Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

u nas dziś okropny dzień-taki na nieeeee! Wszystko co mogło się zje*ać to się zje*ało :( dobrze, że się kończy!

dziękujemy za komplementy <3<br />
Dominika - na pewno wszystko Ci wytłumaczą przy zdejmowaniu gipsu, bo zalecenia ciągle się zmieniają. Ja jako dziecko nie chodziłam na żadną rehabilitację, bo twierdzili, że kości szybko same się zrastają a dzieci są tak ruchliwe, że same się rehabilitują :D Uczucie po zdjęciu gipsu-to jakby kończyna była meeega delikatna! Jak z wosku ;) ale umyć porządnie i trochę poruszać i jest gites-nic nie boli, nie doskwiera itd :D można normalnie użytkować.
Hanka-dzięki za info o butach
Zielona- głowa do góry :*
Tanna- jesteście majóweczki=macie wstęp otwarty :D
Rusanka - 8 marca w Polsce też powinien być wolny :D i obowiązkowo każdy facet powinien robić śniadanie do łóżka i pyyyszny obiad :D

Duuuużo zdrówka dla wszystkich zainfekowanych :****
--
Coś dla chusto-mam:
http://mamawymysla.blogspot.com/2015/11/jak-uszyc-okrycie-na-nosideko-bondolino.html :D

 

♥️Najpierw mieliśmy siebie 💚 2006💛Potem mieliśmy Was💙 2015♥️ 2017💜2020❤Teraz mamy wszystko💜

Odnośnik do komentarza

Witam się ze szpitalnego krzesła...Szczesliwa mamusiu łącze się w bólu. U nas też wirus żołądka prawdopodobnie. Malutki tak wymiotowal, ze w życiu nie widziałam takiej fontanny, od razu popędzilismy na ip. Gdy tylko nas przyjęli na oddział ustało i całe szczęście. Mam nadzieję na szybki wypis, małemu wyraźnie się tu nie podoba. Czeka mnie noc na siedząco także zyczcie powodzenia. I z musu Piotruś cycoch dał radę 7h bez cyca i nawet się nie domagał, jestem w szoku. To tyle,zdrowia dla wszystkich bo jak widać prawie każde dziecko coś. ..

Odnośnik do komentarza

Ola, kolejny szkrab w szpitalu. O nie, niech już te choroby przemina.

Hanka, opis odnośnie butików na pewno się przyda. Tak na czują to myślałam zeby jeszcze nie zakładać Alicji butików, bo wydaje mi się że w skarpetkach lepiej ćwiczą mięśnie na stopkach. Chociaż jednak będę musiała pomyśleć o jakis kapciach na dwór bo widzę że moją małą zaczyna nosić. Już nie ma ochoty tylko siedzieć w wózku na spacerze. Chciałaby pochodzić z mamą za rękę ale w kombinezonie nie ma jak. Dlatego czekam bardzo na WIOSNĘ.
WIOSNO PRZYBYWAJ.
VSA, gratuluje. Ładna waga
Dw, co się stało?
Tanna, u nas kwestia spania bez zmian, czyli cyc przed kapela, usypianie na rękach i 3 karmienia w nocy. Teraz czytam jakąś mądrą książkę. I biorę się za dalsze postępy.

