Języki obce w przedszkolu

[Margeritka]

Jakich języków obcych uczą się Wasze dzieci w przedszkolach? Jak im idzie nauka i jakimi metodami jest prowadzona? Jesteście zadowolone z tego i jak Wasze dzieci, radzą sobie? Uważacie, że to za wcześnie na naukę języków obcych czy wręcz przeciwnie, że to odpowiedni moment?

[Ulla]

fajnie jak dziecko osłuchuje się z językiem innym - ale fakt jest taki że dobrze jak dziecko potrafi skupić uwagę na zajęciach bo inaczej zamiast fajnych efektów jest złość wszystkich

[Gość dzieciol]

Marcysia uczy się języka angielskiego. Do przedszkola chodzi dopiero tydzień, więc o metodach nauki i efektach na razie nie jestem w stanie nic powiedzieć. Z językiem jest już osłuchana, ponieważ syn miał do podręczników z I-III klasy dołączone płyty z programami komputerowymi do nauki angielskiego, gdzie były zadania, gry i piosenki. Włączała je, bo były dla niej ciekawsze od innych gier na komputerze. Sporo się z nich nauczyła, zwłaszcza z prostych piosenek z teledyskami, dzięki którym mogła łączyć słyszane słówka i zwroty z konkretnymi rzeczami i czynnościami. Myślę, że wiek przedszkolny to najlepszy moment na rozpoczęcie nauki języka obcego i najlepiej to robić przez zabawę.

[nikawa]

Mój synek w pierwszym przedszkolu miał j. ros. Prowadziła go jego Nauczycielka, gdyż była po fil. ros. Ona eksperymentowała, ale muszę przyznać, że dzieciaki bardzo szybko łapały rosyjski. Każdego dnia poświęcała na j. ros. kilka minut podczas zabawy, sama przygotowywała materiały, ćwiczenia, bo do tego języka jest ubogo w księgarniach polskich.
J. angielski miał wówczas raz w tygodniu i w ogóle nie był zainteresowany. Nie chciał niczego powtórzyć. Na zajęciach panował chaos, pani sobie nie radziła, ćwiczenia miała opracowane z myślą o starszych dzieciach.
W ubiegłym roku w nowym przedszkolu miał dwa razy w tygodniu j. ang metodą autorską polegającą na powtarzaniu bajek i piosenek. Do nauki była przygotowana płyta z piosenkami, książka i ćwiczenia. Piosenki niemal wszystkie na tę samą melodię (łatwo wpadała w ucho). Płytę oraz książkę mieliśmy w domu, ćwiczenia dzieci wypełniały w przedszkolu. U nas w domu nie ma j. ang. Dlatego łatwo było mi ocenić zajęcia. Byłam zaskoczona ilością słownictwa, jakie mój syn zapamiętał. Potrafi się już pełnym zdaniem przedstawić i powiedzieć ile ma lat, oraz gdzie mieszka. Na zajęciach pokazowych dzieci wystawiły bajkę. Acha, ważne jest też to, że prawie każde słówko ma odzwierciedlenie "migowe". Pani uczyła słów pokazując je (złotowłosa, miś, lis, krzesło...wszystko miało jakiś "znak" migowy). Dzieci szybko łapią takie ruchowe słowa.
Jeden z minusów był taki, że synek uznał, że się nudzi, bo wciąż powtarzają to samo na j.ang. Ale jak inaczej nauczyć języka, jeżeli nie przez powtarzanie? Ja nie miałam zastrzeżeń do nauczyciela. Uważam, że świetnie kobieta sobie poradziła.
W tym roku jeszcze nie wiadomo jak będzie z językiem obcym. Jestem bardzo ciekawa, czy rzeczywiście to osłuchanie mu pomoże w przyszłości.
Z rosyjskiego już niestety niczego nie pamięta...a zapał był wielki ;)

[Bettyy]

