Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

HM wyrazy wspolczucia! Niestety wiem co czujesz...stracilam oboje rodzicow- mame majac 11 lat, a tate 6 tyg przed porodem pierworodnej corki i jego wyczekiwanej wnuczki. Gdyby nie Laura ktora mnie potrzebowala to chyba skonczyloby sie na psychiatrii. Nadaj jest mi ciezko a to juz 3 lata! :-(

U nas dzis bedzie ciezka noc. Wstaje co 45 min. Chyba brzuszek bo dzis nie bylo kupy...wiec bedziemy miec nocny porod :-(

http://lb1f.lilypie.com/qZ8Ip2.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hgaar6rba.png

Odnośnik do komentarza

Hej kochane u mnie noc tragedia masakra horror... Mała co 5 minut jeczy steka płacze rzuca się co jest grane? Nawet oka nie zmruzylam raz noszenia tulenia śpiewania płakać mi się chce a tu ciężki długi dzień się zapowiada... Idę z nią znów do lekarza po południu. . W nosie charczy cały czas a kataru nie ma...jednak coś nie kaman bo nie tylko Oli ma takie noce widzę więc może któraś ma jakąś teorie????? Skok wszystkich czy coś? Muszę wstać a poszła bym spać :(:(

Odnośnik do komentarza

H-m wyrazy współczucia. Fajnie ze jesteś znowu :-)
Miodkowa witamy ponownie.
Szczesliwa mamusiu ja nie mam pojecia co sie dzieje z tymi dziecmi w nocy. Próbowałam juz dawać kaszke kolo 20 i nic. Czyli to raczej nie głod ( pozatym ja juz mam tak mało pokarmu, ze raczej on nie je tylko ciumka ) mi sie wydaje ze one po prostu takie cycochy są i sie chca przytulać.
Wisienka smuć nam. My tez często smucimy.
Emagdalenka oby się poprawiło bo jak ty bidulko w pracy wysiedzisz.
Hanka ja tez zamierzam za jakis miesiąc , dwa zacząć walkę z cycem w nocy bo to przechodzi ludzkie pojęcie.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9i09k995ttuhf.png

Odnośnik do komentarza

Witamy się i my :D

H-M- współczuję straty :**** od kilku dni mam mega-migrenę i myślałam o Tobie :)
Miodkowa- witaj!!
Ewelina- my też mamy problem z wagą :( mała zaliczyła spadek :/ jest zdrowa, zadowolona i dobrze się rozwija, a dobiło mnie to :'( teraz wciskam jej cyca non-stop! No i mamy chodzić do lekarza na kotrole co kilka dni.

Myślałam, że w nowym mieszkaniu lepiej będzie się spało Odsetce, a jest jak u Was. Z tego co czytam i obserwuje wokół to taki czas i jest to dość powszechne. Trzeba przeczekać...
Choć nie wiem jak długo dam radę.. a jeszcze zero wsparcia w domu - bleee...

 

♥️Najpierw mieliśmy siebie 💚 2006💛Potem mieliśmy Was💙 2015♥️ 2017💜2020❤Teraz mamy wszystko💜

Odnośnik do komentarza

Anela najlepsze zyczenia dla polrocznej Zuzi:)
Mowicie ze byla pelnia? Moze rzeczywiście dlatego nasze brzdace nie chcą spac. U nas noc bardzo ciezka, ja padam a Hania oczywiście teraz śpi na spacerze. Ja mam ostatnio tylko jedna przyjemność jak wyjdziemy z domu-kawiarnię i kawe która ktoś dla mnie zrobi i poda, bo reszta jest do niczego.

