n.ewulcia

w Warszawie było wczoraj 17 stopni, wyszła z koleżankami na kawę i siedziałyśmy na dworze cały czas, bardzo przyjemnie było :)

to udanego weekendu :) mój raczej pracowity będzie,bo trochę zleceń mi wleciało a chcę jak najwięcej teraz zrobić póki mogę

Elcia to dobrze, że na kilka dni, bo już się przestraszyłam , że tyle będzie w szpitalu leżeć ;) m.aga to trzymam kciuki, szybko dołączaj do nas ! :) a mnie znowu mdłości złapały i chyba coś złego musiałam wczoraj zjeść, już prawie cały zapas herbatki Dobre Trawienie wypiłam :O tak się śmiałam, że tyle mam a teraz będę musiała domówić ;)

ćwiczenia na piłce też są fajne, kiedyś ćwiczyłam, nawet mam piłkę w domu gdzieś w szafie upchniętą ;)

ja piją sok z malin i czarnego bzu, a do tego biorę tran a i tak mnie choróbsko już złapało, na szczęście delikatne i już przeszło

ja się urodziłam 10 dni po terminie i w sumie na nic to nie wpłynęło ;) słyszałam , że przed porodem można pić napar z liści malin on rozkurcza mięśnie gładkie, mi mama kupiła taką herbatkę przygotowującą do porodu w baby and mama med, tylko to można dopiero pić jakoś 6 tygodni przed planowanym porodem , żeby nie zaszkodzić dziecku

ja na początku używałam bio oil a teraz kupiłam sobie balsam z Palmers jakiś specjalny dla ciężarnych, trochę drogi ale niby dobrze działa

koniecznie skontaktuj się lekarzem, nigdy nie wiadomo co może zaszkodzić maluszkowi

Racuszek jaki masz rozmiar piersi 75 L - 75 I ? strasznie duże, ja mam pryszcze , teraz mi urosły do 70B hahaha a plecy jeszcze mnie nie bolą na szczęście, ale pewnie mnie to nie ominie, rozmiar brzucha zrobi swoje

Elcia z moim talentem cukierniczym to cud, że wyszło, ale koleżankom też smakowało, bo sama bym nie zjadła całej blachy. No i mam nadzieję, że z twoim maluszkiem będzie wszystko dobrze, niech się rozwija prawidłowo i do stycznia czeka ;) to od 17 listopada do stycznia masz leżeć w szpitalu ?

bratkowa szczerze mówiąc to mało co, spacer na chwilkę pomaga, ostatnio landrynki miętowe też mi trochę pomagały ale jak piję regularnie Dobre Trawienie to tak mnie nie męczy, tylko mam problem z tą regularnością ;) Solga nie wiem jak przeżyłaś ten weekend, ja gdybym zaliczyła tyle obiadków to chyba by mnie dźwigiem musieli wynosić :P

koło mnie też nigdzie nie ma niestety ani w aptekach ani w zielarniach. Chyba wyjdę na spacer taka ładna pogoda dzisiaj jest, szkoda w domu siedzieć, pracy za dużo nie mam więc nic się nie stanie jak zniknę z domu ;)

także lepiej zamówić sobie puszeczkę i mieć spokój na cały miesiąc :) szkoda tylko, że tych mieszanek z baby and mama med nie ma nigdzie w zielarniach czy aptekach, mogliby coś o tym pomysleć

ja tylko w sobotę z samego rana pojechałam na groby, żeby uniknąć tłumu, a tak to cały weekend w domu się leniłam , coś zgaga mnie zaczyna ostatnio znowu łapać więc Dobre Trawienie piłam i jeszcze landrynki miętowe sobie kupiłam.

Elcia tak z twojego przepisu korzystałam :) dodałam tylko jeszcze troszkę przyprawy do piernika, ciasto wyszło dobre pomimo , że trochę proporcje zachwiałam, wyszło mi brownie marchewkowe o smaku piernika, ale było dobre :) w sumie ostatnio cały czas siedzę w domu nic, mi się za bardzo nie chcę, ale złapałam taki rytm ćwiczenia lub basen, później kąpiel i ziółka z baby and mama i łóżko i telewizorek i czytanie bajek