Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny (szczególnie te rodzące w Poznaniu) ja właśnie skorzystałam ze strony www.gdzierodzic.info i powiem Wam, że chyba jednak wybiorę Lutycką ... jakoś bardziej mi przypasował opis tamtej placówki, chociaż niby ocena ogólna jest gorsza niż Raszei no i nie ma zzo, ale i tak nie chciałam z tego korzystać, więc mi to akurat nie przeszkadza.

Kochamy Cię, Kacperku :*
http://s10.suwaczek.com/201505281662.png
http://www.suwaczki.com/tickers/74dij44jxz6vzefb.png

Odnośnik do komentarza

niektore z was pisza ze nie maja zamiaru skorzystac ze znieczulenia podczas porodu...naprawde was podziwiam.
ja tez mialam taki zamiar bo nasluchalam sie kolezanek ze urodzic to pestka hehehehe
niestety moj prog bolu mial inne zdanie w tym temacie :-P wytrzymalam do 3cm rozwarcia potem krzyczalam/blagalam o znieczulenie hehehehe
tym razem biore znieczulenie od razu hihihi :-)

mam nadzieje ze bedziemy tu wszystkie na tyle dlugo aby sie podzielic wrazeniami z porodowki :-)

a tak poza tym to jestem strasznie ostatnio zmeczona. we wtorek jade na kontrole do szpitala. musze moj brzuszek sprawdzic bo ostatnio w dole brzucha mnie boli. do tego spojenie lonowe tez nawala. jeszcze 2 miesiace. jak ja sie nie moge doczekac maja :-)

zycze wam dziewczyny milego weekendu :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09ej2826uq9y3f.png

Odnośnik do komentarza

Emilka, czytałam tę stronę i właśnie na opiniach z niej głównie bazowałam. Wczoraj spotkałam się z koleżanką która 2 lata temu urodziła na polnej i 4 mce temu w raszei i mówi że raszei o niebo lepiej. Ale ja myślę że wszystko zależy od tego na kogo trafisz. Ja coraz bardziej skłaniam się ku raszei.

http://fajnamama.pl/suwaczki/a9vtqke.png

Odnośnik do komentarza

Emka ja też się skłaniałam do Raszei, ale odwiedziny tylko w określonych godzinach i tylko jedna osoba - a jak przyjadą dwie ?? Ale z kolei tak piszę, że nie chcę zzo, ale jak się okaże, że tak jak malpa2015 mam mega niski próg odporności na ból i będę jednak chciała, to w Raszei mam taką możliwość, a na Lutyckiej niee... Na szczęście mamy jeszcze trochę czasu, żeby przemyśleć temat ;)

Kochamy Cię, Kacperku :*
http://s10.suwaczek.com/201505281662.png
http://www.suwaczki.com/tickers/74dij44jxz6vzefb.png

Odnośnik do komentarza

nie było mnie od rana a tu tyle stron do nadrobienia :-)
Małpa kupiliśmy jedno łóżeczko bo każdy sugeruje nam trzymanie ancymonków jak najdłużej razem i coby ich nie rozdzielać. Mam nadzieję, że będą ze sobą jakoś funkcjonowały bo chcielibyśmy, żeby były związane ze sobą jak to brat z bratem. Ale czas pokaże czy wystrzymają w jednej lulce. Dzisiaj rozłożyliśmy łóżeczko, kołyska suuuper. Nacieszyć sie nim nie mogę :-)

Kinia ja osobiście w życiu na Staszica bym nie poszła. Rodzę na Jaczewskiego to postanowione. Leżałam tam kilka razy. Znam oddział, lekarzy, położne. Na Staszica jakby przyszło dzieci zostawić w szpitalu dłużej to mamę wypisują a dzieci zostają. Nie możesz nawet odciągniętego pokarmu z domu przynieść.

