Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Dominika_1989

Ja będę rodzić sama, nie chcę nikogo na sali porodowej... Mój facet nie chce przy tym być bo się boi widoków a ja nie zamierzam go zmuszać a nikogo innego nie chcę... Zresztą na początku też nie chciałam, żeby on tam ze mną był bo to raczej nic przyjemnego, wiem, ze on jest wrażliwy bardzo na takie widoki i mogłoby się to tylko negatywnie odbić na naszych relacjach, a tego bym nie chciała... Chciałabym jednak, żeby był gdzieś blisko w szpitalu, na sali mogłoby mu się jedynie oberwac odemnie za to, że mnie boli...:-)

Odnośnik do komentarza

Mój Mąż raczej z tych zimnokrwistych mężczyzn, był świadkiem różnych zdarzeń, urazów ciała... Sam jako dziecko m.in łykał gwoździe itp. Do tej pory niewiele go rusza. Wiadomo, że poród to zupełnie co innego, ale wiem, że On bardzo chce przy tym być, chociaż ostateczną decyzję pozostawił mnie :) Ja z kolei go potrzebuję, bo daje mi poczucie bezpieczeństwa, więc decyzja była prosta. O atrakcyjność w jego oczach się nie boję, chociaż wiadomo - różnie z tym bywa.
Ewa, ciuszki dopiero zaczęłam kupować samodzielnie, to dopiero początki wyprawki. Do tej pory dostawałam rzeczy od znajomych mam :) Straszną frajdę sprawia mi kolekcjonowanie tej wyprawki i muszę się ograniczać, by nie kupić za dużo niepotrzebnych rzeczy :)

https://www.suwaczki.com/tickers/l22n9vvjkwvojafh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmpxurxf9n.png

Odnośnik do komentarza

Co do porodu razem my mieliśmy pośrodku moż był cały czas podczas I fazy porodu, ona może trwać bardzo długi a ja nie lubię sama jak przychodził ktoś mnie badać to cofnął się kilka kroków bądź wychodził za futryne mi to odpowiadało bo nie chciałam żeby zaglądał tam gdzie nie wolno :-P
Z pierwszym wyszedł podczas właściwego porodu na korytarz bo był razem z moja mama a ja byłam na sali zbiorowej jak był już mały po własciwej stronie to w miedzy czasie jak mnie ogarniali to on i mama byli z małym potem przywieźli nas do pokoju
Z młodszym mieliśmy sale do porodów rodzimych wiec I faza tak jak za pierwszym razem II to jak młodego rodziłam stał z tyłu a jak młodego wzięli z brzucha to on dostał go na ręce i trzymał
Wiec wybrałam pół na pół chciałam żeby był ale żeby nie widział jak to się dzieje tam na dole wiec z rezultatu byłam zadowolona

http://s1.suwaczek.com/201505154965.png
http://s4.suwaczek.com/200805014670.png
http://s7.suwaczek.com/200510284670.png

Odnośnik do komentarza

zielizka
jak tutaj teraz ciężko przebić jakiś temat, co piszę to nie trafiam x) Chyba kwestia tego, że jest nas taaak dużo :)
Ewa - ja, jeśli to będzie tylko możliwe, rodzę z Mężem, tak zadecydowaliśmy. Jestem z Krk, rodzę w Koperniku i tam nie ma z tym żadnego problemu :)

Byłam dziś w Pepco, była nowa dostawa - koniecznie zaglądnijcie jak macie w pobliżu ich sklep!! Ceny przystępne i dobra jakość :)
Kupiliśmy parę rzeczy:


Dobrze widzę masz pieluszki?
a jaka cena w pepco?

http://s1.suwaczek.com/201505154965.png
http://s4.suwaczek.com/200805014670.png
http://s7.suwaczek.com/200510284670.png

Odnośnik do komentarza

agul11 piękne łóżeczko!!
Dziś idziemy na pierwsze zajęcia ze szkoły rodzenia - napiszę później co i jak :)
co do porodu - my jeszcze nie rozmawialiśmy o tym, czekam, aż mąż wyjdzie z inicjatywą. Ja sama nie wiem co wolę - z jednej strony zawsze mnie wspiera i jest obok, a dobrze by na sali ktoś 'pilnował' i spokojniejszym okiem patrzył (choć wątpię), ale z drugiej obawiam się, że będę się irytowała tym, że nie będzie się domyślał co mi trzeba zanim sama sobie to uświadomię i że zawiedzie w kluczowym momencie ;)
dlatego nie naciskam i zostawiam decyzję w 100% Jemu

 

♥️Najpierw mieliśmy siebie 💚 2006💛Potem mieliśmy Was💙 2015♥️ 2017💜2020❤Teraz mamy wszystko💜

Odnośnik do komentarza

Agul - piękne łóżeczko :D
Zielizka - dzięki za info o pieluchach, tego mi brakuje :)
House-Manager - ja jestem z Gdańska, chce rodzic na Zaspie. Podoba mi się to, że jest zakaz odwiedzin dla więcej niż jednej osoby. Poza tym mieli remont no i dużo pozytywnych opinii. Chcę tylko, aby traktowano nas z szacunkiem. Sama nastawiam się na ból i na to, że może to trwać.
Jeśli idzie o poród to wolałabym uniknąć znieczulenia. Mąż będzie, choć kiedyś nie chciał. Jednak myślę, że ze względów bezpieczeństwa warto, aby ktoś był. Mój mąż był w szoku, że np lekarz potrafi "skoczyć" na brzuch, położne krzyczeć po chamsku, no i tego, że moje ewentualne prośby o znieczulenie albo moje sygnały, że nie dam rady, będą zignorowane. Tez nie chce, aby mąż zaglądał aż tam, pepowiny nie odetnie, bo pobieramy krew do bankowania. Zbyt wiele też razem przeszliśmy i w różnych sytuacjach się widzieliśmy, że jakoś się nie boję, że przestanie patrzeć na mnie jak na kobietę w łóżku :) ja nie zmuszałam męża, ale podałam mu konkretne argumenty, dlaczego mi zależy na jego obecności. Jak zaszłam i minęło trochę czasu, to uznał swoją obecność za coś normalnego. Jeśli z jakichś powodów go ze mną nie będzie, to chcę rodzic sama. Moja mama próbowała się wprosić na poród, nawet zamiast męża, ale ja się nie zgadzam.

