Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Aniaradzia współczuję tego podejścia teściów do ciąży. Coś na ten temat wiem, bo mam tak niestety z mamą:/ Niedawno się dziwiła, i pytała, czemu ja nie chcę dźwigać dzieci (ważą po ok. 12,5 kg):/ To jej odpowiedziałam, że do 5 kg można to na mnie popatrzała tak, jakbym wydziwiała:/ Czuję się też nierozumiana, jak mówię, że jestem zmęczona po prawie całym dniu z dziećmi. A ja oprócz ciąży jestem jeszcze chora i ona zdaje się o tym nie pamiętać:/ A do mojej siostry jeździ codziennie, a mamy to samo schorzenie. Mnie też czasem pomaga, ale pierwszeństwo ma moja siostra, co mi sprawia przykrość. A o postawie siostry to już nie wspomnę - ani razu nie zapytała się o dzidzię, o moje samopoczucie:( Raz tylko zapytała a na kiedy ja mam w ogóle termin, ale było to w kontekście komunii św. jej córeczki. Po prostu żal:/
Sorki, że tak wylałam swoje boleści, ale wiem, że Wy mnie rozumiecie, a dwie najbliższe mi osoby (oczywiście po mężu i dzieciach) mnie zawiodły:/ To moja bratowa, której jakąś wielką miłością do tej pory nie darzyłam, zyskała wiele w moich oczach, bo za każdym razem jak się widzimy, to zapyta o Nas.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Gosiu, lacze sie w bolu, tez zwracam po pochyleniu sie...
A przed chwila mnie teoche wkurzyla tesciowa, bo jak powiedzialam ze w maju nie przyjade na wesele szwagra to stwierdzila, no jak to??? Przeciez to dopiero 8 miesiac bedzie. A ja jej na to ze przy danci yo od 8 bylam juz w szpitalu, a teraz wolalabym tego uniknac, a cisnienie moze skoczyc w kazdej chwili.

Odnośnik do komentarza

Ja pierdzielę to też masz nieźle z teściową, może miałabyś urodzić na tym weselu ???

Trzymaj się Kochana - przesyłam Ci troszkę cierpliwości i dystansu

Mamalina - często tak jest że w tych gorszych momentach pomagaja nam osoby których byśmy w życiu o to nie podejrzewali, a Ci na których wydawac by sie mogło można liczyć - zawodzą - wiem to niestety też z autopsji

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09p07w7qeniegr.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, od kilku dni mam taki twardy brzuch i podbrzusze.. Ma któras z was takie coś?
A i jeszcze jedno, zauważyłam, że jak leże na wznak, to mnie nie boli brzuch, a jak sie obroce n lewy bok, to mnie brzuch zaczyna bolec.. Nie wiem czemu? Ehhh

Odnośnik do komentarza

No nie mogę- ta teściowa to jakaś kosmitka??? Jak ktoś nigdy nie miał problemu ze zdrowiem to nie wie, czym jest codzienne zmaganie się z szarą rzeczywistością. Aniaradzia szczerze życzę cierpliwości!

Mamalina, a to ciekawe... Potwierdza się tylko to, że każda matka ma swojego pupilka wśród dzieci... Przykre, że najbliższa osoba mówi takie rzeczy :-(

A u mnie znowu skurcze i twardnienie bolesne brzucha, a do tego zgaga pali mój przełyk :-/

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Wizytę mam w Poniedziałek, i juz nie moge sie doczekać, bo troche mnie martwi, ze tak mi sie dzieje z brzuchem, ze czasami jest twardy jak kamien, albo czasami mnie tak wykuwa dziwnie, i mi sie słabo robi... Albo mały tak sie rozpycha albo coś, nie wiem... Troche tez mnie na wymioty bierze, ale słyszałam, ze w 3trymestrzd powracają przykrości 1ego trymestru.. Ehh

Odnośnik do komentarza

Co do wizyt u Ginekologa, to ja chodzę co miesiąc, i co miesiąc mam USG, ostatnio mialam sopochwowe, bo sprawdzała mi szyjke i zdjęcie mi zrobiła, a potem USG przez brzuch i wszystko wytłumaczyła, pokazała.. Akurat u niej 40minut siedze i mogę dopytać o wszystko co chce, a ona mi wszystko wytłumaczy cierpliwie i powoli.. Chodzę prywatnie i za każda wizyte w tym badanie USG itd place 100zl. Ale powiedzialam jej ze mamy problemy finansowe to place mniej... Naprawdę super kobieta, przejmuje sie wszystkim, slucha uwaznie, i widać ze nie robi tego na odczepnego by wziąć pieniądze i tyle..