Maratonka w pasie 110 powiadasz? a kto przebije ponad 120 cm? no proszę i słucham :-)))

w biodrach prawie nie przytyłam, marne 4 cm ale brzuszek mam taki okrąglutki z przodu, że normalnie jak piłeczka wyglądam. Dobrze, ze długa jestem to nikt nie wierzy, ze dwojaczki kanguruje w bebzolku :-)))

http://www.suwaczek.pl/cache/64d6685245.png

Odnośnik do komentarza

kobietki już 30 tydz. jak ten czas leci już mam wstępny termin porodu bo w moim przypadku cesarka to konieczność
maleństwo kopie teraz przez noc :)
na wagę nie wchodzę bo czuje po sobie że zaprzyjaźniam się z łóżkiem ;)
choć spacer obowiązkowy i zakupy dla moich nicponi:)
a co do wątku kobiet których zawiedli mężczyźni ja jestem zdania że należy upomnieć się o swoje wychowanie dziecka to odpowiedzialność i powietrzem nie poje
miłej nocki kochane

Odnośnik do komentarza

Emilka, na raszei też jest tak że jak z mamą ok a dziecko musi zostać to mamę wypisują. Te odwiedziny to też może być plus bo mamy zmalucha mają większy spokój. Bo wiesz, jak trafisz do pokoju z babeczką co ją cała familia musi w szpitalu odwiedzić to to zapomnij o chwili spokoju np żeby w intymnej atmosferze nakarmić swojego dzieciaczka. Poza tym, musimy być dobrej myśli że porody będą sprawne o bez komplikacji a my wyjdziemy z dzieckiem na ręku w standardowym czasie :-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/a9vtqke.png

Odnośnik do komentarza

Beciunia
cały dzień z główki w żebra a z kopa w pęchęrz :-(

Nic dodać, nic ująć... nawet nie wiedziałam, że to może być takie bolesne, o niespodziewanym uczuciu prawie popuszczenia moczu nie wspomniawszy :)
Zauważyłam też, że młodzież ewidentnie przytula się do kota, więc jak kot zalegnie w okolicy wzgórka łonowego, mam przerwę w kopaniu po żebrach. Od kota zależy, jak długą

bojkot suwaczka

Odnośnik do komentarza

Maratonka nie przejmuj się ludźmi i ich gadaniem. Rób swoje i tyle. Ile doradców dwa razy tyle różnych porad. Ci doradcy powinni Cię chwalić, że jesteś samodzielna i masz głowę na karku.
Dzisiaj dziecko upodobało sobie moje żebra z prawej strony. Wieczorem mąż zabrał mnie na pizzę a potem na koncert. Było całkiem fajnie, gdyby nie fakt, że zaczęło mi być gorąco i duszno więc musieliśmy się ewakuować.
Witam nowe majowiczki.

Odnośnik do komentarza

maratonka a Ty skąd jesteś bo jakoś mi to umknęło??
Beciunia chodzę w luxmedzie do lekarza który pracuje na Staszica , koleżanka też tam rodziła i była zadowolona, więc chyba pozostanę przy tej decyzji.
A w obwodzie ja na początku lutego miałam 113, więc teraz na pewno przerzucę 115. Tak jak pisałam wcześniej przed ślubem to byłam szczuplutka a przez 2-3 lata 10 kg do przodu więc w pasie też przybyło. Ale mąż mówi mi ze dobrze wyglądam i nie pozwala mi schudnąć troszkę , przydałoby się przynajmniej z 5 kg. Może po ciąży się uda ;)
śpijcie słodko

http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5euum8xcey.png

Odnośnik do komentarza

Dobra, przeczytałam :)
dziś w Gdańsku obudziło mnie słońce :)
Spotkanie było miłe :) trochę pobujałam bioderkami, oczywiście w granicach rozsądku :)
naprawdę się zmieniłam. Stałam się taką obrończynią ogniska domowego i jeszcze bardziej denerwuje mnie jak ktoś chce mi na siłę pomoc - zwłaszcza przyjaciółka, której ciągle się żalę, że niektórzy traktują mnie teraz jak dziecko. Niby chcą dobrze, ale ja też chcę dobrze, ale sama. Trzeba umieć prosić o pomoc, a ja nie potrafię, stąd teraz jeszcze trudniej przez dumę. Także sobie popłakałam wczoraj też, ale asertywnie wybrnelam z sytuacji - stwierdziłam, że skończył się czas myślenia o relacjach I zdaniu innych. Najważniejsze, aby mi było dobrze,a inni są na drugim planie.
Maratonka - dlatego właśnie nie ma co się przejmować gadaniem ludzi,bo oni właśnie gadają,co im pasuje w danej sytuacji, robią jeszcze co innego, a innymi się nie przejmują.

Udanej niedzieli :*

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9h47l07utr.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8d7t5juzb4.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...