Skocz do zawartości
Forum

Moniki...ile nas jest?????


Sweethope

Rekomendowane odpowiedzi

robaczku a na kiedy Ty masz termin? To widzę, że Twój synio bedzie taki sam byczek jak i mój :D Co do imienia to każdego indywidualna sprawa, jak się komuś teraz nie podoba to później się przyzwyczai . Imię dla mojego małego też się nie podobało wielu osobom,ale pojechałam z każdym bardzo krótko i mam teraz spokój :) A laleczkę czaki tez oglądałam i sie potem bałam :) No ,ale nie tak jak Mikołaja :hahaha:

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczynki...
A wiecie co mi sie przypomnialo? Ze ja jako dziecko uwielbialam horrory!!!!!!!!!!!!:36_11_1:

I wcale sie ich nie balam... (pomijajac tego dracule, ale to bylo jak mialammoze 3-4 latka)
Ogladalam horrory namietnie chyba gdzies do 15-16 roku zycia, kiedy toooooo.............
Obejrzalam Candymana!!!!!!!!!!!!!!! Po tym jak przespalam cala noc z telewizorem i zapalonym swiatlem, juz nigdy zadnego horroru nie obejrzalam!!!! hihihi...

http://www.ticker.7910.org/an1cCx00aTD0012MDAwOTI1N3wwMDAwNTU0ZGF8SmFzb24gaXN0IA.gif

Odnośnik do komentarza

roritka-wiesz ja mam terminy dwa heheh. Pierwszy ustalony przez ginekologa-20 kwiecien.A drugie przez poradnie wad płodu na 15 kwiecien. Trzymam się jednak tego na 20.Z tym imieniem mimo wszystko troszke boli podejście rodziny. Powiedz sama jak każdemu by sie podobało było by inaczej. No ale skoro tak nie jest trudno. Mi sie podoba i takie będzie.
Kurcze teraz chyba wydaje mi się najtrudniejszy okres ciąży wszystko boli od macicy koncząc na spuchniętych nogach,człowiek jest bardziej koślawy i niesprawny.A w nocy koszmar....przewrócenie się z jednego na drugi bok to naprawdę wyczyn.

niccol86-

ileene-wiesz ja też lubiłam horrory ale ta laleczka Czaki była naprawde okropna(ale to jak byłam mniejsza) W wieku tak 14 lat to człowiek niby mniej się boi ale jak zobaczyłam Freddy Krugera w takim odcinku jak przechodzi przez ściany to oj nie tylko przy zapalonym świetle spałam hehehe

Monisie powiedzcie mi jak mineły wasze porody? Mocno drastyczne heheh?
Ja w sumie o tym nie myslałam do wczorajszego wieczorku kiedy mój M pyta sie mnie w łóżku"skarbie nie boisz się tego bólu?"przecież wiem co to porodu i wiem ,ze boli ale jakoś wydawało mi się to odległe a teraz jakoś wwwrrrrr blisko hehehe:)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5e13hk56xe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/oncft96gtbw6vglg.png

Odnośnik do komentarza

Witam niedzielnie :)

Ja do tej pory lubię horrory, i oglądam namiętnie chociaż potem boje się iść do łazienki i muszę męża budzić :whistle: Gorzej jak go nie ma wtedy też światła wszędzie zapalam :D Na discovery w niedzielę o 24 leci program o duchach :Szok: Potem długo się boję, nie powinnam w takim stanie ogladać ,ale to jest jakoś silniejsze :Szok:

Ja ostatnio nie myślę o bólu, ale o tym żeby przeżyć :Szok: Jakoś takie głupie myśli mi się nasuwają ...

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

Mi dwa porody szybko poszły.
Ja myśle że bardzo dużo role odgrywa polożna. Przy pierwszym porodzie miałam super położna przychodziła, pogadała, wymyślała mi rózne zajęcia, dała mi nawet godzine w wannie poleżec. Od czasu wypłyniecia wod płodowych minęło 20 minut i po wszystkim. Położna powiedziała ze urodziłam nieprzyzwoicie szybko jak na pierwszy porod.
Przy drugim dziecku polożna była straszna, naburmuszona, nie zbyt przyjemna, zachodziła tylko zobaczyc czy sie juz zaczeło. Jak juz miałam skurcze i widział ze sie mecze nic nie zrobiła dopiero pod koniec kazała mi siąśc na piłke by było szybciej. Ja wiedziałam ze to troche za pozno na piłke bo jak tylko wstałam i usiadłam to poród sie zaczą. Jak jej powiedziałam ze to juz i ze czuje bole parte to nie chciała mi wierzyc , stwierdziła ze to za szybko. Jak sie położyłam i zobaczyła głowke to spanikowała i zaczeła biegac i szukac lekarzy a nic nie miała przygotowane. Chwilka i było po wszystkim.
Troche śmiac mi sie chce zawsze jak widze na filmach ze te rodzace sie drą:) Mi to nawet na mysl nie przyszło, moze dlatego ze wiem , ze dziecko wtedy nie ma dopływu telnu.
Ale co jak co wszystkie bole mijają jak dostajesz maluszka na brzuszku:)