Odnośnik do komentarza
Gość MamaWojtusia

Cześć Dziewczyny:) kolejny cichy obserwator sie ujawnia! Czytam Was od urodzenia mojego malego szkraba, jestem od Was uzależniona i naprawde jestescie skarbnica wiedzy! Moj Wojtus urodzil sie co prawda 27 kwietnia ale to juz prawie jak maj wiec moglam sie z Wami utozsamiac:) ale postanowilam napisac poniewaz bylam tez cichym czlonkiem cyckowych nieprzespanych nocy ;) i chyba znalazlam sposob dlatego postanowilam sie z Wami podzielic moim odkryciem. Moje dziecko do 3 miesiaca spalo pieknie...od 21 do 4/5 cyc i spanie przynajmniej do 8 myslalam ze mam raj.. do czasu:) Mlody zaczal sie budzic najpierw o 24 i tak pozniej co 2h, z czasem zaczal sie budzic coraz czesciej nawet co 40min oczywiscie jadl i zasypial dalej myslalam ze jest glodny, mm nr 1 odpadlo w przedbiegach- podejrzewam alergie sama musialam odpuscic mleko i jego przetwory ale wracajac...czytalam o tym budzeniu milion artykulow az trafilam chyba! I teraz pytanie czy Wasze dzieci (pytanie do czlonkow klubu:-P) zasypiaja przy piersi i odkladacie je do lozeczka? Wojtus tak zasypial a jak nie zasnal przy piersi to bujanie a ostatecznie po walkach i tak konczylo sie na cycku i zasypial. A moja teoria jest taka: dzieci ktore zasypiaja przy cycu przebudzaja sie nagle w lozeczku i nie wiedza gdzie sa przeciez zasnely przy mamie i cycusiu a tu nagle sa same, no i postanowilismy z mezem nauczyc Wojtusia zasypiac w lozeczku metoda 3, 5, 7 o ktorej pisala chyba tez tanna..gdyby nie moj maz odpuscilabym...placz moj i dziecka maz byl nieugiety i tak nasze dziecie nauczylo sie zasypiac w lozeczku w 1,5 dnia niestety czytalam ze niektore dzieci ucza sie tego nawet 2 tyg wiec moze to nie byc takie proste...ale! Z 7 pobudek w nocy juz pierwszej nocy byly 2 pobudki! Dla mnie to bajka i wyspalam sie jak nigdy. Drzemki w dzien tez sie wydluzyly, wczesniej 30min i pospane a teraz zasypia sobie sam i spi przynajmniej godzinke jest wypoczety i usmiechniety:) wiec tez myślałam ze potrzebuje sie przytulic albo glodny a tu prosze potrafi spac nawet 5h znowu;) nie wiem czy to co napisalam ma jakis sens i skladnie ale pisalam wszystko co przyszlo mi na mysl...postaram sie za chwile wrzucic Wam ten artykul i moze latwiej bedzie zrozumiec:) mam nadzieje ze sa jeszcze jakies wolne miejsca na forum i bedziemy mogli z Wojtkiem dolaczyc:) bo Wojtusia chyba jeszcze nie ma?

Odnośnik do komentarza

MamaWojtusia - Tracy Hogg słynna zaklnaczka dzieci tez o tym pisze. I ja nawet wczoraj o tym myślałam. Bo faktycznie jest tak że cyc jest potrzebny do zasypiania a ja się do łóżeczka nie zmieszcze ;) i też mi się wydaję że Kacperek traktuje łóżeczko jako miejsce do zabawy a nie do zasypiania - wczoraj to wymyśliłam :D i dlatego też muszę to zrobić co Ty tylko myślę o metodzie podnieś-połóż bo jakoś serce mi nie pozwala na tą 3-5-7 czy jakoś tak ;) ale dziś szczepienie, za 2 tyg znowu, rozszerzanie diety itd - dlatego chce poczekać jeszcze z miesiąc. No i przede wszystkim trzeba znaleźć w sobie tą siłę - to chyba najtrudniejsze :)

U nas dziś noc znośna. Poszedł spać ok 22 po godzinie usypiania - mój T. się wziął i go nosił i odkładał i tulił i odkładał ostatecznie zakończył na cycu ;P ale pospał do 2:30 i później aż do 5 - także super. Ale On tak ostatnio ma 2-3 noce zarywa prawie całe a 1 jest w miarę ok.

My dziś po szczepieniu - waży 7 kg :) od 2 dni ma lekką biegunkę ale lekarka nic nie stwierdziła. Ogólnie była dziś mało rozmowna - może przez opóźnienie bo czekaliśmy chyba z 1,5 godziny a u nas się to nie zdarza. Jeszcze za 2 tyg zaległe pneumokoki i spokój do roczku. Dziewczyny które już szczepiły wzw b - zapisali Was juz na to szczepienie na roczek? Bo mnie wpisała na 12.05 (urodził się 11.05) i tak myślę że chciałabym trochę później bo to jest ta szczepionka którą się podejrzewa a autyzm :/ chyba przesunę ją ze 2 miesiące - najwyżej będą się drzeć :p

Buziaki dla Zuzi :*

Zielona wracaj do nas :)

emagdalenka nawet sobie nie wyobrażam jak musi być CI ciężko bez rodziców. Jest super dzielna!

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jg4siydgu.png

Odnośnik do komentarza

Hanka tez mi sie serce krajalo ale nie ma tragedii nasz maly terorysta to straszny wymuszacz ale chyba sami sobie na to zapracowalismy...noszeniem w kazdej sytuacji a nasze bezbronne dziecie tylko sie podporzadkowalo...u nas w miedzyczasie zęby w natarciu:( ale generalnie Wojtus juz zasypia sam:) co do szczepien ja to sie boje kazdego...Wy wszystkie tu jestescie strasznie ogarniete centyle szczepienia i te sprawy u nas z tym kontrolowaniem krucho. A dzieciaki wszystkie na zdjeciach przekochane dziubki maja:) i widac ze szczesliwe!

