Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

słoneczko to super wieści oby było tak jak mówisz i zakończyli wam rehabilitacje :D jasiuniu wiem co czujesz ja też nie widzę postępów ehhhh a kazdy co się pyta o synka to są postepy? lepiej mu po rehabilitacji? grrrrrrrr
Wszystkiego najlepszego dla Jasia :D my też mamy labka który przestał być pępkiem świata ;P hehe

Odnośnik do komentarza

Gratuluję 5 miesięcy!
Jakoś ostatnio ten czas przyspieszył, to chyba efekt monotonii dnia codziennego... Też tak macie?
Fajnie że piszecie o prezentach świątecznych, bo nas też zaczynają pytać, co Filip chciałby dostać, więc zawsze może szybciej coś do głowy wpadnie.
Dziś rano porzuciłam Syna w łóżku z Mężem i uciekłam do drugiego pokoju. Tym samym chociaż raz na dobę udało mi się przespać dwie godziny ciągiem. Ja chcę moje noce sprzed dwóch miesięcy!
Jeśli któraś używa zielonych pampersów, to są w promocji w tesco. Też zakupię paczkę, o ile jeszcze zastanę na półce.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa2n0azuszrrkk.png

(*) Nasz Aniołek 11.07.2014 (6tc)

Odnośnik do komentarza

Jasiuniu, a już chciałam Ci napisać, że u mnie gdyby nie urodziła się Julka, to byłby Mikołaj. Mąż nie miał żadnego imienia tylko się wygłupiał, że jak będzie chłopak, to nazwiemy go Agapit (takie znaleźliśmy), a pasuje od Agnieszki i Piotra (Pitera):)

Grgosiu, trzymaj się. Na pewno jesteś niewyspana, a wtedy nic tylko chce się płakać.

Może się złamię, gdy już będę po chrzcinach i założę konto na fb:) Brakuje mi Was...

Ja też właściwie nie mam towarzystwa. Zagaduję nastoletnią sąsiadkę, ktora przychodzi do mnie na korki raz w tygodniu i przyznaję, że tylko dlatego się na nie zgodziłam...
Tino, Klaudia to już duża dziewczyna;) Jak Ty sobie radzisz z jej noszeniem. Ja już ledwo daję radę, a w niedzielę Julka miała dopiero 7100g.

Sloneczko dzięki za cynk o pampersach. Od jakiegoś czasu się tam wybieram po śpiworek, bo mi Julka już wyrasta z poprzedniego.

Odnośnik do komentarza

My dzis sie szczepilismy. Filip wazy 7kg i uwazam, ze mam co nosic, dlatego podziwiam Mamusie wszystkich jeszcze wiekszych Dzieciaczkow:)
Musze troszke pochwalic Synka. Po dwoch pobudkach juz przed polnoca kolejne dwie byly w odstepach trzygodzinnych, wiec Mamuska troche mniej sfrustrowana po nocy. Oby to byl dobry prognostyk, a nie tylko wypadek przy pracy...:p

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa2n0azuszrrkk.png

(*) Nasz Aniołek 11.07.2014 (6tc)

Odnośnik do komentarza

Ja już zamówiłam pampersy w tesco z dostawą do domu. Przy okazji wzięłam odplamiacz lovela, o którym rozmawiałysmy i jeszcze sporo ciężkiej chemii:)

Byłam dziś u fryzjera, więc trochę odżyłam. Jutro kosmetyczka;), co prawda tylko regulacja brwi z henną, ale to już jakaś odmiana.

Migotko, słyszałam, że po wieczornej kaszce dzieci śpią całą noc, więc pewnie u Was też tak będzie:)

Odnośnik do komentarza

My jeszcze z tydzień damy samą manną, żeby mieć pewność, że gluten mu nie szkodzi (choć chyba już by się coś działo po 8dniach, prawda?). I wtedy zaczniemy warzywka, później owoce i na koniec kaszki. Choć doktorka twierdzi, że póki na samej piersi przybiera na wadze, to żeby nie rozszerzać diety. Niby przyznałam jej rację, ale nie wiem, czy dam radę wstrzymywać się jeszcze 1.5 miesiąca:p
Mam pytanie do Dziewczyn znających problem zatok. Ja nigdy nie miałam z nimi "przyjemności", ale wujek google twierdzi, że tym razem mogę mieć. Od jakiegoś czasu mam katar i wczoraj po wydmuchaniu nosa poleciała mi z jednej dziurki żółta, wręcz cytrynowa woda. Czy to naprawdę ma coś wspólnego z zatokami? Minie samo czy iść do lekarza?