Co do horrorów, to ja nigdy ich nie ogladałam i do tej pory nie moge.

http://www.suwaczek.pl/cache/174b1a1278.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-55353.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-55354.png

Odnośnik do komentarza

nie no ja miałam ten plus ze i w 1 i 2 ciazy miałam wywołany poród. W pierwszej ciązy dzien przed przewidywanym porodem byłam na KTG i zostawili mnie juz w szpitalu na drugi dzien lekarz oznajmił mi ze mam 2 cm rozwarcie wiec moga mi podłaczyc kroplówke i jak dobrze pojdzie bede szczesliwa mamusia:) I tak o 9 podłaczyli mi kroplówkę , przez ten czas mogłam sobie chodzic po korytarzu , ogladac tv, zjadłam śniadanie. O 13 zaczeły sie skurcze ale nie bolesne. O 14 przecieli mi błonkę i wyleciały mi wody i własnie gdy wylecą wody zaczynają sie bolące bóle. No i tak jak mówiłam 20 minutek i było po wszystkim:)
Z drugim synkiem byłam w szpitalu 3 razy, najpierw zgłosiłam sie w nocy sama bo miałam skurcze, całą noc przelezałam , ale okazało sie ze to fałszywy alarm.
Za dwa tygodnie zgłosiłam sie na kontrole , niestety jakis zaspany lekarz mi robił USG i stwierdził "małowodzie" wiec znowu nocka z głowy, rano znów mnie wypisali.
I za nastepne 2 tygodnie znowu byłam na kontroli w dniu przewidywanego porodu. Powiedziałam lekarzowi ze tak czy inaczej zostaje bo juz mam wszystkie rzeczy, i bez dziecka nie wracam do domku:)
No a pozniej to tak jak wyzej z pierwszym synkiem tylko zamiast 20 minut było 5 minut:) To juz wogóle był ekspresik.
Ale prawde mówiąc przy drugim dziecku bardziej bolało mnie zszywanie krocza niz poród.
Przy pierwszym porodzie zszywał mnie lekarz i nawet nie wiedziałam kiedy to zrobił a juz przy drugim zszywała mnie położna i chyba ze 4 znieczulenia mi dała i chyba z 20 szwów mi zrobiła, dziecko zdązyli mi umyć , ubrać, przynieśli mi do karmienia a ona nadal zszywa, myślałam że ja udusze.

http://www.suwaczek.pl/cache/174b1a1278.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-55353.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-55354.png

Odnośnik do komentarza

Ja na sali byłam cały czas sama, czasami przychodziła polożna, dopiero jak zaczyna sie poród to przychodzi lekarz i połozna. Nie wiem jak jest w Gdańsku:) Ja sie i w pierwszej drugiej ciazy modliłam zeby nie było jak to w filmach bywa ze np. na spacerze albo w sklepie odejda mi wody:) porazka:) hehe.
Powiem Ci ze tak niesmiałej jak ja to nie ma:) Do tej pory nikt mnie jeszcze nie przebił. Niestety przez to pracy znalezc nie moge:(

http://www.suwaczek.pl/cache/174b1a1278.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-55353.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-55354.png

Odnośnik do komentarza

Niccoll86-z tymi lekarzami to kurcze jest normalnie koszmar. Ja będąc w tej ciąży na początku słyszałam ,że nie donosze(prawie koniec), że dziecko chore(zrobili w koncu badania genetyczne-super zdrowe)aż pewnego dnia gdy zaczełam krwawić i dostałam silnych bóli pojechałam do swojej lekarki a ta stwierdziła obumarcie płodu. W szpitalu zrobili 3 razy USG i nie wiedzieli dlaczego lekarka tak stwierdziła. Okazało się ,że krwawie ale to krwiak lub torbiel który miałam i wystarcza leki na podtrzymanie, rozkurczowe.
Może to głupio zabrzmi ale powiedz jak dostałaś swoje dzieciątko umialaś karmic?
Ja się boje tego ,że nie będę czegoś umieć i będę bezradna:(Albo ten pępuszek ehhh.

roritka-hehe ja się boje ,że będę płakać heheheh. Powiedz mi rodzisz z mężem?
A tak wogole to dopiero teraz zwróciłam uwagę ,że mieszkasz w Gdansku:)Ja mam tam rodzine dokładnie brata męża:)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5e13hk56xe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/oncft96gtbw6vglg.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczynki!!!

