Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

Miodkowa - masz racje. Intuicja nam wiele podpowiada,nawet jesli nie zdajemy sobie z tego sprawy. Nauczymy sie naszych dzieci. Spokojnie ;) mi mama probowala cos odnosnie karmienia mowic,ale od razu powiedzialam,ze robie tak jak uwazam i tak jak radzil mi lekarz. A ona podkresla non stop,ze.ma doswiadczenie i boi sie,ze nie dam sobie rady jak maz wyjedzie. Wkurza mnie to :/ tesciowa tez sie jak na glupia spojrzala,ze nie daje smoczka,ale po co? Skork Majka nie placze,to nie ma sensu przeciez. No i mowila ze ona meza juz w 3 mcu kleikiem dokarmialq. No i to co dzis mowia lekarze i polozme to glupoty. Wiec bez komentarza.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9h47l07utr.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8d7t5juzb4.png

Odnośnik do komentarza

Prenatal Femaltiker - również szczerze polecam - piłam 2x dziennie z mlekiem do tego herbatka bocianek 3x dziennie, odciąganie co 3h laktatorem, głupia uwaga jednej z położnych gdy przyniosłam mojemu podłączonemu pod lampę synkowi dosłownie kilka odciągniętych kropel oraz kilka rad doradcy laktacyjnego - laktacja u mnie jest w porządku.
Na początku nic, potem odrobinka, później nawał i zastoje a na koniec z Jankiem ładnie się dopasowaliśmy :) Ja mam mleko i nie leje mi się z piersi, ani nie mam zastojów, a Janek przybiera na wadze około 30g dziennie. W przeciągu 4 dni przytył 120g, gdzie dzidziolek o prawidłowej masie urodzeniowej przybiera 100g na tydzień. Ważymy się codziennie na zakupionej przez Tatusia wadze :) Walczymy z zaparciami 3 litrami wypijanej przeze mnie wody - jest lepiej. Janek nie toleruje szpinaku, reaguje na niego jednym wielkim zaparciem i płacze, a raczej wrzeszczy w niebogłosy :(
Kilka słów o mnie: po 11 dniach od porodu schudłam 10kg. Ważę obecnie 47.5kg. Szwy kłują diabelnie, przy siedzeniu zajmuje dziwne pozycje x) Wkurza mnie dieta matki karmiącej...

Dawno Was nie czytałam i mało się udzielałam, dlatego napiszę: WIELKIE GRATULACJE DLA WSZYSTKICH MAMUSIEK :) A dla nierozpakowanych siły i odwagi - wkrótce zobaczycie swoje Maleństwa, dobrze zapamiętajcie tą chwilę, jej przywołanie dodaje później masę siły!!!

monthly_2015_05/majoweczki-2015_30323.jpg

https://www.suwaczki.com/tickers/l22n9vvjkwvojafh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmpxurxf9n.png

Odnośnik do komentarza

Zielizka - to ladnie przybiera ;) male dzieciaczki szybko dogonia z waga,wiec nie ma co sie martwic. A nasz pokarm bedzie idealny dla nich i sie dostosuje skladem do dziecka :)
ja w ogole nie stosuje diety matki karmiacej, tzn nie jem wielu rzeczy,ale zeby jakos specjalnie to nie. Fakt,raczej dieta monotonna,ale co chwila cos nowego.

U mnie wciaz waga w miejscu stoi. 4kg na minusie od porodu,a to juz 3 tyg mijaja jutro. Moze jak zostane sama to spadnie,bo na razie maz wszystko w domu robi i jedzenie mam extra zawsze ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9h47l07utr.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8d7t5juzb4.png

Odnośnik do komentarza

emilia1984
20dz

Coś czuję że będę 'zamykała' to forum z tabliczką: KONIEC Wyścigu :'(


22 ch
Emilia, ja też mam takie przeczucia odnośnie swojej osoby, więc nie mów hop :P Ty już chociaż w szpitalu jesteś, coś tam działają z Tobą. Ja idę w piątek, nawet nie zabraniam dzisiaj mężowi piwa się napić, bo wiem, że nic z tego. Za dobrze się czuję, czopa na oczy nie widziałam, zero rozwarcia no i skurczy też brak. Może moja gin pomyliła miesiące i to ma być 22 czerwiec. :P

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71384.png

Odnośnik do komentarza

28 dz

Marti, zielizka piękne maluchy :)
Dziewczyny które macie już swoje dzieciaczki piszcie jak najwięcej, każda informacja i wasze spostrzeżenia są cenne dla nas jeszcze oczekujących ;) i trzymajcie za nas kciuki żeby nam szybko poszło ;) każda by już chciała a te dni się teraz ciągną w nieskończoność a objawów brak :(

http://s8.suwaczek.com/201506014956.png

Odnośnik do komentarza

Kwasnaa ja też przy badaniu nie czułam bólu. Nawet Gin pytała czy boli - ale czułam tak jak zawsze :/ nie przejmuję się tym!
Dominika oby Twoje słowa się spełniły :D
Emilia właśnie - nie mów hop!! Jeszcze się zaskoczysz jak Maleństwo Ci wyskoczy :D :D
Marti jakie słodkości!
Zielizka patrząc na Janka - jak tak słodko śpi - w życiu bym nie powiedziała, że tyle przeszliście! Silny super chłopak :D