Dziewczynki, proszę o kciuki jutro :) dam znać popołudniu :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9h47l07utr.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8d7t5juzb4.png

Odnośnik do komentarza

marti87
Agul - piękne łóżeczko :D
Zielizka - dzięki za info o pieluchach, tego mi brakuje :)
House-Manager - ja jestem z Gdańska, chce rodzic na Zaspie. Podoba mi się to, że jest zakaz odwiedzin dla więcej niż jednej osoby. Poza tym mieli remont no i dużo pozytywnych opinii. Chcę tylko, aby traktowano nas z szacunkiem. Sama nastawiam się na ból i na to, że może to trwać.
Jeśli idzie o poród to wolałabym uniknąć znieczulenia. Mąż będzie, choć kiedyś nie chciał. Jednak myślę, że ze względów bezpieczeństwa warto, aby ktoś był. Mój mąż był w szoku, że np lekarz potrafi "skoczyć" na brzuch, położne krzyczeć po chamsku, no i tego, że moje ewentualne prośby o znieczulenie albo moje sygnały, że nie dam rady, będą zignorowane. Tez nie chce, aby mąż zaglądał aż tam, pepowiny nie odetnie, bo pobieramy krew do bankowania. Zbyt wiele też razem przeszliśmy i w różnych sytuacjach się widzieliśmy, że jakoś się nie boję, że przestanie patrzeć na mnie jak na kobietę w łóżku :) ja nie zmuszałam męża, ale podałam mu konkretne argumenty, dlaczego mi zależy na jego obecności. Jak zaszłam i minęło trochę czasu, to uznał swoją obecność za coś normalnego. Jeśli z jakichś powodów go ze mną nie będzie, to chcę rodzic sama. Moja mama próbowała się wprosić na poród, nawet zamiast męża, ale ja się nie zgadzam.

Dziewczynki, proszę o kciuki jutro :) dam znać popołudniu :)


Trzymam zaciśnięte ;-)

http://s1.suwaczek.com/201505154965.png
http://s4.suwaczek.com/200805014670.png
http://s7.suwaczek.com/200510284670.png

Odnośnik do komentarza

Asia, Marti - no problem ;)
Ewa - za te bodziaki dałam 5,99 i 7,99 więc jak na nowe (100% bawełny), przyjazne dla mojego oka rzeczy to bardzo tanio. Z kompletami różnie bywa, ostatnio kupowałam kaftanik i śpioszki to były na przecenie i kosztowały 25zł. Warto jednak samemu tworzyć "zestawy" a nie kupować gotowe komplety, można sporo zaoszczędzić :)
Marti - trzymam kciuki, dawaj znać koniecznie! :)

https://www.suwaczki.com/tickers/l22n9vvjkwvojafh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmpxurxf9n.png

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny dopiero mam chwilkę i ledwie nadrabiam czytanie ! U nas dzisiaj przepiękna pogoda wygrzewałam się w ogrodzie na słoneczku.
Co do porodu i bólu to nie ma co się stresować za wczasu. Zależy to od bardzo wielu czynnników więc pozytywne myślenie i tyle.
Przy pierwszym porodzie nikt nie pytał i zostałam nacięta goiło się jakiś czas bolało itd.przy drugim położna powiediała że spróbuje z ochroną krocza i udało się. Zaraz po porodzie normalnie siadałam i nic nie bolało jakbym to nie ja rodziła. To zależy od położnej.
A co do porodów rodzinnych to radzę wam zaopatrzyć się w kogoś bliskiego. Jak już się zacznie nie będziecie chciały zostać same. Ważne żeby był ktoś kto was wesprze i zaopiekuje się wami coś poda o coś zapyta. Personel też inaczej podchodzi do pacjentki gdy widzi że nie jest zdana wyłącznie na siebie.
Nie prawdą jest że facetów to przeraża bo to horror. Mogą być przy partnerce i wogóle nie widzieć krocza i tego co się z nim dzieje. A więzi się tylko pogłębiają po takich wspólnych przeżyciach. Cud narodzin waszego dziecka najpiękniejsza chwila w życiu.

http://fajnamama.pl/suwaczki/f85c3ik.png

Odnośnik do komentarza

Co do wyprawki,ja tez sie wybieram do pepco,widzialam ze maja tam fajne rzeczy. Ale chce jechac z Mezusiem,zeby sie troche poangazowal:-) narazie mamy lozeczko,ale kupili nam je moi rodzice(zaskoczyli nas), wiec narazie siedzi u nich.

Co do porodu-strasznie bym chciala zeby Moj byl tam ze mna,na ten ostatni etap zeby wyszedl jesli nie da rady- tak jak u asi. Ale widze po nim ze nie jest pewny co do towarzyszenia mi...:-/ gdyby moja mama byla blisko,wzielabym ja. Z tesciowa nie mam zamiaru isc...no nic. Mam nadzieje ze Moj sie przestawi i bedzie chcial byc tam ze mna...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70938.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...