http://fajnamama.pl/suwaczki/a9vtqke.png

Odnośnik do komentarza

Witam, wczoraj wieczorem już zaczęłam pisać, ale przypomniało mi się, że nie zrobiłam jeszcze przelewów za rachunki i że angielskim powinnam się zająć i tak do 23 mi się zeszło a potem już padłam. Słaba produkcja na forum, trzeba nadrobić... ;-)
Rusanka wymioty ustały można powiedzieć, teraz jeszcze trochę ulewa, ale zdecydowanie rzadziej i mniej. A wyższym levelem we wspinaniu się jest już kanapa, daje radę;-p zobaczymy co z niej wyrośnie...;-) dobrze, że u Was taka fachowa opieka i podejście, w czasach epidemii to bardzo ważne.
Hanka cieszę sie, że już lepiej i że to nie zapalenie płuc:-*
DW mam nadzieję, że będzie tak jak piszesz, że już tylko lepiej jak ściągną to cholerstwo z mojej malutkiej, kochanej nóżki:-) tzn z Lenki nóżki;-) jeszcze 8 dni. A co to się u Was zepsuło? Możesz się żalić...
VSA mamy podobne wymiary wagowo wzrostowe. Dziewczyny idą łeb w łeb:-)
Ola_1992 nie zazdroszczę, życzymy szybkiego powrotu do zdrowia, buziaczki:-* biedne te nasze dzieciaczki w tym roku.
Agnes79 no to niezła waga, Lenka to tak wychamowała, że jest chyba teraz wśród szczypiorków albo przynajmniej się zbliża.
Emka_5 ja też już się nie mogę doczekać wiosny i spacerów za rączkę:-) u nas też już wózek parzy jak Lena nie śpi, ale czekamy cierpliwie na zdjęcie gipsu a potem ruszymy po jakieś buciki i też już na dwór będę je ze sobą brała awaryjnie. Ja w domu pozwalam jej chodzic na boso, żeby czuła lepiej podłoże i stopa dostawała jak najwięcej bodźców.
A moje dziecko dziś postanowiło wstać o 6:20. Ale za to noc juz była niezła, katar mniej dokuczał.

http://s4.suwaczek.com/201505065565.png

Odnośnik do komentarza

Wy juz o butach i chodzeniu a moja nawet sama nie siada - pediatra twierzi że wszystko w normie i mamy czekać. Dorotka ostatnio zrzuciła koszyk ze zmywarki (dolną połke na naczynia leżała wysunięta na otwartych drzwiczkach od zmywarki) hałasu narobiła i zaczeła uciekać przestraszona do salonu ale nie płakała. Moja mała szalona głowa najlepiej ostatnio ściga się z moim tatą po podłodze. w zeszłą sobotę zrobili wyścigi kto pierwszy dogoni uciekający telefon. Od poczatku stycznia do końca tego miesiąca spędziłam tylko jeden weekend w domu pozostałe u moich rodziców. Tesciowie przyjeżdzają do nas co piątek do niedzieli zostają. Mój mąż kończy studia i oni go pilnuja by się uczył!!!!!!!!!!!!! a konkretnie pisał prace inż. Ja wtedy nie daję rady byc w domu tak mnie jego mamuśka wyprowadza z równkowagi.

Dominika - jak mi moja spadła parę dni temu z łóżka mało zawału nie dostałam!!!!!! Ty odrazu jechałaś na pogotowie? bardzo bolało małą przy złamaniu?

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c8u699f9zczgi.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny.
Dużo zdrowia życzę wszystkim chorowitkom.
Pustka w głowie.ja siedze właśnie w poczekalni.mam dziś robione badanie glukozy z obciążeniem.dopiero mija pierwsza godzina od wypicia,a ja chyba zaraz zasne.w poprzedniej ciąży wypilam to że smakiem a tym razem bleee.w ogóle to się dziś udalam.miałam też na skierowaniu żeby zrobić mocz.rano wstalam,poszlam do kibelka,zrobiłam siusiu i patrzę a tu stoi kubek na siuski-pusty.zapomniałam złapać mocz i dopiero tu na miejscu zlapalam kilka kropel:)głowę to ja jednak mam ostatnio tylko dla urody,żeby reszta ciała nie wyglądała glupio bez głowy,bo w środku to chula wiatr:D
Przeznam się,że ja wcale nie czuje się jak w ciąży.zero objawów.na początku miałam lekkie mdłości ale to nic takiego.a dziś koncze 12 tydzień.w poniedziałek mam prenatalne badania.oby wszystko było dobrze.
A u Stasiulka wyszła dwujka na górze i teraz czekam na górne jedynki,bo już się bielą.
Wiedzialam,że dzieci potrafią dać szczęście,ale to mało powiedziane.jak widzę mojego synka to myślę,że jestem najszczesliwsza osoba na świecie.macierzyństwo daje mi tyle radości i jak sobie pomyśle,że nie długo będę miała jeszcze jednego takiego skarba to aż się lezka kręci w oku.