Biorę się za Małego Buddę :D :D

 

♥️Najpierw mieliśmy siebie 💚 2006💛Potem mieliśmy Was💙 2015♥️ 2017💜2020❤Teraz mamy wszystko💜

Odnośnik do komentarza

Gratulacje dla nowych mamuś ;)

Poruszany był dziś temat karmienia piersią - mam tak samo jak Wy. Jak ktoś słyszy, że mała dostaje butelkę od razu reaguje świętym oburzeniem i słyszę "jak to? Nie karmisz piersią?" No gdybym mogła to bym karmiła. Choć i tak jest lepiej niż na początku, pokarmu jest nieco więcej i mała zaczyna ssać jak ją przedstawiam, a na początku w ogóle mowy nie było o cycu, od razu wypluwała.
Dominika mnie też położna polecała ten femaltiker czy jak tam się to zwie, ale na razie jeszcze nie próbowałam, natomiast piwo bezalkoholowe - owszem. Mleko może nie popłynęło strumieniami, ale jest go więcej:D

http://s5.suwaczek.com/201505091764.png

Odnośnik do komentarza

27 dz
A więc sytuacja wygląda tak...dużo wydzieliny , duży nacisk na dół w pozycji stojącej/chodzącej ... skurcze co 20 min .... i albo ja mam tak wysoki próg bólu albo tak mało boli , bo skurcze są dość silne sądząc po napinaniu się brzucha.. może w co drugim/ trzecim skurczu mocniej zaboli ale da się przeżyć.... puki co czekamy i na IP nie jedziemy. Idę zaraz pod prysznic ... albo sie rozejdzie albo wzmocni ... zobaczymy :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/98q2pw6.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/b5ltwan.png

Odnośnik do komentarza

22 dz
Elżbieta gratulacje.

W trakcie dzisiejszego ktg mój maluch usnąał i położna tak mi brzuchem trząsła że do teraz mam odruchy wymiotne. Co za p,.....
Oczywiście skurczy brak. W pt na oddział.
Panifiona
Ja takie bóle i skurcze miałam przez trzy dni jak odchodził mi czop. Mocne były przy leżeniu a podczas chodzenia rozmywały się.
Dziś kupiłam kg truskawek na poprawę nastroju.
Dominika
Mimo ze karmisz mm to ja bym na twoim miejscu przy stawiała małą do piersi. Nic tak nie stymuluje wydzielania mleka jak właśnie ssanie malucha. Ja tak robiłam przy wcześniejszych dzieciach i potem miałam problemy z nawałami....
Dziś moja kuzynka która urodziła 10 dni temu dzwoniła do mnie i mówiła, że mała cały dzień na cycu wisiała. Cały dzień. Dobrze że jej teściowa pierogów narobiła to z głodu nie padła. Niestety w karmieniu piersią o upływie czasu niestety trzeba zapomnieć.
Emilki
Gdzie wy rodzicie? Jak rozmawiałam z położną o kilku nieudanych próbach podłączenia oxy i ew balonika i masażu to patrzyła jak na wariatkę. Mówi że standardy są takie że jak rozpoczyna się indukcję to 24 godz od rozpoczęcia dziecko ma być po tej stronie. Ostatecznie CC. Ale widać nie wszędzie tak jest. Szkoda, bo to kosztuje dużo waszego (naszego) bólu i nerwów przede wszystkim.
Życzę cierpliwości wam i sobie.

Odnośnik do komentarza

Spie z golym tylkiem!;-p (od razu lepiej)

Marti co do smoczka to podzielam Twoje zdanie, jesli dziecko nie placze to bez sensu przyzwyczajanie do smoczka jest, moja jak narazie nie chce smoczka bo ja bardziej denerwuje niz uspokaja i w sumie dobrze, moze nie bede miala tego problemu co moja mama ze mna, zeby mnie odzwyczaic od niego... Tylko oby palca zamiast tego nie ssala...;-)

