Skocz do zawartości
Forum

Samotne ciężarówki


Rekomendowane odpowiedzi

Gwarantuję Ci, Lili, że i mnie smark nie raz z nosa cieknie i z czarnej dziury tylko moje wielkie stopy wystają .. :) Potem wstaję i tłumaczę sobie, że przecież tyle mam i niewdzięcznicą jestem, że beczę za tym, czego nie mam. Wszystko sobie w życiu można wziąć, i wszystko ma towar zastępczy. W tym momencie nie wiem, gdzie ten skład ze skarbami, ale póki widzę jeszcze dobrze, będę szukać ;)

http://fajnamama.pl/suwaczki/voin61n.png

Odnośnik do komentarza

n ewulcia- ja zmiescilabym sie ze swoim synalkiem w malym mieszkanku :) Z reszta teraz z nim tez mieszkam w jednym pokoiku:)

Lilii ciesz sie ze masz spokojnego synka moj od poczatku dawal popalic:)

Chudzina dobre i te dwa tyg. ja sobie dawalam tez sama rady bo moj przeciez lewy do wszystkiego. U niego odkurzenie mieszkania byle jak to traktuje jakby posprzatal cale mieszkanie.
NAjgorszy jest pierwszy dzien jak wracasz ze szpitala,bo musisz zrobic kapiel ogarnac wszystko , ustalic ten rytm dnia po paru dniach juz jest lepiej. Szczegolnie jak zorientujesz sie w jakich twoje dziecko godzinach je . U mnie bylo na tyle ciezko ze maly potrafil jesc ,spac ale i siedziec gdzie normalnie niemowleta spia a nie czuwaja.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Najchętniej wróciłabym ze szpitala i zrobiła kąpiel sobie - w nagrodę za rozprute (tu wstaw odpowiednio "krocze" lub "brzuszysko").

Po chwili namysłu rezygnuję z kąpieli z rozprutym kroczem :/

Pewnie, żem przerażona. Potrafię zepsuć patyczek do lodów, boję się, że takie same supermoce mam wobec dzieci. Boję się, że nie donoszę. Że donoszę i coś się stanie. Że nic się nie stanie, ale coś zepsuję. Że zbankrutuję. Że mi komornik starą Hondę zabierze. Że nią nie jeżdżę od roku, bo nie stać mnie na OC i nowy akumulator. Że będę musiała Hankę wozić tramwajem. Że wózek jest ciężki. Że nie mam monitora oddechu. Najlepiej dla siebie.

Mniemam, że najbardziej boję się, że jestem mniej odważna, niż myślę.

http://fajnamama.pl/suwaczki/voin61n.png

Odnośnik do komentarza

chudzina - jest ciężko, ale nie można być tak źle nastawionym i się tak zamartwiać, może napij się melisy, połóż się i spróbuj odprężyć, cokolwiek żebyś się tak nie zamartwiała.

monika - nie to, że muszę mieszkać w pałacu, ale 28 metrów to troszkę mało, ja się mieszczę, ale nie wiem gdzie rzeczy maluszka wejdą, chociażby wózek, jakieś zabawki, szafka na ciuszki

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3yx8dy6f4pimp.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Ewo, nie jestem źle nastawiona, tylko trochę od czasu do czasu strach dupsko łapie.. :) Bycie w zagrożonej ciąży to nie bułka z masłem, tylko bułka z drutem. I jak na co dzień miewam się nad wyraz dobrze, tak od wielkiego dzwonu zdarza mi się ulać przerażenia. Lepiej mi je ulewać tu, do miłych mam, niż do czterech ścian gołych :)

A ja marudziłam, że mi ciasno na 36...

http://fajnamama.pl/suwaczki/voin61n.png

Odnośnik do komentarza

chudzina szkoda, że tak daleko mieszkamy od siebie, czuję że dogadałybyśmy się.
Jesteś naprawdę dzielna i czasami mi wstyd, że ja tak lamentuje podczas gdy niektórzy mają gorzej (Oczywiscie nie mówię tu teraz o Tobie). Murzynki w Afryce głodują, a ja mam co do garnka włożyć i na czym spać.
Mimo wszystko czasami jest ciężko jak pomyślę, że jednak czegoś będę musiała odmówić Synkowi.

Co do rozprutego krocza- dobrze, że zrezygnowałaś z kąpieli :)

http://www.suwaczki.com/tickers/961lpx9ibmcv3yia.png

Odnośnik do komentarza

Co za przemiły syn! Czy syn ma już imię jakoweś? Muszę go zacząć tytułować jakoś !

Hanuta trenuje zapamiętale, wciąż jest dość wcześnie, więc te ruchy nie są tak regularne, jak bym chciała, i nie daj Bóg dziewczyna ominie poranne to już Interpol bym słała na poszukiwania :> Nie da się jednak ukryć (bo wybulwia na brzuchu), że rośnie i mocy nabiera.