U synka w przedszkolu uczą się angielskiego Mnie się lekcje podobają widziałam wczoraj jak są prowadzone i wczoraj mnie nawet synek zaskoczył bo chciał oglądać bajkę po angielsku więc wyszukałam taki kanał w tv i oglądał

[Ulla]

oj tak bajki w obcym języku - dzieciaki to lubią

[Bettyy]

Do tej pory ogląda ten kanał i cieszę się bo wiem że za parę dni on coś powtórzy nowe słowa

[NATKA08]

u mnie Natasza tez chętnie się uczy angielskiego już drugi rok i powiem szczerze że jak na te dwie godziny tygodniowo to umie dużo i też chętnie ogląda bajki anglojęzyczne w domu też dość często używamy zwrotów w tym języku więc nie jest źle

[anaaa]

U nas jest angielski..odkąd jest darmowy to chyba regularność tej "nauki" spadła (spostrzeżenie z zeszłego roku) .. ale nawet jak był płatny to nie bardzo widziałam aby moje dzieci z tego coś wynosiły ..ale przynajmniej się osłuchają języka więc nie żałuje, że chodziły/chodzą.

[Margeritka]

podobno w niektórych przedszkolach proponują chiński, ja się z tym u nas nie spotkałam, angielski uważam,że dobrze, zeby dziecko się właśnie osłuchało

[Ela30]

Mój syn prawie czterolatek od września ma angielski, pięciolatki maja również j. niemiecki syn.

Magi ale chiński to przesada :)

[mama90]

Moja Julcia miała angielski w przedszkolu już w najmłodszej grupie 2-3 latki i widać duże efekty. Pani z angielskiego była z nimi na grupie przez 8h, jako ten drugi nauczyciel. Mówiła tylko w języku angielskim. Ważne jest osłuchanie się z językiem. Ogólnie mówiąc jestem bardzo zadowolona z efektów.

[Evelka05]

Zgadza się... Nie ma nic lepszego jak uczenie się języka od najmłodszych lat ! Małe dziecko mało kiedy powie coś w języku obcym ale właśnie ważne jest samo osłuchanie się.

[Ulla]

mama90 u mnie to samo dziecko osłuchane z angielskim i to jest bardzo ważne - jak ktoś ma okazję posyłać dziecko na takie zajęcia to warto

[Gość joanna 19]

Moje dzieci nie chodziły w przedszkolu na język obcy, przecież i tak mają obowiązkowo już od zerówki

[anaaa]

joanna serio u Was jest obowiązkowy od zerówki? .. U nas nie był ..zapisałam aby się właśnie osłuchała jedyne co z niego wtedy wyniosła to zwrot jak spytać się o pozwolenie na wyjście do toalety :P .. ale teraz w I klasie mają angielski i jak na razie całkiem dobrze sobie radzi

[Bettyy]

A mój przedszkolak ma przerwę w j.angielskim bo pani od ang odeszła Mam nadzieję że szybko znajdą kogoś na jej miejsce

[Ulla]

Betty też mam nadzieję, że szybko kimś zastąpią

[aagnieszkaa1]

Tu gdzie pracuję dzieci uczą się angielskiego i zajęcia są świetnie prowadzone. Poprzez zabawę. Już 3 latki coś wyłapują :)

[monabarga]

Moja córcia już trzeci rok w przedszkolu uczy się angielskiego, co roku ma inną Panią ale za każdym razem jest bardzo fajna i potrafi zachęcić dzieciaki do nauki. Mają motywujące naklejki:)

[Bettyy]

Jak Kuba zaczął chodzić do przedszkola to pod wrażeniem byłam jednego 3 latka - który bawił się i mowił po angielsku dzieci bardzo szybko wyłapują nowe słówka Kuba w domu powtarza a młodsza siostra po nim powtarza :)

[Gość joanna 19]

Moje dzieci chodziły do szkolnej zerówki i wtedy było to pół godziny języka angielskiego raz w tygodniu, ale sporo słówek zapamiętały.