Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

cześć Dziewczyny
podczytuję Was co kilka dni ale jakoś nie mogę zebrać sie za pisanie... jakaś taka leniwa i ospała sie zrobiłam :( chyba ta pogoda zimowa "jesienna" tak na mnie wpływa do tego m,ój dwulatek jest bardzo niegrzeczny ze jestem wykonczona psychicznie :/
co do płci to wstepnie bedziemy miec córeczkę :) oby byla grzeczniejsza :) ruchy też już odczówam od 15+1 tygodnia wiec jestem szczesliwa bo codziennie daje o sobie znac i wiem ze jest z nią wszystko w porzadku :) na razie 1,5kg na plusie wiec nie jest źle :)
połowkowe przede mna... ale tym co już miały to gratuluję zdrowo rozwijających się maluszków :) no i macie już pięknie widoczne brzuszki :)
pozdrawiam was gorąco :)

Odnośnik do komentarza

A moj maz stwierdzil, ze o ile imie to na pewno jakies wybierzemy, to mamy problem z chrzestnymi. Ja jestem jedynaczka, maz ma brata ale on juz jest chrzestnym naszej corki. I teraz problem bo chrzestny to powinna byc osoba ktora my darzymy zaufaniem i w razie W zastapi rodzicow...
Mielismy kilka typow ale akurat typy spalily sie bo niedlugo po nas sami zostana rodzicami... I teraz mamy myslenice...

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny,
Ja dzisiaj byłam na usg i po I wyszło mi że zamiast 17 tc mam 18 tc, a co za tym idzie zmienił mi się termin porodu na 19.06 po II na 80% będzie chłopiec. Na USG półówkowe mam termin 13.02 jadę do Szczecina bo mój lekarz stwierdził ze u nas go nie wykonuje się, tam potwierdzi się czy na pewno będzie chłopak . U nas dzisiaj było zastanawianie nad imionami Michał albo Adam, mi się podoba Adam a mojrmu lubemu Michał :).W niedziele byłam u endokrynologa i przepisał mi euthyrox 25. A co u was słychać

http://www.suwaczek.pl/cache/59cc43faa9.png

Odnośnik do komentarza

Aniaradzia u nas też jest problem z chrzestnymi, a dokładniej chrzestnym, bo na chrzestną mamy 2 typy i tym samym problem :/ Mój mąż chciałby, żeby była jego siostra,a ja żeby była moja kuzynka, która jest dla mnie jak siostra z racji tego, że jestem jedynaczką. Najlepiej jakby można 2 kobitki na chrzestne wziąć :P Facetów nadających się na chrzestnych w naszych rodzinach brak :/

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hxkf7rcsp.png

http://www.suwaczki.com/tickers/t9qo5a8sqo5bf8q1.png

Odnośnik do komentarza

U nas najprawdopodobniej będzie dwoje chrzestnych z mojej strony (mąż jest jedynakiem i ciężko cokolwiek wykombinować). Jeżeli mam być szczera to jestem z tych wierzących- wątpiących i nie wyznaję zasady, że muszę ochrzcić dziecko, ale tego chce mąż i nie będę się sprzeciwiać. Nie jestem przecież zagorzałą przeciwniczką.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza
Gość AniamamaBasi

Sabrinka moja chrzestna jest moja siostra cioteczna u sąsiadów z kobietą urodziła córkę a jej chrzestnym jest jej brat rodzony także możesz wziąć kogo tylko zechcesz na rodziców chrzestnych muszą mieć tylko sakramenty.
Dziś czuje się tak napompowana, mam wrażenie że gdyby ktoś wbił igłę w mój brzuch to chyba by pękł.
pozdrawiam wszystkie mamusie

