Płacz po karmieniu

[Gość mlodamama18]

Witam
Mam pewien problem, jestem młodą mamą 3 tygodniowej córeczki. Od wczoraj malutka po karmieniu (karmię piersią) bardzo mocno płacze jakby coś ją bolało, coś przeszkadzało,aż prawie się robi sina. Masowałam już jej brzuszek, zrobiłam ciepły okład... bez skutku. Jedyne co pomaga to noszenie i kołysanie, po czym zasypia (ale nie na długo), i znów to samo: karmienie,płacz,kołysanie i spanie (a raczej drzemka).
Dodam jeszcze, że mała nie robiła kupki od 3 dni ale jakieś tam bączki są.
Czytałam na innych stronach, że przy karmieniu piersią, dziecko może nawet przez 2 tygodnie nie robić kupki.
Mimo to i tak mnie to niepokoi.
Proszę o jakieś porady

[Gość mlodamama18]

jeszcze dodam, że po zjedzeniu odbija jej się normalnie

[ola2710]

Może ma kolkę?myślałam też o tym,że nie dojada,ale piszesz,że budzi się i znowu do piersi,to chyba nie o to chodzi.
Spróbuj może jakichś środków na kolkę-Np dicoflor,lub inne dozwolone w tym wieku (wiem,że espumisan jest od 1.mies).Przyjrzyj się też swojej diecie-może coś szkodzi małej.
Faktycznie,z kupką przy kp masz rację-może jej nie być nawet 2 tyg i nie ma w tym nic złego (oczywiście jeśli dziecko nie ma innych objawów,że mu to przeszkadza).

[monika1709]

Tez pomyslalam o niedojadaniu a przerzucasz na druga piers jak zaczyna plakac? Wtedy zobaczysz czy chodzi o jedzenie. Ale powiedz po jakim czasie placze odrazu po odstawieniu od piersi czy mija jakis czaas? mozesz podac bobotic (nam tez dano te kriople jak maly mial 2 tyg)albo dicoflor. Masazyki ,rowerek rob caly dzien tak profilaktycznie;)

[cichadoro]

mój mały też tak miał i czasem mu się to zdarza do tej pory. raz chodziło o to, że nie dojadł, a innym razem musiało mu się odbić i jak się odbiło to przestawał płakać. tylko, że on z tych nie odbijających był i dopiero po miesiącu zaczęły się pojawiać jakieś pojedyncze 'beki' co któreś jedzenie. teraz też rzadko mu się zdarza, ale bywa, że właśnie powietrza się nałyka i po jedzeniu mu to przeszkadza więc jest krzyk.

[Gość mlodamama18]

monika1709 Jest tak, że ssie pierś i nagle wypluwa i zaczyna płakać. Do drugiej piersi też przystawiałam i nie chciała.

[monika1709]

uwazaj na to co jesz zeby nie zmienic zbytnio smaku mleka. gdy zmieniasz piers a dziecko placze to musisz najpierw je uspokoic bo inaczej nie zlapie piersi. Jak karmisz jedna piersia to zrob np po 10min(sama okresl czas bo nie wiem jak dlugo twoje dziecko pije )przerwe na odbicie ,przewiniecie i znow przystaw. U mnie czesto byla histeria bo malemu nie chcialo sie ssac (za slabe cisnienie) duzo osob nie toleruje takich rozwiazan ale jak juz nie wiedzialam o co chodzi a balam sie ze mam malo mleka dalam butelke malemu z mm (z rossmana jednorazowke ) wtedy upewnilam sie czy napewno chodzi o glod. Jestem karmiaca piersia ale niestety jak mialam podobne historie to lapalam sie wszystkiego dzieki temu doszlam do tego co bylo przyczyna. Jesli macie stale pory karmienia sprobuj podac piers troszke wczesniej bo moze ze zmeczenia ci placze? no chyba ze ci spi duzo ....bo moj nie sypial zbytnio i byl czesto przemeczony a wtedy marudzil przy jedzeniu. A moze poprostu sposob karmienia sie malej nie podoba? moze zmien pozycje?

[ola2710]

Oj,to mi to wygląda na kolki-skoro piszesz,że je i nagle wypluwa (u nas było tak samo i to byl problem z brzuszkiem).
Tak jak wyżej dziewczyny pisały: zaopatrz się w kropelki,podawaj je jak napisano w ulotce (pamiętam,że dicoflor podawałam przy prawie każdym karmieniu;dodatkowo kupiłam espumisan i po jakimś czasie dawałam na zmiany),rób masażyki brzuszka,"rowerek" i zweryfikuj swoją dietę.
Cierpliwości życzę i oby to szybko się skończyło u Was! (pocieszę-u nas po tym,co napisałam,było tylko kilka dni takiego płaczu;)

[Ulla]

mi też to wygląda na kolki - warto kołysać i karmić może w nieco wyższej pozycji niż tylko na leżąco - mam nadzieję, że to szybko minie

[adasaga3]