Idę z torbami kompletując wyprawkę. To pewnie dlatego, że wracam z zakupów z torbami wielkości rumuńskiego taboru.

http://fajnamama.pl/suwaczki/voin61n.png

Odnośnik do komentarza

A no imię ma, Aleks (Aleksander).
Najlepsze są ostatnie dwa miesiące, wtedy maluchy mają mało miejsca i dopiero widać jak się wypinają i wystawiają tyłki czy nóżki. Ja to sobie filmik nagrałam bo nie mogłam się nadziwić :) I tak szybko czujesz ruchy, ja dopiero w 23 tygodniu poczułam pierwsze kopniaki.

Co do wyprawki to ja wszystko dostałam od ciotek bo ich najstarsze dziecko ma 4 lata, a najmłodsze 1,5 roku i jakby nie było to ciuszki ani sprane ani rozciągniete. Do tego łóżeczko, pościele, kołderki, kocyki, wózek itp. Sama kupiłam tylko nowe śpiochy do szpitala.
Ale nie dziwię się, że tyle kupujesz, jak można oprzeć się takim małym słodkim ubrankom :)

http://www.suwaczki.com/tickers/961lpx9ibmcv3yia.png

Odnośnik do komentarza

Szczęściaro, u mnie ekhm, wszyscy już daaaaawno porodzili, rodzeństwa nie mam, znajome też w ciążę zachodzić nie raczą! Ta współczesna generacja 30... (powiedziała Chuda, która też żadnej intencji nie miała, i gdyby nie zepsuta farmakologia pewnie urodziłabym na emeryturze!).

Wszystko zatem nabywam sama, penetrując wyprzedaże, olx, allegro i śmietniki ;)

Ucałowania dla syna o pięknym imieniu. Niech wam środa dobrą będzie!

http://fajnamama.pl/suwaczki/voin61n.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny! :)
Trochę mnie nie było, ale zaległości już nadrobiłam. Witam serdecznie nowe mamusie.
Lili gratuluję synka. Śliczne imię wybrałaś :)
Chudzina przeczytałam, że mieszkasz w Krakowie... achhh mój ukochany Kraków, ale ja niestety 4 lata temu zostawiłam tam całe swoje życie i obecnie jestem na jakimś wygnaniu 400 km dalej. Wszystko dałabym za to, aby kiedyś móc wrócić na stare śmieci. Ale siostra została w Kr, więc jak tylko jest okazja to ją odwiedzam :) Może i my kiedyś będziemy miały okazję się poznać ;)

W poniedziałek miałam wizytę u naszego gin. Iga (decyzja podjęta ;)) rośnie jak na drożdżach i obecnie waży 1917 g. Poza tym wszystko w porządku, atak klamki nie okazał się bardzo szkodliwy i chodzimy sobie dalej.. a kolejna wizyta na koniec października.

Odnośnik do komentarza

A wrocil do domu ale nie rozmawialismy ze soba , ogolnie jestem wkurzona bo musialam pierwsza zagadac do niego bo wymieniamy okna( wiec decyzja nalezy do obu stron)no i z ubezpieczenia auta do mnie dzwonila wiec musialam mu przekazac informacje. Ale ta rozmowa byla bardziej sluzbowa:) Nadal nie bede sie oddzywac . NAdal nie bedzie obiadkow i sniadanek do pracy:P Niech wie co stracil:) Troche finansowo nam sie schrzaniło i musze sie w kredyt wpakowac:/ Przez ten zasrany kraj bo wez tu wyzyj na macierzynskim za 950zl:/ A potrzeby sa. Wiadomo moj cos zarabia ale ogolnie te pieniadze sie rozplywaja....bardzo szybko a przeciez nie bede zarabiac by utrzymywac ten kraj a mi nie starcza na zwykla tania przyjemnosc. Dlatego szczerze uciekne z tad jak najszybciej mi sie uda wole dokladac sie innemu krajowi .Eh musze sobie pogadac bo mi sie wszystko psuje. Ladnie sie ukladalo i dupa....

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Monika gadaj, gadaj ;)
Ja też mam dzisiaj zły dzień. Czasami mam ochote wszystko zostawić i uciec gdzieś baardzo daleko.

Hehe no to rzeczywiscie macie ciche dni z mężem .
Niestety masz rację co do naszego kraju. Piszesz, że chcesz wyjechać, masz coś na oku? Ja byłam miesiac w Niemczech i za żadne skarby świata bym tam nie wróciła. W stanach mam kolegę i chyba pojade tam spróbować. Tutaj wszystko mi przypomina mojego byłego i ciężko mi się pozbierać.
I tak niestety z czasem wszystko się psuje ale po pewnym czasie się naprawia, musimy cierpliwie czekać na ten dzień.

http://www.suwaczki.com/tickers/961lpx9ibmcv3yia.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...