Odnośnik do komentarza

Co do pokrewieństwa jako chrzestnych - nie ma znaczenia ważne, aby było bierzmowanie no i czy nie są "przykładnymi" katolikami - nie rozwiedzionymi w kolejnych związkach itp.
Ja również mam problem z chrzestnymi dla mojego dziecka. Zanim zaszłam w ciążę i jeszcze za nim wyszłam za mąż miałam już w głowie wszystko " poukładane" - chrzestna - moja siostra, chrzestny ktoś ze strony ojca dziecka. Na dzień dzisiejszy nie wiem jak to będzie i kogo by wybrać być może wszyscy będą ze strony mojego męża - nie mam siły o tym myśleć bo aż mi się przykro robi i zalewam się łzami. Powinnam chyba zacząć od tego że moja siostra nie akceptuje mojego męża i uważa że nie jest on odpowiedni dla mnie. Gdy ona zakładała rodzinę starałam się jej pomóc jak tylko mogłam o co tylko poprosiła przy organizacji ślubu - załatwiałam, a potem, gdy zaszła w ciążę z 1 dzieckiem kupowałam dla maleństwa ciuszki jakbym robiła to dla swojego dziecka. A jak jest teraz? Otóż jak organizowałam swój ślub nie prosiłam o nic bo na poczatku już usłyszałam że mi nie pomoże, potem fakt pomogła mi wybrac suknie, ale gdy ją poprosiłam na świadkową - odmówiła, więc poprosiłam (z bólem serca) jej męża, który zgodził się bez problemu. W zasadzie do dziś wyrzuca mi że go poprosiłam - bo jak to ona uważa nie miałam innej opcji a on się zgodził z litości. Potem gdy powiedzieliśmy im o ciąży fakt razem z moim szwagrem zaoferowali się że "dadzą" na trochę rzeczy po dzieciaczkach- ale po tych wyrzutach porostu nie chce od niej już nic (nawet za pieniądze - wole kupić od obcych, z komisu, ze sklepu z odzieżą używaną byle nie od nich), aby nie usłyszeć znowu że dostałam coś z litości. I słyszeć to do końca życia. Jesteśmy we dwie bo mamy już nie mamy i cały czas liczyłam (głupia jestem prawda?) że jak ja jej będę pomagać ona mi również pomoże, więc jak ona urodziła to ja prawie zamieszkałam u nich byłam tam kilka razy w tyg teraz na nic nie liczę z jej strony. Tak niedawno jak weszłam do jednego ze sklepu sieciowego i zobaczyłam spodnie jeans dla maluszków na polarku o mały włos nie rozryczałam się w głos (szybko wyszłam ze sklepu) bo takie sam kupiłam dla jej dzieci. Aż boje się wchodzić do sklepu sprzedającego produkty tommee teppee bo chyba tam też będzie taka reakcja jak zobaczę co niektóre produkty, które kupowałam dla jej maleństw. Na samą myśl (nawet to piszac) zalewam się łzami. Staram się o tym nie myśleć aby się nie denerwować, ale jak są takie dni jak ten, gdy męża nie ma w domu zalewam się łzami. Wszystkie publikacje na temat ciąży zachwalają, że dziecko cementuje rodziny, godzi i sprawia, że inaczej się postrzega się sprawy wokół kobiety z brzuszkiem no otóż u mnei się to totalnie nie sprawdziło...

http://fajnamama.pl/suwaczki/1ow6m3e.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/vfajssf.png

Odnośnik do komentarza

Supermoniczka bardzo mi przykro z powodu siostry. Może jednak daj sobie czas. Ona też powinna przemyśleć kilka spraw. Nie będę pisać, że wszystko się ułoży jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wraz z narodzeniem dziecka. Ale z drugiej strony może potrzebuje czasu by zaakceptować nową sytuację. Może czuje się za Ciebie odpowiedzialna i stąd chłód?

Adaszelki, gratuluję córeczki :-) u mnie synek, dzisiaj ostatecznie potwierdzone :D

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Na początek najlepsze życzenia dla solenizantek:)
Cieszę się że u Was same dobre wieści z usg.

Z tymi chrzestnymi to naprawde trudny wybór, sama też się głowię nad nim bo te osoby które chciałabym poprosić mają niestety przeszkody ze strony kościoła.

Malutka- wspóczuję-sama to przechodziłam w poprzedniej i w 2-gim m-cu tej ciąży- koszmar. Dużo pij.

Supermoniczka- mam nadzięję że twojej siostrze otworzą się oczy i przestanie się zachowywać tak egoistycznie. Myślę że ona poprostu jest podświadomie zazdrosna o ciebie i czuje jakby twój mąż ciebie"ukradł" a ona cię straciła. Wierzę, że przyjdzie czas na przełom w waszych relacjach tylko że to zazwyczaj wymaga sporo czasu. Póki co myśl pozytywnie :)

Pozdrawiam.

A co do imion to myślimy nad Kornelią albo Łucją- mąż woli pierwsze a ja drugie, natomiast synowi oba się nie podobają. Najchętniej nazwałby siostrę imieniem którejś z koleżanek z klasy;)

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1y3e3kfwaph9ro.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70032.png

Odnośnik do komentarza

Witam Was serdecznie, sprzedam ubranka głównie dla dziewczynki, ale znajdzie się też "unisex" po mojej córce ur. w czerwcu 2014. więc nadają się na wiosnę, lato, jesień. Rozmiary 50,56,62 i trochę 68, także jakby któraś z przyszłych mam była zainteresowana serdecznie zapraszam do kontaktu mail: ulciak15@o2.pl Są w stanie bardzo dobrym, były kupione nowe, nie mam gdzie ich trzymać.