Ulana probuje mala przystawiac do piersi tyle, ze chyba juz sie przyzwyczaila do butelki i jej sie nie chce ssac jak malo leci bo z butelki jak by nie bylo to leci szybciej raczej, choc czasem to mi strumieniami to mleko leci z piersi... Nie wiem sama... Ona od poczatku jest troche leniwa przy tej piersi... Bo musialam ja za kazdym razem pobudzac, zeby chwile possala, po czym znowu przestawala i tak co kilkanascie sekund...
Darka ja chyba sprobuje ten Femaltiker... A moze cos z tego bedzie...:-)
Wiecie co? Ja to juz jestem chyba zmeczona... Mowie dzis do mojego M, ze ja ostatnio nie rozumiem co on do mnie mowi i ze albo ja jestem juz tak zmeczona albo on zle buduje zdania:-) bo juz kilka razy on do mnie mowil a ja nie moglam go zrozumiec, zupelnie jakby w obcym jezyku mowil;-p stwierdzil, ze chyba to ja jestem zmeczona i sie ze mnie smial i z tego, ze chcialam umyc zeby peelingiem do twarzy;-)

http://s4.suwaczek.com/201505065565.png

Odnośnik do komentarza

Dominika - ja tez nie rozumiem czasem co ktos do mnie mowi,a raczej nawet nie slucham ;) jakos malo mnie obchodza problemy czy sprawy innych. A maz jest jak aniol. W ogole sie nie klocimy,podaje mi wszystko,znosi moj pedantyzm i wszystko robi,a mi kaze spac.
Jak bedziesz Mala przystawiala do cyca wiecej,to zalapie ssanie :) tylko,ze trzeba wiele cierpliwosci z obydwu stron. Powodzenia :)

Dobrej nocki :*

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9h47l07utr.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8d7t5juzb4.png

Odnośnik do komentarza

Aneczka83
Hanka05 to więzadełko faktycznie może mieć znaczenie, mojemu Julkowi podcięli już w szpitalu i wydaje mi się, że była różnica w karmieniu. Niestety nie we wszystkich szpitalach robią to na miejscu, ale weź od pediatry skierowanie do chirurga i może wtedy karmienie pójdzie lepiej?
Jeśli chodzi o kwestię ogarniania mieszkania, to dojdziecie do wprawy dziewczyny :)
Przy pierwszym dziecku też miałam z tym problem, a teraz śmiejemy się z mężem, że przy jednym to nie było co robić ;)
Mieszkamy w mieście gdzie nie mamy rodziny ani z jednej ani z drugiej strony, najbliżej 100km i dajemy radę. Dziś np przewijam Julka, a starszy (3 lata) krzyczy mama kupę! To lecę go wysadzić, wracam do przewijania, a za chwilę mama już! I taki oto maraton :) kotlety na obiad ubijałam biegając między kuchnią a wieżą z klocków i sypialnią bo smoczek ciągle małemu wypadał. A jak karmię, równocześnie czytam starszemu książkę. Chętnie bym się drzemnęła w ciągu dnia, ale nie ma jak. Mam chwile zwątpienia oczywiście, nie jestem ze stali. Zwłaszcza nocą, kiedy mały nie chce spać, a ja myślę że znowu w dzień będę usypiać na stojąco. Ale damy radę mamuśki, mamy dla kogo :)
Trzymajcie się dzielnie :)

Oj wiem o czym mowisz! Tez mam maraton miedzy aktywna 2latka i wymagajacym noworodkuem! Wszystko zeby obie byly szczesliwe a mieszkanie znosne I obiad ugotowany. Grunt to dobra organizacji...trzeba sobie rutyne wypracowac ;-) Ale przy pierwszym dzieciu bylo ciezko...do 3 miesiaca horror!!!

Elzbieta gratulacje! :-)

http://lb1f.lilypie.com/qZ8Ip2.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hgaar6rba.png

Odnośnik do komentarza
Gość zielooona

9 doba połogu, zatwardzenie takie ze wygina mnie z bólu na klopie, płacze, niewiem juz co robić :( nie potrafię przez to chodzić, ciagne nogi za sobą opieram się o meble, czuje jakby ten kloc szedł przez mój rozerwany pośladek... Juz nawet grzebalam w dupie patyczkiem do uszu... Wolałabym jeszcze raz rodzic niż to co się teraz ze mną dzieje....

Odnośnik do komentarza
Gość zielooona

D pojechał po czopki na drugi koniec miasta do apteki... Najwyżej rozerwie mnie jeszcze raz, wszystko tylko nie ten bol co teraz, zaraz pora karmienia a ja się zanosze od płaczu z bólu, mój synek znowu będzie smutny :(

Elżbieta, gratuluje, taki duży Dziec :)
Przynajmniej na forum dobre wieści! Dobra Wróżka, Panifiona, trzymam kciuki, niech szybko pyknie :)

Odnośnik do komentarza
Gość zielooona

Ku przestrodze dla nierozpakowanych!!!
Słuchajcie położnej przy partych bólach zeby ochronić krocze jak tylko się da! To ważne, zeby później nie było takich jazd jak ze mną :P
Jeszcze biorę żelazo bo straciłam dużo krwi przy porodzie i to pewnie dzięki temu to zatwardzenie :(
Jak chodzi o szwy, to położna kazała mazac fioletem, zeby fajnie wyschło, ja ciągle z gola dupa, podkłady idą na potęgę, jak przewijam Filipa to z chusteczka miedzy nogami, ale nie wyobrażam sobie nie wietrzyć krocza, to mega pomaga :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...