Odnośnik do komentarza

A u mnie kiełkuje teoria, że im bardziej Franek najedzony tym gorzej śpi.Poważnie.Po kąpieli dawałam troszkę kaszki i poprawialam cycusiem albo samego cycusia i jak zasnął tak z godzinę po to spal spokojnie te dwie trzy godziny, ale jak przed samym snem jeszcze przystawiałam do piersi i się tak " napasł" na noc to co chwilę się budzi.Tylko czasem tak ciężko to obczaić kiedy zaśnie , a nie chce, żeby był głodny.Nie wiem sama.Wczoraj zasnął o 21 a o 22 obudził się i śmiał wyspany.Masakra.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy4z17k1rkjpne.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/tb733e5ejn84p95y.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/svchw1d3d43y2f0f.png

Odnośnik do komentarza

A co do tej metody 357 to jestem na to za słaba.Dodatkowo nie jest to zgodne z moimi przekonaniami.Dla mnie dziecko czuje się wtedy opuszczone, a ja tego nie chce.Czytałyście ten artykuł o dzieciach z domu dziecka, że zasypiają same i nie płaczą, bo wiedzą, że nikt nie przyjdzie ? To nie dla mnie.Strasznie bym chciała, żeby spal spokojnie, ale wolę ja się męczyć niż żeby on się męczył i nie rozumiał dlaczego go nie biorę.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy4z17k1rkjpne.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/tb733e5ejn84p95y.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/svchw1d3d43y2f0f.png

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczyny. wkoncu was znalazlam :-) bylam kiedys czlonkiem tej grupy ale po porodzie corki mialam kiepski okres i....ah nie bede sie w szczegoly wdawac :-P chodzi o to ze pozniej jak chcialam wejsc na ten watek to nie moglam go znalesc. oczywiscie nie pomyslalam ze zostal przesuniety do niemowlakow hahaha. natknelam sie na niego wczoraj przez przypadek :-)

wybaczcie ale nie bede nadrabiac 5 miesiecy :-)
poczytalam kilka stron wstecz i widze ze macie problemy nocne z dzieciaczkami. napisze po krotce moja historie z Maja moze sie komus przyda.

Maja byla bardzo rozlegulowana po porodzie. przez 3 tyg nic nie robilam bo byla moja mama a ona ma, jakby to powiedziec, za miekkie serce. wiec jak pojechala wzielam sie za ''regulowanie'' corki :-P hahaha ale to brzmi co :-)
zaczelam od wieczornego spania. po jedzonku odkladalam ja do lozeczna. podstawa byla taka ze Maja musiala byc przytomna, wiec jesli mi zasnela przy karmieniu to ja lekko rozbudzalam. po odlozeniu do lozeczka zostawialam ja sama. gdy sie krecila i marudzila to nie reagowalam. gdy zaczela plakac to wtedy ja podnosilam, uspokajalam i odkladalam do lozeczka. na szczescie to wystarczylo wiec nie musialam stosowac tej metody gdzie pozwala sie dziecku plakac. nocne zasypianie poszlo szybko. na 3 dzien juz zasypiala sama. umiejetnosc zasypiania samemu sprawila ze nocne popodki sie zmniejszyly z 3-4 do 1 :-)
z dziennymi drzemkami poszko gorzej. zajelo jej chyba z 5 dni aby nauczyc sie samej zasypiac w dzien.

tak wiec z marudnego i wrzeszczacego dziecka w pare dni zmienila sie w istnego aniolka ktorym jest do teraz :-)
nawet wyjazd na wakacje i spanie w obcym miejscu nic nie zmienilo, ladnie sama zasypiala :-)

naprawde dziewczyny, zachecam was mocno do sprobowania nauczenia dziecka samodzielnego zasypiania. im mlodsze dziecko tym latwiej wam pojdzie :-)

powodzenia :-)

Odnośnik do komentarza

Witajcie nowe mamusie!

Odsetka jak zawsze na opak- zasypia sama w łóżeczku a i tak pobudki co godzinę :/ (tzn i tak lepiej, bo było co 40 min z zegarkiem w ręku!)

Dominika- to, co pisze Miodkowa brzmi rozsądnie. I koniecznie idź do innego lekarza!

