i końca nie ma hehe....
Co do usg to ja teraz mam na każdej wizycie co 2 tyg chodzę, ale we wcześniejszej ciąży często tylko tętno i szyjkę mi sprawdzała. Ja chodzę prywatnie 150 zł wizyta więc bardzo dużo.... wszystkie badania dodatkowo prywatnie, usg prenatalne też prywatnie, co miesiąc krew i mocz robię a pozostałe wymagane w ciąży badania wtedy kiedy jest na nie odpowiedni tydzień ciąży, lekarka mi tego pilnuje i mówi co mam kiedy zrobić, prawie całą kartę ciąży mam zapisaną w wynikach już... Chodziłam na nfz to mi podstawowych badań nie porobili, a te co miałam czekałam ponad godzinę w kolejce w szpitalu aby mi pobrali krew, nawet nie było gdzie usiąść... do tego jak się zaczęły problemy z tarczycą zostałam zlekceważona, nie został zauważony problem z galaretowatą konsystencją szyjki macicy a jak Pani doktor usłyszała że byłam u innego lekarza bo potrzebowałam L4 z konkretnego terminu to focha strzeliła i wręcz mnie wyprosiła z gabinetu choć miałam do niej jeszcze pytania pamietam jak powiedziała "to już wszystko dziękuje" a byłam tez u niej pare razy prywatnie i tez 150 za wizyte z usg placilam... wsumie to dobrze że nie prowadzi tej ciazy bo nie wiadomo jak by się to skończyło wszystko... Tylko żal że nie chodze od poczatku ciąży do tej gin co teraz bo miałabym prenatalne za darmo bo daje skierowanie dla swoich pacjetek zawsze 500-600 zl w kieszeni by zostało no ale trudno...Podobno jej pacjetki są dopieszczane przez połozne, opieka na najwyższym poziomie... będę rodzić w szpitalu Leszczyńskiego w Katowicach :)

Gosiu trzymam kciuki aby jutro się wszystko wyjaśniło.... co za durna lekarka tak stresować ciężarną.... Napewno wszystko jest dobrze tylko dzidzia jest malutka więc mniej przybiera na wadze, pamietaj to są tylko orientacyjne wymiary... dużo zależy od sprzetu na jakim badają... głowa do góry :)

Trochę drogo ten organizer przenośny myślę że coś podobnego można zrobić samemu :)

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7janliywfnjikz.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...