A dziewczyny zapomniałam napisać.te które śpią że swoimi maluszkami.ja też miałam problem,żeby odkładać małego do łóżeczku,więc wymyśliłam sprytny plan.odkrecilismy z łóżeczka jeden bok i dostawilismy lozeczko do naszego.materac Stasia jest na najniższym poziomie i jest równo z naszym łóżkiem.i takim sposobem niunio śpi w swoim łóżeczku,ale w razie czego ją jestem obok.a nam nie jest ciasno w łóżku:) a i Staś już nie potrzebuje tulenia przed snem tylko daje mu butle,wypija,dostaje smoka i odwraca się na bok i śpi.także polecam;)
Pisze tego posta tyle czasu,że nie zauważyłam a tu jeszcze tylko pół godzinki i do domu:D

:D
http://www.suwaczki.com/tickers/0d1y43r8zwh91a00.png]http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdj44jl219oi5a.png[/url]

Odnośnik do komentarza

VSA nie pojechaliśmy od razu. To było tak, że spadła i zaczęła płakać, obejrzałam ją nic nie było widac, żeby coś się stało, głowę złapałam więc sobie pomyślałam, że tylko się wystraszyła. Oczywiście miałam ją na rękach przez jakiś czas dopóki M nie wrócił z pracy bo to było po 16 jak spadła. Obie płakałyśmy z przerażenia. Jak on wszedł do domu to ona się uśmiechnęła itd jak zwykle, będąc nadal u mnie na rękach. Powiedzialam M co się stało i on ją obejrzał i posadziliśmy ją na kanapie a ona się wzięła do raczkowania i w ryk. A była jeszcze pora karmienia więc zrobiłam butlę bo myślałam, że może z głodu płacze i wypiła tą butlę i zasnęła mi na rękach więc odłożyłam ją do wózka. M mnie w tym czasie uspokajał, że spoko, nic się nie stało, śpi, oddycha więc looz. Spała pół godziny, obudziła sie z uśmiechem na ustach, ale kiedy ją wyjęłam z wózka i dla sprawdzenia próbowalam postawić na nogi przy kanapie to zaczęła płakać i podnosić prawą nóżkę do góry więc od razu do M powiedzialam:"ubieraj się, jedziemy". I dopiero pojechaliśmy, najpierw do całodobowej przychodni, gdzie kolejka jak za komuny, potem do najbliższego szpitala skąd nas odesłano do szpitala dziecięcego, pojechaliśmy więc na Kopernika, tam szybka akcja. Badanie było już po chwili, RTG przy którym mała też płakala i po kilku minutach miała już gips na nodze i do widzenia, nawet nie zdążyłam się dobrze zastanowić co się dzieje. Bolało ją tylko jak się dotykalo tej nogi lub jak miala stanąć na niej, ogólnie jak sie poruszyło a tak to normalnie nią ruszala jak była w samochodzie w pozycji siedzącej więc łudziliśmy się, że to tylko stłuczenie a jak usłyszałam, że to złamanie to miałam ochotę walić się z całej siły młotkiem w głowę, czułam jakby mój świat i jej świat właśnie się zawalił.
Spokojnie i u Was przyjdą umiejętności a jak się martwisz to może jakiś fizjoterapeuta czy ktoś pomoże...
Miodkowa super, że się tak dobrze czujesz. Trzymam kciuki, żeby badania były ok i dzidziolek żeby się rozwijał prawidłowo. A ja powoli utwierdzam się w przekonaniu, że nie chcę mieć więcej dzieci. Ale co jakiś czas myślę, że jednak bym chciała:-) trudna decyzja, podziwiam za tak szybkie dzialanie, ja najpierw bym musiala naprawić swój "dół" żeby coś bylo.