U mnie jesli chodzi o porod bylo cudownie!
Choc porod byl wywolywany i spedzilam 3 dni na porodowce.
Ostatecznie caly porod trwal jakies 6.5 godziny. Urodzilam w wodzie- polecam!!!
Nie peklam i nie bylam szyta!
Znieczulenia od poczatku nie chcialam, bo bardziej niz porodu balam sie igly w kregoslup dostac.
Porod uwazam za najpiekniejszy dzien w swoim zyciu!
Bol jest straszny, ale da sie przezyc!!!
A po porodzie bylam z siebie taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaakaaaaaaaaaaaaaa dumna, ze dalam dzielnie rade!
Tatus byl ze mna caly czas i tak mnie wspieral, ze nawet opisac tego nie potrafie slowami. :11_2_114:
I dzis nie mam takiego strachu przed zadnym bolem jak kiedys!:36_1_73:

Krzyczec krzyczalam przy parciu, ale to bylo automatyczne, tak mocno parlam hehe, ze az wydawalam z siebie okrzyk :P
Nie boj sie krzyczec robaczku, jak Ci to przyjdzie to sie nie hamuj bo tylko sobie utrudnisz! A dziecku tlenu starczy- bez obaw!!!

U nas cudowna pogoda. Az sie zyc chce. Ja ostatnio codziennie po sklepach latam i zaopatrzam sie w nowa garderobe. 1,5 roku nic nie kupowalam- tylko ciazowe- a teraz wiosna i czas na zmiany.... aaaaaaaaaachhh uwielbiam to !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:36_2_15::36_2_15:

http://www.ticker.7910.org/an1cCx00aTD0012MDAwOTI1N3wwMDAwNTU0ZGF8SmFzb24gaXN0IA.gif

Odnośnik do komentarza

Witam :D Bleee u nas paskudna pogoda, wieje i co chwile śnieg z deszczem pada :Szok:

niccoll ja będę musiała szukać pracy ,bo w 2010 kończy mi się umowa i wiem, że już mi jej nie przedłużą :/ Moja P.kierownik ,stara panna, która nie cierpi dzieci, była strasznie nie zadowolona jak oznajmiłam najpierw ,że staramy się o dziecko,to była wielka afera że powinnam zapytać się każdej z osobna czy w ogóle się na to zgadzają :surprised: Jak miałam powiedzieć, że już jestem w ciąży, jakieś 5-6 m-cy nam to zajęło :D,to byłam tak przejęta ,że podchody robiłam z tydzień po tym jak test zrobiłam, to pani kierownik łaziła za mną i ciągle pytała czy oby na pewno jestem :/ Także już na samą myśl boję się tego wszystkiego, urzędu pracy i w ogóle :( Ale jakoś dać radę będzie trzeba :)

robaczku planujemy rodzić razem,ale co z tego wyjdzie to nie wiem na 100% :( Mój M ma taką pracę, a nie inna że często go wysyłają gdzieś w Polskę albo za granicę, będziemy się starali żeby był w tym czasie w domku. Już wiemy ,że na pewno nie dostanie urlopu na ten czas :Płacz: ,im dają w lutym, mąż powiedział że pójdzie na zwolnienie ,bo samej mnie nie zostawi, ale też czy tak to będzie to zobaczymy :)
No to jak w lato będziesz w Gdańsku to musimy się spotkać, a co :D

ileene ja też bym się bała tego znieczulenia w kręgosłup :Szok: Nam już powiedzieli w szkole rodzenia, że w tym szpitalu nie ma w ogóle znieczulenia. Jest za to jedna wanna i ja też mam zamiar rodzić w ten sposób :) Ale na czerwiec jest wysyp kobiet w ciąży więc nie wiadomo czy będzie wolna :) I boję się jeszcze właśnie tego rozciętego krocza :Szok: Mówią, że to nie boli ale ja tam panikuje zawsze :)