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa2n0azuszrrkk.png

(*) Nasz Aniołek 11.07.2014 (6tc)

Odnośnik do komentarza
Gość Agnieszkaimikola

Słoneczko idź do lekarza. Ja mam co rok zatoki zawalone i nie raz próbowałam sama sobie pomóc ale jednak lekarza to lekarz. Jak lekko boli to weź cos przeciw bolowego i coś do psikania do nosa teraz reklamują coś w telewizji.

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczyny. Od soboty nie miałam chwili aby usiąść. Jestem u rodziców i chyba odżywam, bo na tym moim pustkowiu chyba zaczęłam dziczeć: nabieram energii i szczerych chęci do zadbania o siebie :)

olciap mi też Maluch się popsuł. Codziennie zasypia mi o 22-23 z ciężkim sercem...

Rany! ja zupełnie nie pomyślałam o Mikołajkach. Dobrze, że piszecie o tym :)

kupiłam Małemu taki szalik - komin, który rośnie z wiekiem. Dobry jest nawet na mnie, więc długo posłuży :) Kupię mu jeszcze pumpy do raczkowania, które później też mogą psłużyć jako spodenki 3/4 podobno. Może kogoś zainteresują te produkty, szczególnie jako prezenty mikołajkowo/świąteczne :)
http://ekoubranka.pl/pl/121-apaszki-kominki

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

sloneczko gluten daje o sobie znać po co najmniej miesięcznym karmieniu. To u dorosłych chorych na celiakię jednorazowe zjedzenie glutenu daje efekty, kiedy kosmki jelitowe są zniszczone, a u dzieciaczka trzeba poczekać czy organizm radzi sobie z glutenem. Jeśli nie będziesz wprowadzać nic więcej glutenowego to uda Ci się zaobserwować jeśli coś się by działo :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Słoneczko nam też lekarz zalecił rozszerzanie diety w kolejności warzywa, owoce, kaszki. Tyle że nasz kazał rozszerzać po 5 miesiącu wg jakichś tam europejskich zaleceń bo polski Instytut Matki i Noworodka zaleca po 6 miesiącu. U nas też z wagą problemu nie było bo ciągle ok. 150-200gr. na tydzień co dawało 50-60 centyl. A znowu lekarka w tej samej przychodni zaleca po 4 miesiącu. Najlepsze jest to, że mama pokazała mi książkę wg której mnie żywiła i tam juz w 3 miesiącu są zupki przecierane do podawania w butelce i to nawet z cielęcina lub królikiem. Nie dość, że każdy lekarz ma inne podejście to jeszcze ogólne "zasady" zmieniają się co kilka lat...

Odnośnik do komentarza

migotka, te zalecenia to zmieniają się co roku :) Jeszcze w zeszłym roku zalecali wprowadzanie manny do wprowadzenia glutenu, a w tym już stwierdzili, że nie ma to znaczenia jeśli chodzi o wyeliminowanie ewentualnej alergii lub celiakii. Ja tylko wprowadzam kaszkę mannę żeby sprawdzić czy nic się nie dzieje, a nie żeby uniknąć.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Migotko to prawda, ze co lekarz to opinia. I nie ma co po naszych mamach szukac, wystarczy spojrzec na to forum - chyba nie ma dwoch identycznych schematow rozszerzania diety:p
Tetide dzieki za info. Jak zwykle mozna na Was liczyc:)
Moja doktorka od siebie powiedziala tylko tyle, zeby zaczekac i rozszerzac diete po 6 m-cu, zadnych konkretow. Wiec albo bede to robic po swojemu, albo wreszcie sie zmobilizuje i zmienie pediatre:)
A tak przy okazji to moja tesciowa mowila, ze kazde z jej dzieci jako pierwszy posilek dostawalo biszkopcika namoczonego w mleku krowim:)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa2n0azuszrrkk.png

(*) Nasz Aniołek 11.07.2014 (6tc)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...