Pozdrawiam Was serdecznie i trzymam kciuki za Was i Wasze Dzidziusie!

Odnośnik do komentarza

supermoniczka zapomnij o kłótni albo umów się z siostrą na rozmowę sam na sam. Musicie sobie wszystko wyjaśnić. Ja miałam w rodzinie identyczną sytuację pomiędzy siostrami. I faktycznie, jak pojawiły się dzieci to siostry całą przeszłość rzuciły w kąt i teraz nie wytrzymają bez siebie tygodniaa nie mieszkają w tym samym mieście. Ach te dzieciaki. Swoją drogą, jeśli siostra nie akceptowała twojego męża to może z troski o ciebie. Napewno chciała dobrze, lecz mimo wszystko postępowała źle. Porozmawiajcie, zobaczysz, że atmosfera się poprawi.

http://www.suwaczek.pl/cache/17b721e0e2.png
url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/480727b525.png[/url]

Odnośnik do komentarza

A co do zakupów, my zmienilismy meble w pokoju dziecięcym. Teraz wszystko zmieszczę dla Marysi i Ryśka. Poza tym chciałam to zrobić szybko bo komody z litego drewna długo trzymają zapach a chcę żeby ubranka mi nie przeszły tym zapachem. Poza wózkiem i ubrankami mam już wszytsko a nawet za dużo. Nawet zimowy spiworek do wózka na potem. Trzy rożki, milion kocyków i pościeli.
Jeju jak ja bym już chciała prać i prasować. Jeszcze cztery miesiące a ja już szaleję. Ale już od marca jadę z tym koksem :) Przykryję prześcieradełkiem w szufladach i nic sie nie pokurzy. W zeszłej ciąży robiłam wszystko na miesiąc wcześniej i powiem szczerze, że było mi ciężko tak stać i prasować te mikroskopijne rzeczy. Teraz zacznę na trzy miesiące przed, powoli od kocyków po ubranka. Wózek wybrałam już, klasyczny na dużych pompowanych kołach. Gondola zamieniana w spacerówkę i fotelik wpinany w gondolę jeśli jest potrzeba. Dość ciężki ale ja wjeżdzam do piwnicy z poziomu podwórka, bez wjeżdzania na klatkę. Za to bardzo dużo bedę jeździć po różnych nawierzchniach i solidny wózek sie przyda. Miałam identyczny przy Marysi ale musiałam dość szybko zwócić i wypróbować kilka innych. Niestety, tęskniłam za pierwszym :)
Ale się rozpisałam, energia mnie roznosi. Czekam jeszcze na info od rodziny jakie ciuszki mi skapną po innych a potem jazda po sklepach :) Mąż ma mnie już dość :)

http://www.suwaczek.pl/cache/17b721e0e2.png
url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/480727b525.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Witam :)
Zwracam się z prośbą o przyłączenie do waszego grona :) czytam was od jakiegoś czasu i w końcu przebrnęłam przez te wszystkie strony :)
Nazywam się Kasia, jestem mamą 3 letniego Miłoszka i spodziewam się bliźniąt dwujajowych w prawie 100 % pewna parka. Czyli moje spełnienie marzeń. Termin mam na 22 czerwca a według usg na 16. Wszystkie badania dzieciaczków póki co są idealne. Za tydzień w czwartek mam umówione usg połówkowe i dopiero jak się potwierdzi płeć maluszków to zaczynam kompletować wyprawkę :)

Niestety ja już nie czuję się najlepiej i moje wyniki też nie są najlepsze :( zacznę od pytania do Aniaradzia, która jest już specjalistką w dziedzinie endokrynologii :) nie wiem co mam robić gdyż moi lekarze ( chodzę do 2 ) twierdzą iż nie ma obaw do niepokoju i nie wymagam konsultacji endokrynologa. A wyniki moje są :
tsh 0,824
Ft3 3,10
Ft4 0,85
Według tego co u was przeczytałam to powinnam zwrócić się do fachowca. Proszę doradź co robić i czy naprawdę się nie stresować? ??