http://s4.suwaczek.com/201505065565.png

Odnośnik do komentarza

Dominika już dobrze zobacz jeszcze tylko kilka dni i koniec. Boziu ja też bym nie wiedziała co zrobić w takiej sytuacji. Super że Lenka już lepiej z gardełkiem.
Miodkowa ciesz się błogostanem druga ciąża przeważnie jest najlepsza. U mnie się to sprawdziło ciąża i poród bezproblemowo dlatego pewnie zdecydowałam się na 3. Nie martw się napewno dzidzia zdrowa może zobaczysz na prenatalnych kogo tam w brzuszku nosisz. Chcesz znać płeć?
VSA a co ci twoi teśteściowie oszaleli? Nie mają co w domu robić? Nie no współczuję ci niektórzy to mają fantazję:' -(
Ola jak piotruś? Lepiej już? Trzymajcie się kochani
Hanka co z Kacperkiem działa antybiotyk gorączka spadła?
Emka właśnie wczoraj byłyśmy w ogrodzie kacper grał w piłkę z koleg@ a Zuzia tak się rwała do piłki że prawie w paputkach po tej trawie mokro błotnistej biegła. I pomyślałam że muszę jej jakieś butki wkładać bo cały czas chce stać albo chodzić za rączki. Musiałam ją w powietrzu nad ziemią trzymać. U nas kombinezon od mca za mały chodzimy w kurteczce i tak jest wygodniej.

monthly_2016_02/majoweczki-2015_43995.jpg

monthly_2016_02/majoweczki-2015_43996.jpg

http://fajnamama.pl/suwaczki/f85c3ik.png

Odnośnik do komentarza

Vsa to masz wesoło ;) ze się tak mamy słucha ten twój maz jeszcze ;D

Kacper, Piotrek, Lenka,reszta chorowitkow zdrowia dużo!!!!
My się juz oboje lepiej czujemy ale i tak za parę dni ide znowu z tygrysem na kontrole bo juz majtami trzese jak się ucha dotknie...

Anela haha zaczęło się!!!! Słodka córeczka ;) co u Gabryska?

Elżbieta co tam?

Dominika, postapilabym tak samo! Ta Lenka Wasza to terminator jest kochany ;)

Nie wiem czy jest sens kupować parasolke jak dziec za niedługo zacznie chodzić to pewnie tylko tak się będzie chciał przemieszczać. A na biedę mamy chustę ;) co myślicie? Obejdzie się? ;p

Suwaczki nam się kończą!!!!!!!!!!!! Aaaaaaaa!!!!!!!!!
Juz do mnie z pracy dzwonią.... A gdzie tam jeszcze! Zaczynam czuć presję ;(

Miodkowa ale super ze tak Wam dopisuje samopoczucie! I świetnie znowu sobie przypomnieć ze trzeba było tego pawia 2 h trzymać i prenatalne się nie rozplakac! Ahhh super się masz kochana znowu ten piękny stan i jeszcze male szczęście juz na świecie! Uhuu !!!

Dobra Wróżka, jak tam testy? ;p

http://www.suwaczki.com/tickers/relg73sbod19m7di.png

Odnośnik do komentarza
Gość Hankaa05

Ja tak na sekunde - podrzucam tekst - chwila refleksji
http://ohme.pl/lifestyle/przeciez-rodzisz-sie-i-umierasz-sam-czy-potrzebny-nam-dzis-drugi-czlowiek/

zielona ja też nie umiem kupić mięsa i nie wiem gdzie :( ja nie wege ale ja to mogę żreć co popadnie a Misio ma jeść najlepsze :/

VSA - hahha masakara z tymi teściami :) i Oni przyjeżdzają i mówią - Synku idż zrób lekcje :D no nie wyobrażam sobie :) a tak serio to współczuje! A ten Twój mąż to nie może sam się ogarnąc? potrzebuje mamusi?

Ola jak Piotruś?
szczęśliwa mamusiu Wy już w domku?
DW - załatwiasz nocleg u kuzynki że Cię nie widać czy co? :P

Dominika - ile się uczysz angielskiego? i czy czujesz juz że umiesz? :) bo ja się muszę na poważnie zabrać :( a co do Lenki to ja myślałam że jej ta noga spuchła czy coś - masakara. Czyli jakby nie chodziła/stała to można by się nawet nie zorientować :(

Miodkowa - mam nadzieję że glukoza wyjdzie dobrze. Ja pamiętam że mialam jakoś dopiero w połowie ciąży. I powodzenia na prenatalnych :) ciąża - to był fajny czas :)