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

robaczek1 hmm karmienie, ja nie miałam z tym problemu, to w duzej czesci zalezy od dziecka czy od razy bedzie chciał jesc i czy bedzie umiał, na poczatku dzieciatko nie widzi takze trzeba mu pomóc bo on fajnie szuka na oslep:) Przy pierszej ciazy zazwyczaj połozne bardzo sie angazuja w karmienie. W moim szpitalu , to nie wypuszcza do domu dopoki nie nauczysz sie karmic. Kolezanka z ktora rodziłam i byłam razem na sali i nawet ona tez Mikołajka urodziła:)hehe miała z karmieniem problem, pokarmu miała duzo ale mały nie umiał ssac, odciagali ona przez te trzy dni nie mogła karmic, dostała temperatury, była poprostu załamana, maz przynosił rozne sprzety( laktator, osłonki itp) jak ja miałam wychodzic to ja w koncu do pojedynczej sali przeniesli, chyba dwie polozne z nia siedziały i w koncu mały załapał. Jaka ona była szczesliwa:)
Co do porodu to przy dwóch była za mna moja mama, ona sama była w niebowzieta bo jak to stwierdziła, w koncu widziałą to od drugiej strony, dwa razy przeciela pempowine.
Przy pierwszym niestety byłam jeszcze samotną matka wiec nie miałam faceta do porodu, Przy drugim mąż miał być ale akurat pracował w Gdańsku i nie zdążył ale wieczorem juz był u mnie:)
Co do lekarzy to tez mam nie miła przygode. w drugiej ciazy jak poszłam do prywatnego to stwierdził ze mam ciąże pozamaciczna, ale kazał zrobić badania i przyjsc znowu, chciał mnie k... naciągnąc i to na dodatek dwa razy. On sie wzbogacił a ja byłam załamana. Ale nic poszłam za dwa togodnie do innego publicznego i swierdził zdrową ciąże .

http://www.suwaczek.pl/cache/174b1a1278.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-55353.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-55354.png

Odnośnik do komentarza

Niccoll-moja pierwsza ciąża była pozamaciczna usówana metroteksatem i laparoskopowo:(

Roritka-ja mam dobrze moja szefowa jak dowiedziała się ,że jestem w ciązy odrazu dała mi umowe na czas nieokreslony

Kochane ja dzis normalnie przechodze koszmar....
Pojechałam do ginak i okazało się ,że wszystko dobrze ale niepokoi ją tętno dziecka i dała mi skierowanie do szpitala. Pojechaliśmy a tam zrobiono mi KTG(normalnie 3,5 godziny)stwierdzili dziecko ma niskie tetno i niską podstawe(nie wiem co to znaczy:( Zastanawiali się czy mam jechać do domku czy tez nie ale okazało się ,ze nie ma łóżek. Powiedzieli bym przyjechała jutro o 8 na KTG i USG:(i gdyby cos się działo odrazu przyjeżdzać. Kurde a ja juz mam schizy wrrrrrrrrrr:karate:

http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5e13hk56xe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/oncft96gtbw6vglg.png

Odnośnik do komentarza

:comp_ihate:
Pracowity chyba ten poniedziałek:)
Nikt nic nie pisze:)
A powiedzcie jak tam z urodą w ciąży??
Ja z Mikim miałam super cere, włosy itp. wszyscy mowili ze napewno bedzie chłopak.
Ale z matim było odwrotnie miałam straszna skure, ciągle jakieś krostki, sucha skura:36_2_24: i wtedy z kolei mówili ze bedzie dziewczynka bo urode mi zabiera:) a tu niespodzianka drugi chłopiec:15_5_16: :)
A tak wogóle to jakiego kremu do twarzy używacie bo ja juz nie wiem co uzywac, skóra mi sie łuszczy jak nienormalna, jak zrobie sobie maseczke to przez kilka dni spokoj a pozniej budze sie cała biała na twarzy, nigdy tak nie miałam.
Chyba starośc mnie dopada:) żarcik:)

http://www.suwaczek.pl/cache/174b1a1278.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-55353.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-55354.png

Odnośnik do komentarza

:comp_ihate:
Pracowity chyba ten poniedziałek:)
Nikt nic nie pisze:)
A powiedzcie jak tam z urodą w ciąży??
Ja z Mikim miałam super cere, włosy itp. wszyscy mowili ze napewno bedzie chłopak.
Ale z matim było odwrotnie miałam straszna skure, ciągle jakieś krostki, sucha skura:36_2_24: i wtedy z kolei mówili ze bedzie dziewczynka bo urode mi zabiera:) a tu niespodzianka drugi chłopiec:15_5_16: :)
A tak wogóle to jakiego kremu do twarzy używacie bo ja juz nie wiem co uzywac, skóra mi sie łuszczy jak nienormalna, jak zrobie sobie maseczke to przez kilka dni spokoj a pozniej budze sie cała biała na twarzy, nigdy tak nie miałam.
Chyba starośc mnie dopada:) żarcik:)

http://www.suwaczek.pl/cache/174b1a1278.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-55353.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-55354.png

Odnośnik do komentarza

Siemka Dziewczynki...
Ja mam dzisiaj bol glowy... :( I nic mi sie nie chce...