Odnośnik do komentarza

Kati1991 ja na Twoim miejscu poszłabym skonsultować skurcze i twardnienie. Jeśli jest ok to super, będziesz miała pewność. Przezornosci nigdy za wiele. Ja czułam się wysmienicie, choć brzuch lekko sie napinal, sądziłam że tak ma być. A u lekarza na normalnej wizycie okazało się że Szyjka jest krótka i mam rozwarcie. Dlatego jeśli jest to u Ciebie tak bolesne idź do lekarza.
Aniaradzia moja teściowa powiedzibla kiedys że dlatego czuje sie słabo w ciąży bo mam mało ruchu i że powinnam rozsypac sobie zapałki na dywanie i je zbierac bo to dobrze kobiecie w ciąży robi. Dodam że miałam wtedy krwawienia i brałam wszelkie podtrzymywacze ciaży! Więc takie dziwne poglądy ma chyba większość starszego pokolenia:-)
Mamalina przykro mi że mama Cie nie wspiera... dobry kontakt matki z córka jest nieoceniony, jeszcze w tak ważnych dla nas chwilach:-( może to jakiś okres przejściowy u mamy, albo po prostu nie zdaje Sobie sprawy z tego że Cie rani?
Co do Twojego pytania, leże w szpitalu czekając na szew - skracjaca się Szyjka :-\

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hvnkej0on.png

Odnośnik do komentarza

Aniaradzia jak się dobrze domyślam, to na to wesele miałabyś jeszcze na północ Polski jechać? No, to dziwne, że nie chcesz tam być:):) Szkoda słów na teściową:/

Dziewczyny, a w szczególności kati, bo chyba Ty najbardziej się z tym zmagasz - współczuję tych twardnień i skurczy brzucha:( Mnie się tylko brzuch na chwilę napina, ale to za sprawą niespodzianki, i jest to średnio przyjemne, a co dopiero mieć tak cały czas:/

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Mamalino, oczywiscie ze do Gdyni;) no ale przeciez jest pendolino;D a kilka minut wczesniej odradzala mi podroz pociagirm 70 km do moich rodzicow na swieta! Bo przeciez mam na tyle sil by ogarnac przeprowadzke i przygotowanie swiat;)

Co do starszego pokolenia to niekoniecznie, mam sasiadke po 80 i ona ostatnio tak sie trzesie nade mna... Ze nawet moja mama tak mnie nie cholubi. To chyba zalezy od tego jakim sie jest czlowiekiem i jakie mialo sie przejscia w ciazy i nie tylko. Ktos kto powaznie chorowal, zrozumie czlowieka cierpacego. A tesciowa nigdy nie chorowala wiec niezrozumie.

Odnośnik do komentarza

Współczuję Wam Dziewczyny takich Teściowych z takim podejściem. Moja się akurat aż za bardzo trzęsie czasami co mnie trochę irytuje.

Kati ja mam podobnie jak Ty z tymi twardnieniami - w nocy są bolesne w ciągu dnia zdarza się, że boli aczkolwiek niezbyt często. Liczysz sobie ilość tych skurczy? I czy coś bierzesz? Pytam bo w 25 tygodniu leżałam przez to w szpitalu i miałam kroplówki z magnezem. Teraz nospa, magnez i luteina 100x2
Ponoć skurcze to norma od 20 tygodnia. Ale nie można bagatelizować jeśli nie odpuszczają i są częste. Wychodzę z założenia, że lepiej uważać bo tak jak Dziewczyny piszą teraz bardzo dużo przedwczesnych porodów...

Ja wizyty u ginka mam co 2 tydzień i za każdym razem USG (NFZ) po 30 tygodniu mam iść na zastrzyki na rozwój płuc u Maluszka - nie lubię strasznie i się boję zastrzyków, ale jak mus to mus.

Jestem wykończona po dzisiejszym dniu 4 piętro mnie kiedyś wykończy. Dobrze, że chociaż u mojej endo wszystko dobrze poszło i kolejna wizyta za 4 tygodnie.

]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Aniaradzia jak tylko czuję, że zaczyna twardnieć i boleć to biorę magnez, nospę i kładę się do łóżka albo chociaż na sofę.

