Majóweczki 2015

[myszeczka]

Ty tka ja juz obok łóżka rennie trzymam :)

[Tytka]

Ja tez coraz częściej myślę o porodzie i jak to będzie po... (wczoraj jak się naczytalam o rozcieciu krocza, porodzie łożyska itd to nie mógłam zasnac do 4 prawie...)

Staram się nie brać lekóW. Póki daje rade to się wstrzymUje, ciekawe jak długo jeszcze tak ujade ;)

[Gość Dominika_1989]

Co do imion to u mnie tez jeszcze nie wiadomo... Dla dziewczynki podoba nam sie Lenka, Natalka, Nadia... Trudniej z chlopcem... Nie mozemy jakos sie zdecydowac na jakies konkrety, byl czas, ze podobalo nam sie imie Kevin, Alan, ale to tak bez przekonania... Nie ma takiego, ktore by nas zachwycilo... A co do ubrania na wyjscie ze szpitala to sie zastanawiam nad jakims pajacykiem milutkim z kapturem... Ewentualnie po prostu nakryje dziecko kocem a potem cos dokupie, jeszcze sie zastanawiam... A ja na rozmiar 56 mam 3 komplety ubranek i wiecej nie kupuje bo moja dzidzia szybko rosnie i boje sie ze nie zdaze wiecej zalozyc... Wole potem dokupic a do szpitala mi tyle wystarczy...

[karola88]

a to jak się do jednego dziennie ograniczasz to nie powinnaś mieć problemów. Ja próbowałam zajeść smaka i tak wciągnęłam 3 jabłka a później umierałam ;)
łącze się w odruchu wymiotnym przy połykaniu leków, doskonale to znam ;) tylko ja najgorzej mam rano ;)
mój szanowny dalej chory :( już mu dałam antybiotyk bo coraz bardziej go rozkładało.. a ja już tak bym chciała się przytulić..

[Gość Dominika_1989]

Ja jak pierwszy raz ogladalam porod na you tube to obejrzalam jeden filmik i wlaczylam drugi, ale juz nie dalam rady go obejrzec bo mnie wszystko zaczelo bolec, zwlaszcza krocze...:-) i sie poplakalam i zlapalam depresje, na szczescie byl juz wieczor bo mi sily zyciowe opadly i lezalam zalamana pol wieczoru...:-) najgorsze jest to, ze tak naprawde nie wiadomo czego sie spodziewac, jak silny bedzie ten bol itd.

[myszeczka]

Karola mój też ostatnio chory był. Tyle że ja go zarazilam grypa jelitowa. Nienawidzi tabletek wiec jak pokornie łyka co mu podsune to znak że naprawdę musi ze się źle czuć:) tez tak masz Z mężem ?

[myszeczka]

Dominika ja się ciesze ze nie wiem jakiego bólu się spodziewać to chyba jedyna deska ratunku której się łapie i wmawiam sobie ze napewno tak źle być nie może jak opowiadają koleżanki czy rodzina

[myszeczka]

Mój zestaw : 6 tabletek na hemoroidy, 10 na pęcherz, 2 tabl magnezu witamina; 3 nospy, dopochwowo 2 luteiny I antybiotyk. A I syropek. Nigdy nie brałam tylu tabletek !

[Tytka]

Powiem Wam szczerze, że nie wyobrażam sobie rodzic bez znieczulenia. Na szczęście u mnie w szpitalu przysługuje zzo bezpłatnie każdej rodzącej.

[myszeczka]

tytka a skąd jesteś ? Pytam ze względu na szpital

[Tytka]

Ja dzięki Bogu biorę tylko witaminy (kwas foliowy, magnez, d3, jod, falvit) Mam nadzieje, ze tak zostanie jak najdłużej bo słabo wspominam luteinowy okres ;)

[Tytka]

Jestem ze Słupska, będę rodzic w Ustce ;)

[Gość Dominika_1989]

Myszeczka coś w tym jest, trzeba się pozytywnie nastawić i mieć nadzieję na szybki i znosny poród...:-) zresztą czego się nie robi dla tych małych czlowieczkow...:-)

[ewek89]

Ja moge rodzic trzy dni,byle Mlodemu nic sie nie stalo...:-)

[myszeczka]

Tytka miałam nadzieję że gdzieś z dolnego śląska i ze istnieje tutaj taki szpitala blisko mnie ze znieczuleniem:)

[DobraWróżka]

Dzień dobry :)
mój Luby wybił lewy bark - nici z malowania pokoiku :(

[Bindolina]

Mój dzienny zestaw: 4 tabletki dopegyt, 2 tabletki pregnoferm uro, 1 tabletka pregna plus. Właśnie jestem po wizycie u dentysty. Znieczulenie mam na pół buzi - mąż byłby zachwycony :). Obiecałam sobie że do końca lutego zrobie wszystkie zęby. U nas też zoo jest bezpłatne. Podczas pierwszego porodu dostałam jedną dawkę ale drugiej nie zdążyli dac bo od razu miałam 10 cm. Więc w tym mi to pomogło ale ból czułam oraz jak mnie nacinają i zszywają. I to dla mnie było najgorsze. Pomimo że sam poród trwał 1,5 godziny to modle się żeby teraz obyło się bez nacięcia, nawet jeśli miałby trwać dłużej.