Kacperek czuje się lepiej. Dziś od rana w dobrym humorze nawet :p Od wczoraj cały czas ma 37 -37,5 ale nie rośnie to nie zbijam. Nie wiadomo czy to jeszcze choroba czy juz na zęby - ehhh. W lodówce mam pusto. Mąż twierdzi że jak jest mięso to o co mi chodzi :/ Od tygodnia nie byłam na dworze :/ żadnych słodyczy w domu :( chciałam sobie dziś upiec ciasteczka ale nie ma ani masła ani margaryny ani nic :P czizys! Ale zgodnie z tekstem powyżej - nie pier...le :p

Odnośnik do komentarza

Cześć, ja tylko na chwilę.
Dominika, jak przeczytałam o tym złamaniu, to się przeraziłam. Wygląda na to, że po każdym takim wypadku trzeba dziecko przeswietlic, żeby mieć pewność, że nic mu nie jest.
Hanka, Zielona, dobrze, że z dziećmi już lepiej.
U Filipa dopatrzyłam się, że idą mu 3 zęby na raz. Ti już się nie dziwię, że nie ma apetytu na nic poza cycem. Chociaż ostatnio zjada troszkę, najlepiej chłodnego jedzenia.
Ja dalej próbuję się ogarnąć psychicznie. Na przyszły tydzień umowiłam się z prawnikiem.
Zmykam i nie truję, bo wiecej nie pamiętam, co miałam napisać.

Odnośnik do komentarza

Attka uwal go na wszystkie miliony świata! Niech mu zrzednie mina!

Vsa ja się wystrzegam bazarów. Ale ja dziwna jestem. Jak widzę te brudne ręce popalone paznokcie z papierochow i wieczne dlubanie to w nosie to w gaciach to rzygac się chce! Poza tym to boje się takiego nie zaufanego nie z badanego produktu z bazaru. Dziś jest dostawca jutro go nie znajdziesz jak się rozesrasz... Ale jak wyżej ja dziwna jestem ;p no chyba ze macie targowisko jak z filmu włoskiego ;p ja mam brudna dziurę gdzie w każdej budzie tak nakopcone fajami ze siekierę idzie powiesić...

Hanka, ja chyba zaufam temu makro...

http://www.suwaczki.com/tickers/relg73sbod19m7di.png

Odnośnik do komentarza

Ja mam bazar jak to napisałaś jak z filmu wloskiego. Może małe sprostowanie ja nie kupuję od chłopa z na kartonie na chodniku rozkłada. Kupuje na bazarze ale jakby w sklepie sa to produkty firmowane i przebadane ale nie z ogromnych ubojni gdzie setki tysięcy kurczaków zyje sobie...... i umiera. Mam zaufane miejsce i tam jestm pewna na 100% że będzie ok. Napewno u Ciebie tez taki sie znajdzie może tylko dalej od domu ale zawsze możesz zamrozić male porcje i mieć zapas!

Od takiego c ma żałobę za pazurami to ziemniaki kupuję ale tylko to on sprzedaje i są mega zajebiste kartofelki

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c8u699f9zczgi.png

Odnośnik do komentarza

Zieloona u nas na wsi nie ma problemu ze swojskim żarciem. Mięcho drób kupujemy od znajomych gorzej z rybami bo w stawach tylko karpie mają ble. A zapomniałam pytać i co ty zrobiłaś pod tym szpitalem? Jak wróciłas do domu? Kurwicy można dostać znieczulica cholerna. A uszka kontroluj wrazie czego. U Gabrysia wszystko dobrze właśnie dziś moja mama poleciała do nich z biletem w jedną stronę nie wiadomo jak długo zostanie. Trochę mi go szkoda bo sporo ulewa i ta nietolerancja laktozy. Miejmy nadzieję że z tego wyrośnie. Siostra nie chciała kp a reraz taka sytuacja. Jej wybór nie oceniam.

monthly_2016_02/majoweczki-2015_44008.jpg

monthly_2016_02/majoweczki-2015_44009.jpg

http://fajnamama.pl/suwaczki/f85c3ik.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...