A co do relacji rodzinnych- z siostrami mam dobry kontakt. Ale najstarsza jak leżałam w szpitalu to stwierdziła, że ona też tak miała i nie umarła. Jak miałam bóle nerek to twierdziła, że się pieszczę ze sobą. A tylko dlatego, że ona troje dzieci przenosiła i do końca pracowała przy trzecim. Ale jakoś dziwnym trafem zapomniała, że przy pierwszym jeździła do lekarza z byle pierdołą. Ot przewrotność losu.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Aniaradzia ja w maju mam komunię niby mniejsza impreza, ale nawet nie dyskutuję z nikim bo dla mnie oczywiste, że się na nią nie wybieram. Poza tym maj - kto wie co będzie w maju. Ale jak widać niektórzy mają super pomysły, a Teściową się nie przejmuj bo nerwy nie są wskazane w naszym stanie.

]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

U mnie relacja z siostrą też najlepsza nie jest. Akurat mam młodszą siostrę o 5 lat i totalnie się różnimy. Żalu nie mam jakoś specjalnie, że się nie odzywa bo i ja się nie odzywam, ale nawet nie wiem o czym mam z Nią rozmawiać - trochę smutne, ale u nas tak od początku było. Mam nadzieję, że nasze relacje się poprawią i zmienią jak sama założy rodzinę bo póki co jest zapaloną studentką i inne tematy Jej w głowię ;) Co by nie było to moja jedyna siostra.

]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Kati pewnie że święta w szpitalu to nic miłego, ale może Wcale Cie nie poloza. Idź po prostu do swojego gina żeby zrobił usg i sprawidzil w jakim stanie jest szyjka. Nawet jeśli odpukać byłoby cokolwiek nie tak to nikt na siłę Nie położy Cie w szpitalu. A przede wszystkim odpoczywaj, dużo lez, nawet siedzeonie obciąża szyjke bo wszystko wtedy na nia uciska. do tego bierz magnez i na pewno wszystko będzie dobrze! :-)
Aniaradzia zgadzam się że to zależy od człowieka a nie wieKu, ale wcześniej byli mniej edukowani ludzie i może taka znieczulica zależy też od braku wiedzy?
Martyna677 nie martw się na zapas, wizytę masz już w poniedziałek więc niebawem:-) a do tego czasu oszczędzaj się jak Kati. Będzie dobrze! :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hvnkej0on.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, ale mnie rozłożyło! Mam gorączkę, kaszel i wszystko mnie boli - podróże w PKP :( W poniedziałek było cieplutko i pięknie, jak pisałyście, a mi w pociągu ogrzewanie włączyli i nie mogłam się doprosić wyłączenia, okien pasażerowie też nie otwierają, bo po co. Wszyscy z wypiekami, śnięci jak muchy, ale okna pozamykane. Po 1,5 h doprosiłam się, ale widocznie już mnie przegrzało i we wtorek mnie rozłożyło. Ledwie żyłam, dziś już lepiej, ale z nocnym spaniem na dobre się pożegnałam.
Wczoraj w nocy przeczytałam całą książkę Chmielewskiej. Ciekawe jak będzie dziś...

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

A mnie dzisiaj położna na szkole rodzenia trochę uspokoiła. Poprosiłam, żeby dotknęła mój brzuch, bo wydawał mi się twardy, a ona na to, że jest ok, że jest miękki. To że mi twardnieje może mi się wydawać, bo Malutka się wyciąga. Dodatkowo podczas zwiedzania porodówki, każda z uczestniczek mogła sobie zrobić ktg i mi wyszło wszystko ok, tylko Mała uciekała przed tym detektorem. Normalnie brzuch mi skakał, śmiesznie to wyglądało :)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hxkf7rcsp.png

http://www.suwaczki.com/tickers/t9qo5a8sqo5bf8q1.png

Odnośnik do komentarza

Kati dbaj o siebie i wypoczywaj ile wlezie, może pomoże. Tyle nam pozostaje.

Tetide szybkiego powrotu do zdrówka zatem, choróbska to nic przyjemnego :( a pogoda taka w kratkę ...

Mnie się zrobił zajad i boli jak diabli ani zjeść normalnie się nie da :( Macie jakiś sprawdzony sposób czym się tego dziadostwa pozbyć? Włosy też mi strasznie wypadają..

]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...