Robaczku Ty odpoczywaj i sie za duzo nie martw, bo dzidzia to wyczuwa...
Na pewno wszystko bedzie oki! Glowa do gory!!!

Niccoll mnie tez sie od n iedawna cera zrobila bardzo wrazliwa i zaczelam sobie pozwalac na lepsze kremy itd, bo to juz ten wiek kiedy to moje drogie jest normalne... cera zaczyna sie starzec... :(
Jesli chodzi o polecanie to nie bardzo, b o0 ja uzywam kremow ze Szwajcarskiej firmy, ktorych chyba nie ma w Pl, a moze sa??? Louis Widmer jakby cus. A do mycia twarzy moge polecic pianke Estee Lauder, ktora odmienila moje zycie... hihi... naprawde.... tak mi sie po niej cera zmienila, ze az trudno mi w to uwierzyc- lepsze rezultaty niz po kremie!!!

Jesli o ciaze chodzi, to ja wygladalam podobno pieknie. Cere mialam ladna, zadnych problemow- kto mnie nie zobaczysz zaraz bylo- bedzie chlopak- i jest... :))
Mialam tylko bardzo sucha skore na calym ciele i musialam wklepywac w siebie tony balsamow do ciala... :)

http://www.ticker.7910.org/an1cCx00aTD0012MDAwOTI1N3wwMDAwNTU0ZGF8SmFzb24gaXN0IA.gif

Odnośnik do komentarza

i u was tez sa takie drogie, bo patrze na allego ze ponad 100 idą:) Moze kiedyś uzbieram jak Mati przestanie pieluch używac:) Co do głowy to mnie rozwniez strasznie boli:( Ja niestety mam złe miesiace. Jestem uczulona na pyłki olchy i brzozy , niesetty od marca zaczeła kwitnąć olcha a w kwietniu zaczyna brzoza, cały koszmar skonczy sie dopiero w czerwcu:( Wszystko mnie swędzi i tabletki na alergie mnie mulą:(
Robaczku trzymam kciuki !!

http://www.suwaczek.pl/cache/174b1a1278.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-55353.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-55354.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki :)

robaczku zobaczysz wszystko będzie dobrze, musi być :) Mojej kuzynki mała też miała słabe tętno i na ktg ją wysyłali, teraz ma lepsze od mojego synia, ale i tak chodzi sprawdzać. Trzymam kciuki za Was :Całus:

niccoll na Zakoniczynie mamy pełno znajomych :D Jak ja im zazdroszczę tego "jeziorka" , spacerki są tam suuper :) Fakt, że z tą pracą to ciężko jest, zwłaszcza jak już jest dzidzia. Ja jak pisałam że mężatka to pytali kiedy dziecko będzie i też się głupio czułam :Szok: Jeśli chodzi o wygląd to sama nie wiem, ja się sobie osobiście nie podobam,cycki mi urosły, że o Boże! Żaden stanik nie pasuję, a te co kupiłam to kiepsko leżą :whistle: A z cerą to mam różnie,teraz na brodzie co chwilę jakaś zachciewajka mi wyskakuję :Szok: Za to zrobiła mi się baardzo sucha cera, nie wiem czy jest to spowodowane ciążą czy jeszcze pracą w klimatyzowanym pomieszczeniu,mam pęknięte dwa naczynka, na nosie i pod okiem, ale dopiero po porodzie będę z tym działała :)

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

Jeziorko faktycznie jest super, ale dla tych co mieszkaja na dole, ja mieszkałam na samej gorze czyli tak w porównaniu to jakbys przeszła z 1000 schodów, masakra z dwojka dzieci:( ale dawałam rade:) Czasami bywało tak ze Miki nie dawał rady wiec jego w wózek a malucha na reku:) Ale miałam o tyle dobrze ze miałam mieszkanie z ogródkiem, wiec basenik wystaqwiłam i Miki sobie skakał w upały:) W tym roku mam zamiar zaczac rowerem jezdzic ale jak na złosc cholerny snieg spadł. Ladna mi wiosna:(

http://www.suwaczek.pl/cache/174b1a1278.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-55353.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-55354.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...