Zieloooooooooooooooona!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

♥️Najpierw mieliśmy siebie 💚 2006💛Potem mieliśmy Was💙 2015♥️ 2017💜2020❤Teraz mamy wszystko💜

Odnośnik do komentarza

wkoncu udalo mi sie zalogowac :-)

moja corka na poczatku uzywala smoczka do zasniecia czy to wieczorem czy w dzien. kiedy zasnela i smoczek jej wypadl to go odkladalam na bok. jednak jakis miesiac temu zaczela sie budzic z placzem gdy smoczek jej wypadl i musialam go wkladac spowrotem do buzi i tak kilka razy w nocy. ile mozna....wkoncu sie wkurzylam i odzwyczailam ja od smoczka, miala niecale 6 miesiecy. i tak mialam to zrobic w granicach 7 miesiaca, zanim jej zeby wyjda. przez to ze zaczela sie budzic przyspieszylam odrobine odzwyczajanie. zaczelam ja odzwyczajac w dzien czyli przy drzemkach nie dalam smoczka. byla tragedia, tak wielka ze musialam ja lulac do kazdej drzemki bo nie byla wstanie zasnac sama. za to juz wieczorem zasnela ladnie sama, bez smoczka. nastepnego dnia juz bylo ok :-) czyli odzwyczajanie od smoczka zajelo nam 1 dzien :-)
gdy odstawilismy smoczka to znowu zaczela ladnie w nocy spac :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09ej2826uq9y3f.png

Odnośnik do komentarza

UllaS tez mnie ta metoda nie przekonywala ale u nas tulenie powodowalo jeszcze wiekszy krzyk no i my trochę zmodyfikowalismy bo dluzej niz 5min nie zostal sam. Na drugi dzien siedzialam przy nim caly czas i glaskalam po glowce teraz juz wcale nie placze czasami pomarudzi ale właśnie sęk w tym zeby nie pozwolic zasnac przy cycu:) nasze zasypianie nie trwa 5min a np 40 ale w trakcie pogaworzy posmieje sie pomarudzi i zasnie. Ja moge siedziec przy nim nawet godzine grunt zeby sie przyzwyczail:) Hanka moj zasypia bez smoka bo go odrzucil jakies 2 tyg temu a to byl czasami nasz jedyny uspokajacz. Pytanie mam z innej beczki...moj Maly od wczoraj ma goraczke a wychodzi nam zabek poza tym raczej wszystko ok, to jego 5 zabek i pierwsza goraczka przy zabkowaniu dlatego pytam czy ktores z dzidziolkow tak mialo przy kolejnym zabku? I ile utrzymywala sie goraczka bo u nas dalej jest i zastanawiam sie czy jest inna przyczyna:( Panifiono Ty pisalas ze Justynka miala infekcje drog moczowych czy poza goraczka mialyscie jakies objawy?

Odnośnik do komentarza

10 min mysle jak zaczac...Czesc! Jestem jedna z ukrytych mam-czytam Was od ok950 str i mąż mówi żebym w końcu coś napisała a nie tylko jak pasożyt czytala:p Nasza córeczka Izabela ur 14-05. Waga 3200-obecnie 7050. Po porodzie miałam się ujawnić ale zanim doszłyśmy do siebie to od 25.05 do 17.06 miałyśmy niechciane wakacje w szpitalu, potem stwierdziłam ze za późno żeby się ujawnić.dzis w akcie odwagi(u mnie niespotykanym) mowie Witajcie:) mamy nadzieję ze przyjmiecie mnie i Izę:)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej2897inpbov.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie wszystkie nowe mamusie, "stare " również ;-) Cieszę się, że forum daje radę i wciąga coraz to nowe czytelniczko - pisarki ;-)
Przyznaję się, że moja Antoninka od samego początku zasypia przy piersi. I w dzień i w nocy. Na początku zasypiała w gondoli na spacerze, teraz też zdarza się jej drzemnac w spacerówce. Bywają noce, że budzi się co godzinę, co 2-3. Różnie. Tak, to męczące i tak wiem, że powinnam ją odzwyczaić od takiego zasypiania... ale... cały czas wydaje mi się, że jest za wcześnie... po tym, jak Mała urodziła się z wagą 2330 byłam gotowa karmić ją 24 godziny na dobę, jeżeli tylko by tego potrzebowała... i tak to trwa... gdy trochę okrzepne i zmobilizuję, może spróbuję zrobić z tym porządek... na razie jestem cienki Bolek.
Anela, wszystkiego co najpiękniejsze dla ślicznej Zuzi!
Dobra wróżko, Malutka się przyzwyczai do 36 m, zrozumie jak tam jest przytulnie i w końcu zacznie przesypiac noce! Tego Wam właśnie życzę!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv738twq9e2y.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...