Skoro taki płacz dziecka powtarza się dopiero od wczoraj to chyba za wcześnie by wyrokować czy to kolka. Może to być początek kolki, ale nie musi (oby nie!). Kolka najczęściej zaczyna się właśnie około 3 tygodnia życia, przeważnie wieczorami. Podobno by stwierdzić czy to kolka stosuje się metodę 3*3*3. Płacz dziecka trwa co najmniej 3 godziny minimum 3 razy w tygodniu przez co najmniej 3 tygodnie. Dziecko które ma kolkę przeraźliwie płacze, pręży się, przygina nóżki do ciała, ma napięty brzuszek. Jeśli taki płacz będzie się powtarzał regularnie tak jak napisałam wyżej może to być kolka. Wtedy pomóc mogą masaże, krople na kolkę, noszenie, ciepła kąpiel czy okład na brzuszek. Sposobów na kolkę jest wiele, ale nie na każde dziecko działa dany sposób, bo czasem, niestety, nie działa nic. Wtedy trzeba po prostu przeczekać, pomęczyć się kilka tygodni/miesięcy. Miejmy nadzieję, że Twoje dziecko, Młodamamo, jednak nie będzie to "kolkowe". Ja mam 2 dzieci, to młodsze zachowywało się podobnie jak Twoje. Był nagły płacz po karmieniu. Mąż nosił, masował brzuszek, wszystko pomagało na krótko. Krótko po odłożeniu do łóżeczka synek znów budził się z płaczem, powtarzało się to czasem co kilka dni, czasem co wieczór, a właściwie noc. Na szczęście wszystko trwało dość krótko, z godzinę , półtorej w sumie, może przez jakiś miesiąc. Wg. lekarza nie było to kolka, bo nie było innych objawów. Lekarz wskazywał raczej na przejedzenie, albo nadmiar gazów. Mój mały od początku ssał po trochu, a często (szybko przy piersi zasypiał). Bardzo prawdopodobne, że po prostu od tego ciągłego "wiszenia" na cycusiu po prostu był przejedzony i bolał go brzuszek. Mógł też połykać za dużo powietrza, bo ssał bardzo intensywnie. Co mu w końcu pomagało? Nosiliśmy go w pionie i dopiero jak sobie porządnie "beknął", jak myśmy to mówili "jak stary chłop" płacz mijał. Po karmieniu czasem mu się odbijało, czasem nie, ale dopiero takie porządne odbicie pozwalało mu się uspokoić, przynosiło wyraźną ulgę, przestawał płakać i zasypiał jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Gdy dziecko płacze spróbuj też położyć go na plecach, a nóżkami delikatnie robić jakby "rowerek", to pozwala pozbyć się gazów. Daj znać, Młodamamo, czy sytuacja się powtarza. I życzę cierpliwości, bo wiem jak trudno słuchać płaczu własnego dziecka, jak taki płacz rozstraja nerwy.

[moniun]

Jeśli maluszek zaczyna płakać podczas karmienia lub zaraz po to może być kolka spowodowana czasową nietolerancją laktozy. Spróbuj podawać Delicol. Co prawda jest po 1 miesiącu życia, ale ja dawałam córce od 3 tygodnia, bo miała potworne kolki. Przeczytaj mój wpis w temacie o kolce to dowiesz się co nam pomagało: http://forum.parenting.pl/noworodki-i-niemowlaki/3187216,kolka-niemowleca

[Viaola]

U mojego synka było tak samo, zaraz po karmieniu był płacz. Nie wynikało to z nienajedzenia tylko pozyzji karmienia. karmiłam w pozycji klasycznej, tj. na siedząco. najpierw robiłam małemu okłady z ciepłej pieluszki ale dopiero zmiana pozycji na leżącą poskutkowała :) kładłam sobie synka w poprzek swojego brzucha i tak sobie jadl :) Wynika to z tego, że dziecko na początku nie wyrabia z tempem wypływania mleka i po prostu łapie powietrze i stąd ten płacz. po kilku minutach karmienia możesz podłożyć sobie poduszkę, trochę się podnieść żeby łatwiej było dziecku ssać, kiedy mleka już trochę upił :)

[Gość Baffled]

Dziewczyny jak sobie radzić czy podanie herbatki koperkowej to nie jest rozszerzenie diety dodam że karmie mlekiem z piersi

[Gość Entangle]

Nie polecam. Kiedyś te herbatki podawały na kolki dzieciom nasze mamy i babcie, prawda jest jednak taka, ze nie ma potwierdzonej skuteczności tych herbatek w walce z kolka i w niektórych przypadkach takie herbatki mogą wręcz zaszkodzić. Tak wiec dobrze jeśli się z tym wstrzymasz. 

Przypatrz się jak Twoje dziecko je, bo może zbyt lapczywie i łyka powietrze, które zalegają, dokuczają bolą. Odbijaj między karmieniami. Polecam również Delicol dziennie przy każdym karmieniu i codziennie podawać probiotyk. Jeśli maluch nie trawi laktozy to Delicol bedzie najlepszym rozwiązaniem (mojemu synowi bardzo pomagał) Dość często i długo masować brzuszek, robić rowerki nóżkami, ósemki biodrami, żeby odgazowac maluszka. Kłaść często na brzuszku. Nagrzany termoforek na brzuszek, suszarka do włosów w kierunku brzuszka i masować zgodnie z ruchem zegara. Cieplutkie kąpiele też pomagają przy kolce. Nam to pomogalo 

Lecz wiem, że tu trzeba uzbroić się w cierpliwość i wierzyć, że po 3 msc, kolki odejdą jak ręką odjął.