[DobraWróżka]

nie wiem czemu, ale w porodzie najbardziej przeraża mnie wizja nacięcia/ pęknięcia krocza właśnie.. brrr

[Gość Dominika_1989]

Mnie tak samo najbardziej przeraża wizja nacięcia krocza, ja będę błagać, żeby tego nie trzeba było robić... Już pytałam o to mojego lekarza u ilu procent kobiet u niego w szpitalu nacinaja... Powiedział, że około 30-40%. Co trzecia czwarta kobieta wymaga nacięcia, będę się modlić żeby do nich nie należeć...:-) bo dużo się naczytalam na temat powikłań po takim nacieciu, chociaż lekarz powiedział, że jak się dobrze natnie i dobrze zszyje to wszystko wraca do normy... No i mimo tego bólu to ja wolałabym też uniknąć cesarki bo to dopiero jest rzeźnia, oglądałam na you tube...:-) wydawałoby się że to tylko przecięcie skóry a w rzeczywistości wygląda to strasznie, wszystkie powłoki ciała naruszone... Kobiety to jednak niesamowite stworzenia... Ile w życiu muszą znieść...

[VerySweetAngel]

~Dominika_1989

Do VerySweetAngel... Ja nie rodze w Miedzylesiu, ale prowadze ciaze u ginekologa, ktory pracuje w szpitalu w Miedzylesiu... Przyjmuje tam porody jak cos... Szczerze go polecam... Jak cos bys chciala na ten temat wiedziec to pisz smialo...

Dominiko u któego gin. prowadzisz ciążę? Dlaczego nie rodzisz u niego?

[emagdallenka]

Nie nakrecajcie sie dziewczyny! :-)Porod boli ale szczesliwe zakonczenie rekompensuje wszystkie tortury! Wiem ze skurcze, naciecia I szycie to nic przyjemnego ale zachodzac w ciaze wiemy ze dziec musi wyjsc ;-) Nie my pierwsze nie ostatnie...byle ze szczesliwym zakonczeniem!
Ja rodzilam bez znieczulenia bo do szpitala dotarlam z 9 cm ;-) wiec duzo za pozno! A boje sie tylko komplikacji...

[Becia2808]

Cześć dziewczyny :)

Dawno mnie nie było. Sporo do nadrobienia mam.
Z moim przeziębieniem wylądowałam w szpitalu bo przeziębienie w jelitówke się zamieniło dość mocno zaawansowaną. Na szczęście już jesteśmy w domu całe i zdrowe. :)

Stęskniłam się za forum, zabieram się za nadrabianie zaległości w Waszych postach.

A u nas w szpitalu w opolskim są darmowe znieczulenia.

Pozdrawiam Was ciepło :)

[Emka_5]

Na temat cc i zzo to mam sprecyzowane zdanie. jak się da to bardzo chcę rodzić siłami natury i bez znieczulenia. Miałam w życiu 3 operacje, za każdym razem blokadę od pasa w dół + raz narkozę i każde kłócie i cięcie mojego ciała traktuję jako zło konieczne. Jeśli cc będzie miało ratować moje dziecko to oczywiście bez gadania się temu poddam. Ale jak pomyślę że ktoś będzie ciął mi brzuch a wcześniej wbijał igłę w kręgosłup to juz mam dość. Nie rodziłam wcześniej i oczywiście nie wiem co to za ból ALE skoro tyle kobiet na świecie sobie z tym radzi to czemu my nie mamy dać radę? ??

[Kari_nka]

Emka też cały czas sobie to powtarzam. Aa bardzo się stresuje porodem. Myślałam o znieczuleniu zzo ale chyba raczej zostane przy TENSie albo gazie. Jakoś za tydzień jade na rozmowe z położną i zapytam co ona o tym myśli.
Chociaż wiecie co rozmawiałam z kuzynką która rodziła niedawno siłami natury i powiedziała mi, że szybko poszło i że ona porodu źlennie wspomina, że z przyjemnością pojdzie rodzić jeszcze raz:p Też bym chciała mnieć takie zdanie po tym porodzie.

[Tytka]

Bindolina

Mój dzienny zestaw: 4 tabletki dopegyt, 2 tabletki pregnoferm uro, 1 tabletka pregna plus. Właśnie jestem po wizycie u dentysty. Znieczulenie mam na pół buzi - mąż byłby zachwycony :). Obiecałam sobie że do końca lutego zrobie wszystkie zęby. U nas też zoo jest bezpłatne. Podczas pierwszego porodu dostałam jedną dawkę ale drugiej nie zdążyli dac bo od razu miałam 10 cm. Więc w tym mi to pomogło ale ból czułam oraz jak mnie nacinają i zszywają. I to dla mnie było najgorsze. Pomimo że sam poród trwał 1,5 godziny to modle się żeby teraz obyło się bez nacięcia, nawet jeśli miałby trwać dłużej.

To wyobraź sobie co by było gdybyś nie dostała zzo...! Nie mogą dać takiej dawki która całkowicie wyeliminowałaby ból. Zzo ma go tylko uśmierzyc bo musimy czuć skurcze parte.