Kolejne moje pytanie dotyczy Was wszystkich ponieważ od początku ciąży przyjmuje 100 luteiny dopochwowo ze względu na ciążę bliźniaczą . A od kilku dni nam napinający i bolący dół brzucha przez kilka sekund i występuje to zjawisko kilka razy dziennie. Mój pan dr zwiększył mi luteine do 200 + nospa forte 2 razy dziennie . Za to moja pani dr kazała mi zostać przy 100 luteiny i dołożyła duphaston 2x dziennie + nospa forte 2x . Nie bardzo wiem kogo mam się słuchać bo ufam obu lekarzom :/ przeczytałam w ulotce od duphastonu że może powodować spodziectwo u chłopców. I trochę się przeraziłam. Wiem że ten wątek był już przez was poruszany ale przyznam że nie kojarzę u której z Was ? Zatem również zwracam się z prośbą o radę dotyczącą mojego leczenia . Zastanawiam się również czy tą wadę może powodować ogólnie progrsteron czyli również i luteina czy tylko duphaston . Proszę doradźcie coś .
i co najgorsze to nie czuję żadnej poprawy i jak się ten skurcze nasilą to mam jechać na IP. Jestem trochę spanikowana gdyż podczas poprzedniej ciąży w tak wczesnym etapie nic mi nie dolegało. A tu od początku pod górkę :(

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg6ipffdxm.png

Odnośnik do komentarza

Witaj Kasiu! Rozgosc sie u nas:)

Ja bym poszla na chociaz jedna konsultacje endokrynologa. Masz dwojeczke pod sercem i ona korzysta z Twoich hormonow, stad obnizony poziom ft4. Pewnie endokrynolog profilaktycznie zapisze Ci niewielka dawke eutyroksu.

Obaj ginekolodzy zwiekszaja progesteron. Jeden syntetyczny luteina drugi mniej duphaston. Mysle, ze jesli dobrze torelujesz luteine to przy niej pozostan. Wlaczylabym jeszcze magnezin 2x2 tabletki. To na pewno nie zaszkodzi a jest mozliwe, ze wyciszy te skurcze:)

Trzymaj sie cieplutko!!!!

Odnośnik do komentarza

Spóźnione sto lat dla wszystkich mam o imieniu Agnieszka:)
Gorzka czekolado Ty masz jakoś teraz urodzinki:) Dużo dużo zdrówka, szczęście, spełnienia marzeń oraz lekkiego szybkiego porodu:*:*:*
Jeszcze jedna mama miała podobnie urodziny tylko nie pamiętam która;/ W każdym bądź razie życzę dokładnie tego samego co Gorzkiej czekoladzie :*
Witam nowe mamusie!
Kasiu gratuluję bliźniaków :D Co do leków niestety nie pomogę, skończyłam brać luteinę i duphaston w 13 tygodniu.
Supermoniczka nie rozumiem zachowania Twojej siostry. Przecież to Ty żyjesz ze swoim mężem i nawet jeśli go siostra nie akceptuje to powinna być z Tobą. Jak pisały dziewczyny może potrzebuje czasu żeby zrozumieć. Tym bardziej się dziwię, bo macie tylko siebie, a przecież kto jest najbliższy sercu jak nie mąż i rodzina.
Malutka powrotu do zdrowia życzę:*
Gratuluję udanych badań połówkowych :)
Adaszelki prawie 400 g to już kawał córci:)
Surikatko ja też mam prawie wszystko, w sumie brakuje mi tylko butelek, pampersów itp. ale to już kupię przed samym
porodem.

http://www.suwaczki.com/tickers/atdc3e5ei6ibpnmb.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, robicie zapasy kosmetyków i pieluszek? Szczerze to ja tego przed porodem wcale nie kupuję. Do wody do kąpieli po porodzie przez jakiś miesiąc dodaję oliwę z oliwek lub olejek kokosowy. Pupcię po prostu myję delikatnym mydełkiem jeśli trzeba, po siusiu tylko wodą. Mydełko Penatenu jest u nas w użyciu zawsze więc nie kupuję więcej. Co do pieluszek to do szpitala nie biorę bo tu dla dziecka wszystko jest w DE. Jeśli nie uczulą to mąż zakupi przed wyjściem ze szpitala. Przynajmniej sobie sprawdzę. Krem do pupy też mamy w codziennym użyciu bo jest boski też na inne przypadłości, np.krostki.
Kasiu, gratuluję bliźniąt. Dbaj o siebie bardzo. Ja nic Ci nie doradzę bo niestety takiej wiedzy ani doświadczenia nie posiadam.

http://www.suwaczek.pl/cache/17b721e0e2.png
url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/480727b525.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...